Mowa nienawiści w sądzie

Sprawa dotyczyła młodego Sitko, syna dozorczyni w bloku, w którym mieszkali Hiobowscy. Okazało się, że został zatrzymany przez policję.
- A bo to pierwszy raz... - oznajmili lokatorzy, wśród których młody Sitko nie miał najlepszej opinii. Tym bardziej, że okazało się, że chodził pijany po mieście i śpiewał. Kiedy jednak okazało się, co śpiewał, część lokatorów zaraz nabrała do niego sympatii jako do tzw. ofiary reżimu.
Otóż młody Sitko został zatrzymany za śpiewanie "tej" piosenki.
Wszyscy pamiętali jak niedawno, podczas jakiegoś śpiewanego show, wyszedł na scenę młody artysta. Perfidnie wybrał ten etap, kiedy program jest już na żywo. Zapowiedział to jako lubianą przez sondażowy większość song "Po trupach do celu". Ale ów młody artysta przerobił oryginał i z żartobliwego, finezyjnego, lubianego, popularnego, roztańczonego utworu zrobił najcięższą obrazę organu. No bo jakże interpretować taką zwrotkę:

Tunald-Dosk, po trupach do stołka!
Chce do Brukseli, gdzie jest za matołka!

No i młody Sitko został aresztowany jak śpiewał tą piosenkę wracając po pijaku z jakiejś imprezy. Trafił w błyskawicznym tempie przed sąd. Stanął przed obliczem sędziego, ale - jak się okazało - nie sam. Obok niego stanął jakiś facet. Okazało się, że oskarżeni są obaj, i facet i młody Sitko, ale w różnych sprawach.
- W celu przyspieszenia działania sądów i rozładowania zatoru powstałego za wiadomego reżimu czwartej RP, sądy rozpatrują teraz sprawy po dwie naraz - wyjaśniła pani sędzina. - Pan, panie Sitko, jest oskarżony o sianie.
- Nic nie siałem!
- Sianie mowy nienawiści. A pan jest oskarżony o zdradę stanu.
- Jakiego stanu? - facet zrobił okrągłe oczy. - Jesteśmy w Stanach czy w Polsce?
- Są trzy stany - przypomniał sobie młody Sitko, - Ciecz, ciało stałe i gaz.
- No, jest jeszcze plazma... - dorzucił facet.
- Oskarżeni, proszę o ciszę! - rzuciła sędzina. - W zdradzie stanu chodzi o taki stan, jak na przykład mąż stanu!
- Mąż? - spytał podejrzliwie facet. - W żadne homo mnie nie wrobicie! Nie mam żadnego męża! Jestem żonaty!
- Cisza! - krzyknęła sędzina. - Mam tu dokument, że publicznie, czyli na imieninach, na których było pięć osób, twierdził pan, że widział pan na własne oczy jak państwo polskie przywiązuje dzieci do tarczy antykorupcyjnej! Jest to oczywiście niemożliwe, bo tej tarczy nie ma! Skazuję pana na piętnaście lat ciężkich robót!
I trzęsącą się ręką sięgnęła po telefon i zaczęła pisać esemesa.
Na facecie ten wyrok nie zrobił wrażenie.
- Całe życie ciężko pracuję - wzruszył ramionami. - Chociaż, jeśli mam pracować jeszcze tylko piętnaście lat... Hm... Nie musiałbym tyrać aż do emerytury. Wow!
I wyszedł zadowolony.
- A ja? - spytał zaniepokojony młody Sitko.
Sędzina spojrzała na telefon.
- Pan musi jeszcze zaczekać na wyrok niezawisłego sądu.
- Czemu?
- Bo premier widocznie jest zajęty, skoro jeszcze nie odpisał...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Zdenek Wrhawy

27-11-2012 [21:31] - Zdenek Wrhawy (niezweryfikowany) | Link:

Mowa nienawiści w sądzie...

Góral zeznaje jako świadek w sprawie o pobicie,rozwalenie knajpy,kilka ran ciętych zadanych ciupagą,znieważenie funkcjonariuszy MO
i podobne drobiazgi.

Nie jest oskarzony ino staje za swiadka.

Jasiek opowiada syćko direkte,jako to beło,kto zacoł i kto kogo sprał po pysku.

-Sędzia sie pyta---I wyście to Jasku syćka widzieli?
-Ni...jo ino słyszoł jak beło.
-To co wy mi tu rzyc zawracacie! Woźny! Wyprowadzic!
-Jasiek sie obyrtnoł,wychodzi i na cały głos puścił strasnego bąka!
-Jasiek,sędzia woło,za obraze sądu 500 złotych!
-Panie sędzio! Widzieliśta?
-Ano nie widziołek,alem słyszoł!
-A! To tero wy mnie mozecie pocałowac w rzyć!

pzdr

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen

28-11-2012 [21:26] - Marcin B. Brixen | Link:

Dobre, tego nie znałem :)