
Prawie dziesięć lat temu - w maju 2003 roku - zapadła decyzja, by naszej działalności nadać trwały wyraz w postaci czasopisma. Zaczynaliśmy siermiężnie - na ksero, po amatorsku i w niewielkim nakładzie. Jednak nasza diagnoza - że największym wrogiem polskości są fałszywe autorytety zarówno spod znaku "gwiazdy śmierci", jak i niezlustrowanego episkopatu, które wmówiły narodowi, że w roku 1989 uzyskaliśmy wolność i niepodległość - pozostała jak najbardziej aktualna. Niestety dopiero teraz staje się popularne hasło "obalmy republikę okrągłego stołu".
Wiedziałem, że wchodzimy na teren całkowicie nieznany i obcy - jesteśmy pierwszym (i jak dotychczas jedynym) pismem biblijnych chrześcijan (dla uproszczenia można nas nazywać protestantami) zaangażowanych w sprawy społeczno-polityczne. I to zaangażowanych po prawej, patriotycznej stronie. Spotkały nas zasadniczo dwie reakcje - patrioci katolicy doradzali nam porzucenie "protestanckich dziwactw" i powrót na łono "jedynego prawdziwego Kościoła", a zdziecinniali i zlewaczeni w dużej mierze protestanci potraktowali nas jak niebezpieczną sektę. Nie poddaliśmy się jednak i nadal mozolnie walczymy o prawo niezależnego formułowania naszych poglądów. Bóg zaskakuje nas wieloma "bratnimi duszami" w miejscach i środowiskach często najmniej spodziewanych.
W listopadowym numerze polecam szczególnie:
- rozważania Mariana Kowalskiego (człowieka, który uratował Marsz Niepodległości) na temat Polaka-katolika,
- wywiad z młodym podróżnikiem Stefanem Czernieckim ("Pójść krok dalej, niż wydaje się, że można"),
- moje dywagacje na temat tego, czego brakuje Polakom do społeczeństwa obywatelskiego,
- korespondencyjną dyskusję pomiędzy luterańskim teologiem, a katolickim arcybiskupem na temat przemian zapoczątkowanych przez rząd Victora Orbana,
- omówienie bezradności nauki w sprawie tak prostej, jak geneza naszego księżyca (Marta Cuberbiller)
- wspomnienia Krystyny Szczyrek na temat budowy demokracji ludowej widzianej z perspektywy dziecka
PS
Jutro o 8.30 wraz z córką Euniką mamy być gośćmi red. Krzysztofa Skowrońskiego w Radiu Wnet.
Zapraszam do siebie na Twittera, ostatni wpis:
"Głos Kościoła ma być jednoznaczny, ma kierować do określonego działania. W przeciwnym wypadku jest BEZUŻYTECZNY! 1Kor. 14:8-9, 4 Moj. 10:1-10"
Pozdrawiam,
Paweł Chojecki
Roztropny robi wszystko rozważnie, lecz głupiec popisuje się głupotą.
Przyp. 13:16
Paweł Chojecki
pozdrawiam,
Paweł Chojecki
Pozdrawiam
Paweł Chojecki
Pozdrawiam
Paweł Chojecki