Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Panowie (i Panie), policzmy głosy!
Wysłane przez eska w 18-11-2012 [14:36]
Pisałam już dość dawno temu, jak ważna jest znajomość techniki wykorzystania zasad demokracji w Sejmie. Prosiłabym o przeczytanie TAMTEJ NOTKI, zanim Państwo zapoznacie się z „dalszym ciągiem”, który ma miejsce obecnie.
Teraz będzie ostrzeżenie – jeśli ktoś chce nadal pozostawać w świecie ułudy, ideałów itp., to niech lepiej nie czyta, bo sobie popsuje pozytywną wizję świata! Zaczynamy.
Najpierw policzymy głosy w Sejmie dla przypomnienia:
PO - 206,
PiS – 136,
RP – 43,
PSL – 28,
SLD – 25,
SP - 19,
MN + N – 3
Tak to chyba wygląda na dziś.
Zaraz po wyborach 2011 okazało się, iż plan stworzenia rządu Schetyny/Komorowskiego/Palikota nie udał się, niestety - i Tusk nadal pozostanie premierem, bowiem PO wygrało za wysoko. A czy wygrało naprawdę, czy dzięki „ruskim serwerom”, tego nie wiemy i to nie jest istotne dla dalszych rozważań.
Jeszcze przed wyborami próbowano sprowokować zamieszki, bowiem jest grupa, która uważa, że najlepiej byłoby odsunąć Tuska metodą wg PZPR, czyli krwawe zamieszki na ulicach = stan wyjątkowy = zmiana I Sekretarza. Ta grupa nadal próbuje tak rozegrać temat, do tego miała służyć zadyma na Marszu Niepodległości, to do nich były skierowane wczorajsze dramatyczne słowa premiera. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z Kaczyńskim. Jednak po raz kolejny okazało się, że tak się nie da – pozostają metody parlamentarne.
Teraz będzie o Cyrylu I i o Ziobrze. Pisałam o tym – jak ktoś myślał, że chodzi o dzieci nienarodzone, to doprawdy był naiwnym frajerem. Chodziło o stworzenie frakcji prawicowo-narodowej zbliżonej do Komorowskiego i policzenie głosów. I to się udało – Ziobro został członkiem BBN (a w tle możliwa koncesja dla TV Trwam za „nie przeszkadzanie”?) i wyszło, że PSL (Piechociński) daje 19 , a Gowin 40 posłów do tego dealu.
To teraz bierzmy się za liczenie :)
Wariant pierwszy – Schetyna > max 150 posłów, Palikot > 43, PSL > 28-19=8, razem 201. Mało! Nawet poparcie SLD daje razem tylko 226.
Wariant drugi – Gowin > 40 posłów, SP > 19, PSL > 19, razem 78. Ze wsparciem PiS daje 214. Mało! Ale gdyby to wsparło także SLD to jest 239!
To dlatego Kaczyński zaproponował rząd techniczny z Glińskim – teraz rozumiecie przekaz?
PiS poprze wariant drugi nie wchodząc w koalicję, ale musi jako gwarancję mieć własnego premiera spoza parlamentu – to była „odzywka” Kaczyńskiego. Po czym nastąpiły trzy bardzo dobrze odnotowane konferencje, poświęcone sytuacji w kraju i słupki poszły w górę! Co oczywiście wsparło zasadniczo pozycję Kaczyńskiego w negocjacjach. Druga strona (schetynowcy?) przyłożyła trotylem. Pozycja JK trochę spadła, ale Tuskowi też się dostało.
No i przyszedł 11 listopada i zadyma na Marszu. Kaczyński i PiS nie pojawił się oficjalnie, ale byli posłowie PiS (Górski odegrał bardzo ważną rolę) oraz Kluby GP, które co prawda ciut się odcinały, ale szły twardo, a wiadomo, że są propisowskie do bólu. Jednocześnie środowiska endeckie zaproponowały utworzenie Ruchu Narodowego, co oczywiście jest bardzo niebezpieczne, bo może rozwalić cały znany układ polityczny i dotychczasowe negocjacje. Jeśli RN się zarejestruje, a paru posłów ogłosi, że właśnie się przepisało do RN – mamy nową grę, a tego nikt nie chce, bo i tak sprawa jest totalnie niestabilna.
I oto nagle wczoraj Michnik ogłasza, że on nie ma nic do endecji, pod warunkiem, że to będzie „nasza” endecja (chyba Giertycha miał na myśli), natomiast Schetyna grozi Ziobrze i Kaczyńskiemu Trybunałem Stanu. A Miller zaczyna grać z Palikotem przeciwko narodowcom pozapartyjnym (MW i ONR). Zaraz po ruchu Millera następuje zmiana prezesa w PSL (pisałam o tym wczoraj – TU) .
Czyli wszystko już policzone, tylko nie wiadomo, jak to sklejać. Na to wszystko Kaczyński spokojnie mówi – OK, w styczniu zgłaszam votum nieufności !
Czujecie bluesa????
Zmiana może się dokonać tylko z PiS, bez niego się nie uda, bo PSL wykonała woltę po ruchu Millera (Michnik chyba wpadł w panikę z tego powodu).
Na dzisiaj pozostaje ustalenie premiera rządu technicznego, inny jest niemożliwy w tym układzie. Miller siedzi na środku i rozdaje karty, ale tylko teoretycznie. Oczywiście istnieje szansa, że gdyby premierem został Kwaśniewski, to więcej posłów będzie „za” i przejdzie układ z Palikotem - ale Miller go nie chce, chce Cimoszewicza. Cimoszewicz jest bardziej niezależny i nie boi się WSI (jak się miało tatusia w wywiadzie wojskowym, czy gdzie on tam był, to mu mogą WSI na pukiel skoczyć).
A Kaczyński póki co się zaparł. Jego deklaracja jest jasna politycznie – „chcecie Palikota i Komisję Trójstronną (olbrzymie wpływy banksterów) to sobie grajcie, beze mnie”.
A przecież Miller też tego nie chce!
Dlatego z punktu widzenia obserwatora sytuacja jest niezmiernie ciekawa, a Kaczor znowu gra pokerowo :)
Cała reszta to tylko dymy i rozrywki dla gawiedzi, albowiem demokracja w praktyce wygląda zupełnie inaczej, niż to się wydaje. Gra się takimi kartami, jakie się ma w ręku.
Wygląda na to, że Tuska wszyscy poważni gracze już mają dosyć, aczkolwiek z zupełnie innych powodów - po prostu przyszedł czas na poważnego partnera, zarówno w polityce międzynarodowej, jak i w decyzjach wewnętrznych.
Na dziś wszyscy się obwąchują i nikt nikomu nie ufa – już widzę te nocne rozmowy i tajne narady w bardzo dziwnych konfiguracjach :)
Jak to rozegrają, czas pokaże. Być może ten klincz sejmowy da kolejną szansę Tuskowi, być może jednak coś trzaśnie – jak już pisałam, jest i tak o niebo lepiej, bo znowu działa demokracja, czyli zachodzi wyraźna próba zahamowania władzy „jedynie słusznej partii”.
Prawdopodobnie votum nieufności Kaczyńskiego zostanie odrzucone, ale to znowu pozwoli na policzenie głosów i zorientowanie się w sytuacji, bowiem następny ruch to nowe wybory. Przedtem jednak trzeba osłabić frakcje Tuska, itd., itp. .....
PS. Tym razem Kasandra nie jest w stanie wywróżyć wyniku – za dużo zmiennych, zbyt wielkie obciążenia emocjonalne graczy i ich wyborców. Chaos widzę, chaos! A w chaosie, jak wiadomo, wystarczy jeden mały motylek, żeby wszystkie przewidywania szlag trafił ! Sorry :)
Komentarze
18-11-2012 [15:22] - NASZ_HENRY | Link: Potrzebna nowa talia
Znaczonymi kartami to w POkera się nie POgra ;-)
18-11-2012 [15:32] - eska | Link: Niestety
nie ma żadnej gwarancji, że nowa talia nie będzie jeszcze gorsza....
18-11-2012 [16:14] - Zdenek Wrhawy (niezweryfikowany) | Link: ESKA w formie...
Metternich,Talleyrand,Richelieu i Machiavelli...w jednym ciele eski!
MANE---THEKEL---FARES
Czyzby wyżej wymienieni też byli kobietami?
Skoro Kopernik była...:-))
Brawo esko...piekne resume.
pzdr
18-11-2012 [16:19] - eska | Link: oj tam, oj tam :)
Po prostu nareszcie coś się dzieje, co ja rozumiem :)
Bo tajniaczyło się to wszystko, dokładnie przykryte sprawami emocjonalnymi. Pisałam o tym - że mi nie pasuje, że o co innego chodzi, ale o co?
W końcu coś się zaczyna układać logicznie.
18-11-2012 [16:30] - Zdenek Wrhawy (niezweryfikowany) | Link: "W końcu coś się zaczyna układać logicznie".--koniec cytatu.
Zdecyduj się...albo chaos,albo logika!
Mnie tylko jedno ciekawi,co zdecyduje Tusk?
Jeżeli faktycznie pozwoli odejść Pawlakowi,to dopiero będa jaja!
Jeżeli zatrzyma Pawlaka,to też będa jaja,ale bardziej zbuki :-))
Jak mówił Pawlak (ten z filmu) no,popadlim w kabałe,a czort karty rozdaje :-))
ciao
18-11-2012 [16:54] - eska | Link: Chaos :)
Ale chaos czytelny, tyle że niepoliczalny :)
Swoją drogą to ja nie rozumiem - jak można zmusić kogoś do pełnienia funkcji politycznej, jak on rezygnuje? Dyscyplinarką mu zagrozi? :)
18-11-2012 [17:31] - Zdenek Wrhawy (niezweryfikowany) | Link: A rezygnuje?!
Wreszcie tego robota cos ruszyło! PRZEGRAŁ wybory!!!
I zapaliły sie obwody i spaliły bezpieczniki...robot nie wytrzymał i wypalił...
W PONIEDZIAŁEK SKŁADAM DYMISJE...tu sie robot zachwiał,czknął i wyłączył.
Ale do poniedziałku...szef się zastanowi,robotowi wymienią lampkę i bezpieczniki i dalej...będzie podawał kawę!
Tusk i Pawlak sa związani ze sobą...pisałem to wczoraj profesorowi Pasierbiewiczowi.
pzdr
18-11-2012 [17:04] - Leszek Witkowski | Link: Nowa talia
Jezeli PiS bedzie umialo pomagac, wspierac, oraz znalezc wspolna plaszczyzne z ruchami mlodziezowymi i kibicami, kosztem wlasnych ambicyjek, to wczesniej czy pozniej sily patriotyczne odniosa zwyciestwo.
Poniewaz PiS jest najblizszy ich idealom, mysle ze istnieje ta szansa.
Tak czy inaczej, przelom nastapi w najblizszym czasie.
Czy bedzie on korzystny dla Polski, czy to znow bedzie nastepna slepa uliczka, trudno przewidziec.
Tym nie mniej, wierze w zwyciestwo. Jezeli nie teraz to pozniej.
Tego sie juz nie da powstrzymac. Mozna zahamowac, ale powstrzymac sie juz nie da.
Dziekuje Pani za bardzo dobry artykul.
19-11-2012 [14:23] - Janko Walski | Link: Fantazja poniosła moją ulubioną Autorkę najzwyczajniej!
Ale jestem za. Tekst pobudza wyobraźnię. Tym bardziej, że zgadzam się z wnioskiem końcowym, no może poza tym motylem. Zamiast zawirowania skrzydełkami mamy ciężko pracujące miechy z propagandową sieczką dla intelektualnych dżdżownic (wydzielają to co wchłaniają z dodatkiem własnego smrodu). Z moich prywatnych obserwacji to wciąż działa, co właściwie kończy dyskusję o zmianach. Vide powrót do standardu w rozkładzie opinii, czyli 40 (PO)/20(PIS).