GMYZ O SWOIM PROBOSZCZU

Wczoraj pisałem o wstydzie dla polskich protestantów, jaki przynosi działalność posła J.A.Godsona, a dzisiaj dla odmiany przypomnę o przykładach pozytywnych. Od kilku dni nazwisko Gmyz przewija się nieustannie przez wszystkie programy informacyjne, a zamieszanie, które wywołało na szczytach władzy, komentowane jest nawet za granicą. Nie wszyscy jednak wiedzą  o chrześcijańskim zaangażowaniu Cezarego Gmyza.

Na twitterze tak siebie przedstawia:

Jako luterski kacerz od urodzenia w mniejszości. Bardziej reporter niż publicysta. Więcej czyta niż pisze. Przestał oglądać telewizję. Uwielbia i umie gotować.

Ciekawe jest to, że celowo używa wobec siebie obraźliwego określenia, jakim w dawnej Polsce przezywano protestantów (dziś to sekciarz lub heretyk). W ten sposób podkreśla, że dla Prawdy, w którą wierzy, jest gotów stanąć przeciw większości. Że presja, czy obelgi nie złamią jego woli podążania za własnym sumieniem i wyznawanymi wartościami. Widać, że doświadczenia nabyte w dzieciństwie bardzo przydają się w jego pracy - szczególnie w ostatnich dniach, gdy jego charakter został wystawiony na poważną próbę.

Drugim powodem, dla którego przekonany jestem o jego uczciwości w sprawie z trotylem, to jego osobisty, emocjonalny związek z jedną z ofiar zbrodni smoleńskiej - z ks. Adamem Pilchem, proboszczem luterańskiej parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Warszawie. Wspomina go bardzo ciepło na portalu luteranie.net:

"Kilka dni po śmierci jego żona Kornelia sięgnęła po jego Biblię. Zakładkę stanowiła napisana przez Adama modlitwa inspirowana psalmem 73. „Zaiste, dobry jest Bóg dla tego, kto prawy, Dla tych, którzy są czystego serca. Co do mnie - omal nie potknęły się nogi moje, Omal nie poślizgnęły się kroki moje, Bo zazdrościłem zuchwałym, Widząc pomyślność bezbożnych”. Psalm ten opowiadający o cierpieniach, jakich zaznaje człowiek prawy od ludzi bezbożnych, brzmi jak testament ks. Adama. (...)

Parafia Wniebowstąpienia Pańskiego w Warszawie, na czele której stał, jest niewątpliwie najbardziej niepokornym zborem protestanckim w Polsce. Po decyzji Synodu Kościoła, który skrócił kadencję skompromitowanemu współpracą z SB biskupowi Januszowi Jaguckiemu, członkowie władz parafialnych skierowali list do Synodu. Domagali się w nim natychmiastowego odwołania biskupa. Członkowie rady parafialnej, obawiając się, że na proboszcza mogą spaść represje, namawiali go, by listu nie podpisywał. Odmówił.

– Podpiszę. Ja też jestem członkiem władz parafii, a poza tym zgadzam się treścią tego pisma – powiedział.

– Ten podpis będzie Cię drogo kosztował – usłyszał niedługo potem z ust przedstawiciela najwyższych władz Kościoła, prywatnie kolegi ze studiów.

Moja córka pieszczotliwie zdrabniała jego tytuł, mówiąc o swoim duszpasterzu nie ksiądz, lecz księciunio. Uwielbiała go nie tylko młodzież, ale cała parafia.

Na nabożeństwie, które miał odprawić 11 kwietnia, zjawiły się tłumy szlochających ludzi."

Pilch

Na zdjęciu Cezary Gmyz z ks. Adamem Pilchem, ze zbiorów prywatnych CG, idź POD PRĄD

Zainteresowanych chrześcijańską aktywnością Cezarego Gmyza, zachęcam do obejrzenia jego dyskusji na kontrowersyjne tematy z Przemysławem Babiarzem. To rzecz niezwykła w naszej debacie publicznej:

Jak luter z katolem, Babiarz i Gmyz o społeczności świętych

Gmyz: Nasz stosunek do Maryi jest bardzo papieski

Jedyne konserwatywne pismo protestanckie na polskim rynku:
i

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika ed89998

09-11-2012 [02:53] - ed89998 | Link:

Dzieki, Panie Pawle, za link do rozmowy Gmyza i Babiarza. Mozna zatem pozytywnie, czy tak nie jest lepiej?
Co do J.A.Godsona, to warto sobie dac spokoj, szkoda czasu.
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Paweł Chojecki

09-11-2012 [09:39] - Paweł Chojecki | Link:

Oczywiście , że lepiej - "do tanga jednak trzeba dwojga". Jak piszę wielokrotnie, Polacy nie wykształcili kultury rozmawiania ze sobą. Przy pierwszej różnicy zdań mamy frondy, podziały, obrażania się itp. Ja postuluje, i uprawiam, dyskusje na tematy religijne, co jest przez niektórych, nawet bardzo poważnych luminarzy naszej strony, niedopuszczalne! Nic dziwnego więc, że większość z nas reaguje bardzo nerwowo na poruszanie kwestii wiary. Ale nie traćmy nadziei. Podstawą dyskusji jest umiejętność słuchania i rozumienia drugiej strony. Bez tego atakujemy na wzajem tylko atrapy naszych poglądów. Gmyz i Babiarz prezentują odmienny poziom. Dlatego dałem to jako lekcję poglądową. Może trochę za słodką, ale jako odtrutka na "ostre jazdy", pasuje.

Pozdrawiam

Paweł Chojecki

Obrazek użytkownika ed89998

09-11-2012 [18:30] - ed89998 | Link:

Pewnie, ze pasuje. A poza tym "ostre jazdy" jak najbardziej, ino niech beda dobrze sformulowane argumenty. W ostatecznosci zawsze mozna spisac protokul z tego co rozbiezne. Przynajmniej bedzie jasne gdzie sie roznimy.

A ze nie ucza w polskich szkolach krytycznego myslenia i argumentowania, i calkiem sporo innych spraw zapoznali w edukacji, to pewnie znow pora na Uniwersytet Latajacy? To ostatnie calkiem powaznie.
Milego dnia.

Obrazek użytkownika Paweł Chojecki

11-11-2012 [22:34] - Paweł Chojecki | Link:

Co do UL jestem sceptyczny - nikt, z tym, którzy mają moc go zorganizować, nie jest zainteresowany takim projektem. Wolimy zaścianki...

Pozdrawiam

Paweł Chojecki

Obrazek użytkownika Złotnick

10-11-2012 [13:37] - Złotnick | Link:

"Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą bezbożnych ani nie stoi na drodze grzeszników, ani nie zasiada w gronie szyderców"... Ps. 1:1