Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

KTO DAŁ ZLECENIE NA ŚCIOSA

Paweł Chojecki, 24.05.2011
Aleksander Ścios jest niekwestionowanym królem Internetu w dziedzinie tropienia wszelkiego zła związanego z Platformą Obywatelską i jej mocodawcami. Choć zaczął pisać stosunkowo niedawno – 20.10.2007r., w przeddzień mrocznych rządów PO – dorobił się rzeszy stałych czytelników i dziś już regularnie gości na łamach różnych patriotycznych gazet. Ostatnio zainteresowali się nim nawet cyngle „Rzeczpospolitej”.

Najpierw (17.04.2011) ruszył Michał Szułdrzyński z tekstem „Jak wyplenić zaprzańców?”. Zaczyna od razu ostro:

Jeśli ktoś chciałby utwierdzić się w przekonaniu, że części "obozu smoleńskiego" wcale nie chodzi o prawdę na temat katastrofy TU-154M, ale wyłącznie o władzę, powinien przeczytać tekst Aleksandra Ściosa w "Gazecie Polskiej" z 13 kwietnia, zatytułowany "Wyplenić zaprzańców". rp.pl

Mamy więc gotową tezę – Ściosowi nie chodzi o prawdę, a wyłącznie o władzę. Oto dowód Szułdrzyńskiego:

Ścios, jeden z ideologów swojego obozu, pisze, że "tragedię trzeba wykorzystać, by na zawsze wyplenić zaprzańców i pozbawić władzy miernoty".

A teraz zacytuję zdanie z oryginału Aleksandra Ściosa, by pokazać manipulację Szułdrzyńskiego:

Po trzecie więc - nie można ulec semantycznym terrorystom, narzucającym Polakom „optykę bękarta”. Nie wolno bać się zarzutu „wykorzystania tragedii smoleńskiej”, bełkotu o „błędnej strategii” i „eskalacji konfliktów”. Na tym przecież polega ich zamiar, by obezwładnić nas widokiem „czarnego sufitu”.

Tę tragedię należy koniecznie "wykorzystać", by Polacy poznali sprawców i ich wspólników, by zrozumieli, do czego wiedzie nienawiść przyjęta jako program grupy rządzącej; czym kończą się spory sterowane przez "trzeci element" obcego mocarstwa. Zbędne są próby przekonywania, że domaganie się prawdy o Smoleńsku wynika z dobrych intencji. Nie ma potrzeby tłumaczenia prawd oczywistych i ulegania retoryce łgarzy.

Tragedię trzeba „wykorzystać”, by na zawsze wyplenić zaprzańców i pozbawić władzy miernoty. Ci w Smoleńsku zginęli po to, byśmy potrafili ich ofiarę obrócić w dobro.

Po dwóch dniach do walki wkroczył Piotr Skwieciński, bez żenady cytując fałszywkę Szułdrzyńskiego:

W artykule "Jak wyplenić zaprzańców?" Michał Szułdrzyński zwraca uwagę na opublikowany w "Gazecie Polskiej" tekst Aleksandra Ściosa. Tekst, w którym ów bloger "odmawia prawomocności wyłonionej w wyborach władzy", stwierdza, że "tragedia smoleńska nie była przypadkiem, tylko wynikała z logiki III RP" i konkluduje, iż tę tragedię trzeba "wykorzystać, by na zawsze wyplenić zaprzańców i pozbawić władzy miernoty". Co Szułdrzyński uznaje za dowód, iż "części obozu smoleńskiego" wcale nie chodzi o prawdę na temat katastrofy TU-154M, ale wyłącznie o władzę. Michał Szułdrzyński słusznie zwraca uwagę na Ściosa, bo w jego twórczości najbardziej chyba otwarcie i konsekwentnie objawia się to, co w ideologii obozu smoleńskiego jest najbardziej... użyjmy może określenia – ekstrawaganckie.” Dreyfus vs. Dreyfus, Rzp 19.04.2011

Skwieciński niemiłosiernie długo wałkuje niesłuszność Ściosowego podziału na patriotów i zaprzańcow, który uwidocznił się po 10 kwietnia 2010r. i dorzuca oskarżenie o „faszystowskie odchylenie”:

Szerzej – atmosfera przypomina – i aktywiści obu obozów bardzo się o to starają – lata 30. Kiedy to wielu nie najgłupszych i nie najgorszych ludzi dało sobie wmówić, że jeśli jest się przeciw faszyzmowi, to nie ma alternatywy – trzeba być z komunistami. Lądowali w partiach komunistycznych, a po chwili w różnych Armiach Ludowych. Inni z kolei dali sobie wmówić, że żeby ochronić Europę przed bolszewizmem nie ma innego sposobu, niż się sprzymierzyć z Hitlerem – i lądowali w różnych legionach SS Walonien czy Charlemagne.

Ta rzekomo żelazna logika podziału okazała się ułudą. Stawiam dolary przeciw orzechom, że tak będzie i teraz. Chciałoby się zaapelować: trochę wstrzemięźliwości, panowie i panie, bo kiedyś będzie wam głupio.

Warto zwrócić uwagę na dwa aspekty tego ataku na Ściosa, które pomogą nam zidentyfikować jego autorów.

Pierwszym jest zwalczanie tezy o kluczowym znaczeniu tragedii smoleńskiej dla właściwego odczytania aktualnej sytuacji politycznej i oceny postaw ludzkich. Taką właśnie logikę zasuflowano nam podczas zeszłorocznej kampanii prezydenckiej. Zamiast nieustannie obciążać obóz Tuska odpowiedzialnością za śmierć naszych Najlepszych – co jest oczywistą logiką nawet w przypadku dróżnika, który dopuści do katastrofy na swoim przejeździe kolejowym – zabawiono się z nami w bezbarwną kampanię. Dziś już wiemy, że główni pisowscy architekci tej taktyki spotykali się zakulisowo z Moniką Olejnik i Januszem Palikotem. Po doprowadzeniu do przegranej Jarosława Kaczyńskiego dołożyli rozbicie partii w trakcie kampanii samorządowej.

„Rzeczpospolita” odegrała tu ciekawą rolę. Zwyczajowo była kojarzona ze stroną patriotyczną. Gdy jednak Jarosław Kaczyński otrząsnął się z wpływu „kluzikowców”, atak na niego przypuścił… sam redaktor naczelny „Rz” Paweł Lisicki. Jarosława Kaczyńskiego wskazał jako pierwszego winowajcę konfliktu pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu, a PiS oskarżył o używanie go jako oręża w walce politycznej i lansowanie „opowieści o prawie-zamachu” („Polska droga do zapateryzmu”, 04.08.2011).

Jarosław Kaczyński zareagował ostro:

Dla mnie najbardziej interesujące w tej sprawie jest pytanie, dlaczego pan Lisicki tego rodzaju bzdury, i to bzdury wierutne, odrażające, pisze. Sądzę, że wynika to z niesłychanie groźnego zjawiska, jakim jest hiperoportunizm, który opanował dzisiaj pewną część ludzi pióra. Pan Lisicki chciał coś napisać o Komorowskim, ale musiał się jakoś zabezpieczyć, a ponieważ wiadomo, że mnie, nas, PiS wolno atakować bez żadnych ograniczeń, że za to się nie ponosi żadnych konsekwencji, wobec tego wymyślił sobie tę konstrukcję, że głównie winien jest Kaczyński (...). Z powodu oportunizmu czy radykalnego braku odwagi pewni ludzie, którzy głoszą mocno idee katolickie, a mają czasem duże kłopoty z wcielaniem ich we własnym życiu, posuwają się do bzdur, kłamstw, tego rodzaju obrzydliwości, jak pisanie, że ja jestem winien pojawieniu się zaczątków zapateryzmu w naszym kraju. PiS.org.pl, 06.08.2011.

Potem nastąpiła dalsza eskalacja konfliktu w łonie PiS-u, powstanie pseudoprawicowego ramienia Platformy Obywatelskiej (PJN), a na początku tego roku „Rzeczpospolita” urodziła dziecko (tygodnik „Uważam Rze”), które z jednej strony miało powstrzymać ekspansję „Gazety Polskiej” (konsekwentnie bezkompromisowej dla smoleńskich zbrodniarzy), a z drugiej pomagać w tworzeniu „miękkiego” elektoratu prawicowego jako konkurencji wobec ostrzejszego kursu Jarosława Kaczyńskiego. Atak na Ściosa nastąpił w tydzień po rocznicy 10 kwietnia, gdy okazja do rozliczenia grupy trzymającej władzę uciekła. Teraz trzeba z jednej strony spychać do narożnika jako faszystów zwolenników prawdy o Smoleńsku, a z drugiej budować szeroki obóz „rozważnych”, którzy rozumieją konieczność porozumienia ponad podziałami – dla dobra Polski, oczywiście. Nie przez przypadek cyngle wzięły się właśnie za Ściosa.

Drugi aspekt ataku na niego uwidacznia się, gdy przeanalizujemy choćby pobieżnie drogę kariery Michała Szułdrzyńskiego. Jest to kariera iście błyskotliwa! W 2003r. kończy studia i rozpoczyna pracę w Wyższej Szkole Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera, której rektorem jest Jarosław Gowin, a wśród kadry przewinęły się takie nazwiska, jak Bronisław Geremek, Zdzisław Najder, Władysław Bartoszewski, Tadeusz Pieronek, Józef Życiński, Tadeusz Mazowiecki (można tam znaleźć też kilku kojarzonych z PiS-em profesorów, ale to już temat na odrębny artykuł).

Szułdrzyński dostaje program w TVP-info, a w 2006 roku zostaje naczelnym „Nowego Państwa”. Czasopismo założył Adam Lipiński (wiceprezes PiS), a jednym ze współpracowników była Joanna Kluzik-Rostkowska. 1 lipca 2008r. Szułdrzyński zostaje zastępcą szefa działu krajowego „Rz”. Niespotykanie zdolny, młody człowiek!

Atak na Aleksandra Ściosa nastąpił niedługo po kilku jego wypowiedziach demaskujących (jeszcze bez nazwisk) złych doradców wokół Jarosława Kaczyńskiego. Czyżby ktoś z nich zaczął obawiać się o swoje wpływy?



Paweł Chojecki

Tekst ukazał się w majowym numerze miesięcznika "idź POD PRĄD".
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 9596
Domyślny avatar

stokolesny

24.05.2011 22:10

od zleceń aż sie roi, ataki są wymierzone we wszystkich przyzwoitych ludzi wszędzi gdzie to tylko możliwe dlatego dziękuję za skuteczną polemikę z wyrazami szacunku stokolesny
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

24.05.2011 22:27

Dodane przez stokolesny w odpowiedzi na zlecenia

Ten atak jest o tyle groźniejszy od pozostałych, ze wychodzi ze środowiska potocznie uważanego za prawicowo-patriotyczne. Gdyby to napisała GW, byłby to zaszczyt dla AŚ.
Pozdrawiam
Domyślny avatar

moherowy beret

25.05.2011 16:10

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na @Stokolesny

trzeba mieć oczy wokół głowy i stale być czujnym,bo wróg czuwa.Oni pracują nad tym,żeby wszyscy żarli się jak psy.A Polacy nie mają już czasu ,najwyższy czas włączyć myślenie.Każdy może mieć swój pogląd,ale czasem trzeba dogadać się.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

25.05.2011 16:26

Dodane przez moherowy beret w odpowiedzi na chcą skłócić Naród

Święta racja!!!
Pozdrawiam
PCh
Domyślny avatar

ksena

24.05.2011 22:46

aby udawać,że nie jest drugą GW,ale i nie podpaść.Zachowawcze postawy i rozpaczliwe wysiłki,żeby nie być utożsamianym z PiS-em dyktują Szuldrzyńskiemu,Lisickiemu,Skwiecińskiemu jak pływać i utrzymać się na powierzchni.Nie sądzi Pan,ze to męczące ?
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

24.05.2011 23:29

Dodane przez ksena w odpowiedzi na Rzeczpospolita wije się jak piskorz

Kiedy tylko pobieżnie przejrzałem drogę kariery Szułdrzyńskiego, stwierdzam, że nie. To wytrawny pływak " z prądem".
Pozdrawiam
Domyślny avatar

Mycha

24.05.2011 23:00

Po co zmieniać jej słowa, skoro aktualna wciąż jest. Nie słuchać prawie żadnych pismaków. A nawet jeśli, to nie przyjmować ich opinii jako własne. Teraz to nawet pewnego wysiłku intelektualnego wymaga. Nie każdemu jest dany samodzielnego myślenia dar. O marksistowskich i bermanowskich dziennikarzach to już może nie będę się powtarzać. Pozdrowienia, Panie Chojecki.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

24.05.2011 23:30

Dodane przez Mycha w odpowiedzi na Mycha: Powtórzę swoją mantrę

Dziękuję i również pozdrawiam!
PCh
Domyślny avatar

Jawa

24.05.2011 23:11

wykreowanie jakiegoś ugrupowania na prawicy, które osłabiłoby PiS i po wyborach rządziłoby razem z towarzyszami okrągłostołowymi i dalej wpływy pozostałyby jak to jest od okrągłego stołu a może i przed w gronie tego samego towarzystwa wzajemnej adoracji
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

24.05.2011 23:31

Dodane przez Jawa w odpowiedzi na Myslę, że gra toczy się o

Może też chodzić o takie osłabianie PiS, by osiągnął słaby wyniki (powtórka z wyborów samorządowych) i rozpadł się.
Pozdrawiam
Domyślny avatar

obserwacje

24.05.2011 23:27

gdy ten stanął na czele komisji ds. smoleńskiej. Na łamach Rzeczpospolitej błyskawicznie pojawił się artykuł pana Szułdrzyńskiego stawiający w złym świetle Maciarewicza, powatpiewający w jego kompetencje i wskazujący na odpowiedniejszych kandydatów, stonowanych i ugodowych. Samo to wystarczy by zastanowić się - na czym red. Szułdrzyńskiemu zależało gdy pisał ten materiał. Nad sukcesem prac komisji czy nad fiaskiem prac komisji. Bo Maciarewicz na czele komisji to jej sukces - i tak pokazało życie. Gdyby przeanalizować wkład dziennikarski w RZ Szułdrzyńskiego mozna zobaczyć coś na kształt równi pochyłej. Trzeba było tylko brać udział w artykułach blogerów RZ, żeby to odczuć. Zaczynał ambitnie i jakby opozycyjnie. Trwało to niedługo. Moderowanie komentarzy pod blogiem redaktora to osobna sprawa. Wydaje się ze jest to postać grająca w "piano".
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

25.05.2011 00:22

Dodane przez obserwacje w odpowiedzi na Wystarczy przypomnieć jak dyskedytował Maciarewicza

To stary schemat - ktoś legitymizuje się jako "prawicowiec", a potem służy Salonowi. Co inteligentniejsi nawet długo na tym jadą. Czekają nas jeszcze spore rozczarowania po prawej stronie...
Pozdrawiam
Domyślny avatar

aspekt

24.05.2011 23:35

Ciekaw jestem, kogo mógł mieć na myśli Aleksander Ścios pisząc o złych doradcach Jarosława Kaczyńskiego. Ja osobiście jestem złego zdania o niejakim Adamie Lipińskim. To człowiek kompletnie bez wyobraźni i polotu. Jest nastawiony bardzo defensywnie. Uznaje nie demokratyczne warunki w jakich zmuszony jest działać PiS za naturalne, na które nie ma rady, które trzeba po prostu uznać. W związku z tym PiS cenzurę, ogromną skalę manipulacji medialnej itp. przyjmuje pokornie zamiast z tym walczyć systemowo. W ogóle mam duże zastrzeżenia do taktyki i strategii Jarosława Kaczyńskiego. Jest On strasznie nie elastyczny. Nie umie tez dobrać odpowiedniego języka, ale nikt mu w jego otoczeniu tego nie powie. Bo ma w swoim otoczeniu z wyjątkiem Ziobry i Kurskiego kiepskie osobowości, często ludzi "bez właściwości". Zresztą w takich Jarosław gustuje. A trzy rzeczywiście niebanalne osobowości stracił w Smoleńsku - Gęsicka, Gosiewski, Putra. Moim zdaniem można i bezwzględnie powinno sie ostre treści wypowiadać językiem środka, centrowym. Nie jest powiedziane, że ostrości treści, bezkompromisowości musi zawsze towarzyszyć ostry język konfrontacji. Czasami rzeczywiście nie ma rady, np. w sprawie katastrofy. Ale w innych przypadkach można inaczej mówić, w sposób dostosowany do mentalności centrum inteligenckiego. Żeby je przychylnie usposobić trzeba często odwoływać się do wartości humanistycznych. W tym także do ideałów demokracji. Niestety Kaczyński nie ma ani głowy, ani upodobania do języka wartości. Język wartości jest łatwiejszy do strawienia, bo jest językiem obrazowym. A Kaczyński operuje wyłącznie językiem starcia. Już lepiej sie słucha Zbigniewa Ziobro. Można by jeszcze dużo na ten temat mówić. Uprzejmie proszę podać link na tekst Al. Ściosa o otoczeniu Kaczyńskiego.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

25.05.2011 00:29

Dodane przez aspekt w odpowiedzi na Wątpliwości

Na przykład tu: "NASZ NACJONALIZM. ICH PATRIOTYZM" http://cogito.salon24.pl…
Dużo ciekawych spraw poruszana jest także w komentarzach. Często nawet bardziej wprost niż w samym tekście.
Pozdrawiam
Domyślny avatar

ghostrider

24.05.2011 23:43

Eunuchami typu Szułdrzyński czy Skwieciński nie ma co sobie głowy zawracać. Dostali zadanie od naczelnego(?) i piszą idiotyzmy ( przypomniał mi się artykuł Szułdyńskiego z ubiegłego roku pt. "Jarosław Kaczyński jest zagrożeniem dla demokracji". Pisał to śmiertelnie poważnie:). Po wakacjach wystartują na całego, przekonamy się o twardości kręgosłupów czołowych publicystów tej zacnej gazetki. Ale dobrze, że Pan o tym napisał. Ani "rzepy" ani "uważam rze" nie czytam więc dobrze wiedzieć na jakim etapie obecnie się znajdują. P.S Lisicki niedawno miał świetną okazję powiedzieć kilka słów prawdy na żywo w telewizji do kilku salonowców zapluwających się z oburzenia na wypowiedź G. Brauna o przewielebnym Życińskim. Nie skorzystał z niej ponieważ jest tchórzem.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

25.05.2011 00:19

Dodane przez ghostrider w odpowiedzi na To dopiero początek

Co ciekawe z podobnej okazji (u Olejnik) nie skorzystał rzekomo prawicowy Marek Jurek i przyłączył się do nagonki na Brauna...
Pozdrawiam
Piotr Baczek

Piotr Bączek

24.05.2011 23:46

Gratuluję odwagi, włozył Pan w mrowisko.
pozdrawiam
Piotr Bączek
ps. do dywagacji i kłamstw, czyli kim jest p. Aleksander Ścios, odniosłem się w tekście:
http://niezalezna.pl/10761-kombinacja-operacyjna-%E2%80%9Elazacy-lazarz%E2%80%9D
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

25.05.2011 00:15

Dodane przez Piotr Baczek w odpowiedzi na @ AUTOR

Dziękuję za komplement - szczególnie cenny, że spod Pańskiego pióra. Tekst napisałem jeszcze przed aferą z NE i ŁŁ. Co do mrowiska - jest jeszcze jeden aspekt tego numeru "idź POD PRĄD". Po raz pierwszy szarpnęliśmy się na dołączenie płyty - wybór padł na "New Poland" G. Brauna i R. Kaczmarka. Wszystko szło gładko do dnia ukazania się miesięcznika w kioskach. Okazało się, że jest bez płyty!!! Po naszej interwencji przepraszano nas w Ruchu gorąco. Po paru dniach dostarczono płyty wraz z notatką, że ... opóźnienie nastąpiło z winy wydawcy! Część kioskarzy po prostu schowała cały nakład pod ladę do zwrotu odmawiając sprzedaży (np. kiosk we Wrocławiu - mam konkretne dane i świadka). Chyba rzeczywiście musieliśmy wydać coś wartościowego!
Serdecznie pozdrawiam
Domyślny avatar

Syrena

24.05.2011 23:56

To jasne, pp. Szułdrzyński i Skwieciński muszą przecież wykazać się, że są godni i gotowi przejąć Rzepę, gdy już rząd ją "odzyska". Kariera pana red. Sz. niewątpliwie monitorowana i pod nadzorem, gdyż ani jego pióro, styl czy teksty raczej błyskotliwością nie grzeszą. Zapewne liczy na fotel naczelnego, a ten drugi na zastępcę. Ciekawe tylko jak taki Ziemkiewicz, czujny tropiciel manipulacji GW, wytrzymuje w towarzystwietych dwóch "kłamczuszków"?
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

25.05.2011 00:30

Dodane przez Syrena w odpowiedzi na To jasne, pp. Szułdrzyński i

Dotknęła Pani bardzo drażliwej kwestii...
Pozdrawiam
Domyślny avatar

szperacz

25.05.2011 14:52

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na @Syrena

Aby zrozumieć Ziemkiewicza trzeba by posłużyć się cytatem pewnego "mistrza" (z Gdańska) - "nie chciem ale musiem"... :-)
Domyślny avatar

weteran

25.05.2011 00:07

panowie Szułdrzyński, Skwieciński i Janke to takie ciepłe kluchy bez jaj, siedzące okrakiem na barykadzie. Z ich publicystyki wnioskuję że forują opcję blatowania się z UBekami, byle się im nie narazić. Odczytuję ich wyraźny pęd do "buzi-buzi" z Tuskiem, Palikotem oraz resztą UBeków, i... "od nowa Polska Ludowa". Tak jak w 89r. Michnik z Kiszczakiem. Dlatego ja już tym panom podziękowałem i przestałem ich czytać.
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

25.05.2011 00:33

Dodane przez weteran w odpowiedzi na W moim rozumieniu,

Do takiej roboty nie bierze się fajtłap. Tu trzeba bystrości i inteligencji.
Co do Salonu24 - dałem tam ten tekst i nawet przez chwilę nie zagościł na stronie głównej - choć p. Ścios jest jedną z gwiazd tego portalu.
Pozdrawiam
Domyślny avatar

weteran

25.05.2011 01:03

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na @Weteran

potwierdza słuszność mojego rozumowania. Tym bardziej że A.Scios odwala kawał solidnej roboty. Również serdecznie pozdrawiam.
Domyślny avatar

Dana

25.05.2011 00:12

kupują piśmidła-makulaturę, żeby czytać w nich "cytaty" z innych czasopism innych autorów. Przecież najprościej jest sięgnąć do oryginału, do źródła. Jest internet. Gdzieś przeczytałam o człowieku, który kupował wyborczą, bo tam "pisali" o papieżu. Litości, ciężka choroba zaatakowała umysły tych ludzi - głupota. I najgorsze, że zamiast leczyć tą głupotę szukaniem prawdy u źródeł, to kupują sobie papę medialną, najlepiej wyszydzającą ludzi mądrych i odważnych patriotów, bezmyślnie przyjmując ją za prawdę. To tak, jakby łykać podawane przez obcego człowieka z ulicy proszki zupełnie nie interesując się ich składem i skutkami działania. Pozdrawiam Pana i NIEZALEŻNYCH

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 603
Liczba wyświetleń: 2,918,501
Liczba komentarzy: 6,456

Ostatnie wpisy blogera

  • MARIAN KOWALSKI: Ukraina, Owsiak i CIA
  • ARCHITEKT, PATRIOTA, ANTYKOMUNISTA - IMRE MAKOVECZ
  • MARSZ ANTYKOMUNISTYCZNY Lublin 2013

Moje ostatnie komentarze

  • Mieli tego pełną świadomość np. budowniczowie gotyckich katedr, ale także twórcy "popularnego" na wschodzie stylu radzieckiego... Pozdrawiam, Paweł Chojecki
  • To tylko zdjęcia - wrażenie robi rzeczywistość! Pozdrawiam, ​Paweł Chojecki
  • Kultura narodowa? "To straszne"... Pozdrawiam, ​Paweł Chojecki

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • BROŃ PALNA - JAK ZDOBYĆ POZWOLENIE? KROK PO KROKU!
  • KATOLICYZM KONTRA PROTESTANTYZM
  • ALEKSANDER ŚCIOS O NIEZALEŻNEJ.PL

Ostatnio komentowane

  • WitKacz, Gdybym wierzył w to, że ludzie są rozsądni i racjonalni - to jak najbardziej. Na szczęście nie wierzę.
  • , Ale panowie za to nie będą już mieli odtąd takich wspaniałych okazji do napominania błądzącego i zwiedzionego pastora. Komóż to teraz panowie będą mogli dawać przykład prawdziwej miłości…
  • , "niech tylko wybiorą rząd nie pilnujący interesów pasożytów". Skąd wziąć Ludzi do takiego rządu? Dyskutanci widzą tu duży problem.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności