Od dobrych kilku dni media huczą, że w trakcie wizyty w Polsce Prezydent Obama ma się prawdopodobnie spotkać z Rodzinami ofiar tragedii smoleńskiej. Komunikaty pojawiają się regularnie, ale towarzyszy im niezmiennie chroniczny brak konkretu. Nikt nie wie, gdzie, z kim i kiedy, spotka się Prezydent Stanów Zjednoczonych. Nie wie nawet pan Nałęcz z Kancelarii Prezydenta. Więc skoro nikt nic nie wie, to pytam, w jakim celu podaje się te komunikaty od kilku dni do publicznej wiadomości?
Przecież tych komunikatów słuchają te Rodziny. Matki, ojcowie, żony, mężowie, córki i synowie tragicznie zmarłych na służbie Urzędników Polskiego Państwa.
Czy obecnie rządzącym nie przyszło do głowy, co ci ludzi się czują? Że mogą się czuć zlekceważonymi przez państwowe władze, że im się należy choćby odrobina szacunku?
Dzisiaj los dał mi okazję zapytać osobiście o te sprawy Panią Zuzannę Kurtykę. Oniemiałem. Zaparło mi oddech. Dowiedziałem się, bowiem, że nikt się do niej w tej prawie nie raczył odezwać. Nikt. Żaden urzędnik państwowy, dyplomata, minister bądź urząd. Nic. Żadnego listu, telefonu. Cisza. Nie skarżyła się, tylko zapamiętałem oczy skrzywdzonego dziecka i błąkający się po umęczonej od cierpienia twarzy gorzko cierpkawy uśmiech. Myślałem, że się spalę ze wstydu za tych wszystkich prostaków, którzy wzięli Polskę w swoje łapska.
Oj, nie daruję wam tego mości Panowie pożal się Boże rządząca „elita”.
Bo puszczenie w obieg takiej wiadomości, z zawieszeniem jej w medialnej próżni jest moim zdaniem kolejnym pospolitym świństwem w stosunku do Rodzin ofiar spod Smoleńska. To jeszcze jeden dowód jak są traktowani przyzwoici ludzie przez ekipę Tuska.
I nie ma żadnych tłumaczeń. Znowu jak na dłoni wyszło jak grubiańską mamy władzę. Już nawet nie wspominam o dobrych manierach, protokole czy etykiecie, ale oni nawet nie wiedzą, co to zwykła, ludzka przyzwoitość. To jakiś zdegenerowany twór bez rodowodu. Takie mamy obecnie elity rządzące.
Dlatego, nie wiem jak inni wyborcy, ale ja już tej ekipie dziękuję. Koniec. Kropka.
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 21109
Nie jest Pan nudny. Trzeba o tym ciągle przypominać. Tak jak oni niegdyś o Jedwabnem. Chodzi mi o metodę, a nie o meritum sprawy.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Pisze Pani: "Wyobrażam sobie co mógł Pan czuć, rozmawiajac z p. Kurtyką. Ja rownież im wszystkim dziękuję. Pozdrawiam...".
Dzięki w Ich imieniu.
Gorąco pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
To ja dziękuję za jak zawsze świetny i lotny komentarz.
dziękuję też za zdanie: "...Czas ich zasiadania na stołkach wpisze sie w historię Polski jako spustoszenie w kazdej dziedzinie...Z jednym wyjątkiem: blogi i nasze, już głębokie, przyjacielskie kontakty...".
Gorąco pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Ładnie to Pani ujęłą w jednym prostym zdaniu: "Gdyby ten rząd tak potrafił pracować jak intryguje bylibyśmy światową potęgą".
A co do charakterystyki "profesora" nałęcza pełna zgoda, a może i więcej.
Dziękuję za trafny komentarz i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Oby się spełniła Pańska przepowiednia!
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
Strasznie smutne, co Pan pisze, ale niestety zaprzeczyć temu nie sposób. Dziękuję Panu za okazanie serca tym Rodzinom.
Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Warto się zastanowić nad tym, co Pan pisze.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Oby Pan się mylił.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz