Jak Ruskie na Księżyc lecieli

Te dwa lipcowe dni roku 1969 były dla Księżyca naprawdę szalone. 20 lipca o 20:17 ląduje "Orzeł", za sterami tym razem nie kapitan Wrona lecz Neil Armstrong, był to czas kiedy państwo amerykańskie zdawało egzamin. Inne państwa miały wyznaczone późniejsze terminy. Następnego dnia o 15:50 ląduje sonda " Łuna 15 ", konstrukcja towarzyszy radzieckich, próbujących ograć Amerykanów. Ląduje? no może nie do końca ląduje, ona się po prostu rozpieprza. Inżynierowie radzieccy założyli a priori, że technika radziecka jest najlepsza na świecie i ona była najlepsza na świecie, ale poza światem już nie. Nawet inżynier radziecki musi czasem użyć suwaka logarytmicznego, inaczej wszystko się rozpieprza.

Tak intensywny ruch na orbicie Księżyca był ostatnio jakieś 4 milliardy lat temu, Księżyc do dziś nosi ślady tamtych wizyt, śladów burzliwej młodości łatwo ukryć się nie da.

Choć radziecka sonda rozwaliła się z wielkim hukiem to nikt nic nie słyszał. O to żeby nikt nic nie słyszał na Ziemi zadbał wydział propagandy KC KPZR, a na Księżycu zadbały o to prawa fizyki, bo taka jest właściwość Księżyca, cokolwiek w niego walnie to nie słychać i już.

Zbadał to zjawisko pewien burmistrz z byłego enerdowskiego Magdeburga, rzecz jest bezdyskusyjna, nie słychać. To jest dobra wiadomość dla tych co będa mieszkać na Księżycu, nawet jeśli zorganizują w bazie głośną imprezę, połączoną ze stanem podwójnej nieważkości, to nikt pretensji mieć nie będzie, nikt nie zadzwoni na policję bo nie będzie powodu.

Wydarzenie z przed 43 lat ma dla mnie wartość szczególną nie dlatego, że człowiek postawił nogę w miejscu tak odległym i nie dlatego, że słowa Armstronga
"That's one small step for man, one giant leap for mankind."brzmią lepiej niż mogłyby brzmieć słowa:
“Это один маленький шаг для человека, но гигантский скачок для всего человечества” wypowiedziane miłym głosem np. przez Walę Tierieszkową, ale dlatego, że wielu zrozumiało tamtej lipcowej nocy, że wolny człowiek potrafi zdziałać więcej i lepiej.

Ślady pozostawione w ludzkich umysłach i na Księżycu przez Buzza Aldrina i Neila Armstronga nie zniknęły, to jest kolejna ciekawa właściwość naszego satelity i kolejna dobra wiadomość dla przyszłych kolonizatorów. Ślad pozostawiony na Księżycu łatwo nie znika. Jeśli zatem sąsiedzi z bazy "Kaliningrad" podprowadzą nam nasz "Księżycochód 126p" to policja łatwo po śladach ustali w którą stronę nasz pojazd odjechał. Każdy kij ma jednak dwa końce, nawet na Księżycu. Jeśli my Niemcom podprowadzimy z bazy "Germania" ich pojazd "Mondwagen TDI" to policja również szybko ustali, że pojazd znajduje się w polskiej bazie księżycowej "Chrobry" im. Sławka Nowaka. Skończy się wreszcie złodziejstwo, włamania do piwnic i plądrowanie ogródków działkowych. Policja wykona szybki skan śladu buta, prześle drogą radiową do LZDB ( Lunar Zelówka Database ) a po kwadransie już obwiesia pakują w skafander i najbliższą rakietą do więzienia na Ziemię.
Jak ktoś się na Księżycu przyzwyczaił do życia 6 razy lżejszego to jemu pod celą w Rawiczu lekko nie będzie. Odechce się złodziejstwa raz na zawsze i tym z PSL -frakcja Lunarnych Kosynierów i tym z PO - frakcja Liberalno-Grawitacyjna

Czy warto było pchać się w kosmos ? Warto, bo poza korzyściami wynikającymi z utarcia nosa bolszewikom, my mężczyźni możemy cieszyć się wiertarkami bezprzewodowymi skonstruowanymi najpierw dla NASA, a nasze żony nie mogą palić papierosa za papierosem, ponieważ włącza się czujnik dymu, wymyślony również specjalnie dla NASA. Warto było.

PS.Wszystkim blogerom z okazji święta Manifestu PKWN życzę miłego weekendu. Miałem zamiar jechać do Chełma Lubelskiego, traktowałem to jako rodzaj pielgrzymki, jednak szybka jazda ekspresem PKP Pendolino wywołuje u mnie chorobę lokomocyjną. Pojadę na północ pociągiem umiarkowanych prędkości, 22 lipca to również rocznica bitwy pod Falkirk. Dobre i to.  W związku z wyjazdem blog będzie nieczynny do poniedziałku.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Logos

20-07-2012 [15:10] - Logos | Link:

było to, że informowano dopiero po starcie, gdy cis sie nie rozwaliło. USA zapowiadały miesiące przed lotem, taka była różnica.
Szkoda jedynie, że USA zmarnowały te kilkadziesiąt lat w astronautyce, akceleratorze postępu naukowego i technicznego. Poza żartobliwie wspomnianymi rezultatami misji na Księzyc, efektu uboczne dla społeczeństwo, z czego ono - w większości głupie sobie nie zdaje, było i jest duzo, duzo więcej. Nawet komputery, warto przypomnieć, że komputer i oprogramowanie tworzyli naukowcy z MIT wygrywając z ówczesnym gigantem zlecenie na opracowanie komputera i oprogramowania do sterowania lotem. Wyniki tych prac potem weszly do praktyki i mnóstwo innych też nie znanych nie tylko lemingom ale populacji, która woli politykierstwo i celebryctwo od rzetelnej wiedzy i nauki w sensie badan naukowych.

Zastanawiam się czy gdyby nie Irak i te miliardy wywalone w błoto, to skierowane na naukę i stronautyke nie spowodowałyby, ze już dziś byliby na Marsie?

A niektórych polityków owszem, na Księżyc, ale bez skafandrów tlenowych...

Obrazek użytkownika Logos

20-07-2012 [15:25] - Logos | Link:

Ten gigant o którym pisałem to był IBM!
a zmarnowany czas, poza misją na Marsa, to brak bazy księżycowej. Dawno mogła juz być, zamiast watpliwej i drogiej stacji tuż nad Ziemią. A na Księżycu jest i woda i Hel3 (do fuzji) i wiele innych surowców, wiele jeszcze zapewne nie odkrytych bo nie badano. Irak itd. Sparafrazuję hippiesów "Make science not war"