Jak ktoś nie wiedział, po co te wszystkie prowokacje w czasie Marszu Niepodległości, te spalone samochody, w tym jeden policyjny spalony przez dwóch policjantów, co się nikczemnie nagrało, te policyjne bojówki w cywilu, w jednakowych białych kominiarkach, jak wyfasowanych u jednego magazyniera, które je zapewne po akcji pozbierał i policzył skrupulatnie, bo porzadek musi być, no wiec, jak ktoś nie wiedział, to już wie , po co. Oto Sejm w tempie, przy którym kolej magnetyczna w Szanghaju to furmanka, uchwalił nowelizację prawa o zgromadzeniach. Nic tam strasznego nie ma, nic nie ma o tym, że likwiduje się prawo do jątrzących zgromadzeń, ani zabrania się komukolwiek wznosić okrzyki. A niech Pan Bóg broni! O Fackelcugach i nielegalnych tulipanach też nic tam nie ma.
Ustawa daje organom gminy możliwość zakazania organizacji dwóch lub więcej zgromadzeń w tym samym miejscu lub czasie, jeżeli doprowadzić to może do naruszenia porządku publicznego. Nowela precyzuje, że jeśli nie jest możliwe oddzielenie zgromadzeń zgłoszonych w tym samym miejscu i czasie, gmina niezwłocznie wzywa organizatora zgromadzenia zgłoszonego później do dokonania zmiany czasu lub miejsca manifestacji.
Ot, po prostu od dzisiaj, czy tam kiedy to Pan Prezydent podpisze, a Dziennik Ustaw ogłosi, każdą manifestację można zablokować, podając, że , niestety, bardzo żałujemy, ale akurat w tym miejscu i w tym czasie już ktos inny się zarejestrował i następnego dnia też i poprzedniego, tak, że dziękujemy i zapraszmy za rok, ba, nawet dobrze, bo za rok mamy jeszcze wolne miejsca, więc proszę zrobić rezerwację na Marsz Niepodległości w 2014 roku, serdecznie zapraszamy, Ratusz zapewni ochronę i w ogóle. No, chyba, że Sejm przeprowadzi jeszcze jakąś inną nowelizację, że organizatorzy muszą przyjść z podaniem , skacząc na jednej nodze i tyłem, to , oczywiście, podanie trzeba będzie złożyć ponownie i lepiej się pospieszyć, bo Krytyka Polityczna może przykicać na jednej nodze pierwsza.
Już teraz PolRewKom z redaktorem Blumsztajnem , tym z górnej półki, co to pierdoli, ale nie rodzi, jak będzie chciał spieprzyć jakieś polskie święto narodowe, nie będzie musiał zamawiać w hurtowni wagonu gwizdków, ba nawet okaże się niepotrzebne sprowadzanie najemników z Niemiec, by obili mordę jakiejś Polnische Schweine za noszenie polskich flag w polskiej stolicy w polskie święto. Wystarczy zgłosić odpowiednio wcześniej, najlepiej już teraz, bo z faszystami nigdy nie wiadomo, mogą przechytrzyć, manifestację „Tęczowa Niepodległość”, 10, 11 oraz 12 listopada, albo każdego 10 każdego miesiąca w tym i następnym roku, manifestację „Kolorowy 10” w miejscach tradycyjnie zajmowanych przez demonstracje, oraz, dla pewności na wszystkich skrzyżowaniach wokół, żeby nie można było dojść, ani wyjść i już! Ba, nawet Wawel można zarezerwoweać na skromne zgromadzenie „kolorowy Wawel” każdego 10. Oraz 9 i 11, tak , żeby było na sicher.
Konstytucyjnym prawem każdego obywatela jest prawo do zgromadzenia, do wyrażania poglądów. Takie samo prawo maja ci, co maja poglądy przeciwne, a do policji i Straży Miejskiej należy oddzielenie tych ludzi, by nie mieli okazji prać się po mordach flagami. Zamieszki przy okazji Marszu Niepodległości nie wybuchły z żadnego innego powodu, jak takiego, że legalna manifestacja została świadomie i celowo zablokowana przez lewackie stowarzyszenie „Marsz Niepodległości”, które powstało w tym wyłącznym celu i absolutnie tego nie ukrywało. Więcej, dostali pozwolenie na zebranie się na połowie ulicy, tak, by było przejście, po czym natychmiast zajęli całą szerokość, a wraz z nimi to samo zrobił kordon policyjny. Sama ta egzotyczna trzoda nie stanowiła jakiejś specjalnej przeszkody dla marszu, wobec kilkudziesięciu tysięcy uczestników marszu, zostaliby wciągnięci jednym nozdrzem i wydmuchnięci drugim, ale użyli kordonu policyjnego, jak prywatnej tarczy. W jednym z klipów Ryszard Kalisz patrzy poprzez kordon czujnie na faszystów, wzrokiem, którego Dolores Ibarurri z okopów Mardytu by się nie powstydziła, po czym uspokojony mówi do policjantów: „Dziękuję Wam!” po czym oddala się , by zawiązać sznurowadło, co nieco zburzyło patos chwili. Co za kabotyn, nawiasem mówiąc.
No, a dalej, to już poszło. Oczywiście, na czele najdzielniej stawali i najcelniej rzucali ci w białych kominiarkach, jak zawsze. Pisałem kiedyś o Prawie Siłólfa. Zamieszki zawsze i wszędzie wybuchają tam i wtedy, gdzie i kiedy je wywołuje policja. Mówię to, jak zadymiarz- amator z czasów stanu wojennego. Nikt nigdy nie zaczynał pierwszy ze strony demonstrantów. Zawsze był jakiś incydent, od którego się zaczynało i zawsze był on sprowokowany przez milicję. Tak zaczęła się rewolta 1968 roku, po śmierci Benno Ohnesorge zastrzelonego bez żadnego powodu przez policjanta, a jak dzisiaj wiemy, przez agenta Stazi w mundurze policjanta. Tak wielka pokojowa demonstracja w Pradze w 1989 zamieniona została w równie wielkie zamieszki po rozpuszczeniu fałszywej pogłoski o śmierci demonstranta. Ba, słynną kukłę Wałęsy spalił jakiś facet, którego nikt z demonstrantów nie znał. Przyszedł, spalił i poszedł sobie, rozpłynął się w historii, nkt go nigdy więcej nie widział. Ale do końca świata będzie mówione, że Kaczyńscy spalili kukłę. I tak dalej, tu nie encyklopedia, można sobie wygooglać, jak ktoś ciekawy. Zresztą i w naszej konspiracji największymi zuchami i chojrakami, jak się potem okazało, byli oficerowie służb na podwójnych etatach i ich kapusie. Ci, co nawoływali, by obrzucać komisariaty wiązkami granatów. Jak Wałęsa, na przykład.
Nie jest to zresztą jakaś polska specyfika. Każda niedemokratyczna władza dąży to sprowadzenia konfliktów na płaszczyznę na której ma przewagę. Wobec pokojowych demonstracji nie może użyć swej ogromnej przewagi w uzbrojeniu, organizacji, zdecydowaniu, przepływie informacji, możliwości późniejszego identyfikowania, wyłapywania i neutralizacji przeciwników przez rozgrzane sądy i panów od śrubek w samochodach, u nas przez zapracowanego do granic wytrzymałości Seryjnego Samobójcę, więc dąży do zamiany pokojowych demonstracji w walki uliczne z bandą chuliganów. Bo z nimi doskonale wie, co i jak robić. No, a potem na fali oburzenia zaniepokojonych obywateli, zresztą, niektórych obywateli trzeba oburzać specjalnie, na odprawach i smsami, inicjatywa legislacyjna, która ułatwi rozprawe z opozycją. Nie inaczej zrobili Narodowi Socjaliści, podpalając Reichstag i wprowadzając te wszystkie ustawy. Bo te wszystkie obozy, te Dachau i gestapo, to legalne były, jakby się kto pytał. W 100% legalne, nawet nie ma jak na błędy i wypaczenia zwalić.
Wobec Reichstagu, to ten głupi samochód TVN to doprawdy pryszcz.
P.S.
http://naszeblogi.pl/blog/69
http://niepoprawni.pl/bl…
http://freepl.info/seawo…
Oraz w wersji audio tutaj:
http://niepoprawneradio.pl/
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7170
http://www.youtube.com/watch?v=VXeL29YEMLo