Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Bezrobocie, czyli jak łatać dziurę dziurą

mjk1, 13.11.2025

   Włączyłem właśnie program w Republice, gdzie redaktor Klarenbach tradycyjnie zwołał partyjnych „ekspertów” i zaczął debatę o bezrobociu. Po pięciu minutach miałem wrażenie, że telewizor zaczyna błagać o litość. Ilość farmazonów, które padły w studiu, przekroczyła wszelkie dopuszczalne normy zidiocenia. Gdyby za każde puste słowo o sposobach naprawy rynku pracy płacić podatek od głupoty - mielibyśmy budżet bez deficytu.

Wszyscy ci mędrcy z telewizora jak mantrę powtarzają, że „brak miejsc pracy wynika z niskiej konkurencyjności” albo „niedostatecznej innowacyjności”. Jedni chcą obniżać podatki, drudzy podnosić wydatki publiczne, trzeci zwiększać elastyczność rynku pracy, ale żaden z tych głąbów nie zadaje sobie jednego fundamentalnego pytania:

Skąd się w ogóle bierze bezrobocie, jeśli wszystko, co mamy, zostało już przez kogoś wyprodukowane i można by to po prostu kupić?

Bo przyczyną jest luka popytowa

Problem nie zaczyna się na rynku pracy, tylko na rynku pieniędzy. W gospodarce towarów i usług powstaje więcej, niż ludzie są w stanie wykupić za swoje wynagrodzenia. Matematycznie rzecz biorąc, łączna suma płac i zysków (czyli realna siła nabywcza społeczeństwa) jest zawsze mniejsza niż wartość wszystkich dóbr wytworzonych w tym samym czasie.

I nie chodzi o żadne „błędy rynku” ani „niską produktywność”. Tak po prostu działa system: każde przedsiębiorstwo sprzedaje swoje towary za cenę, która składa się z płac, kosztów i zysku, a ponieważ koszty są z kolei płacami i zyskami innych przedsiębiorstw, to w całym obiegu zawsze brakuje tej części, która poszła na koszty pośrednie, amortyzację, rezerwy i marże.

W efekcie:

Społeczeństwo nigdy nie ma do dyspozycji tyle pieniędzy, ile wynosi wartość tego, co samo wytworzyło.

To właśnie luka popytowa – czarna dziura w środku gospodarki.

Jak ją łata świat? Na kredyt.

Aby gospodarka się nie zawaliła, ktoś musi tę lukę wypełnić.
I tu wchodzi cały na biało - kredyt oprocentowany.

Banki komercyjne tworzą pieniądz z niczego w momencie udzielenia kredytu. To właśnie nowy pieniądz, który pozwala kupić to, na co wcześniej nie było środków. W ten sposób świat „łata” brakujący popyt:
– konsumenci pożyczają, żeby kupować,
– firmy pożyczają, żeby inwestować,
– państwa pożyczają, żeby utrzymać płynność.

Ale ten kredyt ma oprocentowanie, więc trzeba zwrócić więcej, niż się dostało. Gdy kredyt zostaje spłacony, pieniądz znika z obiegu, a wraz z nim rośnie nowa luka, którą trzeba znowu zapełnić nowym kredytem. To nie teoria spiskowa, tylko czysta matematyka obiegu pieniądza.

Każda złotówka w obiegu to czyjś dług.

I tak kręci się karuzela długu

Światowy dług (państwowy, firm i gospodarstw domowych) przekroczył już 350% światowego PKB. To znaczy, że nawet gdybyśmy wszyscy przestali się zadłużać i przez trzy i pół roku pracowali wyłącznie na spłatę zobowiązań, nadal byśmy nie wyszli na zero.

To nie jest przypadek. To mechanizm wbudowany w system. Bez kredytu nie ma popytu, bez popytu nie ma produkcji, bez produkcji nie ma pracy. Dlatego banki i rządy będą pompować dług w nieskończoność, aż cała piramida się zapadnie, bo innego wyjścia w tym modelu nie ma.

Jaka jest jedyna sensowna alternatywa pisałem wielokrotnie i podałem przykłady gdzie i kiedy to działało i z jaki skutkiem. 

Kto jednak chciałby słuchać jakiegoś anonimowego Hanysa na niszowym portalu? Prościej żyć w iluzji i wierzyć w puklate aniołki.

Więc kiedy następnym razem zobaczysz w telewizorze kolejnego „uzdrowiciela”, który z poważną miną tłumaczy, że „trzeba zwiększyć konkurencyjność rynku pracy”, pomyśl tylko, że on właśnie proponuje, żebyś pracował jeszcze więcej po to, żeby nadal nie było cię stać na to, co sam wytwarzasz.

Bo problemem nie jest bezrobocie.
Problemem jest system, który tworzy deficyt pieniędzy, a potem każe nam pożyczać, żeby ten deficyt zasypać.

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 500
sake3

sake2020

13.11.2025 12:05

W każdej dyskusji zawsze padają jakieś farmazony ,ale i zdania nad którymi trzeba się zastanowić. czy rozwinąć. Po to właśnie te debaty są.

mjk1

mjk1

13.11.2025 12:32

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na W każdej dyskusji zawsze…

Droga Danusiu.

Jeżeli w dyskusji na temat rozwiązania jakiegoś problemu, nie podaje się sposobu rozwiązania tego problemu, to znaczy, że w dyskusji padają same farmazony nad którymi nie warto deliberować.

Generalnie, debaty z których nic nie wynika nie maja sensu.

sake3

sake2020

13.11.2025 12:50

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Droga Danusiu.Jeżeli w…

To znaczy temat omijać  albo zaproponować debatę samych ekonomistów? Myślę,że dziś kiedy żyjemy jako społeczeństwo serialami, programikami rozrywkowymi i ściganiem Ziobry takie debaty są potrzebne nawet jeśli nic nie wnoszą ale przynajmniej sygnalizują problem. Rozumiem że ani red.Klarenbach ani TV Republika nie są przez pana odbierani pozytywnie to  jednak próbują problem przybliżyć. W ten sposób bezrobocie nie będzie wyłącznie tragedią obywateli nim dotkniętych.  

mjk1

mjk1

13.11.2025 13:11

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na To znaczy temat omijać  albo…

Nie Danusiu, nie omijać, tylko słuchać. Może znajdzie się w końcu ktoś, kto poda rozwiązanie. Najważniejsza jest jednak edukacja. Należy się przede wszystkim, nie uczyć, tylko nauczyć, jak dany problem rozwiązać. Dopiero jak się nauczysz będziesz wiedziała, jak problem rozwiązać. Ty nawet nie masz zamiaru się uczyć i to jest Twoja największa życiowa tragedia.

sake3

sake2020

13.11.2025 13:21

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Nie Danusiu, nie omijać,…

Ja nie mam już czasu by się uczyć,ale uważam że to czego dotąd się nauczyłam  i osiągnęłam nie jest dla mnie tragedią. Nie mam się czego wstydzić,nawet jeśli pan tak to ocenia.

VivaPalestina

VivaPalestina

13.11.2025 14:32

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na W każdej dyskusji zawsze…

@sake2020

Potrafisz odróżnić farmazony od "zdania nad którymi trzeba się zastanowić"?

Zwłaszcza w tak szacownym medium jak TV Republika.

Tezeusz

Tezeusz

13.11.2025 18:16

Dodane przez VivaPalestina w odpowiedzi na @sake2020Potrafisz odróżnić…

@viva izrael

Znowu tutaj przylazłeś  Ruszkiewicz ?

mjk1

mjk1

13.11.2025 18:23

Dodane przez VivaPalestina w odpowiedzi na @sake2020Potrafisz odróżnić…

Przepraszam, że się wtrącę Viva, ale nie potrafi. Mało tego, nawet nie ma zamiaru tego odróżnić. Przecież wyraźnie napisała, że nie ma czasu, żeby nauczyć się, jak to odróżnić i wiedza ta nie jest jej do niczego potrzebna. Czego nie rozumiesz?

sake3

sake2020

13.11.2025 18:38

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Przepraszam, że się wtrącę…

@mkj1@Viva Palestina... Tak nie mam czasu, ale nie dlatego że nie szukam wiedzy tylko że nie mam go już za wiele. Czego jeszcze panowie nie rozumiecie?

mjk1

mjk1

13.11.2025 19:16

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na @mkj1@Viva Palestina... Tak…

Cały czas tego samego Danusiu: skąd wiesz jak odróżnić farmazony od "zdania nad którymi trzeba się zastanowić"?

rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

13.11.2025 12:26

@mjk1

Dokładnie tak jest jak napisałeś. Tak działa system pieniądze dłużnego i nie jest to tajemna wiedza ani cos nowego. Nowe są wynalazki instrumentów bankowych. W starożytności, o czym jest napisane w biblii ST co siedem lat byla likwidacja długu. Szef Deutsche Banku Herrhausen za taką propozycję dotyczącą bodajże krajów Afryki w 1986r wyleciał razem z mercedesem w powietrze.

Nie zmienimy systemu pieniądza dłużnego ale niezbędne są państwowe regulacje jego kreacji.

mjk1

mjk1

13.11.2025 12:43

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na @mjk1Dokładnie tak jest jak…

System pieniądza dłużnego możemy bardzo prosto zmienić Mazurze, o czym ostatnio dokładnie napisałem tu: https://naszeblogi.pl/74750-kazda-teoria-dziala-dopoki-nie-zetknie-sie-z-rzeczywistoscia i w wielu innych miejscach.

Prześledź dyskusje pod wpisem, zrozumiesz dlaczego, tego nie można zrobić.

rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

13.11.2025 13:36

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na System pieniądza dłużnego…

@mjk1

Woergl, Wir i wiele innych lokalnych inicjatyw pieniadza lokalnego jakoś się nie przebiły na rynku. Zdaje się WIR to ca 1% obrotów pieniężnych w Szwajcarii. To w granicach błędu statystycznego.

Na małą skalę dziala i u nas na wsi ten system tzw. - zakupy na zeszyt.

MeFo Schachta to ciekawa inicjatywa. 

Poza tym jednak  Niemcy za czasu A. H. byly totalnie zadłużone w bankach z Wall  Street i jedynym logicznym wyjściem byla wojna.

Pieniądz jako kredyt ( fei lun)działał lokalnie w Chinach skutecznie przez setki lat, praktycznie do Mao i komu to przeszkadzało?

Problemem nie jest  pieniadz dłużny. Problemem są odsetki i problemem jest brak regulacji  i opodatkowania kreacji pieniądza z powietrza przez państwo.

mjk1

mjk1

13.11.2025 15:51

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na @mjk1Woergl, Wir i wiele…

Znowu powtarzasz farmazony, jak przy ocenie lat 44-50 w Polsce Mazurze. 

"Poza tym jednak  Niemcy za czasu A. H. były totalnie zadłużone w bankach z Wall  Street i jedynym logicznym wyjściem byla wojna".

Nie były zadłużone, bo nie musiały się zadłużać. Wszystko, co potrzebowały do rozwoju gospodarczego, załatwiały Weksle MeFo o których sam napisałeś, że były ciekawym eksperymentem. Problem braku dewiz, a taki brak występował, załatwiały barterem. Jak znajdziesz jakiekolwiek wiarygodne źródło, że były zadłużone na Wall Street, to Ci Ferrari kupię i drugie gospodarstwo. Powtórzę, wiarygodne źródło a nie dowód, że "przecież wszyscy tak twierdzą". Zanim zaczniesz szukać, odpowiedz sobie sam na proste pytanie: Dlaczego po wojnie nikt nie chciał spłaty tych rzekomo pożyczonych pieniędzy, od Niemiec? Nie dość, że nikt nie chciał, to jeszcze po wojnie Amerykanie Plan Marshalla i dali. Dla porównania ich największy sojusznik, Anglia, długi wojenne spłacała do lat sześćdziesiątych. Jakbyś się wgłębił w historię Niemiec, widziałbyś, że twórca programu gospodarczego Niemiec został "umarty" bo był przeciwnikiem wojny a ta austriacka przybłęda była podstawiona tylko po to by w odpowiednim momencie ten eksperyment przerwać. Jakoś dziwne, że wszystkich nazistów stracono a po ciałach tego kurdupla i Ewuni nawet tłusty flek nie został. To ostatnie to oczywiście teoria spiskowa jest.

I na koniec, to rozsypanie pieniędzy nad NRD i Europą wschodnią, to też eksperyment na małą skalę był? A co przeszkadza, żeby go powtórzyć. Niemcy nie chcą? Przecież do dziś są za to wściekli na Osi, a NRD-owcy też chyba nie mieliby nic przeciw, chyba, ze się mylę? 

rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

13.11.2025 19:18

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Znowu powtarzasz farmazony,…

@ mjk1

Zadłużenie Rzeszy 1939 - 40 Miliardów RM

Wydatki budżetu - 30 Miliardów RM

Wplywy do budżetu - 15 Miliardów Reichsmark. I MeFo Schachta nie załatwiało problemu.

Zadłużenie III Rzeszy 1945 urosło do ca.400 Miliardów RM. W BiS w Bazylei interesz sze kręcił pomimo wojny i Auschwitz.

Dopiero w 1953 doszło do oddłużanie BRD i trwało to latami.

Wiesz gdzie biją ale gdzie konkretnie to raczej słabo.

rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

13.11.2025 19:31

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Znowu powtarzasz farmazony,…

@ mjk1

Zadłużenie zagraniczne Iii Rzeszy 1939 -  9,4 Miliarda RM. Całkowite to 40mld RM ( częściowo zaksięgowane jako MeFo ), przy wpływach do budżetu ca 15 mld RM.

Jak myślisz kto finansował te zbrojenia?

Pewnie Marsjanie.

mjk1

mjk1

13.11.2025 21:31

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na @ mjk1Zadłużenie zagraniczne…

Proszę podać dokładne źródło Mazurze.

rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

13.11.2025 22:00

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Proszę podać dokładne źródło…

@mjk1

Jak znasz niemiecki to łatwo te dane znajdziesz. To żadna tajemnica.

mjk1

mjk1

13.11.2025 22:39

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na @mjk1Jak znasz niemiecki to…

Znajdę tylko narracje i ją znam. dokumentów żadnych. Poza tym, nawet w niemieckiej narracji jest mowa o zadłużeniu wewnętrznym a nie zewnętrznym. Amerykańskie źródła z kolei podają ,że od 43 była inflacja tylko ukryta i  tłumiona a dopiero od w 45 po zwycięstwie Amerykanie ją ujawnili. To są te same bajki, jak ta, że powojenny entuzjazm odbudował Polskę. Jak znajdę czas to Ci jutro opiszę, te manipulacje.

Zofia

Zofia

13.11.2025 14:12

Świetne określenie "dziurę łatać dziurą". Dowiedziałam się z telewizji, że kiedy weszły do nas markety to trzeba było zlikwidować 300 tys. małych polskich sklepów. Zrobiła się potężna dziura w zatrudnieniu a obecnie ta dziura się poszerzy i pogłębi, kiedy zlikwidują kasy z kasjerami a wystawią maszyny. Polski rolnik ( chociaż ma lepsze produkty) nie jest wstanie się wybić, bo jego towary nie są na polską kieszeń. Więc siłą rzeczy kupujemy tańsze towary z Holandii, Włoch a teraz nas obdarzają towarami ukraińskimi. Źle się dzieje w państwie polskim ale ludzie mają zapewnioną rozrywkę, wyjazdy, internety itp. A pod ich nosem zwijają Polskę - to im nie stanowi. Takie dyskusje są potrzebne choć trudne do pojęcia.

mjk1

mjk1

13.11.2025 16:21

Dodane przez Zofia w odpowiedzi na Świetne określenie "dziurę…

Dziękuję za rzeczowy komentarz Pani Zofio. Poruszyła Pani bardzo ważny temat nad, którym żaden głąb się tutaj nawet nie zastanowi, bo jest głąbem właśnie. Na Świecie już są sklepy wielkopowierzchniowe całkowicie bez obsługi. nawet u nas można to zauważyć w małej skali.  W Chinach natomiast już samochody jeżdżą same i nawet szoferki nie ma, żeby tam kogoś posadzić. Domy a nawet autostrady buduje sztuczna inteligencja. Proszę wpisać w wyszukiwarkę, co to są ciemne fabryki w Chinach? To fabryki nie tylko samochodów kompletnie bez ludzi, a dlatego ciemne, bo automaty nawet światła do pracy nie potrzebują. I teraz proszę zapytać przeciętnego ćwierćinteligenta, skąd weźmiemy pieniądze do życia, jak wszystko za nas będzie sztuczna inteligencja robiła i pracy nie będzie? Jak dodatkowo zapyta Pani, komu te fabryki sprzedadzą ten wyprodukowany towar i na kim zarobią, jak nikt nie będzie zarabiał, to zgłupieje do reszty. Ale jak będzie trzeba, to przy pierwszej nadarzającej się okazji znowu będzie prowadził wielogodzinne, kompletnie bezsensowne, dysputy na temat zwiększenia ilości miejsc pracy.

Grzegorz GPS Świderski

Grzegorz GPS Świderski

13.11.2025 22:26

Obecny system kreacji waluty poprzez kredyt jest niestabilny i generuje narastające długi, ale jest dominujący. Łata lukę popytową, lecz wymusza cykliczne kryzysy oraz rosnące zadłużenie.

Dodruk waluty może działać krótkoterminowo, ale łatwo przechodzi w patologię hiperinflacji. Tym może zajmować się tylko państwo centralnie, a państwo to zawsze spieprzy, bo ukryty podatek inflacyjny to pokusa nie do pokonania.

Konkurencja walutowa to model najbliższy ideałowi wolnego rynku: podaż walut (poprzez wolumen, ale też ich liczbę) rośnie organicznie razem z obrotem i produkcją. Jednak dzisiaj jest praktycznie hamowana przez system państwowy i regulacyjny.

Konkurencja walutowa jest ewidentnie najlepsza. Niestety praktyka pokazuje, że rządy i banki centralne bronią monopolu i na maksa utrudniają konkurencję. Dodruk pieniędzy lub kreacja przez kredyt to substytuty, które są źródłem większości patologii współczesnych systemów monetarnych i tylko konkurencja rozwiązuje te problemy.

Wolny rynek, własność prywatna, pełna swoboda konkurencji i brak ingerencji monopolistycznego aparatu terroru, jakim jest państwo, w procesy gospodarcze w ogóle rozwiązuje wszelkie problemy gospodarcze - nie tylko kwestie infrastruktury walutowej, ale też wszelkiej innej, jak drogi, kanalizacja, ustawodawstwo, szkolnictwo, ubezpieczenia,  ochrona zdrowia, bezpieczeństwo etc...

Es

Es

14.11.2025 00:11

Społeczeństwo nigdy nie ma do dyspozycji  tyle pieniędzy, ile wynosi wartość tego, co samo wytworzyło.

Wydaje mi sie( bo nie jestem ekonomistą i moge pomijac jakies inne skladowe), ze niezbyt precyzyjnie określasz zasady funkcjonowania pieniądza kredytowego i luki popytowej. 

Luke popytową powoduje przekroczenie warunków krytycznych dwu podstawowych czynnikow: cena towaru i wysokość zarobków potencjalnego klienta. 

Przekroczenie pierwszego z nich jest podstawą istnienia pieniądza kredytowego. A ten powstaje gdy pomiędzy producenta, a klienta wchodzi żądny zarobku handlowiec, który do pomocy w procederze dobiera sobie bankowca. I deal między nimi, którego przedmiotem jest balans marży handlowej i procentu od kredytu rzadzi współczesnym światem. Tym sposobem dźwignią handlu nie jest reklama, jak sie błędnie powtarza, ale dobrze określoną dająca maksymalny zysk marża i odpowiednie, zachęcające klienta do zakupów oprocentowanie kredytu. To jest to perpetuum mobile,  o ktorym kiedyś już wspominałem. 

Babcia sprzedająca pietruszkę na chodniku zakłóca system przypominając o pierwotnych zasadach wymiany towarów, gdy ich cena nie była przedmiotem spekulacji. A obowiazujace aktualnie teorie w ekonomii w konfrontacji z nimi okazują sie usprawiedliwiającym rozbój w bialy dzień stekiem bzdur. Należy sie więc babci za to solidna kara plus konfiskata towaru oczywiscie. A jaka kara należy sie chińczykom?

mjk1

mjk1

14.11.2025 09:58

Dodane przez Es w odpowiedzi na Społeczeństwo nigdy nie ma…

Luka popytowa powstaje przy każdej produkcji, bo cena końcowa jest zawsze wyższa od kosztów płacy i nie może być inaczej. Proszę prześledzić moje wpisy i postarać się to zrozumieć. Co do handlu ma Pan rację, że handel tylko powiększa lukę popytową, ale jej nie likwiduje. Podam Panu na prostym przykładzie: ma pan 5 złotych. kupuje Pan pietruszkę i sprzedaje za 10 złotych. cena pietruszki 10 złotych. Pański zarobek 5 złotych, czyli nie jest Pan w stanie kupić pietruszki, którą Pan sam wycenił, bo wytworzył Pan lukę podatkową w wysokości 5 zł. Choćby nie wiem jak wyceniał Pan tę pietruszkę nigdy nie będzie Pan w stanie kupić jej za zarobione pieniądze i zawsze wytworzy Pan lukę popytową raz mniejszą raz większą. I teraz żelazny argument tych, którzy nie rozumieją, albo celowo wprowadzają w błąd: "Przecież nikt nie kupuje własnej pietruszki" Oczywiście że nie!!! Ustaliliśmy, że luka popytowa w przedstawionym przypadku wynosi 5 zł. Dodajmy do tego przykładu drugiego uczestnika rynku. Sąsiad postanowił za 5 złotych kupić cebulę i sprzedać za 10 złotych. I w tym przypadku sąsiad wytworzył lukę popytową popytową w wysokości 5 złotych. I znów ten żelazny argument: ale przecież sąsiad nie ma najmniejszego zamiaru kupić swojego produktu. Oczywiście, że nie. Sprawdźmy to: sąsiad kupuje od Pana pietruszkę a Pan od niego cebulę. Obydwoje zarobiliście ale luka popytowa nie zniknęła i dalej wynosi 10 złotych (5+5) Gdyby chciał Pan kupić drugą cebule, to nie stać Pana bo zarobił Pan 5 złotych a cebula kosztuje 10. I tak dla całej gospodarki. Dlatego w tym systemie zadłużenie może tylko rosnąć. To jest naprawdę wiedza na poziomie piątej klasy szkoły podstawowej, żadne akademickie wykłady. Wystarczy tylko chcieć to zrozumieć.

Grzegorz GPS Świderski

Grzegorz GPS Świderski

14.11.2025 10:55

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Luka popytowa powstaje przy…

Wyjaśnienie luki popytowej oparte na przykładzie „pietruszki za 5 zł kupionej i 10 zł sprzedanej” jest błędne merytorycznie, ponieważ opiera się na fałszywym założeniu, że luka popytowa równa się cena minus płace. To nie jest prawda ani w ekonomii klasycznej, ani w monetarnej, ani w austriackiej, ani w żadnej.

Cena nie musi i zwykle nie jest wyższa od samych płac, bo płace są tylko jedną częścią kosztów. Reszta ceny to materiały, energia, podatki, amortyzacja, koszty kapitału, marża zysku. Twierdzenie, że różnica między płacami a ceną tworzy luki popytową, wynika z pomieszania struktury cen z teorią pieniądza.

Luka popytowa nie powstaje przy każdej produkcji! Model „pietruszkowy” zakłada, że pieniądz jest jednorazowo używany i znika. Tymczasem ten sam banknot może być użyty 100 razy dziennie. To nazywa się prędkością obiegu pieniądza. Jeśli jedna transakcja generowałaby lukę popytową, to przy szybkim obrocie powstałaby luka astronomiczna – co jest oczywiście absurdem.

Rzekoma luka z pietruszki znika natychmiast, gdy te same 10 zł trafi w kolejne ręce i zacznie krążyć w gospodarce. Ten pseudomodel prowadzi do absurdu. Według tej logiki każda sprzedaż z zyskiem tworzy luki popytowe, suma luk musi rosnąć, więc system musi się zawalić. A jednak gospodarki działają od tysięcy lat, bo ten model jest sprzeczny z rzeczywistością.

Kredyt nie jest łataniem luki, tylko ekspansją podaży pieniądza. Nowa podaż pieniądza powstaje w sektorze bankowym (rezerwa cząstkowa) i służy finansowaniu inwestycji, a nie zasypywaniu jakiejś rzekomej luki z każdej transakcji.

Realne luki popytowe powstają tylko w sytuacjach spadku podaży pieniądza, gwałtownego wzrostu oszczędzania, kryzysu płynności, błędnej polityki banku centralnego. Nie z samego faktu, że ktoś kupił pietruszkę.

Handel nie powiększa luki – handel tworzy wartość. Twierdzenie, że handel powiększa lukę popytową, jest zaprzeczeniem elementarnej zasady ekonomii. Dwie strony handlu kupują, bo każda wycenia to, co dostaje, wyżej niż to, co oddaje – więc obie strony zyskują. To nie luka – to najczystsza forma tworzenia wartości.

Cały przykład z pietruszką to błąd. To mieszanie struktury cen z teorią pieniądza, ignorowanie obiegu pieniądza, ignorowanie prędkość obrotu, ignorowanie inwestycje, ignorowanie kreacji pieniądza, ignorowanie faktu, że ceny i płace są relatywne, a nie absolutne. W modelu „pietruszkowym” gospodarka musiałaby się zawalić po tygodniu – a jednak jakoś działa.

I najważniejsze: żadna państwowa regulacja nie rozwiąże luki popytowej! Bo politycy mają motywację, by drukować za dużo, regulują pod kątem wyborów, nie stabilności, wykorzystują inflację jako ukryty podatek.

Dlatego jedynym realnym mechanizmem równowagi jest konkurencja walutowa i decentralizacja pieniądza, nie państwowe sterowanie.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
mjk1
Zawód:
mjk1

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 150
Liczba wyświetleń: 245,796
Liczba komentarzy: 2,553

Ostatnie wpisy blogera

  • Dlaczego Chińczyk jest bogatszy u siebie niż Polak we własnym kraju
  • Plan, który przestraszył Bieruta, a zachwyciłby Denga
  • Metro i marzenia polityków, czyli polski festiwal odklejenia

Moje ostatnie komentarze

  • Jeśli PRL i dzisiejsze Chiny „to samo”, to ja jestem baletnicą z Bolszoja. PRL nie potrafił wyprodukować papieru toaletowego a Chiny dziś produkują pół technologicznego świata, łącznie z tym laptopem…
  • „Kolega podminowany”. Klasyka. Gdy komuś kończą się argumenty, zaczyna analizować samopoczucie rozmówcy.„Wszyscy inni głupi”. Nie, nie „wszyscy inni”, tylko ci, którzy powtarzają slogany z 2005 roku…
  • „Wypisujecie bzdury, nie rozumiejąc co piszecie”. Klasyczne otwarcie Spike: zero argumentów, za to ocena „wysokiego mniemania”. Gdy ktoś nie ma żadnych danych, zawsze zaczyna od psychologizowania…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Wotum zaufania
  • Jakiego Państwa tak naprawdę chcemy?
  • Czy za rządzenie odpowiedzialny jest rząd?

Ostatnio komentowane

  • Roz Sądek, Wg wielu ekonomistów rzeczywiste bogactwo obywateli objawia się ich zamiłowaniem do częstego i dalekiego podróżowania po świecie. Nie od rzeczy jest również ilość wydawanej przez nich za granicą…
  • Grzegorz GPS Świderski, Współczesne Chiny można porównać z Niemcami, które też kiedyś stały się potęgą gospodarczą, a dziś upadają. Tam na początku Erhard zastosował model ordoliberalny: wolnorynkowy kapitalizm, ale ramowo…
  • Grzegorz GPS Świderski, Ja patrzę na to wszystko z punktu widzenia ASE, Ty z keynesowskiego — więc najpierw napiszę, gdzie się zgadzamy, potem wskażę elementy keynesowskie, a na końcu krótka krytyka.W czym pełna zgoda:…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności