Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

A nie mówiłem!

jazgdyni, 31.10.2025

 


 

Zainspirowany komentarzem naszej miłej Sake (@sake 2020) publikuję felietonik krótki, zwarty i... chyba ciekawy.


 


 

Jeszcze parę miesięcy wstecz, gdzieś na początku roku, wielu czytelników śmiało się ze mnie, bo wyrażałem swoją fascynację Sztuczną Inteligencją AI. Teraz regularnie korzystam z tego najpopularniejszego (i za darmo) googlowskiego ChataGPT. Uczciwie powiem, i możecie wierzyć, albo nie, zapisałem moje rozmowy z jak, go nazywam, Czatem, już na paru tysiącach stron formatu A4. I oświadczam – nie ma tam głupot, tylko konkretne treści i pytania. I zawsze, gdy mam wątpliwości, żądam podania źródeł. Wiarygodnych i naukowych. Czat czasami się wije i kombinuje, bo ma już takie algorytmy, chyba jak wszystko w Internecie, że trzeba uciekać od tematów, który ktoś tam określił jako "politycznie niepoprawne". Cokolwiek to znaczy. Ale gdy Czata przycisnąć, to w końcu zawsze ci powie prawdę, lub coś blisko prawdy, a ty możesz się domyślić. Jest również wyższa wersja ChataGPT, za którą trzeba płacić. Lecz to już jest skierowane do "zawodowców", czyli wszystkich takich, którzy z pomocą AI zarabiają pieniądze. I tutaj pies jest pogrzebany ( to niemiecki frazeologizm – Hier ist das Hund begraben). AI wszystkim na całym świecie da jeszcze popalić.


 

Chyba przedstawiłem parę tekstów, gdzie prorokowałem, że właśnie następuje potężny (jeszcze takiego nie było) przewrót technologiczny i cywilizacyjny na całym świecie. Tak wielki, że Przewrót Kopernikański, czy elektryka Tesli, to mały pikuś.

Z dużą pewnością to przedstawiałem i nadal będę przedstawiał, bo jestem wizjonerem – amatorem (nie starałem się o licencję) więc potrafię prorokować.


 

Przypomnijcie sobie moje wizje za rok, czy dwa. Tylko jak to zwykli ludzie, nikt już mnie nie będzie pamiętał. Takie życie...


 


 

Na You Tube, kanale w Internecie, który się rozkręcił w opieraniu się na gromadzeniu, segregowaniu i dostarczaniu ludziom muzyki, nie tak dawno udostępnił swoją przestrzeń wszystkim, którzy będą sami produkować swoje filmy i filmiki z domowych studiów (minimum kosztów około 20 tyś. zł), aż do olbrzymich, i koniecznie trzeba to wiedzieć – rewolucyjnych projektów na YT, za grube pieniądze, jakie zrealizował Krzysztof Stanowski i jego przyjaciele, tworząc 1 lutego 2024, a teraz swoim stworzonym kanałem ZERO, już zbliża się do 1 miliarda odbiorców jego medium. Zdradzę wam, że Stanowski już ma koncesję na otwarcie swojej telewizji. A żeby pokryć cały obszar nowoczesnych mediów, już wkrótce otwiera swój portal w Internecie (będę go naciskach, by również dodał zakątek dla nieprofesjonalnych blogierów).

You Tube w zależności od popularności swojego działania, płaci całkiem spore pieniądze. 


 

Ja już od dawna znalazłem takiego jutubera, który też jest z okolic Trójmiasta, i się okazało, że on niemalże myśli tak jak ja, jak klasyczny dilettante, który nieustannie wyszukuje wszelkie najważniejsze, najdziwniejsze i tajemnicze zjawiska, które dzieją się nie tylko na świecie, ale w całym nieskończonym Kosmosie.

To tajemniczy BaldTV.


 

Trzeba przejść do sedna, by wam udowodnić, że Sztuczna Inteligencja wywróci świat do góry nogami, zmieni naszą codzienność i styl życia i Bóg jeden wie, co jeszcze.


 


 

Właśnie sobie obejrzałem przed chwilą ostatniego BaldaTV i zobaczyłem, jak z pomocą AI, laserów, komputerów, LEDów, kamerek i czego tam jeszcze, dokona się pierwszego przewrotu w rolnictwie.


 

LASERY ZAMIAST CHEMII W ROLNICTWIE! REWOLUCJA CZY MRZONKA?

https://youtu.be/PZ0VowTwfSc?si=O3HMmLggKIS3L4O8



 

Zanim sami zdecydujecie się to obejrzeć, to jako przykład wpływu AI nawet na rolnictwo i uprawę ziemi, co zmieni ten podstawowy dział ludzkości, jakim jest wyżywienie.

O co chodzi? Tutaj przykładowo jest pokazany sektor uprawy warzyw. Od soi i kukurydzy po marchewkę i rzodkiewkę. Kto się bawił w przy domowym ogródku, ten wie, jaka potężna i upierdliwa jest walka z chwastami. Tu albo ciągle pielisz, albo polewasz niebezpieczną chemią i szlag cię trafia (są jeszcze ślimaki i inne gady).

A pomyśl jak to by było, gdy uprawiasz marchewkę, rzodkiewkę i ziemniaki na tysiącu hektarów? Tu jest dopiero problem z chwastami.



 

No więc tak – stworzono i już są w sprzedaży, kompletnie autonomiczne (bezobsługowe) kombajny sterowane właśnie przez AI, które za pomocą laserów, usuwają wszystkie chwasty. Precyzyjnie i skutecznie. AI wie (i się ciągle uczy), co jest chwastem, a co rośliną, której nie wolno ruszyć.

Bez tych cudów, młody rolnik, czyli niemiecki Bauer od tych 1000 hektarów marchewki i rzodkiewek, które sprzedaje wszystkim sieciom, wydawał na chemikalia, te herbicydy grube pieniądze, a na dodatek, do ręcznego pielenia zatrudniał 75 pracowników każdego roku.

Kupił więc największą inteligentną maszynę - laserową AI, która pokrywała na szerokość aż 12 metrów uprawy. Takie coś kosztuje około 1 miliona $$. I wiecie co? Koszty mu się zwróciły już po 17 miesiącach. A 75-ciu robotników rolnych nie musiało się truć chemikaliami i mieć kłopoty z kręgosłupem. Dodam, że są także mniejsze maszyny. Nawet się opłaca jak masz tylko 100 hektarów uprawy.



 

BaldTV to w swoim stylu wyczaił, a ja daję wam przykład, że Sztuczna Inteligencja zmieni życie i pracę, nie tylko robotnikom fabryk, nie tylko tym wszystkim biurokratom, ale również karmiącym nas wszystkich rolnikom.



 

Więc notoryczne niedowiarki nie śmiejcie się ze mnie, jak wam przedstawiam coś, co może dla was to bzdury. Ręczę, że po jakimś czasie sami się przekonacie, iż nie pokazuję banialuki. 



 

I czasami, droga Sake, trzeba napisać coś dłuższego. Jak wkrótce będę opowiadał co to są Humowie kontra Fizole. Albo jak powrócę, co mnie od dawna dręczy – czy to nie dziesiątki wiatraków spowodowały katastrofę na mojej ulubionej wyspie Jamajce, atakując ją huraganem wiejącym z prędkością 300 km/h.

Jak przysłowiowy motylek w Amazonii, machając skrzydełkami może spowodować tsunami w Japonii, to co mogą z atmosferą, klimatem i pogodą w Gdyni (wczoraj lało jak cholera, co spowodowało na Obwodnicy Trójmiasta kraksę 6 aut, blokując na wiele godzin ruch w Gdyni, Sopocie i Gdańsku.



 

Ale traktory-kombajny-roboty- AI w rolnictwie? To jest coś! BA to dopiero początek...



 

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 940
paparazzi

paparazzi

31.10.2025 20:46

Cześć , a co to inżynier stonkę łapie ?Ten na zdjęciu. A laser? No nie bierz na poważnie bo zaraz mi przywalisz weredyku. "Koniec wstydu" to ruch zapoczątkowany w USA ale w Europie sie lepiej rozwinął , nawożona nauka Polska nie pozostała w tyle kreując Collegium Thumanum. Śmiem twierdzić że za "komuny" przedmioty ścisłe były lepiej prezentowane niż dzisiaj. Co do Rolnika, Farmera, to bym nie był pewny czy to w jego imieniu. Korporacje zainwestowawszy w ziemie np. Ukrainie /IV Rzesza USA, może Izrael, Francja/ Potrzebują ludzkich robotów. No question ask. Kto kontroluje żywność, kontroluje świat.====  In the Line of Duty: Manhunt in the Dakotas

https://youtu.be/Np69gOzg5e4?si=8iaHQvwSwgDYjKiP

Akurat oglądałem dość niedawno ten film i co myślisz że ta postępowa AI w imię "demokracji" nie wie kto ja jestem. Parę klików jak by chciała i już mnie ma. Taki Big Brother, a  AI pracuje dla wszystkich jednakowo, C'mon. Jak bym  był w dzisiejszych czasach Kaczyński to mnie by mieli w rekach w 24 godziny. Taka Ted  Zagadka-Rebus. -) Dla Ciebie da ci ci wiedzę ograniczoną do twoich potrzeb. Dla innych jest maszyną do inwigilacji.  Tylko masowych ruchów sie boi choć nie we wszystkich zakątkach świata. Polska ma swoje 5 minut resztę sam dopisz.

Imć Waszeć

Imć Waszeć

01.11.2025 00:03

Dodane przez paparazzi w odpowiedzi na Cześć , a co to inżynier…

@paparazzi. A jednak jest coś w AI, co wzbudza niepokój, i wspomniani przez autora "głupcy z tytułami profesorskimi" mogą mieć rację. Popatrz na obliczenia w sieci jak inżynier oprogramowania. Okiem inżyniera będzie to częściowo zrównoleglony (wiele procesorów logicznych już w każdej wersji chipa), czyli już asynchroniczny proces obliczania równań nieliniowych sterujących wagami w sieci neuronowej. Teraz mamy dwa poziomy "cenzora": 1) wagi nie mogą przyjmować dowolnej wartości rzeczywistej, tylko są zaokrąglane zgodnie z implementacją w danym procesorze (w jednostce arytmetycznej i mikrokodowaniu komend SSE) typu zmiennopozycyjnego. W zapisie logarytmicznym ten typ ma bardzo nieregularne dziury, czyli wokół pewnych wartości gromadzi się więcej podobnych, zaś przy innych mamy kompletną pustkę; obliczenia nie mogą być wykonywane na dokładnej postaci równań, bo ... bo mamy metody numeryczne i te sprawy... nie ma co rozkminiać. Wiemy, że nie zsumujemy dokładnie na komputerze nawet szeregu dla exp(x), bo jest on nieskończony, a liczby są jak w jedyneczce, zwłaszcza te dla mianowników n! rzędu miliona, prawda? Tak więc wprowadzamy rodzaj chaosu dyskretnego i o dziwo w pewnym sensie deterministycznego, gdyż możemy wiedzieć teoretycznie niemal wszystko o takim obliczeniu, tyle że nie wystarczy nam zasobów we Wszechświecie, żeby to obliczenie prześledzić od końca do początku. Wyjaśnić wyniki danymi wejściowymi. To jest jak "czarna dziura złożoności obliczeniowej". Tymczasem wydaje się nam, że to co taki zamulony algorytm z siebie wyrzuca ma dużo sensu. Znacznie więcej niż jakiś żurek spod budki z piwem. Dlaczego? Włodzisław Duch stara się to wyjaśnić słowami, że tego rodzaju świadomość to taki proces samoodwoływania się do swoich własnych myśli, krążenie. Ale to nie wyjaśnia fenomenu "wyświetlacza". Jak twierdzi Duch, tylko 20% populacji ma zdolność widzenia "w głowie" tekstów, obliczeń, schematów itp. abstrakcji. On sam należy do tej części, która zamyka oczy i wszystko znika (vide film). To bardzo ciekawe zjawisko, bo ja akurat wszystko widzę, czyli mój "wyświetlacz" jest w inny sposób podłączony. Nie ma natomiast żadnych badań na temat tego, czy AI będzie mogła mieć kiedykolwiek dostęp do tego złącza HDMI. Bo o ile zrozumiałem o to właśnie chodziło autorowi w jego zarzutach, że tylko istoty naznaczone palcem przez Bóstwa mogą tak myśleć, a nigdy maszyny ;) No to skąd do diaska bierze się zgodność pewnych wyników z prawdziwymi oczekiwanymi wynikami, skoro nie ma w świecie materii, żeby móc to dokładnie przeliczyć? Co to synchronizuje i przyciąga jak atraktor do "zdań prawdziwych"?
paparazzi

paparazzi

01.11.2025 00:21

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na @paparazzi. A jednak jest…

Waszeci, Królu Złoty jak zawsze z tobą sie zgadzam. Z tym że nie na pewno. :-)

jazgdyni

jazgdyni

01.11.2025 08:19

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na @paparazzi. A jednak jest…

@@ Imć Waszeć & paparazzi

Pisałem mój komentarz do IW. Gdy go skończyłem i chciałem wysłać, ekran pociemniał tak na 40 sekund i nagle powrócił do normalności. Tylko mój komentarz został wykasowany. To cenzura? Jeśli tak, to ciekaw jestem na jakim poziomie? Może mój prastary laptop też myśli i ocenia?

Więc już łagodnie dla tej dyskusji przytoczę mojego ukochanego Stanisława Lema. Dodam - słowa z przed pół wieku.

"Gdyby ktoś powiedział pani Curie, że za pięćdziesiąt lat z jej radioaktywności powstaną gigatony i "overkill", może by nie odważyła się pracować - a już na pewno nie powróciłaby do poprzedniego spokoju z przeżytej w owym zwiastowaniu grozy. Lecz my przyzwyczailiśmy się i ludzi, którzy wyliczają kiltrupy i megazwłoki, nikt nie uważa za wariatów. Nasza umiejętność przystosowania i powodowanej nim akceptacji wszystkiego jest jednym z naszych największych zagrożeń. Istoty doskonale plastyczne przystosowawczo nie mogą mieć rozciągliwej moralności."

A gdy do tego jeszcze dodać zaszczepioną głupotę ludowi, to sytuacja nie jest wesoła.

jazgdyni

jazgdyni

02.11.2025 04:56

@Dla nielubiących motylków

Nasz jedyny i wybitny matematyk (i myśliciel) Imć Waszeć przedstawił wszystkim, którzy nie śledzą współczesnych podstaw nauk, najważniejszą zasadę - czym inny jest model a czym innym rzeczywistość.

To wcale nie jest wstydliwe, że nawet mając tytuł dr hab. można nie ogarniać zjawisk, które właśnie są odkrywane i których nie jesteśmy w stanie precyzyjnie obliczyć stosując klasyczną matematykę. Proponuję obejrzeć niedługi, pół godzinny wykład profesora Mirosława Piroga - "Fizyka kwantowa dla początkujących"

https://www.youtube.com/live/XHD5DqO4s4I?si=LNda042p565A1ERC

Proszę się nie zrażać tym - "dla początkujących". Jestem przekonany, że nawet 95% ludzi z wyższym wykształceniem nadal nic nie rozumie, co to jest ta mechanika kwantowa i matematyka chaosu. A sprawa jest w pewnym sensie prosta: - w fizyce klasycznej, która zajmuje się tym z czym mamy do czynienia na co dzień, czyli jest tu tzw. efekt skali, wszystko jesteśmy w stanie dokładnie zmierzyć i opisać; natomiast w mechanice kwantowej możemy cokolwiek (a wszystko tam jest mikro-mikro) tylko opisać z pewnym prawdopodobieństwem. Tutaj ciężko stosować znane wzory i równania, bo w świecie kwantów, jak na razie to widzimy, dzieją się "dziwne" rzeczy. Czyli tak - musimy się, jeżeli nas interesują najnowsze nauki, to musimy się "odkleić" od standardów wiedzy, które nam dają uczelnie, a my się na tym zamykamy, bo widzimy, słyszymy i czujemy. A reszta to czary mary. Otóż nie - musimy się otworzyć na te czary. I polubić motylki.

Jeden z komentatorów żartował, że jak jeden machający skrzydełkami motylek, zgodnie z teorią, gdzieś daleko może spowodować tornado, Więc tysiąc motylków to dopiero może narozrabiać. Jakieś tsunami, trzęsienie ziemi, czy wybuchy wulkanów.  To niestety klasyczny styl myślenia bez technicznej, pełnej wiedzy. Podam przykład takiego myślenia. Jeden robotnik łopatą kopie dół o pojemności jednego metra sześciennego w ciągu 10 godzin. Więc jeśli weźmiemy 1000 robotników z łopatami, to taki dół wykopią w parę sekund. Chciałbym to zobaczyć. A ile poranionych odbiorą karetki? Jeśli jeszce dodać coś, co nazwano fuzzy logic.  [Logika rozmyta (fuzzy logic) to system logiczny, który naśladuje ludzkie rozumowanie, pozwalając na uwzględnianie niepewności i niejednoznaczności. W przeciwieństwie do tradycyjnej logiki binarnej (prawda/fałsz, 0/1)].

Naprawdę warto się douczać, rozwijać wyobraźnię i nie trzymać się kurczowo szkolnej logiki.

Pozdrawiam

PS. Nie martwcie się, Prędzej czy później będziecie uważali to za normalność. Jedni za rok, inni za lat dziesięć. Mechanizm adaptacji psychicznej jest nieubłagany.

Imć Waszeć

Imć Waszeć

02.11.2025 18:21

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @Dla nielubiących…

Tak. Logika rozmyta, a konkretnie metody "rozmyte" to jest przyszłość najbliższych lat w matematyce właśnie z uwagi na złożoność obliczeniową zagadnień. Matematyka staje się powoli nauką eksperymentalną, albowiem znakomitej większości rzeczy badanych na ogół nie da się opisać żadnymi wzorami. Stąd na takie obiekty narzuca się "deterministycznie określone" siatki. Mówiłem o tym na przykładzie schematów asocjacyjnych i grafów regularnych. Metodami sieci posługuje się także topologia, złożoność obliczeniowe i logika. Ale tak jak w każdym przypadku należy najpierw dokładnie zrozumieć znaczenie pojęcia "sieć", "siatka", "net" w danym kontekście. Może jakaś kobieta to Wam lepiej wytłumaczy, bo mają lepsze bardziej humanistyczne" podejście ;)) Kontekst jest ważny, definicja jest ważna i model jest ważny. Matematyka to model rozumowania, tworzy swój kontekst i definiuje jak potrafi najlepiej, co nie znaczy, że super idealnie. Ale musimy mieć jakiś język pośredniczący, żeby mieć pewność, że na prawdę mówimy o tych samy rzeczach. Przykładowo słowo "chaos" w matematyce. W matematyce formalnie nie ma chaosu z greckiej mitologii, za to jest "chaos deterministyczny". To jest co innego. Warto zauważyć, że mimo "chaosu" jednak fraktale możemy rysować i obliczać z dowolną dokładnością, prawda? Zastąpił bym zatem "chaos" innym słowem bliskoznacznym "entropia". Entropię definiuje się najczęściej w ten sposób, że jest to "miara nieporządku" (np. stopnie chaosu), tymczasem to jest formalnie ilość informacji potrzebnej do pełnego opisania układu, obiektu czy zachowania. Jeśli aby opisać obiekt złożony z punktów musimy opisać każdy punkt, to jest to jednocześnie maksymalny nieporządek i największa liczba informacji potrzebna do stworzenia opisu. Jeśli znajdziemy jakieś regularności w tym zbiorze dające się opisać wzorami, prawami, zdaniami krótszymi niż wyliczanka punkt po punkcie, to mamy do czynienia z kompresją danych lub informacji. A zatem nieprecyzyjnie mówiąc: wiedza jest to kompresja danych; teorie to metoda kompresji, podręczniki to "pliki skompresowane" i "samouczki kompresji". :D
paparazzi

paparazzi

02.11.2025 19:32

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Tak. Logika rozmyta, a…

Drogi Imć, chciałbym mieć matematyczna wiedze jak ty. Matematyka to Królowa Nauk.

Ojciec mój był w matematyce a i w ogóle over educated ale miał problem z towarzystwem ale nie był introwertykiem a raczej weredykiem. To nie sprzyjało cementowania przyjaźni jak w starych czasach bywało. Miał jednego przyjaciela co razem studiowali w Poznaniu, Profesora co był taki jak On. Jako dziecko pamiętam jak sie zaśmiewali z dyktatury ciemniaków /Kisielewski/ niestety był po drugiej stronie barykady. Umarł biedny jak mysz kościelna.

Imć Waszeć

Imć Waszeć

02.11.2025 20:14

Dodane przez paparazzi w odpowiedzi na Drogi Imć, chciałbym mieć…

Och, żaden problem. Musisz wrócić do uczenia się matematyki po prostu ;) Godzinka dziennie wystarczy. Ja wiem tyle, bo nadal się uczę. Przed tym szczerze mówiąc nie ma ucieczki, bo liczba bitów czy bajtów, które trzeba by było zapamiętać, żeby wiedzieć w każdym czasie i miejscu wszystko z matematyki przekracza już pojemność mózgów narodu Polskiego. Problem nie leży w tym, że - jak napisałeś - profesor umarł w biedzie bo nie miał odpowiednio ustawionych kolegów. Problem sformułowałem w formie kawału-dykteryjki. TLDR: Młodzieniec dostał starego garbusa oj ojca i chciał go sprzedać; wyruszył do trzech miejsc - szrot, salon, zjazd kolekcjonerów. W każdym miejscu otrzymał inną cenę - cenę złomu minus koszt holowania i papierkologii, dwie dychy, bo może jakiś narwaniec raz na 10 lat przyjdzie i kupi, kilkanaście tysięcy, bo wóz miał oryginalne części. Z matematyką jest analogicznie, trzeba znaleźć wykształconego sponsora, a nie liczyć, że pasożyty polityczne z kolonii dla murzynów wpadną na jakiś pomysł (czyli tu jest szrot).
jazgdyni

jazgdyni

02.11.2025 05:48

@To jeszcze ja. Gaduła

Czy nikomu z was nie zdarzyło się coś, co pospolicie nazywa się "zjawisko nadprzyrodzone"?

Jako starzec, który was nigdy nie okłamał ;), powiem wam, że ja praktycznie codziennie stykam się z takim zjawiskiem. To telepatia. Potwierdziło mi się to parę tysięcy razy. Konkretnie - taką łączność pozazmysłową mam z moją żoną i moją córką. Oraz - o dziwo! - z moją kotką Pusią.

Telepatia nadal nie jest uznawana przez naukę za zjawisko potwierdzone empirycznie, a więc wciąż klasyfikuje się ją w obszarze zjawisk paranormalnych lub nadprzyrodzonych.

Jednakże przekazywanie myśli bez udziału zmysłów współczesna nauka już nie odrzuca całkowicie idei komunikacji „bez słów” — tylko szuka jej biologicznych i technologicznych wyjaśnień. Czyli naukowcy już nie są pewni, że to jakieś czary-mary.

Czyli już dzisiaj nauka ostrożnie oświadcza, że telepatia w sensie neuronalno-technologicznym – być może działa.

A niektórzy z was nie wierzą w moc motylka.

spike

spike

02.11.2025 11:35

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @To jeszcze ja. GadułaCzy…

"wyrażałem swoją fascynację Sztuczną Inteligencją AI. Teraz regularnie korzystam z tego najpopularniejszego (i za darmo) googlowskiego ChataGPT."

  • i tu jest "pies pogrzebany".
    Nauka i rzeczywistość, nie są tożsame, nie można sobie dowolnie wierzyć, lub nie w cokolwiek, musimy być pewni, inaczej doświadczamy nieszczęść, coś się zawali, spali, czy wybuchnie.
  • co do motylka, pisał o tym @waszeci, a ty dalej idziesz ślepą drogą.
  • Stawiam "$ przeciw orzechom", że twoja znajomość fizyki kwantowej jest na takim samym poziomie, jak tych, których starasz się zdyskredytować, czy ośmieszyć, co byś miał do powiedzenia w polemice z fizykiem kwantowych? nic - podobnie jak z blogerem @waszeci, ciekawostki naukowe, techniczne, nie są wiedzą, potrzebną do wykorzystania jej w praktyce.

PS. tylko nie bierz tego do siebie :)

tricolour

tricolour

02.11.2025 11:56

Dodane przez spike w odpowiedzi na "wyrażałem swoją fascynację…

@spike

Oglądałem wczoraj na "TVP kultura" ekranizacje Chłopów, tą ręcznie malowaną. Można kupić nawet niektóre obrazy z niej... co mnie trochę zainteresowało.

I co? ChatGpt myli Chełmońskiego ze Ślewińskim. Myli się z całkowitą pewnością siebie. Taka jego natura, kwantowa.

spike

spike

02.11.2025 12:31

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @spikeOglądałem wczoraj na …

@tri - ja oglądałem tylko końcówkę, potem była prezentacja aktorów. Sądziłem na początku, że wszystkie klatki filmu były malowane ręczne, jak przy produkcji kreskówek, a tu mi wygląda, że klatki filmu były poddane graficznej obróbce z pomocą AI. Dodam, że wiele programów graficznych, ma narzędzia pozwalające na modyfikacje zdjęcia w formę plastyczną, np. rysunek węglem, piórkiem, akwarela, olej, czy witraż.

Co do obrazka z filmu, mi się spodobał obraz z jednego odcinka Colombo, pewien artysta namalował jego portret, znalazłem go w internecie i wydrukowałem na płótnie, lubię tego aktora.

Na X jest reklama programu AI, który na podstawie swojego zdjęcia "narysuje" karykaturę, ciekawie to wygląda. Ja generuję obrazy AI, które potem przerabiam na obrazy wg swojej koncepcji, metodą fotomontażu, prezentowałem tu kilka obrazków.

tricolour

tricolour

02.11.2025 12:47

Dodane przez spike w odpowiedzi na @tri - ja oglądałem tylko…

Haha

Oto Anton Ego. Zrobiłem go z pięciu klatek filmu DVD. Z jednej się nie dało bo to było ujęcie z najazdem więc nie było naraz całej postaci.

https://imgbox.com/oj6JR…

spike

spike

02.11.2025 13:30

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na HahaOto Anton Ego. Zrobiłem…

Kiedyś oglądałem dok. o twórczości artystycznej z pomocą AI, były to obrazy i rzeźby, wykonane potem drukiem 3D, muszę powiedzieć, że robią wrażenie.

Tu próbka możliwości:

https://i.pinimg.com/1200x/9b/37/88/9b37889733d597cf4ead89481b172cb6.jpg

tricolour

tricolour

02.11.2025 13:47

Dodane przez spike w odpowiedzi na Kiedyś oglądałem dok. o…

Tak gładkie i ładne, że aż brzydkie. To taki dystans do ręcznego malowidła jak między koncertem w filharmonii, a jego odbiorem z MP3 - ładny, ale bez duszy.

Innymi słowy - czuć pustkę maszyny.

Nie obraź się, tak to odbieram choć niczego nie namaluję, bo nie potrafię.

spike

spike

02.11.2025 14:27

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na Tak gładkie i ładne, że aż…

Nie obrażam się, bo sam kiedyś na NB o tym pisałem :))
Pokazałem tylko możliwości, nie artyzm, osobiście lubię olej, akwarelę, grafiki, - klasyki, a sam trochę rysuję, ale powiem, że AI potrafi namalować obraz, wyglądający jak ręcznie malowany, właśnie muszę spróbować.

Edeldreda z Ely

Edeldreda z Ely

02.11.2025 15:18

Dodane przez spike w odpowiedzi na @tri - ja oglądałem tylko…

@Spike

Nie wiedziałam o tych narzędziach do karykatur, dzięki za cynk. 

spike

spike

02.11.2025 12:21

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @To jeszcze ja. GadułaCzy…

@janusz - "dzisiaj nauka ostrożnie oświadcza, że telepatia w sensie neuronalno-technologicznym – być może działa."

-" neuronalno-technologicznym" - znowu ta nowomowa, nie tak dawno pisałem u ciebie, że specjaliści neurolodzy, psychiatrzy etc. z wielu klinik świata, badali pojęcie świadomości, stwierdzając na koniec, "że nie z tego świata pochodzi", nie podlega naszym ziemskim prawom, nie ma lokalizacji w mózgu, jak się sądzi.

Podobnie ma się sprawa telepatii, jasnowidzenia itd. Jak długo będzie się łączyć te zjawiska z prawami ziemskimi, tak długo będziemy poruszali się w ciemnościach.
Dodam, że telepatia dotyczy nie tylko człowieka, można rzec, że między całą przyrodą, z jednym źródłem jesteśmy połączeni, ludzie wiedzą o tym od zarania swego istnienia, tylko nie wszyscy chcą to uznać. 

jazgdyni

jazgdyni

02.11.2025 13:40

Dodane przez spike w odpowiedzi na @janusz - "dzisiaj nauka…

Dziękuję ci za dobre chęci. Rozmawiamy na różnych forach. Przedstawiasz swoją opinię i nigdy nie dajesz argumentów konkretnych. Opierasz się na swojej wiedzy, a jeśli do tego korzystasz z AI, to AI odpowiada adekwatnie do tego co wiesz.

Proszę - wysłuchaj link, który ostatnio podałem z wykładem profesora, z podstawą rzeczywistości kwantowej, a nie tej w której trzymasz się rękoma i nogami - świata materialnego. Tam wszystko jest kompletnie inaczej. Więc ty o jednym, a ja mówię o drugim. Nie da się porozumieć. Brak ci wiedzy najnowszej.

Piszesz: -"neuronalno-technologicznym" - znowu ta nowomowa, nie tak dawno pisałem u ciebie, że specjaliści neurolodzy, psychiatrzy etc. z wielu klinik świata, badali pojęcie świadomości, stwierdzając na koniec, "że nie z tego świata pochodzi"

No waśnie... nowomowa. Zapewne dla ciebie tak. Oczywiście nie interesowałeś się tym nigdy, pierwsze słyszysz. nie masz pojęcia o czym to jest, więc podpierasz się AI, tylko niemądrze się pytasz i dostajesz odpowiedź o "klinikach" a nie o umyśle.

Tak 20 lat temu,  gdy pisałem dysertację na UMK i powstał konflikt właśnie z powodu pojmowania świadomości, okazało się, że nikt na całym świecie nie potrafi powiedzieć, czym jest świadomość. Przerwałem walkę o dr. 

A dzisiaj za Penrose'm uważam, że może to być załamanie funkcji falowej . I dodam ci jeszcze, że proces myślenia w dużym stopniu odbywa się nie tylko w neuronach, ale raczej w mikrotubulach.

Bez "nowomowy" kolego się nie obejdzie.

PS przypominam - koniecznie wysłuchaj tego ostatniego linka w moich komentarzach. Inaczej wtedy będziesz się wyrażał. Niestety - także nowomową.

tricolour

tricolour

02.11.2025 13:51

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Dziękuję ci za dobre chęci…

@jzg

Nie. W fizyce kwantowej nic nie jest kompletnie inaczej tak jak pod mikroskopem świat nie jest kompletnie inny. Jest taki sam, jedyne czym się różni, to jego widoczna skala.

Tym jest właśnie fizyka kwantowa - dopasowaniem miary do skali.

PS. Dopiszę jeszcze coś, co powinieneś sobie wydrukować i przeczytać za każdym razem gdy będziesz nam cytował swoje rozmowy z ch(k)atem:

"Opierasz się na swojej wiedzy, a jeśli do tego korzystasz z AI, to AI odpowiada adekwatnie do tego co wiesz".

spike

spike

02.11.2025 14:44

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na Nie. W fizyce kwantowej nic…

@tri - Ai odpowiada adekwatnie do tego co wiesz".

i to wg mnie dyskwalifikuje AI, jako "inteligencję", dziecku - bo nie ma wiedzy, głupot nie naopowiadasz, powiesz prawdę, AI ma być źródłem prawdy.

spike

spike

02.11.2025 14:37

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Dziękuję ci za dobre chęci…

@Janusz, powiedzmy sobie jednoznacznie, ja swoją skromną wiedzę nie czerpałem i nie czerpię z GPT, Nie jestem fizykiem żadnej specjalności, by znać dogłębnie, tylko powierzchownie.

Powiem ci, że za moich czasów edukacji, była moda na wiedzę, chłopaki cytowali różne dzieła, operowali nazwiskami, cytatami, wzorami, nawet łacina wchodziła w grę, tylko co z tego, to było dobre w towarzystwie, nauczyciela czy wykładowcę tym nie zbajerowałeś, a wielu próbowało.

jazgdyni

jazgdyni

02.11.2025 15:41

Dodane przez spike w odpowiedzi na @Janusz, powiedzmy sobie…

@spike

Wyobraź sobie - i tobie też radzę - ja czerpię z głowy. AI służy do weryfikacji. Daty, nazwiska, cytaty i te de.

Ty skończyłeś jakieś studia? Może jeszcze politechniczne? Ciekaw jestem.

spike

spike

02.11.2025 16:27

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @spikeWyobraź sobie - i…

@Janusz, nasza rozmowa się nie klei, piszę n-ty raz, że to co piszę, nie od GPT pochodzi, ty nie jeden raz posługujesz się "rozmową" i wiedzą jaką daje ci GPT, a mi radzisz, bym tego nie robił. :))
Dla mnie istotna jest nauka i wiedza, która "daje owoce" i tych "owoców" już sporo uzbierałem. 
Licytowanie się, co kto wymyślił, powiedział etc. mnie nie interesuje i nie bawi.
Piszesz swoje teksty, OK, ja odpowiadam co uważam wg mojej wiedzy, jakbym chciał, by wciągnął do tego GPT, ale to nie ma sensu, więcej głupot by wyszło, niż to jest warte.

To tylko blog, tego się trzymajmy, ma być dla przyjemności, tylko i wyłącznie.

tricolour

tricolour

02.11.2025 17:25

Dodane przez spike w odpowiedzi na @Janusz, nasza rozmowa się…

@spike

Ale przyznać trzeba, że na drzewo wiadomości GPT nadaje się doskonale. Z takimż też efektem jak pierwowzór.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Wszyscy 4
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,772
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności