Przypadkiem znalazłam ten film: "Oby nie było powodzi!"
Jest o dodatkowym wykształceniu pani Justyny Golby Jaśkowiec, żony posła PO Dominika Jaśkowca, która jest z zawodu nauczycielką plastyki, ale u Aleksandra Miszalskiego, prezydenta Krakowa, została wicedyrektorem zarządu infrastruktury wodnej. Oczywiście nie dlatego, że zna się na rozcieńczaniu wodą farbek dla dzieci! Ma potrzebne papiery!
Autor filmu sprawdził skąd te papiery i jakie egzaminy pani Justynka pozdawała, żeby je mieć. Temat na kolejną aferę tego rządu, aż dziw, że jeszcze nie rozdmuchany przez opozycję. Mam nadzieję, że fachowcy z "opozycji" nie studiowali podyplomowo na tej samej "uczelni" co żona posła PO Jaśkowca.
Kiedy pomyślę o studiach inżynierskich w jakiejkolwiek dziedzinie wodnej, szczególnie mostowej, czy budownictwie wodnym, że o inżynierii sanitarnej nie wspomnę, to obawiam się, że ktoś, kto zdobył zawód nauczyciela plastyki, ma decydować jako urzędnik w sprawach infrastruktury wodnej, jest tragicznie NIEBEZPIECZNY DLA OTOCZENIA!
Problemy, z którymi musieli się zapoznać inżynierowie w tych dziedzinach, znacznie przekraczają wyobraźnię nie tylko nauczyciela plastyki, ale każdego nie-inżyniera w ogóle!

@Alina
" Nawet kucharka moze rządzić państwem"
Nawet byle historyk moze rządzić Polską.
@rolnik... - moim państwem NIE MOŻE RZĄDZIĆ KUCHARKA, ani żaden Lenin, który tak twierdził!
@ Alina
A jednak rządzi demokratycznie wybrany.
Droga Alino.
Lenin nigdy nie twierdził, że kucharka może rządzić państwem.
Wyczytałaś to w tych swoich agitkach, czy sam Braun Ci o tym w tajemnicy powiedział?
@ mjk1
Lenin to powiedział ale w sensie, ze trzeba dążyć do tego, zeby nawet kucharka mogła rządzić państwem
Też niedokładnie tak Waldku.
Zdanie wypowiedziane przez Lenina brzmiało mniej więcej tak: "...każda kucharka ma prawo i powinna mieć możliwość nauczenia się zarządzania państwem",
Lenin chciał podkreślić, że w kapitalizmie władza była zastrzeżona dla elit, a w socjalizmie każdy – także kucharka – powinien być dopuszczony do nauki i praktyki rządzenia.
Towarzysz Włodzimierz Ilicz Ulianow nie jest gościem z mojej bajki, ale trzeba przyznać, że w tym wypadku miał jednak trochę racji.
Te słowa wypowiedział jeszcze przed rewolucją i są aktualne do dziś.
Podam tylko jeden przekład. II RP kończyła swój dwudziestoletni żywot 20% analfabetyzmem. Obrazowo, co piąty nie umiał czytać ani pisać. Powojenna Polska poradziła sobie z tym problemem w zaledwie kilka lat. Powojenna Polska a nie PRL, co niewielu tu zrozumie.
@mjk1 Tylko zapomniałeś napisać, że ów 20% analfabetyzm to starsi ludzie, urodzeni dawno przed odzyskaniem niepodległości kiedy Polska była pod trzema zaborami, a zaborcy dbali, żeby Polacy byli głupi.
Jedną z pierwszych ustaw wprowadzonych w 1918 roku była ta wprowadzająca obowiązek szkolny i wszystkie dzieci od razu poszły do szkół, bodajże 7 letnich.
PRL, Rakowski, chwalił się że to PZPR zlikwidowała analfabetyzm. Kłamał, jak oni wszyscy. Nie wspomniał kto ten analfabetyzm wprowadził.
I znowu wyszła z Ciebie ta mityczna leninowska kucharka Droga Alino.
Napisałem, że niewielu zrozumie i akurat Ty nie zrozumiałaś.
Analfabetyzm zlikwidowała powojenna Polska a nie PRL a Rakowski to PRL a nie powojenna Polska.
Wydaje mi się, że wreszcie powinnaś "nauczy się gotować", ale skoro nie chcesz, to ja zmuszał Cię nie będę.
@mjk1 Ty się z choinki urwałeś? Powojenna Polska to była niestety PRL, nie było innej!
Niedouczona baba jako urzędnik decyzyjny w sprawach infrastruktury wodnej w KRAKOWIE to nie jest głupota, nie jest patologia, to jest zbrodnia! Bo jej decyzje, albo brak właściwych decyzji jest śmiertelnie niebezpieczny dla ludzi.
Mieliśmy przykład w czasie tamtegorocznej powodzi na Dolnym Śląsku, kiedy PREMIER DONALD TUSK, taki sam "specjalista" jak Justyna Golba Jaśkowiec, wieczorem publicznie oświadczył, że nie jest potrzebna ewakuacja, bo opady nie będą tak duże, a tama jest dostatecznie wytrzymała! Po kilkunastu godzinach była katastrofa, tama pękła, zalane zostały miasta i wsie, ludzie tracili życie i majątek, a winny tych strat jest wciąż PREMIEREM, chociaż nie ma do tego żadnych moralnych ani politycznych kompetencji! To skompromitowany typ.
On ma więcej praktyki w malowaniu kominów .
@Tomaszek
Nie ma żadnego doświadczenia nawet w malowaniu kominów.
https://dakowski.pl/memy-natowski-eko-hiper-poprawny-czolg/ i inne obrazki :)
A tacy "fachowcy" byli w poprzednim rządzie Tuska:
Lawendowy kret w Agencji Wywiadu? - artykuł z 30.09.2025 jakoś zamilczony, a sensacyjny! Jakby gotowy scenariusz na film.
Autor: Piotr Woyciechowski | Prawdopodobnie jest to największy skandal jaki miał miejsce w Agencji Wywiadu od momentu jej powołania.
W historii ostatnich 35 lat służb specjalnych III RP nie odnotowano, aby na najwyższych stanowiskach w służbie wywiadu wojskowego i cywilnego zasiadał funkcjonariusz z zaburzeniami psychicznymi o charakterze pedofilskim.
Płk. Paweł Woźniak, bo o nim mowa – wieloletni funkcjonariusz polskich służb specjalnych, były zastępca Szefa Agencji Wywiadu i zastępca Szefa Służby Wywiadu Wojskowego został prawomocnie skazany za przestępstwo pedofilii na karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Od kwietnia 2024 odbywa karę w zakładzie karnym. (...)
Należał do ścisłego kręgu zaufanych współpracowników gen. Macieja Huni, który w 2008 przez pół roku pełnił funkcję Szefa Służby Wywiadu Wojskowego, a w latach 2008 – 2015 był Szefem Agencji Wywiadu. Poznali się w UOP, spotykali się na niwie towarzyskiej, byli przyjaciółmi. Razem służyli w ABW. Kiedy Hunia piął się po szczeblach kariery w UOP, ciągnął za sobą Woźniaka. To właśnie generałowi Huni, Woźniak zawdzięcza zawrotną karierę w polskich służbach specjalnych.
Na wniosek gen. Macieja Huni, Paweł Woźniak został powołany w styczniu 2008 na stanowisko zastępcy Szefa SWW. Sytuacja powtórzyła się gdy Hunia już od trzech lat kierował Agencją Wywiadu. W marcu 2011 ściągnął Woźniaka na swego zastępcą. Z upoważnienia swojego szefa Woźniak nadzorował najważniejszy pion Agencji – mianowicie pion operacyjny. Obaj, Hunia i Woźniak stracili stanowiska w listopadzie 2015 zaraz po wygranych przez PiS wyborach parlamentarnych i powołaniu rządu premier Beaty Szydło. (...)
Paweł Woźniak służbę w wywiadzie zakończył w 2017. Przez ostanie dwa lata służby miał przebywać notorycznie na zwolnieniach lekarskich. Odszedł w stopniu pułkownika, w wieku pięćdziesięciu kilku lat.
W październiku 2024, gdy Woźniak odsiadywał już karę więzienia, Maciej Hunia objął kierownictwo Ambasady RP w Tel Awiwie w randze charge d’affaires ad interim. W kwietniu 2025 Prezydent RP Andrzej Duda mianował go na stanowisko Ambasadora RP w Izraelu.
W maju 2016 płk. Piotr Wroński – były funkcjonariusz SB, UOP i AW udzielił głośnego wywiadu, który został opublikowany na łamach tyg. Gazeta Polska. W rozmowie z red. Michałem Rachoniem wyraził przekonanie, iż w Agencji Wywiadu działał przez wiele lat wysoko ulokowany kret. Rozmowa dotyczyła okoliczności katastrofy smoleńskiej, roli funkcjonariuszy AW w planowaniu i organizacji wizyty Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego (Andrzej Turowski i płk. Mariusz Kazana) oraz zagadkowego paraliżu służby wywiadowczej w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy. Swoje spostrzeżenia wkrótce potem powtórzył także w audycji u red. Doroty Kani. (...)
W tym miejscu warto odnotować inne istotne wydarzenie. Nowy szef AW – płk. Grzegorz Małecki, tuż po objęciu w listopadzie 2015 swojej funkcji zlecił podległym sobie funkcjonariuszom audyt mający na celu ustalenie wszystkich okoliczności popełnionych zaniedbań i błędów przez AW pod rządami gen. Macieja Huni w czasie i po katastrofie rządowego samolotu TU-154 w dniu 10 kwietnia 2010. Powołano w tym celu specjalny zespół. Wynikiem prac zespołu był raport (tzw. audyt Małeckiego), którego ustalenia stały się podstawą do złożenia zawiadomienia o przestępstwie zdrady dyplomatycznej oraz ujawnienia informacji niejawnych osobom nieuprawnionym. Śledztwo wszczęto w 2016, od 9 lat prowadzi je nieprzerwanie Prokuratura Regionalna w Warszawie w kierunku art. 265 § 2 kk. (ujawnienie informacji niejawnych „Tajne” lub „Ściśle Tajne” obcemu wywiadowi). Jak dotąd nikomu nie przedstawiono zarzutów. Jest to jedno z kilku ważnych dla bezpieczeństwa państwa śledztw prowadzonych przez Prokuraturę Krajową z kategorii „NeverEnding Story”. (...)
To wyżej znalezione dzięki Leszkowi Szymowskiemu:
KULISY SKANDALU W AGENCJI WYWIADU