Od sejmowej ambony do narodowego kościoła bez wyjścia
Polska prawica jest dzisiaj rozbita, zdezorientowana i podzielona, to już wiemy. Ale na jej obrzeżach wyrósł nowy fenomen, który już dawno przestał być tylko groteskowym marginesem. Mowa oczywiście o Konfederacji Korony Polskiej, czyli Braunowcach, czyli, nie owijajmy w bawełnę, sekcie politycznej, która uwierzyła, że Polska będzie zbawiona nie przez plan, pracę i kompetencje, ale przez wykrzyczane z trybuny hasła, gesty ekskomuniki i bezlitosną pogardę dla wszystkich spoza „grona oświeconych”.
Grzegorz Braun, samozwańczy prorok Tradycji i Inkwizytor Rzeczypospolitej, porywa dziś rzesze młodych i pogubionych wyborców, którzy szukają w polityce mistyki, a nie rozwiązań. W zamian oferuje im siedem punktów, które w ich przekonaniu mają zbawić Polskę. W rzeczywistości to siedem pobożnych życzeń, których nie sposób zrealizować nawet w państwie teokratycznym, nie mówiąc o członkostwie w UE czy NATO.
7 haseł do rządzenia… a raczej do krzyczenia
Oficjalny „program” Brauna to zestaw politycznych zaklęć, które mają wzniecić ogień, ale nie oświetlić drogę. Oto jego 7 świętych dogmatów:
1. Nie wysyłać żołnierzy na Ukrainę, nie przekazywać broni
2. Chronić tożsamość narodową – powstrzymać „ukrainizację”
3. Zatrzymać imigrację – odrzucić Pakt migracyjny UE
4. Likwidować Zielony Ład – powstrzymać ekologiczne dyrektywy UE
5. Zakazać eutanazji, szczepień przymusowych, eksperymentów medycznych
6. Rozliczyć bezprawie 2020‑22 – karać winnych, przeprowadzić ekshumacje ofiar
7. Ekshumacja w Jedwabnem, odrzucenie roszczeń żydowskich, koniec chanuki w Pałacu Prezydenckim
Dla niektórych brzmi to jak plan obrony cywilizacji, dla innych – jak skrót manifestu narodowo-folklorystycznego, pisanego przez internetowego kaznodzieję z dostępem do Sejmu. Ale wystarczy zadać jedno proste pytanie: jak zamierzacie to wszystko zrobić?
Każde hasło to tylko świeczka pod sztandarem
Nie angażować się w pomoc Ukrainie? Dobrze, tylko co z członkostwem w NATO, co z polskimi interesami bezpieczeństwa? Kto obroni nas, gdy Ukraina przestanie walczyć i rosyjska granica wróci nad Bug?
Chronić Polskę przed „ukrainizacją”? Zgoda ,niech państwo pilnuje porządku, ale od kiedy patriotyzm polega na obsesji wobec sąsiadów?
Zamknąć granice i zatrzymać imigrantów? Proszę bardzo, tylko kto zaprojektuje system, który to zrobi zgodnie z prawem europejskim i nie wywoła kryzysu gospodarczego?
Zlikwidować Zielony Ład? Świetnie, tylko czym go zastąpić? Węglem z Rosji, wiatrakami z modlitwy czy może samochodami na wodę święconą?
Zabronić szczepień, eutanazji, maseczek, plastiku i WHO? Oczywiście. I najlepiej niech wszystko, co medyczne, będzie święcone przez egzorcystę.
Rozliczyć pandemię? A kto ma to zrobić? Jakie trybunały, jakie ustawy, jakie komisje? Hasło „rozliczyć” to ulubione słowo tych, którzy nigdy niczego nie rozliczyli.
Jedwabne, chanuka i roszczenia żydowskie? Temat delikatny, trudny, bolesny, ale sprowadzony przez Brauna do poziomu jarmarcznej retoryki, nie poważnej polityki historycznej. Jedwabne to nie kij do okładania świata, to rana, którą trzeba leczyć mądrze, a nie rozgrzebywać na potrzeby wiecowego grzmotu.
Sekta zamiast partii
Problem z Braunem nie polega tylko na tym, że jego program jest oderwany od rzeczywistości. Problem polega na tym, że on nigdy nie zamierzał tej rzeczywistości dotykać. On jej nie chce zmieniać, on chce ją potępić. I nic poza tym.
Konfederacja Korony Polskiej nie ma struktur, nie ma zaplecza, nie ma kadr zdolnych do rządzenia. Ma tylko gorliwych wyznawców, ludzi, którzy przyjmują każde słowo Brauna jak objawienie. To nie elektorat, to nie sympatycy, to wspólnota mesjanistyczna. Ich jedyną bronią jest wściekłość na „tych wszystkich tam”. Ich jedyną nadzieją, że nagle stanie się cud.
To trochę jak z pasażerami łodzi ratunkowej, którzy nie mają ani wioseł, ani kompasu, ale śpiewają pieśni o tym, jak cudownie będzie, jak przybijemy do brzegu. I wykrzykują: „zdrajcy, kolaboranci, zaprzańcy!”, do każdego, kto próbuje ich ostrzec, że zmierzają prosto na skały.
Poza protestem nie ma nic
Taka polityka może dać głosy, ale nie władzę. Braunowcy to ugrupowanie protestu, które nie ma pomysłu co robić, jeśli protest się powiedzie. Żadnych ustaw, żadnych harmonogramów, żadnych rachunków. Samo „nie!” nie wystarczy, jeśli nie umiesz powiedzieć „jak tak”.
Siedem punktów Brauna to nie program rządzenia, to uliczna tablica z hasłami rozpaczy. Wszystko „zakazać”, wszystko „zatrzymać”, wszystko „odrzucić”. Tylko kto będzie pracował, kto będzie zarządzał, kto będzie rozmawiał z partnerami? Kto napisze budżet?
Podsumowanie: teatr, który nigdy nie wyjdzie z kulis
Konfederacja Korony Polskiej nie ma zdolności koalicyjnych, nie ma realnego planu, nie ma struktur administracyjnych. Ma za to lidera, który mówi rzeczy mocne, nieodpowiedzialne, ale efektowne. A jego zwolennicy, wielu z nich z dobrą wolą, wierzą, że jak tylko dostanie władzę, to wszystko się nagle odmieni.
Nie odmieni się. Bo polityka to nie święty obrazek ani grzmiąca homilia. To trudna, czasem nudna, zawsze odpowiedzialna robota. A jeśli ktoś sądzi, że krzycząc o masonerii, szczepionkach i zamachach na tożsamość narodową można zbudować silne państwo, to chyba pomylił Sejm z amboną w szopce betlejemskiej.
I to jest właśnie problem. Z Braunem. Z jego „programem”. I z sektą, która nazywa to wizją dla Polski.
Praeterea, puto Kaczyński discedere debere et Sakiewicz veniam petere.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1890
"i nie decydować za mnie czego lub kogo jestem zwolennikiem."
To już nie jesteś wielbicielką poległego L. Kaczyńskiego?
Przecież to on sprowadził do Polski żydowską masonerię i wprowadził "tradycję" chanukową.
"choć Kaczyński jakoś nie poległ pomimo pana zaklęć. "
Jak nie poległ? To co się stało z L. Kaczyńskim? Przecież został zamordowany przez Putina bo obronił Gruzję własnom piersiom. Ponoć.
"moja kapryśna natura nakazuje bym dla odmiany stała się pana wielbicielką"
To nie jest dobry pomysł. Z kim bym się przekomarzał? Z wielbicielką?
Na brak wielbicielek nie narzekam...
'Tak ,tak ,nie tylko sprowadził do Polski masonerię, ale przez niego wygineły dinozaury, "
A kto sprowadził żydowską masonerię, którą wyrzucił z Polski prezydent Mościcki? Krasnoludki?
Dinozaury wyginęły z innej przyczyny.
"Tradycję chanukową do Sejmu wprowadził Marek Jurek."
Do Sejmu może tak ale do Pałacu Prezydenckiego L. Kaczyński. Był pionierem.
Wiem, że to smutne tak się zderzać z niewygodnymi faktami.
Zgadzam się, że wokół Brauna powstała niezdrowa polaryzacja. Jedni widzą w nim zbawcę, inni diabła wcielonego. Tymczasem warto po prostu zadać pytanie: co konkretnie proponuje, czy ma plan działania i czy potrafi wyjść poza happeningi?
Władzy nie zdobywa się hasłami, tylko pracą, ustawodawczą, organizacyjną, polityczną. Braun do tej pory tej drogi raczej unikał. I każdy ma prawo zapytać: czy to wystarczy, by coś realnie zmienić?
Jeszcze raz dzięki, bo przy całym hałasie warto przypomnieć, że polityka to nie teatr, tylko konkretna praca.