Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Polska to coś więcej niż ziemia i rząd
Wysłane przez Kaczysta w 07-04-2025 [10:57]
Patrząc z zewnątrz, ludzie często próbują umieszczać narody w uporządkowanych kategoriach: prawicowe i lewicowe, ciemiężycielskie i ofiary, postępowe i tradycyjne
Ale Polska nie daje się na takie uproszczenia nabrać. Dla tych, którzy nigdy nie przeżyli historii Polski ani nie odczuli jej pokoleniowych blizn, trudno to zrozumieć: tożsamość Polaków nie jest kwestią przynależności politycznej czy ideologii.
To coś głębszego, starszego i o wiele bardziej odpornego. Jest wpleciona w duszę ludzi, ukształtowana przez wieki zmagań, wyrzeźbiona przez cierpienie i podtrzymywana przy życiu przez pamięć. Niezależnie od tego, czy znaleźli się pod butem niemieckiego terroru, czy pod duszącym ciężarem sowieckiego komunizmu, Polacy nie pozwolili, aby ich poczucie własnej wartości zostało zmienione. Nawet gdy polskie dzieci wywieziono na Syberię, pozbawiono ich języka i domów, trzymały się swoich modlitw, swoich piosenek i swojej historii. Niezależnie od tego, czy modliliśmy się w podziemnych kaplicach, czy uczyliśmy się zakazanej poezji przy blasku świec, przesłanie było jasne: nadal tu jesteśmy.
Tożsamość Polaków jest tak potężna nie dlatego, że wpisuje się ona w jedną ideologię, lecz dlatego, że wykracza poza nie wszystkie.
Byli księża katoliccy, którzy dawali schronienie Żydom i ateistyczni komuniści, którzy zginęli za wolność Polski. Byli konserwatywni mieszkańcy wsi, którzy ryzykowali wszystko, by ukryć obcych w stodołach i domach, oraz intelektualiści, którzy sprzeciwiali się totalitarnym rządom w szkołach i drukarniach. Wspólnym mianownikiem nie była polityka, lecz przekonania i przetrwanie. Niezachwiane przekonanie, że Polska to coś więcej niż ziemia i rząd. To była rodzina. To było sumienie . To było coś wiecznego. Żaden reżim, faszystowski czy komunistyczny, zagraniczny czy ten obecny krajowy, nie był i nie jest w stanie tego całkowicie wymazać.
Zmieniały się flagi, przesuwały się granice, ale ten uporczywy płomień polskiej tożsamości płonął nadal w domach, w sercach, na wygnaniu i w ciszy. Tożsamość Polaka jest nicią dusz, splecioną na przestrzeni czasu, wielokrotnie atakowaną, wielokrotnie testowaną, lecz nigdy nie wygasłą. Historia próbowała to uciszyć, wymazać, ale Polski złamać się nie da.
Wyobrażenie sobie niezliczonych historii polskiego bohaterstwa oznacza próbę osiągnięcia czegoś niemożliwego. Istnieje po prostu zbyt wiele aktów odwagi, aby kiedykolwiek można je było w pełni uchwycić. Historie, które zasługują na medale. Historie, które mogłyby zostać przerobione na hollywoodzkie filmy. Więc dzisiaj, w świecie przepełnionym podziałami i etykietkami, Polska oferuje przypomnienie: Tożsamość nie musi być narzucona przez przynależność partyjną.
Można ją wykuć we wspólnym cierpieniu, w cichym buncie, w świętym akcie pamiętania, kim naprawdę jesteś, gdy świat próbuje sprawić, byś o tym zapomniał.
Bo bycie Polakiem nigdy nie było kwestią tego, po której stronie się stoi. Chodzi o przetrwanie i rozwój. Chodzi o to, aby kochać swoją ziemię na tyle, aby ją opłakiwać i walczyć o nią, raz po raz. Chodzi o to, żeby mieć w głębi duszy pewność, że nic, absolutnie nic nie jest w stanie ci tego odebrać.
Komentarze
07-04-2025 [18:12] - rolnik z mazur | Link: @ autor
@ autor
Pozostała tylko ziemia. Reszta jest sprzedana a rząd ? Nigdy nie był polski. Nikt nie będzie się bił za biedronki i Kauflandy. Pzdr
07-04-2025 [18:16] - sake3 | Link: @rolnikzmazur......To może
@rolnikzmazur......To może sprzedamy ten rząd jak już nic nie zostało.? Nawet tanio,bez targowania się i z upustem na każde indywiduum. Cena wywoławcza 2 złote.
07-04-2025 [18:55] - rolnik z mazur | Link: @ sake
@ sake
Ja mam swoją ziemię i gdzieś mam te nierządy. A kto ten rząd kupi ?
09-04-2025 [10:53] - Mrówka | Link: Żyjemy w Polsce, Polską
Żyjemy w Polsce, Polską żyjemy i obok bieżączki przedwyborczej mamy cały arsenał problemów wewnętrznych, które to na pierwszym miejscu być powinny. Przyglądając się z boku wyścigowi do fotela prezydenckiego RP zastanawiam się który z kandydatów zadba, ale tak na prawdę zadba o sprawy Polski. Dochodzę do smutnego wniosku, że żaden nie sprosta wyzwaniom stojącym przed Polską. Ach, gdyby z każdego z kandydatów wybrać co najlepsze, ulepić prawdziwego męża stanu który zadba o nas wszystkich, mielibyśmy przed sobą całkiem świetlaną przyszłość. Nawet przy naszym położeniu geopolitycznym, a może właśnie dzięki niemu.
Tymczasem strach zagląda mi w duszę.
Przećwiczyli skutecznie masy ludzkie plandemią, Truckerów w Kanadzie spacyfikowano łatwo, pogwałcono podstawowe prawa w Rumunii a w kalifacie Francuskim odebrano głos obywatelom. Nie widzę szans na uczciwe wybory w Polsce. Nie wiem tylko jaką bronią zdewastują Rzeczpospolitą, jaki powróz szykują na Polskę.
Apeluję do wszystkich stojących na prawo od obecnej koalicji 13-tego grudnia - nie skaczcie sobie do oczu, zjednoczcie się.