Są czasem takie sytuacje gdy wszyscy uwierzą w jakąś bzdurę, przyjmą ją za prawdę i wokół tej bzdury budują swoje postrzeganie rzeczywistości. A gdy spróbujecie im to wybić z głowy — argumentując faktami, że rzeczywistość jest zupełnie inna niż ich ideologia opisuje — to dostają histerii.
Tak jest właśnie teraz. I My, Wielki Wódz, musimy wystąpić w roli tego, kto zawoła jako pierwszy:
Jest dokładnie na odwrót niż myślicie! Obudźcie się!
Cała polska polityka po 1989 kręci się wokół założenia: Naszym głównym i jedynym wrogiem jest Rosja. Aby się przed Rosją bronić musimy wejść w sojusze zachodnie tak, aby kraje zachodnie nas przed Rosją broniły. Każdy, kto ośmiela się wątpić w to, aby kraje takie jak Portugalia, Belgia czy Niderlandy kiedykolwiek zdecydowały się wysłać wojsko dla obrony Polski — jest ruską onucą i agentem Putina.
Aby bronić się przed Rosją musimy przyjąć euro i wpisać członkostwo do Unii Europejskiej do konstytucji oraz uznać wyższość prawa europejskiego nad polskim. Kto jest przeciw, kto tłumaczy, że to bez sensu — jest za Putinem.
A ostatnio sprawy już zaszły za daleko. Unia chce budować jakieś europejskie siły obronne. Więc aby bronić się przed rzekomym i hipotetycznym zagrożeniem ze strony Putina Gauleiter Tusk beztrosko zgodził się na oddanie kontroli nad wojskiem polskim Berlinowi — wyrzekając się resztek suwerenności.
W tym momencie trzeba zawołać: Non possumus!
Nie, proszę Państwa. Rosja nie jest dla Polski wrogiem numer 1. Rosja była wrogiem numer 1 w latach 1945-1989. Ale dzisiaj jest już rok 2025 i sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Rosjanie zaatakowali Ukrainę, dostali mocno po łapach — i przez trzy lata walk jedyne co potrafią to kosztem morderczych strat przesuwać front o kilometr albo dwa. W tej sytuacji jakikolwiek rosyjski rajd pancerny na Warszawę jest zupełnie nierealny. Wojna polsko-rosyjska jest bardzo mało prawdopodobna.
Dzisiaj ranking wrogów Polski wygląda następująco:
Na pozycji numer 1 są Niemcy oraz kontrolowane przez nich Bruksela, czyli Unia Europejska. Niemcy konsekwentnie dążą do demontażu państwa polskiego i likwidacji narodu polskiego — nie poprzez komory gazowe, tym razem, ale poprzez zalanie Polski nachodźcami, tak aby kraj doprowadzić do anarchii i chaosu. W myśl założeń polityki niemieckiej polska ma nie mieć własnego przemysłu — i gauleiter nad tym pracuje oraz ma nie mieć samodzielnej polityki — co gauleiter już zrealizował.
Wrogiem Polski numer 1.5 jest wróg wewnętrzny - masa niemieckiej agentury, ludzi, którzy sprawują obecnie w Polsce władzę a którzy za mgliste obietnice posad w Unii gotowi są wyprzedawać polskie interesy. To ci ludzie są większym zagrożeniem - a nie Putin.
Kto jest w rankingu wrogów Polski - na pozycji numer 2? Nie ma nikogo. Głównym wrogiem Polsk są dzisiaj Niemcy, Bruksela i ich polscy poplecznicy - a potem długo nikt.
Na pozycjach 3 i 4 w rankingu wrogów Polski są Rosja - i Ukraina. Ale co ważne: Nie wiadomo czy Rosja jest na pozycji numer 3 a Ukraina 4 - czy na odwrót. Innymi słowy: Nie wiadomo czy w przyszłości Polska będzie potrzebowała sojuszu z Ukrainą przeciwko Rosji - czy sojuszu z Rosją przeciwko Ukrainie.
Ten ostatni punkt może wzbudzić zdziwienie u ludzi, którzy Nas znają i którzy wiedzą, że jesteśmy marzycielem marzącym o federacji jagiellońskiej obejmującej kraje Międzymorza - w tym Ukrainę. Tak - faktycznie, marzy się Nam taka federacja i na dłuższą metę uważamy, że byłoby to jedyna sensowna przeciwwaga dla Niemiec i Rosji - ale jesteśmy realistami. Z obecną ekipą rządząca na Ukrainie nie ma co marzyć o jakiejkolwiek federacji polsko-ukraińskiej. Być może kiedyś, gdy na Ukrainie nastąpi wojna domowa, w której obalone zostaną rządy obecnej skorumpowanej proniemieckiej oligarchii - i do władzy dojdzie jakieś stronnictwo propolskie - wtedy do sprawy należy wrócić.
A na dzień dzisiejszy należy się realnie liczyć z następującym scenariuszem: W Polsce obalone zostaje stronnictwo pruskie, władzę przejmuje PiS i Konfederacja. W Berlinie i Brukseli wybucha absolutna wściekłość - ale na otwartą interwencję zbrojną w Polsce Bundeswehra jest za słaba. Więc kanclerz dzwoni do swoich kolegów ukraińskich oligarchów, ci wywołują wojnę z Polską o Przemyśl, Polska rzuca wojsko do walki z ukraińską inwazją, Niemcy po cichu wspierają Ukrainę aby doprowadzić do wykrwawienia Polski - a gdy to nastąpi, wkraczają na ogołocone z wojska zachodnie ziemie Polski i ogłaszają tam swój protektorat aby "bronić Polskę przed polskimi faszystami".
Nie wierzycie, że to jest scenariusz realny? To, cytując klasyka: "Kury wam szczać prowadzić a nie politykę robić".
Jeszcze raz: Rosja nie jest wrogiem numer 1. Wrogiem numer 1 są Niemcy i Bruksela. Wrogiem numer 1.5 ich lokalni jurgieltnicy. Wroga numer 2 nie ma, wrogami numer 3 i 4 są Rosja i Ukraina, tyle, że nie wiadomo w jakiej kolejności.
Wiemy z doświadczenia, że każdy kto w Polsce odważy się zakwestionować dogmat o jedynym, nieuchronnym i natychmiastowym zagrożeniu rosyjskim i konieczności prewencyjnego oddania suwerenności Niemcom - zostanie momentalnie zwyzywany od ruskich onuc - i dostanie ban w merdiach.
Tyle, że My, Wielki Wódz, jesteśmy niezależni, o żadną posadę się nie staramy, na słupkach popularności Nam nie zależy.
Dlatego stać Nas na to aby pisać o rzeczach niepopularnych - ale słusznych.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4577
Największym wrogiem Polakow jest i była polskojęzyczna agentura. A czy Niemcy będą chcieli atakować lidle,Aldi, Kauflandy i inne swoje filie w Pl to przypuszczam, że wątpię. PO co mieliby to robić jak i tak już swoje odwieczne cele wojenne osiągnęli bez jednego wystrzału. Howgh
Naturalnie obie strony traktują patriotyzm instrumentalnie, bez konsekwencji praktycznych. Typowemu polskiemu patriocie wystarczają jednak pozory. Dlatego fasadowy patriotyzm jest dla sług obcych narodów atrakcyjny.
//Jarosław Kaczyński jest patriotą,niczego nie zawłaszczał i nigdy też się go nie wypierał//
😭😆😄😜🥳
Nie pękaj, wszyscy wiedzą, że wasza sekta ma monopol na patriotyzm. Nikt wam nie podskoczy 🙄
co ty opowiadasz!
USA mają obietnice wydobywcze na Ukrainie, by mieć pretekst ich bronić.
Podobnie jest z Lidlami, itp. zobacz na mapie gdzie są głównie stawiane, nie bez powodu wymuszono zachowanie poniemieckich nazw miejscowości, by tym sposobem informować "nasi są daleko, ale przyjdą". Polska bezpodstawnie na to się zgodziła, polski rząd powinien to znieść.
Wołajcie!!! Elektorat 20---40 idzie za konfą [mózgu juz nie mają ]
40---60 zagłosuje za Czaskowskim...reszta zostanie w domu,bo na 4 programach idą Kiepscy.
WOŁAJCIE!!!
//Wiemy z doświadczenia, że każdy kto w Polsce odważy się zakwestionować dogmat o jedynym, nieuchronnym i natychmiastowym zagrożeniu rosyjskim i konieczności prewencyjnego oddania suwerenności Niemcom - zostanie momentalnie zwyzywany od ruskich onuc - i dostanie ban w merdiach.//
Wiem coś o tym i witam w klubie 😜
Problem tylko co my z tym poczuciem zagrozenia z jednej, drugiej czy trzeciej strony -jesli nawet na poziomie zarzadzania panstwem w końcu je zdiagnozujemy- zrobimy.
Mamy dwie dominujace opcje w tej chwili na zmiane kierujace panstwem . Jedna to zadeklarowana opcja niemiecka, sprzedajaca naszą panstwowosć po kawałku, a druga to opcja marzycieli na zmianę zanosząca modły do Maryi i pokłony do Trumpa o opiekę. Jeszcze do etapu modłów do trumpa nie doszli. Ale... kto wie.
Zagrożenie ze strony Rosji można zminializować, a nawet go uniknąć. Wszystko zależy od stopnia marginalizacji zagrożenia z kierunku niemiec i ukrainy. Jeśli zdołamy się uporać z eskalacją naporu z ich strony- a taka na bazie intensyfikacji ich kontaktów gospodarczych niewątpliwie się pojawi, relacje z Rosją można doprowadzić do poziomu poprawności. I w tym proponował bym zacząć od naprawy irracjonalnie popełnionych zniszczeń w kotaktach z Białorusią.Wszystko zależy zatem od siły - nie tylko militarnej Polski.
Dlatego powtarzam pytanie : czy jesteśmy w stanie to zagrożenie zawczasu oficjalnie zdiagnozować i co fizycznie my z tym poczuciem zagrożenia zrobimy
I znowu manipulujesz maglareczko.
Już ci kiedyś cytowałem cały fragment tej publikacji Tuska a ty ciągle swoje.
Przez takie myki jesteście niewiarygodni.
Całość:
https://pawelbujalski.bl…
//Pers – całość jest dokładnie z tym samym sensem więc nie opowiadaj głupot.//
To ty opowiadasz głupoty. Ja akurat doskonale rozumiem słowo pisane. Ty najwyraźniej masz problem, jeśli bronisz takich manipulacji. Poza tym nie podpieraj się jakimś blogiem tylko korzystaj z tekstu źródłowego.
Manipulacja to ulubiona metoda POPiS.
w całości czytałem co ten łajdak nabazgrał, właśnie sensem tego jest pogarda do Polski, wyssana z mlekiem matki, a przypieczętował to wczesną współpracą z Niemcami, na początku "niewinną", ale przekonali się do niego i w niego zainwestowali, on się powinien bać Polaków, z tego powodu już raz zwiał pod kieckę Merkel.
Ostatnie zdanie to kwintesencja podsumowania społeczeństwa polskiego. Prawdziwi Polacy są na wymarciu. Przecież nie można liczyć na współczesnego zniewieściałego młodzieńca czy na dziewczęta które swoim wyglądem przypominają Zombii i więzienną gawiedź. Jak starszego pokolenia zabraknie, to młodym będzie to dyndać. Po to w końcu "zmodyfikowali" "Szkołę czy Rodzinę". Z góry przepraszam patriotyczną młodzież , która jest niestety w dużej mniejszości, że wsadzam Ich do jednego wora z tą pustą owładniętą modą i mamoną młodzieżą.