Otrzymujemy narrację propagandową z punktu widzenia polityki prowadzonej przez Trumpa, abyśmy wiedzieli co mamy myśleć o wczorajszych wydarzeniach w Białym Domu.
Oglądałem całe spotkanie i nie zauważyłem by Żeleński „rozpoczął burzę”. Trzymał się faktów i za to został zaatakowany przez Vance'a i Trumpa, że Żeleński ich obraża i nie okazuje wdzięczności, czyli chwytami erystycznymi. Oczywiście, że prawda obraża kłamców, ale przebieg zdarzeń był taki, że albo Ukraina na kolanach podpisze kapitulację wobec grającej bezstronność Ameryki, a za to Rosja osiągnie cele na miarę obecnych możliwości, albo uda się zerwać rozmowy i Ameryka uzyska wojnę w Europie od której umyje ręce pozostawiając swoje wpływy.
Atak Vance’a właśnie temu posłużył. Cel został osiągnięty. Dla Rosji Trump występuje w roli dobrego wujka i planują wspólne interesy, co osłabi uzależnienie Rosji od Chin i poprawi jej kondycję wewnętrzną. Ameryka uzyska swobodę przegrupowania sił. W ten sposób zamiast wojny na Pacyfiku z bezpośrednim udziałem Chin i USA zostaje ich wojna per procura w Europie.
Nie może dziwić, że USA realizują swoją politykę przerzucając koszty na innych. Poza tym poza aspektem geopolitycznym deep state realizuje swoją politykę ideologiczną, dlatego Rosja sowiecka czy nazistowska, nie jest w perspektywie długofalowej dla USA wrogiem tylko partnerem. Wystarczy prześledzić amerykańską propagandę na podstawie produkcji Hollywood. Filmów, które prezentują ZSRR i Rosję w negatywnym świetle jest niewiele (np.Rambo). W większości z nich wymową jest szorstka przyjaźń mocarstw.
W gruncie rzeczy międzynarodowa polityka USA jest ciągłością, a wymiana Trumpa na Bidena i z powrotem oznaczała wymianę dobrego policjanta na złego. Biden symbolizował słabą Amerykę, która nie potrafi ewakuować się z Afganistanu, deklaruje ustępstwa w Genewie, a na dodatek potyka się na schodach. Mniej spektakularnie podano na tacy Białoruś i w innym propagandowym sosie, ale był to warunek niezbędny, by Rosji umożliwić „operację pokojową” uderzeniem na Kijów od północy. Również w czasach Bidena nakładano miękkie sankcje na Rosję, a Ukrainie dostarczano broń defensywną tak, by Rosji nie stała się krzywda. W tych cieplarnianych warunkach wykazano niezdolność Rosji do podbicia osłabionej memorandum Budapesztańskim Ukrainy.
Nie należy zapominać, że memorandum Budapesztańskie rozbiło możliwość sojuszu w Międzymorzu, którego perspektywa zagłuszona została jazgotem polskojęzycznych dziennikarzy, ekspertów i zatroskanych zagranicznych przyjaciół. Kolejnym aktem było poddanie nas kontroli w NATO przy równoczesnym zawarciu sojuszu z Rosją w 1997, który potwierdzono w roku 2010 po zamachu 10 kwietnia.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3912
A czego mogą się spodziewać pisałem przed rokiem.
https://naszeblogi.pl/69…
Jak się nie dba o własne interesy tylko realizuje cudze, to efekty są spodziewane.
Teraz trzeba się tylko dostosować do zmiany wajchy, cieszyć cudzym sukcesem i dalej wiernie służyć, co nie jest łatwe w kondominium, bo oznacza dyspozycyjność obrotową.
Nie oglądałem ale widzę że jest trochę podobnych spostrzeżeń zmierzających do tego że Vance tam siedział tylko po to by sprowokować całe to zajście. Jeśli tak było, a jest to całkiem prawdopodobne, mamy:
Zorganizowane widowisko, telewizyjny show - przecież wszystko rozegrało się przed kamerami, na oczach świata. Którego celem było chyba tylko jedno: upokorzenie Zełenskiego. Cała akcja zaplanowana. Wszystkie te gadki Trumpa o tym że jest gotowy dogadać się z Ukrainą - fikcją. Podobnie tekst Trumpa jak to nie pamięta że nazwał Zełenskiego dyktatorem. Ściągnięcie Zełenskiego do Waszyngtonu. Wszystko w jednym celu.
Bo Trump wszystko doskonale pamięta. Także to o czym my możemy nie wiedzieć. Ale wiemy że Zełesnki wystawił Trumpa do wiatru już kiedyś kiedy H. Biden kumplował się z A. Kwaśniewskim w Burismie. Były też inne sprawy.
Które znalazły właśnie swoją kulminację.
Gdzie i jeden i drugi bohater mają swoje długie doświadczenie w widowiskach telewizyjnych. Wiedzą jak to działa. Jaki efekt ma gigantyczna widownia.
To co się stało może mieć swój cel. Jeszcze większe pogłębienie różnic. Oraz być pewnego rodzaju przekazem dla Ukraińców: Z tym prezydentem będziecie mieć ciężko.
Tak było. Vance sprowokował zajście. Za chwilę dołączył się Trump kontynuując pedagogikę wstydu. Żeleński nie miał wstydu i nie akceptował gry w trzy karty w ciemnym zaułku propagandy Białego Domu.
Całe te "negocjacje" to tanie widowisko w teatrze IIIWŚ, której wybuch Trump przegapił. Celem jest narzucenie postrzegania rzeczywistości w stylu “nie ten wojnę wywołał - kto wywołał , lecz ten kogo Trump wskaże”:
"Posłuchaj, Putin przeszedł ze mną przez wiele. Przez fałszywe polowanie na czarownice, w którym go wykorzystali. Cała ta narracja o Rosji… Rosja, Rosja, Rosja. Słyszałeś o tym? To była mistyfikacja. Afera Huntera Bidena, Joe Bidena. Hillary Clinton, podejrzany Adam Schiff. Cała ta intryga demokratów. Putin musiał przez to przejść i to zrobił. Nie skończyło się wojną. Oskarżali go o wszystko, a nie miał z tym nic wspólnego",
https://tvn24.pl/swiat/n…
czyli Rosja jest ofiarą, bo na przewrót na Majdanie zareagowała w 2014r. wojną a Ukraina odmawia całkowitej kapitulacji.
Fakty są takie, że Ameryce, jak wcześniej... "Anglikom chodziło, aby mieć możność ułożenia się z Rosją przy pomocy koncesji, które Rosjanom w sprawie polskiej zaofiarować mogą. Hodowano polskiego cielaka, aby móc go sprzedać." St.Cat Mackiewicz "Londyniszcze" str.146-147
https://pl.wikiquote.org…
Tamże:
"Jednak kiedy w 1945 roku rząd polski krajowy znacjonalizował złoto Banku Polskiego, to Anglicy uznali ten dekret, ale pod warunkiem… że z tego złota potrącą sobie wszystkie wydatki, które ponieśli w związku z pobytem Raczkiewicza i jego rządu w Londynie."
Mamy sytuację jak wyżej, a ci którzy na prawo i lewo wyzywali od ruskich onuc teraz nam tłumaczą, że to dobrze jak USA daje Rosji terytorium Ukrainy, a w zamian za to bierze złoża z kolejnym memorandum zamiast rakiet i zabranego atomu.
Poprzednio, to brzmiało "My im dajemy mięso, a w zamian oni biorą od nas węgiel”.
Ordynarnie sie usuwa teksty,manipuluje i PROMUJE PRZEKAZ DNIA!!!
Tylko ten "naród" już jest tak ogłupiały,że się SAM DOPISUJE DO LEGENDY PCHANEJ W MEDIACH...PORTALE TO TEŻ MEDIA!!
USA rzeczywiście nie jest organizacją charytatywną w stosunku do kogokolwiek i nie jest to oczekiwane. Są jednak wyjątki.
Corocznie USA dotuje Izrael, mimo pozostającego w niedomówieniu posiadania broni jądrowej, mimo ludobójstwa w Gazie i mimo rozpraszania amerykańskich sił w obszarze Bliskiego Wschodu, a nawet konfliktowanie go w tym rejonie. Przykładem permanentny konflikt, który z Iranu czyni ważnego sojusznika Rosji i Chin.
USA kończy sponsorować światową lewicę przez USAID, ale to nie było jedyny wyciek finansowy tego typu.
Bardziej złożony jest temat polityki względem Rosji. Skala zaangażowania USA w tym kraju przez ponad sto lat przewyższa policzalne zyski, ale jest wytłumaczalna z powodu korzyści geopolitycznych w postaci wygranych II wojen światowych, likwidacji Imperium Brytyjskiego, Francuskiego i Romanowów, konsolidacji sojuszników w czasie zimnej wojny, stabilizacji w czasie prymatu, kontroli broni jądrowej, prowadzenia obecnej konfrontacji z Chinami.
Nie wynika z tego, że inne państwa mają sponsorować USA, tym bardziej w polityce USA skierowanej przeciw ich interesom, i gdy w dodatku uczestniczą w systemie Bretton-Woods, czyli de facto już dotują USA kupując ich dolara.
Ogólnikowe propozycje nawet nie były gwarancją wspólnej eksploatacji, ani innej niż rabunkowa. W gruncie rzeczy większe gwarancje mogą dać Ukrainie Chiny niż USA, bo mają możliwość nacisku na Rosję. Są wiarygodne bo z tej dźwigni już korzystały, podarować ukraińskie terytorium Rosji, jak USA, też mogą i motywację też mają.
Przede wszystkim USA już zadeklarowało, że w przeciwieństwie do Korei na Ukrainie nie będzie baz amerykańskich. Sytuacja nie będzie więc stabilna. I tego chce USA, gdy z dwóch scenariuszy osiągnięcia współpracy z Rosją USA wybiera ten, który wojnę wprowadza do Europy.
Manipulacja w Białym Domu osiągnęła więc cel nawiązania współpracy z Rosją przez jej umocnienie kosztem Europy i konsolidację Europy Zachodniej wobec zagrożenia rosyjskiego mimo geopolitycznych korzyści współpracy z Rosją do 2022r.
Faktem jest, że Majdan organizowali amerykańscy Demokraci i oni wgrali Ukrainie doktrynę banderyzmu zamiast np.Rusi Kijowskiej. To gwarancja skonfliktowania ideologicznego i prowadzenia polityki ponad naszymi głowami naszym kosztem. Trump ma drugą kadencję by taką tendencję odwrócić, ale poparcie dla Międzymorza było tylko w przemówieniu w Warszawie, więc najwidoczniej USA nie ma zamiaru prowadzenia takiej polityki. Przeciwnie wysłał do Polski Georgettę Mosbacher w roli Repnina. O neokonach, czyli konserwatywnej lewicy, która ideologicznie i organizacyjnie jednoczy Trumpa z Putinem i Netanyahu już zresztą pisałem
https://naszeblogi.pl/72…
4 lata później nie była brana pod uwagę, skoro zaimplementowano hamulec banderyzmu.