Bardzo prosto.
Najpierw porozmawia, o ile już nie rozmawiał z Załenskim i wyda mu krótkie acz konkretne ultimatum: „…albo siadasz do rozmów i zgadzasz się na wszystkie moje warunki, albo nie dostaniesz broni, przegrasz wojnę w tydzień i nie licz na moje wsparcie i późniejszą ochronę”. Ciekawe co wybrał Załenski i co wybrałby każdy na jego miejscu?
Następnie porozmawia, o ile już nie rozmawiał z Putinem i przedstawi mu swój plan, który Rosja zaakceptuje z ochotą. Rosja dostaje wszystkie tereny zamieszkałe przez ludność rosyjskojęzyczną a w zamian za to Ukraina nie wstąpi do NATO, lub wstąpi w bliżej nieokreślonym terminie. Tyle w największym skrócie.
Pozostaje jeszcze tzw światowa opinia publiczna. W jej przypadku, tej światowej opinii publicznej, sprawa jest jeszcze prostsza. Wmówi się jej, że zapowiedzią rzucenia na rynek, bliżej nie określonej, ale wielkiej ilości ropy, Trump zmusił Putina do zakończenia wojny i przyjęcia wszystkich przedstawionych przez niego warunków.
Jakie to warunki?
Tego już światowa opinia publiczna nie będzie dochodziła a w jej imieniu nie zapyta o to ani Sakiewicz, ani Rachoń, ani nawet Monika Olejnik.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4859
Nie panikuj, zauważone. Żaden dron nie doleciał do celu.
To, że w takich sytuacjach zamyka się lotniska to rzecz normalna.
Cele SOW nie zmieniły się od początku konfliktu i są konsekwentnie realizowane.
Putin z pewnością nie zgodzi się na jakieś "zawieszenie" czy "zamrożenie". Tylko kapitulacja Ukrainy na rosyjskich warunkach i Trump nic na to nie poradzi.
Moskwa jest otwarta na negocjacje, ale tylko na równych zasadach i wzajemnym szacunku. Zastraszanie, groźby, pouczenia o „słabnącej gospodarce” Rosji – wszystko to należy włożyć między bajki.
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że Zachód łącznie z Trumpem doskonale wiedzą, że plan pokonania Rosji rękami Ukraińców okazał się kompletną klapą tylko nie wiedzą jak teraz tę żabę zjeść. Jak wytłumaczyć swoim wyborcom, że byli okłamywani i okradani z własnych zasobów, Polacy in primis.
Czas gra na korzyść Rosji. Jeśli USA będą zwlekały z uznaniem postulatów Rosji to Ukraina straci nie tylko 4 obwody ale także dostęp do M. Czarnego.
Dosć nawijek rusofilka Ruszkiewicz. Odowiedź na ten komentarz na stronce. Cieszysz się.
w takim układzie musiałaby dostać znacznie większe terytorium aniżeli dotychczas zajęła ponieważ w państwie ukraińskim językiem ukraińskim włada znikoma mniejszość mieszkańców.
zamrożenie konfliktu zrobią raczej na sposób koreański a gdyby ktoś w tym przeszkadzał to macherzy zastosują takie rozwiązanie żeby ich scenariusz się ziścił
Spóźniona jesteś gośka jak zwykle o parę tygodni. Akurat obszary gdzie są złoża tzw. metali ziem rzadkich są od pewnego czasu pod okupacją rosyjską. Kopalnie rud wraz z kompleksami metalurgicznymi od ponad roku.
Pisząc krótko Rosjanie osiągnęli to co zakładali jako plan C.
Ex ambasador Magierowski dziwną rezerwę zachowuje wobec Trumpa i jego planów w odróżnieniu od takich zachwyconych nim pisowskich podfruwajek jak ty gosiu, która nieledwie rok temu wieszczyła pogrom Rosjan.
Twoje mrzonki nie sprawdzają się, bo ty nawet mapy Europy i Azji w domu nie masz.
"nieledwie rok temu wieszczyła pogrom Rosjan."
Nie ona jedna.
Snafcy geopolityki od siedmiu boleści.
Platformerdla pierdoło, ja zdania na temat Ukrainy nie zmieniłam. Należy ich wspierać i wymagać. Ale do takiej polityki potrzeba ludzi z wizją i z jajami. Pierdoła Tusk jest tylko niemieckim podwykonawcą i sprzeda Ukrainę za poklepanie po plecach.
Twoja wizja, podobnie jak i tych wszystkich ludzi, jak ich określasz "z jajami" , z dnia na dzień zaczyna się walić, jak domek z kart.
https://wydarzenia.inter…
https://wydarzenia.inter…
"Krym zostanie w ruskich rękach a reszta wraca do Ukrainy."
I wtedy się obudzisz.
Kiedy oddasz mi pieniadze
Doczekam sie
Co więcej, Puzdera na stanowisku ambasadora zastąpi zawodowego dyplomatę specjalizującego się w Europie Środkowo-Wschodniej. Trump próbuje umieścić lojalistów i biznesmenów na stanowiskach dyplomatycznych. Ten sam Puzder będzie wkrótce musiał straszyć Brukselę groźbami wojen handlowych i poparciem dla eurosceptyków w wyborach.
Biurokracja w Brukseli próbuje teraz znaleźć sposób na uspokojenie Trumpa. Mark Rutte obiecuje wydać więcej pieniędzy na przemysł obronny. Jedynym problemem jest to, że w Europie szaleje kryzys budżetowy. Problemy z zadłużeniem pogłębiają się wszędzie – od Wielkiej Brytanii i Francji po Austrię i Polskę. Wiele krajów nie osiągnęło nawet poziomu 2% PKB w wydatkach wojskowych.
Co możemy powiedzieć o nieosiągalnych poziomach 3-5%, których ekipa Trumpa żąda od Europejczyków? Postrzega ich jako pasożytów, dlatego Bruksela nie oczekuje od Trumpa niczego dobrego. Potwierdza to otwarcie żałobna atmosfera na forum w Davos.
Lojalista Trumpa i były prokurator ze stanu Iowa Matthew Whitaker został ambasadorem USA przy NATO. Nie jest też entuzjastą Europejczyków i wielokrotnie krytykował ukraińską agendę. Nominacje te pokazują, że Trump jest zdeterminowany, aby natychmiast wejść w konflikt z Unią Europejską.
Ciebie Miszczu yntelektu nie stać na żadne "wypotki", jedynie kopiuj/wklej.
Ty juz nigdzie nie zamieszczasz swoich ruskich agitek tam gdzie pisałeś - kop w dupsko. Przypomnieć...Sorry istniejesz na stronce dzieki mnie. Cieszysz się.
Ja nie twierdzę że zmieniasz zdanie.
Ty po prostu gosiu od samego początku, nie wojny, tylko bytowania na NB wypisujesz głupoty.