O suwnicach wiezionych z Chin i nie tylko ...

Takie rzeczy wozi się na statkach :)

Suwnice z Chin, na wyposażenie terminala kontenerowego w gdańskim porcie płynęły na tym statku przez Ocean Indyjski trasą dookoła Afryki (którą ponad pięćset lat temu odkrył Vasco da Gama), potem przez Atlantyk, aby w końcu po blisko dwóch miesiącach dotrzeć do Gdańska na Bałtyku. Nie wiem jaką mieli pogodę, ale jeżeli pogoda była sztormowa to przechyły pewnie były ekscytujące ... 
Ten ładunek na pokładzie statku wygląda tak nierealnie, że nasuwają się wątpliwości czy to zdjęcie nie jest aby fake newsem. Nie, to nie jest fake news (zdjęcie to stopklatka z filmu zrealizowanego podczas wchodzenia statku do portu w Gdańsku). W swojej pracy na morzu miałem podobne doświadczenie dlatego zwróciło ono moją uwagę. Na pokładzie statku, na którym akurat pracowałem, wieźliśmy holownik portowy. To była podróż z Rotterdamu do Belfastu. Co prawda nie tak długa jak podróż statku na tym zdjęciu i ten holownik co go wieźliśmy nie był tak wielki jak te dźwigi ale emocje też były. Niemniej do portu docelowego dopłynęliśmy bezpiecznie.
Patrząc na zdjęcie  nasuwa się automatycznie pytanie, co musi być zrobione, aby bezpiecznie przewieźć taki ładunek. Otóż muszą być zapewnione dwie rzeczy: statek musi spełnić kryteria stateczności statycznej i dynamicznej (w największym skrócie - nie może się przewrócić podczas przechyłu nawet na sztormowej  fali) a ładunek musi być tak zamocowany, aby przy przechyłach statku nie zsunął się z pokładu za burtę. Jak już wspomniałem, zdjęcie pokazuje statek podchodzący do portu w Gdańsku. Z czego wniosek, że obydwa warunki (stateczność i mocowanie) zostały spełnione.To jest aspekt sprawy, dotyczący egzotyki morskich podróży.
Ale jest jeszcze drugi - gospodarczy. Co się dzieje? Czy w Europie nie potrafimy już zrobić tak prostej rzeczy jak suwnica? I musimy je wieźć aż z Chin na statku morskim trasą, która liczy ok. 15 tys. mil morskich? Potrafić jeszcze potrafimy, ale problem jest w kosztach. Otóż 59%. średniej ceny energii w Europie to cena uprawnień do emisji CO2 wynikających z polityki klimatycznej UE. Bez zużycia energii nie wyprodukuje się takich suwnic. Co prawda Chińczycy uruchomili swój ETS ale oni cenę CO2 ustalili na 7-8 USD za tonę a w Europie cena CO2 wynosi ok. 50 Euro za tonę. Różnica blisko 10-krotna co z grubsza wyjaśnia dlaczego opłaca się kupić suwnice w Chinach i wieźć je potem przez morza i oceany do Polski.
Ale jest światełko w tunelu. Kilka dni temu w Budapeszcie miało miejsce nieformalne posiedzenie Rady Europy. Premier D. Tusk po powrocie ze szczytu tak ujął kwestię cen energii "Niektóre założenia emisji CO2 rozbrajają europejską gospodarkę." Efekt Trumpa czy też powrót zdrowego rozsądku? Jeżeli nawet D. Tusk, dotychczas entuzjasta wszystkiego co pochodzi z UE tak mówi, to znaczy, że jest nadzieja, że w UE chyba wraca zdrowy rozsądek.
I być może w przyszłości już nie będzie trzeba kupować suwnic w Chinach i wieźć je przez pół świata, aby je zamontować na terminalu kontenerowym w porcie w Gdańsku.
 



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika u2

12-11-2024 [11:27] - u2 | Link:

"Premier D. Tusk"

To żaden entuzjasta UE, to niemiecki agenciak. Kiedy w końcu na Pomorzu zrozumiecie, że robi wszystko na diabła? :-)
 

Obrazek użytkownika Alina@Warszawa

12-11-2024 [11:37] - Alina@Warszawa | Link:

Dla mnie to wciąż obrazek surrealistyczny. Taki transport, jeśli faktycznie się udał, można uznać za cud, a inżynierów, którzy skonstruowali ten układ - za cudotwórców, którzy wytyczyli nowe techniki w transporcie morskim. 
Co ciekawe, to surrealistyczne pozwolenia na emisję CO2, mają z tym surrealistycznym transportem surrealistyczny związek. Gdyby nie te idiotyzmy - jak zauważył Autor - nikt by nie zamawiał takich suwnic w Chinach, tylko je pospawał na miejscu. 

Pamiętam kiedy zaczynało się to całe wariactwo i mało kto mógł przypuszczać, że to będzie aż takie, w rozmowie ze znajomym wyraziłam dezaprobatę, że to będzie jakieś oszustwo, a on, zbliżony do jakichś urzędów, przekonywał mnie, że Polska ma w tym wielki interes, bo ma dużo uprawnień do emisji i może je korzystnie sprzedawać i sprzedaje, bo ceny wzrosły.
Nie wiem za jaką część naszego obecnego deficytu są odpowiedzialne te uprawnienia do emisji? ...
Ale wówczas pomysł, żeby ktoś (kto?) sprzedawał uprawnienia do emisji CO2 skojarzył mi się natychmiast ze sceną z "Krzyżaków" w której jeden z cwaniaków sprzedawał szczebel z drabiny, co się przyśniła św. Jakubowi ...

Nie rozumiałam wówczas i wciąż nie rozumiem jak ludzie po szkołach, wyższych i niższych, sprawujący odpowiedzialne urzędy, mogą brać udział w takim oczywistym oszustwie? 
Dziś miałam odczyt licznika gazu. Gazownik nie wiedział ile kosztuje m3 gazu - "dostanie pani na fakturze!".

Jeśli jak pisze Autor opłaty za "szczebel co się śnił św. Jakubowi" stanowią 59% ceny energii w Europie, czyli U NAS TEŻ, to znaczy, że nie powinniśmy płacić 59 gr z każdej złotówki, którą płacimy w fakturach! Czyli nie 100 zł, ale 41 zł! Nie 400 zł lecz 164 zł! 

Mamy tu do czynienia z wielkim oszustwem, kradzieżą, zbrodnią przeciwko ludzkości! Za to odpowiedzialni są wszyscy politycy, którzy się na to zgodzili! Mam nadzieję, że jest jakiś paragraf, z którego poniosą odpowiedzialność.

Obrazek użytkownika Jabe

12-11-2024 [11:49] - Jabe | Link:

Być może Donald Tusk był entuzjastą w gębie, a Jarosław Kaczyński – w czynie. Tak się pięknie różnią.

Obrazek użytkownika tricolour

12-11-2024 [11:57] - tricolour | Link:

Kaczyński nie cieszył się gdy Morawiecki podpisywał z uśmiechem.

Alinka powinna rzeczywiście zajrzeć do faktury, jak ją rżnie polska państwowa spółka. W październiku płaciłem za 53m3 (dwa miesiące) gazu czyli 146 złotych. Na fakturze, po wszystkich doliczeniach było 333 zł.

Obrazek użytkownika Alina@Warszawa

12-11-2024 [12:17] - Alina@Warszawa | Link:

A gdzie Alinka napisała, że PiS jej nie orżnął? Alinka dobrze wie kto i nie ma złudzeń ani wobec PiS, ani wobec PO. Ten znajomy też był z kręgów bardziej PiS niż PO ...

Obrazek użytkownika Tadeusz Hatalski

12-11-2024 [12:51] - Tadeusz Hatalski | Link:

@ Jabe - 'Donald Tusk był entuzjastą w gębie, a Jarosław Kaczyński – w czynie'
Chyba pan przecenia moc sprawczą J. Kaczyńskiego ... Przypomnę,że D. Tusk był przewodniczącym Rady Europy, potem szefem EPL największej frakcji w UE a J. Kaczyński zaledwie wicepremierem polskiego rządu.

Obrazek użytkownika Jabe

12-11-2024 [13:32] - Jabe | Link:

Przeciwnie. Trudno przy­pisywać Donaldowi Tuskowi samo­dzielność na stano­wiskach unijnych, zaś Jaro­sław Kaczyń­ski przez osiem lat miał decy­dujące słowo w kraju. Dlatego wolno go roz­liczać nie tylko z potulnego im­plemen­to­wania unijnych po­mysłów, ale i z wy­sługiwania się lobby amerykańsko-żydow­skiemu, a zwłasz­cza z za­przaństwa w re­lacjach z jawnie wrogą nam Ukrainą.

Nadmieńmy, że teraz jego lizusy usłużnie do­noszą o złych słowach, jakimi obrzucali przy­szłego nam panującego ich konkurenci.

Obrazek użytkownika Tadeusz Hatalski

12-11-2024 [14:28] - Tadeusz Hatalski | Link:

@ Jabe
O la, la, czytam i oczom nie wierzę, w lesie coś zdechło czy co? Nigdy bym nie pomyślał, że pan jest takim fanem 😄 premiera rządu obecnej koalicji.
 

Obrazek użytkownika u2

12-11-2024 [14:32] - u2 | Link:

Jabe myrchuje, nachapał się za Kaczyńskiego jak Myrchy i twierdzi, że obecna dziura budżetowa to też wina Kaczyńskiego. :-)

Obrazek użytkownika Ijontichy

12-11-2024 [15:07] - Ijontichy | Link:

A'propos suwnic...końcówka komuny,pracuje w geodezji krakowskiej,dostajemy zlecenie z Huty im Lenina na obsługe budowy suwnicy, wykonawcami tej epokowej roboty...sa Japończycy.
Wchodzimy na halę...oj wysoko...chyba 8 pieter na oko..są Japońce ferszalungi białe,kaski,gogle i maski...na Japonia!
Mamy zlecenie na obsługe szyn pod suwnicę dokładność 0.01 mm,,ale to nic 10 pomiarów dzielimy i mamy 0.01 mm:-)))
Specjalne rusztowanie dla nas,teodolit made in szwajcaria,precyzyjny,niwelator made in germany też specjalny...tylko "na hucie" idzie robota!!! NIE MOŻE BYĆ ŻADNYCH DRGAŃ!!! 
Tramwaj ok.800metrów jedzie...to mamy kaszanę...robota straszna czołganie pełzanie niedziela,huta stoi!!! Co metr znaczek szpikulcem na szynie....a szyn dwie!!

Po tygodniu przyjeżdżają z Gliwic producenci suwnicy....patrzą na nas...i pytają CO WY ROBICIE???
POMIARY PRECYZYJNE POD SUWNICĘ PION POZIOM I SZYNY    Z DOKŁADNOŚCIĄ DO 0.01 mm.
Ślązacy ryknęli śmiechem! Leją ze śmiechu...KTO WAM TO KAZAŁ?????No jak? Japończycy!!! 

Dopiero ryk śmiechu! 

I powiedzieli,że koła od suwnicy mają tolerancję 20mm bo tam ma byc odlewnia "czegoś" i temperatura sięgnie kilkuset stopni pod sufitem hali!!! :-))

Tylko Japończycy się załamali i coś gadali po japońsku....klęli chyba? :-)))
 

Obrazek użytkownika mjk1

12-11-2024 [15:27] - mjk1 | Link:

Problem nie w kosztach emisji a kosztach pieniądza Szanowny Autorze i PT Komentatorzy. 
Gdyby nawet zlikwidowano opłaty za emisje CO2 to i tak gospodarka europejska, czy amerykańska nie ma szans w rywalizacji z chińską.
Każdy może to sprawdzić, że w Chinach najniższe zarobki już cztery lata temu przegoniły polskie. Tyle tylko, że za samochód, który na naszym rynku jest tańszy od konkurencji i to zdecydowanie, Chińczyk płaci czterokrotnie mniej. 
Tak oczekiwany z nadzieją i wychwalany tutaj pod niebiosa Donald Trump ma tylko dwa wyjścia, aby konkurować z Chinami.
Zrobić to samo, albo wyeliminować Chiny siłowo. 
Ciekawe na co się zdecyduje?

Obrazek użytkownika u2

12-11-2024 [15:39] - u2 | Link:

"wyeliminować Chiny siłowo"

Żartujesz. To Chiny mają chrapkę na wyeliminowanie USA. Zgodnie z wizjami, które przytaczałem kilka razy, to Chiny rozpoczną 3WŚ.

PS. Zachód zrobił strategiczny błąd inwestując na potęgę w komunistycznych Chinach. Dopóki nie ma tam demokracji i poszanowania praw człowieka nie warto tam inwestować. Zwłaszcza że rządzi tam dożywotnio Xi Jin Ping, co skrytykowali poprzedni liderzy Chin. Powrót do kultu jednostki. To się rzeczywiście może źle skończyć.

Obrazek użytkownika mjk1

12-11-2024 [16:05] - mjk1 | Link:

A jaki to powód mają Chiny, aby wyeliminować USA Uboot?
Jakaś amerykańska konkurencja im zagraża?
A w jakiej to dziedzinie im zagraża?
Oświeć nas Uboot?

Obrazek użytkownika u2

12-11-2024 [16:36] - u2 | Link:

"Oświeć nas"

A wy to kto? Nie jestem edukatorem, w oświacie przepracowałem raptem 1 semestr. Przestrzegam użytkowników NB przed nieuniknioną 3WŚ. Rosja to kolos na glinianych nogach. Chiny, nawet komunistyczne, to potęga. Chiny cierpliwie czekają na sprzyjającą okazję. Ta okazja pojawi się w czasie destabilizacji Rosji. Na przykład w czasach walki o schedę po Putlerze. Teraz Rosja pokazuje swoją słabość, korzystając z amunicji północnokoreańskiej i wojska północnokoreańskiego. To są proste sprawy.

Obrazek użytkownika Tadeusz Hatalski

12-11-2024 [15:41] - Tadeusz Hatalski | Link:

@mjk1 - 'nie w kosztach emisji a kosztach pieniądza'
No nie wiem, jeżeli chodzi o koszt emisji CO2 to w UE to jest on blisko 10-krotnie większy niż w Chinach natomiast stopa procentowa kredytów jest zaledwie dwukrotnie większa. Generalnie UE tym szaleństwem ze zwalczaniem europejskiej emisji CO2 (która stanowi zaledwie 7%j emisji reszty świata) zarzyna własną gospodarkę.

Obrazek użytkownika mjk1

12-11-2024 [16:33] - mjk1 | Link:

@Tadeusz Hatalski.
 A ja dalej będę powtarzał, że nawet gdyby zniesiono opłaty za emisję CO2, to cała zachodnia gospodarka nie ma szans w konkurencji z chińską.
Możemy oczywiście przeanalizować cały chiński rynek, ale proponuję pozostać przy przemyśle samochodowym, bo autami interesują się wszyscy. 
W tej chwili na naszym rynku można kupić dużego chińskiego suwa kilkadziesiąt tysięcy taniej niż europejskiej, czy azjatyckiej konkurencji.
Tyle tylko, że cena tych nie chińskich, to już szczyt możliwości jej obniżenia dla takich gigantów, jak Toyota, czy Stalantis. 
Tymczasem Chińczycy mogą ją obniżyć, nie kilka, czy kilkadziesiąt procent a czterokrotnie.
Przypomnę, że taka jest ich cena na chińskim rynku.
I nie rzecz w taniej sile roboczej Chińczyków o czy wspomniałem w poprzednim wpisie.

Obrazek użytkownika u2

12-11-2024 [16:46] - u2 | Link:

"zachodnia gospodarka nie ma szans w konkurencji z chińską"

Jesli chodzi o tanią siłę roboczą, skalę tej siły i ceny dumpingowe to tak. Ale liczy się też jakość. Chińskie elektryki spektakularnie się palą i nie ma z nich ucieczki.

"autami interesują się wszyscy"

Mężczyźni tak, kobiety niekoniecznie. Kobietom wystarczy ładny wygląd, czyli kolor czerwony lub różowy. No i żeby można było wygodnie dzieci wozić :-)

 

Obrazek użytkownika Tadeusz Hatalski

12-11-2024 [17:58] - Tadeusz Hatalski | Link:

@mjk1 - 'Chińczycy mogą ją obniżyć ... czterokrotnie'
Jeżeli przyjąć, że koszt związany z emisją CO2 jest w Europie blisko 10-krotnie wyższy niż w Chinach a 59% ceny każdego produktu stanowi koszt energii a do tego koszt pieniądza (w Chinach) jest dwukrotnie niższy to wszystko (dokładając subsydia w wys. 17 - 19% stosowane w Chinach) się zgadza, Chińczycy mogą obniżyć cenę samochodu blisko czterokrotnie, jeszcze im zostanie zarobek. Ps.: Dałem ten problem AI do rozwiązania, odpowiedź brzmi następująco: Chińczycy mogą obniżyć cenę 5,66 razy w stosunku do Europy. Wniosek: UE tą polityką z emisją CO2 zarzyna europejską gospodarkę.Bezsens tej polityki widać tym bardziej gdy weźmiemy pod uwagę, że Europa emituje 7% CO2 generowanego przez człowieka a z kolei emisja antropogeniczna (generowana przez człowieka) stanowi zaledwie 3-5% całości emisji CO2. Jeżeli to policzymy to wychodzi, że Europejczycy są odpowiedzialni zaledwie za 0,2-0,3% całości emisji CO2. A UE stosuje restrykcje jakbyśmy byli odpowiedzialni za to nieszczęsne CO2 w całości. Jeszcze kilkanaście lat takiej polityki i Europa z najbardziej rozwiniętej części świata stanie się najbardziej zacofaną częścią tego świata.

Obrazek użytkownika spike

12-11-2024 [20:38] - spike | Link:

@Tadeusz
brakuje jednej istotnej danej, że te "ludzkie" emisje CO2 odnieść trzeba do ogólnej zawartości CO2 w naszej atmosferze, a jest go 0,04%, czyli te spektakularne 7% trzeba policzyć z 0,04%.
Dodać należy, że CO2 nie przybywa, Ziemia jest w stałym układzie zamkniętym, wszystko krąży, a do tego sprawa istotna, durnie straszą CO2, a to gaz równie potrzebny jak O2, bez CO2 zginiemy i to szybko.

Problemem najważniejszym jest zanieczyszczenie i zatruwanie naszego środowiska, to powinno być wyzwaniem dla naszej cywilizacji na pierwszym miejscu, najwięcej śmieci pochodzi głównie z Chin i okolic, na morzach i oceanach satelity widzą pływające wyspy, są tak duże, zbudowane z butelek PP i podobnych, wszędzie są plastykowe opakowania, plastyk przenika do organizmów zwierząt, roślin, a my to zjadamy, a to tylko wycinek zanieczyszczeń.

Obrazek użytkownika Maverick

12-11-2024 [20:46] - Maverick | Link:

Te barany z Uni kołchozniczej co z braku duchowości i zdrowego rozsądku wierzą w kabalistyczną religię ocieplania klimatu, i w jakieś podatki od CO2 które to jest materiałem budulcowym wszystkich róślin gdzie podczas reakcji fotosyntezy jest zamieniany w tlen, doprowadzą do głodomoru w UNI jak trockiści doprowadzili do tego na terenach słowiańskich czarnoziemów które ciągną od Lublina do jeziora Bajkał.

Aby ten statek dotarł do Polski musiał spalić tony mazybutu czyli najgorszego odpadku w procesie refinacji ropy.  Wydzielając znacznie więcej CO2 niż wyprodukowanie tych suwnic w Polsce. Wiara w zmiany klimatu z powodu CO2 to przypadek nieuleczalny, klinatz awsze się zmienia. Jak przeciętny ciemniak który wierzy w te bajki zauważyłby ze zamożni tego świata inwestują w nadbrzeżne nieruchomości  a gdyby taka obawa istaniała to banki oraz instytucje ubezpieczeniowe już dawno nie zezwalały na te transakcje. Jest to instrument kontroli nierozgarniętych umysłowo to wszystko w temacie. Dodam ze raczej Polacy już nie mają odpowiednich hut aby wytopić odpowiednie silną stal i wykonać taki projekt.

Obrazek użytkownika spike

12-11-2024 [21:36] - spike | Link:

"CO2 które to jest materiałem budulcowym wszystkich róślin gdzie podczas reakcji fotosyntezy jest zamieniany w tlen ..."
tu mała korekta, to tylko ułamek prawdy, bilans gazowy wychodzi praktycznie na "0", roślinność produkuje O2, a potem go zużywa, przemiana materii potrzebuje O2, tak więc wszelkie lasy jakie są na Ziemi, nie były i nie są jej i naszymi "płucami", tym bardziej, że zajmują stosunkowo mało powierzchni Ziemi.
Naszymi "płucami" są morza i oceany, które odpowiednio bilansują te ważne dla naszego życia gazy, O2 i CO2, a odpowiedzialny za to jest głownie plankton który je zamieszkuje, dlatego ważna jest czystość tych wód, bo jak zginą, to my też.

Kłamstwo klimatyczne zostało wymyślone przez złodziei kasy, najgorsze w tym jest, że ludzie z tytułami to powielają, dziennikarze się boją o tym pisać.
W TV Republika był program który to omawiał, jedyna stacja, która miała odwagę.

Obrazek użytkownika Maverick

12-11-2024 [23:34] - Maverick | Link:

Oceany i morza stanowią 70% powierzchni ziemi i jest oczywistym ze produkują morskie glony i trawy więcej tlenu tylko z tego tylko powodu. Jednak ogromne połacie tych oceanów stają się martwymi obszarami gdzie życie już zamarło, dla organizmów co zawdzięczają swoją egzystencję tlenowi. 

Dwutlenek węgla – dominujący gaz cieplarniany ocieplający Ziemię – jest pożywieniem dla drzew i roślin. W połączeniu ze składnikami odżywczymi, takimi jak azot i fosfor, pomaga drzewom rosnąć i rozwijać się. Jednak wraz ze wzrostem stężenia dwutlenku węgla drzewa będą potrzebować dodatkowego azotu i fosforu, aby zrównoważyć swoją dietę.
Tak, dwutlenek węgla (CO2) jest uważany za budulec drzew i roślin, ponieważ pochłaniają go z atmosfery w procesie fotosyntezy, aby stworzyć swoją strukturę i biomasę, zasadniczo "budując się" przy użyciu węgla z CO2 jako kluczowego składnika. 
 

Obrazek użytkownika spike

13-11-2024 [11:22] - spike | Link:

"Dwutlenek węgla – dominujący gaz cieplarniany ocieplający Ziemię"
to jest nieprawda, jak 0,04% składu atmosfery ziemskiej może mieć decydujący wpływ na globalną temp. CO2 pod względem cieplarnianym, CO2 jest dość nisko na tej liście, główne znaczenie ma para wodna, metan, SO2 ......

Ilość CO2 nie ma decydującego wpływu na stan roślinności, a jakość gleby, czyli "ilość pokarmu", woda, jak i warunki otoczenia, np. temp.
Dlatego w Polsce nie specjalnie będą rosły odmiany roślin z obszarów południowych ziemi, np. pomarańcze, banany etc.
Roślinność nie miała i nie ma wpływu na ocieplenie klimatu, poza rolą jaką jest pokarm, pełni inną ważną rolę, np. wzbogacanie gleby, mikroklimat, zatrzymanie wody w ziemi, zapobiega erozji etc. NIE są "płucami" ziemi.

Twierdzi się, że UE ze swj działalności "produkuje" 6-7 % CO2, tylko pomija się, że to się odnosi do tej globalnej ilości 0.04% CO2 w atmosferze!!!
Człowiek i jego przemysł nie produkuje CO2, bo niby jak, tylko i wyłącznie uwalnia wcześniej związany w różnych związkach organicznych, nieorganicznych.

Obrazek użytkownika spike

12-11-2024 [21:45] - spike | Link:

Znam gościa speca od suwnic, projektuje i uruchamia elektrykę i automatykę.
Opowiadał o suwnicy, której chyba nie ma w całej UE, jest tak duża, że jej końca prawie nie widać, trzeba rowerem dojeżdżać :)
Okazuje się, że to nie tak prosta konstrukcja jak nam się wydaje.

Co do statków, są takie, które by zabrać ładunek, są zatapiane, ładunek wpływa na nie, wystaje tylko wieża i jakieś anteny, bardzo skomplikowany.
Logistyka i transport platform wiertniczych to dopiero wyzwanie, aż dech zapiera.

Obrazek użytkownika Alina@Warszawa

13-11-2024 [11:55] - Alina@Warszawa | Link:

Pożyjemy, zobaczymy, czy te suwnice przetrwają próby techniczne.
Czy czasami nie dojdzie do jakiejś katastrofy, jak ostatnio na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie w Serbii, gdzie zawalił się dach dworca remontowany ponoć przez jakąś chińską firmę. Jeśli tak było, to faktycznie Serbowie "zaoszczędzili" na remoncie. 

Na razie nikt nie pisze o kontroli technicznej stali, spawów, wszelkich połączeń.  Nie wiemy kto to zlecił, czy może chiński właściciel nabrzeża po prostu urządza się w Polsce?