AI i koniec człowieczeństwa

Na początek chciałbym, żebyś obejrzał od 3 minuty 10-20 sekund poniższego filmu z wykonania "The Thrill Is Gone". Oglądając, żebyś zastanowił się nad tym, czy włochaty gitarzysta (inni też) WIE, jaką nutę za chwilę zagrają na gitarze jego palce? LINK

Czy te nuty to on miał i niektórzy inni też zapisane gdzieś wcześniej? Odgrywa je teraz? Czy też spontanicznie, bez uświadamianego sobie planu, bez uświadomionej sobie i dokonanej konkretnej decyzji naciska te właśnie struny i uderza je wydobywając dźwięki? Mówiąc inaczej, skąd bierze konkretna linia melodyczna, którą gra? Zwłaszcza jeśli nie była wcześniej zapisana i wymyślona?
Skąd Zbigniew Herbert czy Halina Poświatowska brali linie swoich wierszy, gdy je pisali? Skąd brał Fryderyk Chopin kolejne dźwięki swoich nokturnów, a Slash, to ten włochaty gitarzysta, swojej improwizacji? Czy możemy "wiedzieć" i urzeczywistniać, np. w sztuce, coś, czego "nie wiemy"? Inaczej. Czy możemy sobie kompletnie nie zdawać sprawy z tego, że coś wiemy i znamy, a jednocześnie znając to i wiedząc o tym?

Wydaje się, że tak. Weźmy przeciętne polskie dziecko w wieku lat 5. Taki młody człowiek doskonale zna gramatykę, jednego z trudniejszych języków na świecie. Trzepie zaimki, zdrobnienia, czasy i deklinacje, jak mistrz świata, nie mając pojęcia, w swoim pojęciu tzn. w swojej świadomości, że ta gramatyka istnieje. Że istnieje zbiór reguł i zasad, którymi się nieustannie i bezbłędnie posługuje w praktyce. On je "zna", mimo, że ich "nie zna". Zatem istnieje taki zasób wiedzy, trudny do sprecyzowania czy nakreślenia granic, do którego ludzie mają dostęp w sposób - poza świadomy. Nie wiemy, że to wiemy. Ale z czasem "dowiadujemy się", że to wiemy, to znaczy przenosimy w sferę werbalizacji, to co wcześniej było poza nią, ale było nam znane i dostępne, tylko nie oglądane świadomością.

Widzę właśnie opakowanie po serku twarogowym. Białe wiaderko, kolorowe etykiety. Dopiero widziałem gołębie, drzewa, chmury. Ty też to widujesz. Ja i ty, widzimy to samo. No nie tą samą chmurę, bo jesteśmy gdzie indziej, ale jednak chmurę. Albo właśnie drzewo. Ale co to są, te wszystkie elementy, co je widzimy? Powiesz obrazy konkretnych rzeczy. Ale skąd się biorą? Powiesz, ze światła, które trafia do naszych oczu. A guzik prawda! Światło trafia do naszych oczu i tworzy odwrócony obraz na siatkówce gałki ocznej. Ale my mamy do dyspozycji wyłącznie impulsy elektryczne nerwu wzrokowego. Jakim cudem z tych impulsów ja i ty, składamy tak samo - "drzewo", "chmurę"? Skąd się bierze obraz "drzewa", wiedza, że to jest właśnie "drzewo"? A nie np. zbiór rozmaitych elementów połączonych z innymi elementami? Czy wiesz, że ludzie mogą naprawdę widzieć za pomocą nerwu smakowego? Literalnie - językiem? To, co widzimy, to jest coś, co powstaje w naszym umyśle, nasz umysł "ma dane" obrazy drzewa, budynku, trawy i jeziora, nad którym można się położyć, wlepić wzrok w chmury, a może nawet dalej. Skądś, nie wiemy skąd, biorą się w naszym umyśle "wzorce" elementów rzeczywistości, które postrzegamy jako formy, kształty, kolory czy konkretne elementy otoczenia. Ty i hinduska dziewczynka postrzegacie drzewo jako drzewo, a nie jako coś innego. Te "wzorce" rzeczywistości mamy "wgrane", "udostępnione" w większości - takie same.

***
AI miała zrobić oszałamiającą karierę. Wszystko się miało zmienić - już za moment, bo przecież rozwój jest tak gwałtowny, a postęp jest tak nieograniczony, bo AI już uzyskała świadomość, bo sama się uczy od siebie, bo już nie ma barier, bo za chwilę...

Minęły miesiące wręcz już lata od inauguracji w świadomości masowej istnienia AI i co? I nic z tych niezwykłych zapowiedzi. Przecież już na wszystkie choroby powinno być lekarstwo. Zagadki zimnej fuzji i ciemnej energii powinny być już rozwiązane. Choćby przyszły wzrost człowieka powinniśmy móc określić po dna dziecka. AI powinna już nam wszystkim zapewnić powódź dobrobytu i wolności albo przeciwnie - zamknąć nas w jednym totalnym więzieniu na zawsze. A tu... nic.

Owszem. W miarę dobrze podpowiada w przypadku dość nieskomplikowanych problemów. Świetnie gra w go i w szachy, ale to już było wcześniej. Produkuje grafikę i muzykę na zawołanie. Teksty bez problemu. Czym jest? Czym są, te systemy określane chyba mylnie jako "sztuczna inteligencja"? Otóż są to maszyny statystyczne. I tyle. Nie ma w tym żadnej inteligencji, żadnej świadomości, żadnego rozumienia czegokolwiek. To maszyny statystyczne, które mają na wejściu podany im zbiór danych, który przetwarzają metodami głównie statystycznymi, w oparciu o zadane "wytyczne" i produkują wynik stanowiący - to ważne - kompilację danych wejściowych.

Czego AI nie ma? Nie ma świadomości. Nie ma wzorców rzeczywistości. Nie ma dostępu do nieograniczonego, mogącego dostarczać stale nowych elementów, zasobu takich wzorców, "pomysłów", "natchnień". AI to maszyna mogąca w niemal nieskończenie szybki sposób mielić podany zasób danych, i... tyle. Co więcej, próby uzyskania od AI czegoś więcej, zaczęły sprawiać, że systemy "sztucznej inteligencji" zaczynają "wariować", mają "halucynacje". Chodzi po prostu o to, że uporczywe mechaniczne przetwarzanie nie oparte o założone algorytmy, ale o statystykę z elementami probablistyki, prowadzą do rezultatów odczytywanych przez ludzi jako nonensowne, czyli zaburzenia obrazu, melodii, tekstu. One się pojawiają, bo maszyna "nie ma pojęcia" ani "co robi", ani "co ma być produktem". To tylko system przetwarzania danych.

Człowiek ma więc dwie cechy, których nie ma AI, ma "wzorce obrazów rzeczywistości", dzięki którym postrzega rzeczywistość w swojej świadomości. Ma także dostęp do nieuświadamianego zasobu - mamy  prawo przypuszczać, że będącego źródłem ciągle nowych - natchnień, pomysłów, idei, wiedzy. I te elementy z "przestrzeni stamtąd" człowiek potrafi przenosić do przestrzeni "tutaj", do przestrzeni, w której żyje, do swojego świata.

Ale człowiek ma trzecią cechę, unikalną dla niego, bo mamy znów prawo przypuszczać, że dwie pierwsze są choćby częściowo dostępne innym na przykład zwierzętom. Ich instynkt, to przecież wiedza wiedzy, która nie jest zapisana w ich DNA, a jest im dostępna. Bo przecież zwierzęta mają dostęp do jakichś pierwotnych wzorców etycznych. Ale człowiek ma coś jeszcze, ma zdolność tworzenia nowego. Być może to jest właśnie owa "iskra boża", ta "ta sama" jak u Rzeczywistości pierwotnej, zdolność do stworzenia czegoś, co nie jest jedynie kompilacją tego, co było i co jest, ale jest czymś czego NIE BYŁO. Jest to po prostu zdolność stwarzania. I nie chodzi tu o zwulgaryzowane pomysły z dziedziny czarów lub żądania aby było "ex nihilo". Chodzi o NOWE.

Dajmy AI zbiór wsadowy w postaci dźwięków wydawanych przez najbliższych zwierzęcych kuzynów człowieka, ewolucja jednak miała miejsce, i poczekajmy, kiedy powstanie "Odysea", "Dialogi" Platona i wiersze Goethego. Powinno być raz dwa, bo liczba istnień ludzkich od wyewoluowania pierwszych ludzi jest skończona i z punktu widzenia systemów informatycznych niewielka. To ok tylko 300 tys. lat wstecz. Moc przetwarzania komputerów i ich sieci jest ogromna. Np. taki system Alladin eksploatowany przez firmę "Czarna skała" to 5 000 superkomputerów. Więc, raz jeszcze, jeśli ludzka twórczość nie zawiera w sobie czegoś "boskiego", czegoś "nowego", to z tych pierwotnych dukań człekokształtnych raz dwa za pomocą AI powinniśmy  uzyskać coś jak cały dorobek literatury i muzyki. A jednak nie. Literatura i muzyka tworzona przez systemy AI to kompilacje tych już stworzonych przez ludzi.

Wydaje się więc, że człowieczeństwo oznacza wspomniane trzy cechy, posiadanie specyficznych (dla człowieka) obrazów, wzorów istniejącej rzeczywistości, posiadanie nieuświadamianego sobie dostępu do zasobu myśli, idei, wzorców istnienia znajdującego się poza człowiekiem, zdolność do tworzenia nowego, nowości, czegoś co nie wynika po prostu z kompilacji tego, co było. No i mamy jeszcze, tak długo jak pozostajemy ludźmi - poczucie humoru!

Czy naprawdę nie jest uderzające, z jakim zapałem nasi bogowie w osobach ludzi najbogatszych, opętanych chciwością, wpierają ludzkości, że jesteśmy "tylko jednym z gatunków"? Serio nie widzimy tego uporczywego, na granicy manii, "uzwierzęcania" człowieka? Tych poronionych a złowrogich deklaracji biednego profesora historii z "tamtego kraju" (jak to mówi Wojciech Szewko), że człowiek jest po prostu sterowalną maszyną. Czy nie widzimy tej obsesji rzygających władzą i bogactwem właścicieli korporacji informacyjnych, by człowiekiem właśnie sterować, by go kontrolować, by być bogami, sterującymi robotami?

Czy nie uderza nas wszechogarniający uwiąd twórczości, przerażająca nieobecność poczucia humoru? Gdzie są te komedie, z których śmialiśmy się wiele lat temu? Gdzie są te kabarety, przyprawiające o zajady i tarzanie się ze śmiechu, choćby czasem ze strasznych czasem z głupich spraw? Muzyka, kinematografia, nawet poezja schodzi na psy. Z głośników młodzież słucha stękania tak zwanych raperów, o tym, że zaraz komuś przyperdolą. Z ekranów wylewa się siódmy sequel, czwartego prequela siódmej strony komiksu sprzed 70 lat. Ostatnie próby dołożenia humoru do filmów, przyprawiają nie o śmiech, ale o nudę z dodatkiem sporadycznego rechotu. Kabarety? Popłuczyny popłuczyn, tak smutne, że trudne do wytrzymania.

Wbrew pozorom religijność ma się dobrze. Bo religijność to dogmaty. O Matce Ziemi, o świętej demokracji, o grzechu bycia mężczyzną, istnieniu i radości wolnego wyboru jednej z 761 rodzajów płci. To dogmat o konieczności karania uchwalony przez kastratów, feministów, postytutki i niedorozwiniętych, gdy kobieta nie mówi "tak". Ci religijni dogmatycy sterowani miękką ręką bogów, obsiedli sejmy, media, urzędy i szkoły i pierdolą swoje opętańcze kuksańce. A tymczasem Jane Birkin ma długi płaszcz z dwoma rzędami guzików, Serge Gainsbourg ma wyłupiaste oczy i pali papierosa i ona w końcu mówi 3 minuta 50 sekunda -> Co ona mówi? {LINK}

Zarówno warunkiem jak i efektem tego trzeciego wyróżnika człowieczeństwa, a wiec zdolności do TWORZENIA NOWEGO, jest... wolność. Wolność zaczyna się i za podstawę ma wolność słowa. Cechą jej jest to, że nie da się przewidzieć, co w wyniku wolności powstanie. Dlatego automatony, jakimi stali się bogowie, nienawidzą wolności, bo chcą przewidywalności. Bo skręca ich z chciwości by wszystko posiadać, wszystko kontrolować, bo paraliżuje ich wiedza, że umrą. Tylko tak da się wyjaśnić ich niepoczytalność, to że takie poronione idee jak proponowane przez Raya Kurzweila przeniesienie świadomości do komputera w celu życia wiecznego, mogą dostać choćby dolara, a dostają ich miliony.

"Cóż człowiekowi po tym, choćby CAŁY ŚWIAT ZYSKAŁ, a szkodę na swojej duszy poniósł?" - pytał Nauczyciel z Nazaretu? Ale opętani chciwością nie słyszą i nie widzą tego pytania. Ponieważ sami są trawieni przez żądzę większą od nich, mającą ludzi za robotony, to jej służąc, znów nie ważne świadomie czy nie świadomie, bo pokazaliśmy, że nieświadomie można bardzo dobrze służyć temu, czego sobie nie uświadamiamy, robią wszystko by ludzi pozbawić człowieczeństwa. Tylko tak bowiem - myślą - mogą ich skonsumować.

Nie uważają człowieczeństwa za coś wyjątkowego. Nie ma Boga, ani rzeczywistości większej, niż ta poznawana zmysłami. Jesteś tylko robotem-zwierzęciem. Po co ci wolność? Przestań myśleć! Przestań samodzielnie oceniać! Przestań się odzywać!!! Zamknij się! Oni po prostu NIENAWIDZĄ CZŁOWIECZEŃSTWA. Oni są emanacją, tego prądu, zjawiska, wzorca, który nienawidzi człowieczeństwa. Rzucą ci się do gardła, "nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku". Chcą cię sprowadzić do roli AI, automatonu przetwarzającego wrzucany w niego wsad, którego chcą być autorami. Nie dajmy się. Za wszelką cenę nie dajmy się. Ani tym z lewej, ani tym z prawej. Bądźmy ludźmi, bo nie jesteśmy stąd. Róbmy błędy  i je potem naprawiajmy. Miejmy odwagę - żyć i być, po swojemu.

-------------------------------------------------
Blog prywatny {TUTAJ}

 

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

01-07-2024 [11:07] - NASZ_HENRY | Link:

 

Artificial Intelligence jest lepsza od Alberta Einsteina zarówno jako plagiatorka jak i celebrytka.
Wystarczy porównać ilość cytowań 😉
 
 

Obrazek użytkownika spike

01-07-2024 [11:44] - spike | Link:

Podporządkowanie się ludzkości AI, ją odczłowieczy.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

01-07-2024 [12:02] - Imć Waszeć | Link:

Jeśli szanowny @Autor kiedykolwiek liczył standardowe inżynierskie zadanie polegające na rozwiązaniu układu równań różniczkowych liniowych metodą klatek Jordana to wie, że tego się w minutę nie zrobi. Trzeba swoje wyskrobać na papierze w pocie czoła i nie walnąć się z jakimś znaczkiem. Tak samo jest z rozwojem AI. Trzeba poczekać na wyniki. Dodatkowo sprawę komplikuje fakt, że nie mamy jeszcze odpowiedniej matematyki i technologii, żeby ten rozwój wspierać, kontrolować, nad tym rozwojem zapanować. Dotyczy to zarówno ogromnej masy serwerów, danych, prądu, a przede wszystkim algorytmów. To co jest obecnie, to tylko "formatowanie do szablonu" i "upychanie w przygotowanych z góry wzorcach" odpowiedzi z AI, bo chyba nikt przy zdrowych inżynierskich zmysłach nie sądzi, że AI samo tak sprawnie strukturalizuje sobie odpowiedzi z czeluści swej sieci neuronowej, gdy z drugiej strony potrafi popełniać przedszkolne błędy językowe.
Poza tym można spokojnie odtrąbić typowe wzmożenie konserwatystów, którzy znowu ruszają pospolitym ruszeniem na kolejnego "wroga Boga", tak jak ruszali na bezeceńców jazzowych, medytacje Zen, amulety z paciorków, muzykę techno, taniec młodzieżowy shuffle albo skarpetki w motylki. Obecnie rozwój AI jest plasowany w dziale "zakup czołgów" z uwagi na to, że wróg ideologiczny ma w nosie nasze zastrzeżenia co do stanu i dalszego rozwoju AI i już dziś wsadza to coś masowo w pociski manewrujące. Kto się nie pospieszy, to dostanie szybko ultimatum, żeby wyskakiwał z korytarza na jakiś Gdańsk i mało kogo będzie obchodzić, czy AI rozkminia moralność.
Co do emanacji na końcu... Oni nienawidzą koterii akademickich, tych klik i kast, co się przy utytułowanych uczelniach potworzyły. Tych konsensusów i całej demokracji w wyborze prawd nauki. Liczą na to, że AI w końcu wypchnie te odpadki z rury kanałowej nauki i udrożni drogi awansu dla wszystkich, a nie tylko dla wybranych w swoistej kulturze cancel. Bo tamte zombie ze zgliszcz akademizmu, ci towarzysze już dawno nie uprawiają nauki tylko szukają sposobu na upychanie swoich po intratnych synekurach (taka forma ko-cytowań) i odstrzał obcych im kulturowo, ideologicznie i "rasowo", po prostu krzywych. Biali tępiący białych za brak wiary w cuda ateistyczne pokroju globalnego lgbtyzmu, "planety co płonie", czyli w dekalog i ewangelie cwanych manipulatorów z globalnych korporacji oraz banków.

Obrazek użytkownika Edeldreda z Ely

01-07-2024 [13:19] - Edeldreda z Ely | Link:

Dokładnie :-) 
- jak to powiedział klasyk (Jan1797) :
"Potrzeba czasu „jako ważnego elementu obiektywnej rzeczywistości”.
 

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

01-07-2024 [13:44] - Zbyszek_S | Link:

"Trzeba poczekać na wyniki."
Tak. Od rewolucji październikowej lud czekał na wyniki. Byli coraz bliżej,  bo wyniki idą... idą... i trzeba poczekać.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

01-07-2024 [14:08] - Imć Waszeć | Link:

Powiem z przekąsem, że ludzkość czeka na wyniki od czasu małego wymierania, kiedy to ustaliła się pewna typowo letalna mutacja w genomie Człowieka, a która powoduje to co widać dzisiaj, czyli skłonność do popi...enia i widzenie czegoś, zwidów, czego żadne inne zwierzęta nie widzą i jeszcze się o to bić na śmierć i życie, bardziej niż o samice, terytorium albo o młode. Niestety ta mutacja odpowiada też w znacznym stopniu za zdolności nagiej małpy do rozwijania nauki, techniki i sztuki, czyli jest kolokwialnie mówiąc takim pop.... genem cywilizacji. ;)
Z ciekawostek, to ową mutację w genomie i jej znaczenie dla gatunku oraz tworzonego przez niego zamieszania w świecie pierwsza odkryła ekipa z Polski.
https://www.youtube.com/watch?...
Dodam, że było to jakieś 800 tysięcy lat temu, czyli na (bardzo) długo przed stworzeniem raju, stworzeniem kobiety, wygnaniem Adama i tworzenia całej rozległej przynajmniej na cały Bliski Wschód cywilizacji przez pierwsze pokolenie dzieci Adama i Ewy.

Obrazek użytkownika spike

01-07-2024 [14:05] - spike | Link:

W Księdze Rodzaju czytamy:
"„Bóg stworzył człowieka, na podobieństwo Boże uczynił go. Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich oraz błogosławił im i nazwał ich ludźmi, gdy zostali stworzeni."

-co jest fundamentem skutku stworzenia, wszystko co czyni człowiek, czyni dla człowieka.
AI jest tworem człowieka, ale nie na ludzkim wzorcu, pomija Boskie założenia, jest to twór nieokreślony, skutki działa nie są ograniczone, już wiemy, że AI opracowała "własny język", którego człowiek nie rozumie, podobnie jak nie rozumie języka maszynowego procesora, dlatego języki programowania są wyższego poziomu, rozumianego przez człowieka, który jest kompilowany do postaci maszynowej procesora, którego tylko on "rozumie",
Tylko czekać, jak wnioski AI nie uwzględnią w swych "rozważaniach" nadrzędności człowieka, człowiek będzie balastem, np. w lotnictwie wojskowym, słabym elementem jest pilot, przez co samolot nie może przekraczać pewnych barier, które szkodzą pilotowi, jak przeciążenie, jak powstaną, a już są prototypy, autonomiczne myśliwce, bitwa powietrzna będzie miała innych charakter, tradycyjne lotnictwo nie będzie miało szans na wygraną.
AI to przysłowiowa Puszka Pandory.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

01-07-2024 [14:22] - Imć Waszeć | Link:

Ksiądz daje Eucharystię, bo dostał ją i zezwolenie od Boga na jej przekazanie dalej, stąd wierzący w sumie dostaje ją od Boga. Postulowana przechodniość:
(B -> K) & (K -> W) => (B -> W)
Bóg stworzył Człowieka na swój obraz, Człowiek stworzył AI na swoje podobieństwo, być może AI stworzy też coś na swoje podobieństwo. Sznureczek.
(B -> C) & (C -> A) => Not(B -> A);
(C -> A) & (A -> X) => Not(C -> X);
Postulowany jakiś świat smoków, jaszczurów z Kosmosu, genialnych planistów z Illuminati, dziurawych planet z wewnętrzną atmosferą, kosmitów budujących piramidy, bydła ludzkiego goim bez dusz.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

01-07-2024 [14:38] - Imć Waszeć | Link:

Co do wojskowości, to Chiny wsadziły AI w torpedy autonomiczne z głowicami termojądrowymi, które mają za cel wykończyć wielkie miasta na wybrzeżach w USA. AI ma rozwiązać proste zadanie "jak przeniknąć linie obrony i zdetonować ładunek", nie ma za zadanie zastanawiania się, czy zabijanie przypadkowych mas mionów cywilów w miastach jest etyczne. To już jest od dawna nurt rwący tylko w jedną stronę. Zawracanie kijem Wisły można więc (będzie zasadne) postrzegać jako ewidentną współpracę z chińskim wywiadem ;)

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

01-07-2024 [14:48] - Zbyszek_S | Link:

"Chiny wsadziły AI w torpedy autonomiczne z głowicami termojądrowymi, które mają za cel wykończyć wielkie miasta na wybrzeżach w USA."

Dobrze, że nie w żaglowce.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

01-07-2024 [15:07] - Imć Waszeć | Link:

Nie, w autonomiczne statki podwodne. Zresztą ruscy tym samym straszą od bardzo dawna np. wybrzeża USA lub GB. Wystarczy posłuchać bełkotów "prezydenta" Miedwiediewa.

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

01-07-2024 [14:39] - Zbyszek_S | Link:

już wiemy, że AI opracowała "własny język", którego człowiek nie rozumie, podobnie jak nie rozumie języka maszynowego procesora, dlatego języki programowania są wyższego poziomu, rozumianego przez człowieka, który jest kompilowany do postaci maszynowej procesora, którego tylko on "rozumie"

To nieprawda. My - tutaj ludzie - rozumiem język "maszynowego procesora" bardzo dobrze.

Obrazek użytkownika tricolour

01-07-2024 [14:46] - tricolour | Link:

Ale to nie chodziło o maszynowego procesora tylko o język maszynowy tegoż/tamtegoż procesora.

Interpreter się koledze jorgnął na klasie gramatycznej.

😁😁😁

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

01-07-2024 [14:52] - Zbyszek_S | Link:

"Ale to nie chodziło o maszynowego procesora tylko o język maszynowy tegoż/tamtegoż procesora"

Ale to nie ma znaczenia. Język maszynowy procesorów jest ludziom doskonale znany. Sam w nim programowałem. W czym problem? W tym, że ktoś go nie zna i wygłasza opinie na jego temat, pozorując coś tam?

Obrazek użytkownika tricolour

01-07-2024 [14:59] - tricolour | Link:

Oczywiście, że znany, nie ma dyskusji. Najwyraźniej nasz kolega niczego nie rzeźbił w assemblerze.

Zadanie projektowe z realizacją sprzed kilku dekad: klon 8051, 2kB pamięci - zrobić regulator PID z interfejsem użytkownika zawierającym cztery wyświetlacze 12-segmentowe LED oraz osiem klawiszy. Jako element tablicowy.

Teraz bez 4GB nawet bym nie pomyślał, że można obsłużyć wyłącznik...

Obrazek użytkownika spike

01-07-2024 [15:22] - spike | Link:

@tri, @zbyszek
zapisz w języku procesora swój nick
:))))))))))))
Asembler już jest językiem wyższego poziomu od języka procesora, który jest kompilowany do postaci binarnej 0,1.
nie znam człowieka, by napisał binarnie sensowny program.
Jeżeli się nie mylę, programy na Odrę były zapisywane na taśmie papierowej w postaci binarnej.
Ten zapis ma historię dłuższą niż komputery, a w nich został zastosowany.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

01-07-2024 [15:40] - Imć Waszeć | Link:

Panie @Spike więcej wiary w ludzi ;)))
Na Odrze na studiach liczył mój Ojciec i stąd mam gdzieś w szpargałach taśmy i karty perforowane. Ja się załapałem już na drukarki wierszowe firmy Mera Błonie. Potem była normalna końcówka z jakiegoś PeCeta. Mój kumpel ze studiów został adminem Odry na PW. Na Odrze zaliczałem pierwsze metody numeryczne FORTRAN-ie, potem drugie w Pascalu na PC-tach. Z drugiej strony na Elektronice stał komputer RIAD, który był ruską kopią IBM 360/470 i tam właśnie miałem zaliczenia z asemblera, metody numeryczne. Z trzeciej strony niejaki Marek Peryt z Elektroniki założył koło naukowe KAMAK, który to był komputerem węgierskim w formie szafy narzędziowej z warsztatu samochodowego, a w nim mieliśmy Amstrady, Amigi i inne takie. Oczywiście tam chodziły już cartridge, kasety i dyskietki (floppy). Wszystko na raz.

Obrazek użytkownika spike

01-07-2024 [16:41] - spike | Link:

@imć
w kwestii drukarki Mara Błonie, jakaś firma była likwidowana i wyprzedawali różny sprzęt z magazynów, więc ją kupiłem, a potem przerobiłem na ploter grawerujący :))
Przyjaciel zbudował ploter rysujący wykorzystując podzespoły dysku twardego.

Kiedyś w sieci było przepięcie, mój komp zadymił, w procesorze twardego dysku wypalił otwór, problem był z danymi na dysku, firmy "śpiewały takie kwoty', że włosy dęba stawały.
"Potrzeba jest matką wynalazków", ja zastosowałem metodę podmiany, poszukałem w sieci podobny dysk, wyciągnąłem z niego płytę główną i włożyłem do mojego - Eureka, zadziałało, nie na 100%, czego się spodziewałem, ale prawie wszystkie dane odzyskałem :))

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

01-07-2024 [17:02] - Imć Waszeć | Link:

No to tak to się robi z dyskami. Gorzej jest kiedy głowice stukają, bo wtedy trzeba niemal w hermetycznych warunkach otworzyć dysk i wymienić te głowice. Elektronika jest na osobnej płytce, więc bez problemu. W mojej robocie odzyskiwałem raczej dane z dysków sprawnych, tylko albo podmazanych albo czymś zaszyfrowanych. To też był drobny problem, bowiem na początku dysku najczęściej był system operacyjny, zaś dane dopiero po kilkuset tysiącach sektorów dalej. W sumie mogło być na nośniku kilka milionów sektorów. Oczywiście sektory są pogrupowane w klastry po kilka i mapa klastrów jest w FAT. Takie odtwarzanie tablic FAT-u nawet na małym dysku, to jest jednak rzeźba w GWnie, chociaż one są zdublowane ;)
To właśnie wtedy zacząłem szukać jakiejś "metody automatycznej" i spojrzałem życzliwym okiem na logiki modalne. No bo co musiałem cały czas robić? "Czy ten klaster był połączony z tamtym", "czy w klastrach jest zawartość podobna, sugerująca, że to może być jeden plik", "jaki to plik, i jakich danych szukać, żeby kleić klastry w mapę plików", itp. Czyli dokładnie zakładałem, że dane połączenie jest możliwe lub konieczne i sprawdzałem jakie to rodzi konsekwencje i czy się z jakimiś innymi danymi zgadza, czy im zaprzecza i muszę się cofnąć z wnioskowaniem. Z szyfrowaniem było gorzej. Trzeba było znaleźć metodę, a jak zadziałał jakiś "szybki i wściekły" antywirus, to wszystko poszło bye bye, napisać program wczytujący z dysku sektor po sektorze dane, rozszyfrowujący i zapisujący z powrotem. Jak widać musiałem wiedzieć co robię, bo raz podmazane dane w wyniku jakiegoś błędu rozumowania szły się czochrać ;). Tak właśnie odwirusowywaliśmy z kumplem komputer w Coca Coli, gdzie była kampania reklamowa. W sumie wzięliśmy za to bardzo skromnie, bo i roboty było na kilka minut pracy programu deszyfrującego. Resztę czasu poświęciliśmy na siorbanie kawy i opowiadanie kawałów, bo nas zostawiono samych w wielkiej hali. W końcu po pół godziny przyleciał zaniepokojony prezes, widocznie mieli tam monitoring, z grzecznym zapytaniem "czy moglibyście się panowie wziąć wreszcie do roboty, bo my tu też mamy masę pracy jeszcze". Na to my "już dawno to zrobiliśmy, tylko nikt od was nie przychodził", "Ale kiedy? Jak?", "Trzeba było uważać" :))) (dodam dziś z moim wieloletnim doświadczeniem jeszcze "bo ktoś może od was równie sprawnie różne krytyczne dane wyciągnąć"). Nie wiem dlaczego elektroniki tak się drożą, chyba z niewiedzy po prostu ;))))

Obrazek użytkownika spike

03-07-2024 [15:14] - spike | Link:

@imć
ciekawa historia, ja szukając kogoś kto by mi dane odzyskał, dotarłem do pewnej spółdzielni studenckiej, która zajmowała się tym problemem, miała opinię solidnej i skutecznej, ale koszt takiej usługi był dla mnie zbyt wysoki, względem wartości danych, które były do odtworzenia, ale chodziło o ilość czasu jaką to pochłonie. Metoda którą zastosowałem, jak się dowiedziałem jest jedną z pierwszych w takich przypadkach, potem są dalsze metody, jak symulowanie systemu HD, po rozbieranie dysku i ponowne składanie wg pewnych zasad, jest sporo pracy, efekty nie zawsze zadowalające, te metody stosowane są raczej do konkretnych danych, mające sporą wartość, jak choćby banków, policji etc.

Kiedyś udało mi się złamać hasło do programu. Kolega miał taki, który po każdej instalacji podawał pewien kod, na którego trzeba było dać odpowiedź, np. banki to stosują. Problem był w tym, że program był kanadyjski i trzeba było do nich dzwonić po kod, co było kosztowne. Na szczęście kolega zbierał te uzyskane kody i na podstawie tego zbioru, zmontowałem algorytm, który dawał potrzebne kody. Za jakiś czas kolega dzwoni i oznajmia, że mój system zadziałał, od tego czasu już do Kanady nie dzwonił po kod, była uczta na tą okazję :))

Ten znajomy co wykorzystał HD do budowy plotera, to konkretnie wykorzystał system pozycjonowania głowic, za pomocą elektromagnesu, wiem że nie muszę tłumaczyć o co chodzi, on to wykorzystał do sterowania głowicy plotera.

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

01-07-2024 [15:43] - Zbyszek_S | Link:

@spike: 1. Nie jesteśmy "na ty". Na ty, to spadaj na buraki.
2. Oczywiście, że assembler/asembler to język wyższego poziomu niż maszynowy, który jest de facto strumieniem zer i jedynek, co do którego istnieją konwencje, traktowania tego strumienia przez procesor. I tak, w tym języku też pisałem programy. Opowiadanie "nie znam człowieka, by napisał binarnie sensowny program" jest tylko selfinkryminacją, bo, co to znaczy i w jakim kontekście "sensownego"? Co ma wynikać z tego stwierdzenia? Że to język, którego ludzie nie rozumieją?

Po co pisać w sposób trudniejszy, gdy można w łatwiejszy? W języku maszynowym nie ma niczego trudnego intelektualnie, asembler jest jego bardziej abstrakcyjną formą zapisu. A języki wyższych poziomów są jeszcze bardziej abstrakcyjnymi formami zapisu. To są różne formy zapisu. Te prymitywne formy zapisu, są po prostu nieefektywne w użyciu, bo trzeba dużego wysiłku na ich przetwarzanie. Łatwo to zrozumieć, gdy spróbować prowadzić księgowość w rzymskim systemie liczbowym zamiast w arabskim. Różnica jest kolosalna, ze względu na formę zapisu TYCH SAMYCH liczb, a nie liczby czy działania.

Obrazek użytkownika spike

01-07-2024 [16:44] - spike | Link:

"Nie jesteśmy "na ty".
OK, ja lubię Tyskie, więc się nie dogadamy.

Obrazek użytkownika tricolour

01-07-2024 [16:54] - tricolour | Link:

@spike

Z wielką przyjemnością zapiszę swój nick jeśli określisz, co to znaczy "zapisz"?

Załadować mam trzy pary rejestrów kodami ASCII? Załadować jakiś bufor? Wysłać dziewięć bajtów do peryferii o jakimś adresie?

😁😁😁

Obrazek użytkownika spike

01-07-2024 [18:01] - spike | Link:

@tri
trudno ci będzie zapisać = napisać, skoro nie zrozumiałeś mojego komentarza. :))))))
Kod ASCII jest w kodzie procesora ?
człowiek się uczy całe życie :))

Obrazek użytkownika tricolour

01-07-2024 [18:17] - tricolour | Link:

@spike

Ponawiam pytanie - co to znaczy "zapisać"?

Mało tego, że ponawiam pytanie, to jeszcze oczekuję odpowiedzi. Mało tego, że oczekuję odpowiedzi, to informuję, że brak odpowiedzi uznam za przyznanie się do niezrozumienia pytania przez zadającego pytanie.

:PP

Obrazek użytkownika spike

01-07-2024 [19:43] - spike | Link:

@tri - Bruner
ty już wiesz co :)))
ogólnie powiem, że właściwie mówimy podobnie, tylko inaczej formujemy pojęcia, ja posłużyłem się określeniem "język maszynowy", odnoszący się wprost do procesora, jak całego systemu, który pracuje tylko i wyłącznie na kodzie - zapisie binarnym, każdy inny zapis komend jest zapisem wyższego poziomu.
Czy teraz rozumiesz "co autor miał na myśli" ?

tak więc jeszcze raz, zapisz=napisz swój nick w postaci binarnej.

:))

Obrazek użytkownika tricolour

01-07-2024 [20:39] - tricolour | Link:

No dobra, czas zakończyć spór klasy małżeńskiej...

11 1101 11001

Obrazek użytkownika spike

01-07-2024 [21:20] - spike | Link:

@tri
01000000 01110100 01110010 01101001

generalnie nie o to mi chodziło, a o samo operowanie kodem binarnym, dlatego opracowano języki programowania wyższego poziomu, by łatwo je przyswoić.
Znasz Asembler ?

Obrazek użytkownika tricolour

01-07-2024 [22:35] - tricolour | Link:

Tylko prehistoryczne - do Z80, Intela 8086, 8051 oraz prekursora wszelkich riscow Rockwella 6502.

Obrazek użytkownika spike

01-07-2024 [23:43] - spike | Link:

Byś się zdziwił, swego czasu przyjaciela, pewien mój znajomy niemiecki biznesmen proponował mu pracę w Niemczech, wysoka pensja + mieszkanie, służbowy samochód z opcją stałego pobytu, okazuje się, że mało jest takich ludzi, tym bardziej, że on znał się nie tylko na programowaniu, ale także na elektronice, potrafił zaplanować, zaprojektować, wykonać i zaprogramować urządzenie, to rzadkość.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

02-07-2024 [07:18] - NASZ_HENRY | Link:

 

@spike
"on znał się nie tylko na programowaniu, ale także na elektronice, potrafił zaplanować, zaprojektować, wykonać i zaprogramować urządzenie, to rzadkość" - to fakt! A takich którzy potrafią swoje wymysły, tfu pomysły jeszcze wyprodukować i sprzedać to na blogach ze świecą szukać 🌼

 
 

Obrazek użytkownika spike

02-07-2024 [12:14] - spike | Link:

@henry
już za niedługo
"nikt nie będzie mógł kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia – imienia Bestii lub liczby jej imienia",
fiskus wkracza z głośnym, ale z wyciszonym przez "rząd" przytupem.

Obrazek użytkownika SilentiumUniversi

02-07-2024 [06:26] - SilentiumUniversi | Link:

A to ciekawe. Około 1985 roku zrobiliśmy z kolegami mikrokomputer do sterowania diaporamą - czterema rzutnikami uzywajacy przerobionego magnetofonu szpulowego do synchronizacji i odtwarzania muzyki. Jeden z nas projektował założenia zestawu i przebudowywał magnetofon dorabiając mu drugą głowicę (!), drugi pisał schemat  blokowy kodu (ponad 30 stron A4 - z jednym błędem poważnym i jednym drobnym, absolutne mistrzostwo świata), ja robiłem elektronikę, system operacyjny - wielozadaniowy z podziałem czasu i implementowalem schemat blokowy. BINARNIE. System uruchomieniowy nie miał asemblera. Trochę ponad 8 kB kodu (w tym jeden znany błąd, dziwny, dalo się z nim żyć - licznik synchronizacji liczył od 39 zamiast od zera). Do tej pory pamiętam niektóre kody asemblera Z80. W tych czasach to było powszechna praktyką wśród amatorów 

Obrazek użytkownika spike

02-07-2024 [12:34] - spike | Link:

@silentium
Nie bez powodu mówi się, że "potrzeba jest matką wynalazków".

Jeszcze za "łebka" mając znajomości, udało mi się zdobyć części ze starej centrali telefonicznej, miałem wybieraki skokowe, numeryczne, przekaźniki, tarcze telefoniczne etc. zebrałem tego chyba z 10 kg.
Mając te części, zbudowałem zamek szyfrowy 4 cyfrowy, pamięć wybieranych numerów była oparta na przekaźnikach, co ciekawe zamek miał zabezpieczenie, błędnie wprowadzony kod, blokował system na kilkanaście min. Podobała mi się jego praca, słychać było wybieranie numeru przez wybierak, tak, tak, tak, ti, ti ti   tak -zapis, potem znowu.
Zamek spodobał się mojemu przyjacielowi i go podarowałem, teraz mi go szkoda.
Miałem też inne "wynalazki", które raczej były "ponownym odkryciem Ameryki", ale za młodu tak się zdobywało wiedzę i umiejętności.

Obrazek użytkownika SilentiumUniversi

02-07-2024 [21:31] - SilentiumUniversi | Link:

Wybieraka raz próbowałem użyć do sterowania kalkulatorem, ale ani zipło 😁. Za dużo odbić na stykach. A szkoda, miałbym kalkulator programowany w latach siedemdziesiątych 

Obrazek użytkownika spike

03-07-2024 [01:05] - spike | Link:

Moje wybieraki dobrze działały, cho trudno powiedzieć, jak by się spisywały w innych konfiguracjach, były Siemensa chyba z 1924 roku, leżały w magazynie, jako zapas nikomu już niepotrzebne, a mi się przydały:)

Z kalkulatora zrobiłem zegar ciemniowy, który miał nieograniczony zakres odliczania czasu.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

01-07-2024 [15:30] - Imć Waszeć | Link:

@tricolour, bo to były różne wydziały na polibudzie. Programowaniem kart za pomocą portów komunikatami w IN, OUT-ach zajmowali się elektronicy i informatycy, zaś u mnie na matmie stosowanej mieliśmy prawdziwy asembler ODRY, RIAD-a, a potem także PC-ta. Tak jak mówiłem to są kompletnie różne sprawy i różne kompetencje. Przykładowo ja używałem w firmie asemblera do obu zadań:
!) na przykład wydłubywałem te różne dema na portach i na karcie graficznej i robiłem tak, żeby działały samodzielnie, miałem kilka przypadków sczytywania danych kart rozszerzenia i magistrali, a także zajmowałem się trybem wirtualnym procesora i driverami Windows. W małym stopniu można to coś nazwać "programowaniem", bo najczęściej wypełnia się jakieś struktury jakąś tajemniczą treścią na podstawie równie tajemniczych książek i samouczków pisanych w sieci przez różnych speców typu Matt Pietrek ;)
2) Pisałem aplikacje okienkowe pod Windows w asemblerze i nie stanowiło to dla mnie problemu, żeby w tym celu czytać podręczniki do programowania Windows w C/C++. Pisałem też DLL-e, programy wyrzucające z siebie wątki, synchronizowane mutexami i różne takie kontrolki COM/DCOM. Najzabawniejszy projekt, to był interpreter kodu procesora, czyli takie coś co robiło deasemblecje i jednocześnie liczyło jak na wirtualnym procesorze. A także miało obsługiwać wirtualną kartę graficzną, kartę sieciową, każde urządzenie, które miałoby wpływ na obliczenie np. sprawdzenie ticków zegara systemowego, prefetcha, no i wirtualny dysk twardy. Chyba teraz coś takiego nazywają debugerem/interpreterem z piaskownicą ;)
Dlatego muszę dodać do dyskusji uwagę, że programowanie w języku procesora to jest z kolei w tym kontekście dużo więcej niż programowanie w asemblerze, bowiem duża część rozkazów procesora nie działa, a także wiele rejestrów procesora nie jest dostępna na Ring 3, czyli na poziomie odpalania aplikacji Windows. Na poziomie driverów Ring 0 wszystkie są zaś aktywne. No chyba, że Microsoft przez te 25 lat poszedł po rozum do głowy i wykorzystuje do czegoś Ring 1 i Ring 2 ;))))

Obrazek użytkownika tricolour

01-07-2024 [16:36] - tricolour | Link:

@spike @imć

Sprawa assemblera czy kodu maszynowego, to jest kwestia gustu. O ile pamiętacie, to załadowanie akumulatora w Z80 brzmiało w assemblerze LD A,n co w efekcie dawało kod 3Enn (Hex). A np. Pary rejestrów HL to 21xxyy.

Między jednym i drugim zapisem nie ma - dla mnie - żadnej różnicy jak między uchem lewym i prawym.

😛

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

01-07-2024 [17:12] - Imć Waszeć | Link:

@Tri, w Intelach jest kilka różnych rodzin rozkazów o różnych kodach i czasem o tych samych mnemonikach do ładowania do rejestrów, zapisywania do pamięci, dla operacji arytmetycznych itd. Nie chodzi tylko o rozmiar rejestru dla zachowania kompatybilności z 8-, 16-, 32- bitowymi rejestrami. Są po prostu różne sposoby kodowania w pierwszym lub w pierwszych dwóch bajtach, potem jest dopiero adresacja właściwa lub parametry.
Jeszcze lepiej będzie to widać przy różnych optymalizacjach kompilatora, gdzie może się zdarzyć, ze ciąg pewnych operacji zostanie zastąpiony równoważnym, o którym by nawet filozofowie nie pomyśleli. ;)
W tym ostatnim przypadku chodziło o dwie sprawy: 1) wyrównanie kodu do granicy paragrafu, żeby nie trzeba było przeładowywać do chwilę prefetcha (kolejki rozkazów procesora); 2) unikanie AGI czyli blokady generowania adresu dla pewnych rozkazów, sekwencji, co dawało multum dodatkowych niepotrzebnych cykli. W sumie mógł wyjść kod z kosmosu ;)
Z drugiej mańki jak kiedyś w asemblerze pisałem bodaj symulowane wyżarzanie (simulated annealing), to jest tam masa e do czegoś (rozkład). Zrobiłem program w asemblerze, który to liczył w kilku rozkazach i to dość niedokładnie, ale na tyle, żeby nic się w obliczeniach za bardzo nie zmieniało. Inna funkcja, zaś wynik ten sam.

Obrazek użytkownika tricolour

01-07-2024 [17:54] - tricolour | Link:

@imc

Mnie raczej chodzilo o wydajność niż o elegancję "językową". O ile dobrze pamiętam to rozkaz porównania z zerem zajmował 11 cykli zegara (CP A,0) a prostą funkcja logiczna, ustawiająca flagę, dwa razy mniej. Te kilka mikrosekund opóźnienia "wydłużone" w pętli może nie wcelować z sołdata, a wtedy on nam odstrzeli dupę - niechlujstwo bywa zgubne.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

01-07-2024 [18:53] - Imć Waszeć | Link:

Jeśli chcę sprawdzić czy coś jest zerem, to można wykorzystać też operacje arytmetyczne, które ustawiają flagę ZF, można dodać zero do akumulatora, wykonać operacje logiczną, shift, skok "zerowy" w oparciu o rejestr. Wszystko zależy od kontekstu i od tego czy można zniszczyć zawartość rejestru. Jest też taka sprytna technika programowania, która polega na stworzeniu dispatchera. Chodzi o to, żeby wywołać procedurę na podstawie zawartości jakiegoś rejestru, który adresuje tablice adresów procedur możliwych do wykonania. Taka zabawka służy do przetwarzania języków w tym przy pisaniu analizatorów i kompilatorów. W przypadku robienia procedury rekurencyjnej, która w przypadku C/C++ będzie budować ramki stosu na ramkach stosu, w sumie gigantyczną strukturę w pamięci, która w większości będzie zawierać nieistotne dane. Można to obejść w ten sposób, że przechowuję wartości rejestrów i argumentów na stercie w odpowiednim bloku pamięci, gdzie można robić operacje na nich, np. usuwanie niepotrzebnych danych w celu skrócenia drogi w górę drzewa wywołań, albo dokonać ich modyfikacji w taki sposób, żeby zmienić samo drzewo wywołań wstecz. Nie wiem czy ktokolwiek z programistów jeszcze potrafi tak kombinować, bo to był myk znany w języku Forth. W Forth są bowiem dwa stosy: roboczy stos danych, na którym się wszystko wykonuje, oraz stos adresów. Tam właśnie jest pojęcie "konstruowania asemblerów" ;))

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

01-07-2024 [14:56] - Imć Waszeć | Link:

@Zbyszek_S, a zna Pan język "maszynowego procesora" praktycznie, czy też słyszał Pan tylko, że ktoś gdzieś w dalekim świecie go zna? ;)
Dodam, że "wewnętrzny język AI" nie ma nic wspólnego z językiem procesorów. Wydaje się mieć coś wspólnego z podanym przeze mnie przykładem automatów probabilistycznych Buchiego.
https://www.cs.cmu.edu/~15414/...
https://en.wikipedia.org/wiki/...
Więcej:
"Buchi automata can be used as an initial step to initialize the network weights before fine-tuning the network to more challenging tasks." https://arxiv.org/pdf/2206.09619
PS: Pytanie jest zasadne, bowiem programowanie w asemblerze i programowanie w hexach (np. magistrali lub kart rozszerzenia poprzez wysyłanie jakichś ESC lub IN, OUT, tudzież PORT) to są dwie różne sprawy. :D

Obrazek użytkownika spike

01-07-2024 [15:37] - spike | Link:

@imć
wygląda na to, że rozstrzygnąć problem może tylko AI, nie myląc "języka maszynowego procesora" z "maszynowym procesorem", sądzę też, że nie miałaby problemu ze zrozumieniem znaczenia określenia - "języka maszynowego procesora", który ma postać czysto binarną, nieważne ilu bitową.

To zdanie mnie zastanawia:
"Dodam, że "wewnętrzny język AI" nie ma nic wspólnego z językiem procesorów."
ja bym odwrócił kolejność, że język procesora nie ma nic wspólnego z językiem AI.
Cokolwiek by chciała zrobić AI, swoje żądania kieruje do procesora, więc musi swoje polecenia skompilować do poziomu procesora.
Czy bez procesora AI cokolwiek zrobi?

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

01-07-2024 [15:56] - Imć Waszeć | Link:

Słusznie. Programowanie na portach to dla asemblerowca czarna magia, tak samo jak dla sprzętowca programowanie pod Windows w asemblerze to też odlot.
Co do wewnętrznego języka AI to proszę zwrócić uwagę na hasło "komputer neuromorficzny":
https://aioai.pl/przyszlosc-ob...
Jak Pan zapewne wie, żeby zaprogramować sieć neuronową AI trzeba znać co najmniej Pythona, mieć co najmniej bibliotekę TensorFlow, znać się na deep learningu czyli algorytmach, no i przede wszystkich mieć sprzęt o mocy niezłej uczelni. Niektóre firmy, w tym NVidia, produkują już chipy będące specjalizowanym procesorem obsługującym takie tensory i sieci neuronowe. Warto rzucić okiem na to cacko, żeby sobie uświadomić, że to nie są zwykłe procesory tylko coś w podobie "sieci kart graficznych" jak te z koparek Bitcoinów. Tylko wszystko upakowane w kostkę. Mają one wybitną wydajność jeśli chodzi o obróbkę i generowanie video. Ludzie pokazują to na YT.
https://businessinsider.com.pl...
https://itwiz.pl/czy-nowe-proc...
https://www.youtube.com/watch?...
Dlatego, reasumując, już nie mamy tych prostych procesorów z linii Intela/AMD/ARM/Motorola/itp. tylko przechodzimy do rzeczywistości z bardzo zagmatwanymi układami logicznymi plus różne wbudowane technologie neuronowe. Tak więc raczej już nie będzie ludzi piszących w jakimś języku procesora, za to w asemblerach jak najbardziej. Czy obliczenia dla potrzeb AI wyjdą poza zwyczajne procesory? Raczej zapytałbym kiedy.....
A przecież mamy jeszcze w blokach startowych komputery "kwantowe".

PS: Swoją drogą warto sprawdzić, czy politechniki w Polsce już zaczęły przygotowywać specjalistów dla tego typu procesorów i technologii?

Obrazek użytkownika spike

01-07-2024 [16:18] - spike | Link:

@imć
sądzę, że w języku procesora nigdy nie pisano programów, to przekracza ludzką percepcję, wymaga szczególnej uwagi, Asembler owszem, chyba pierwszy język wyższego poziomu, którego człowiek jest w stanie się nauczyć, potem ilość języków przybywała, nie wymagała takiej wiedzy programistycznej jak asembler z całym potrzebnym zapleczem.
Obojętnie jaki by nie był procesor, to on jest "sprężyną" całości, ale także "piętą Achillesa", chodzi o jego zegar, bo jeszcze chyba nie wymyślono takiego, którego "tykanie zegara" nie ogranicza.

Obrazek użytkownika tricolour

01-07-2024 [14:24] - tricolour | Link:

@zbyszek

Mam podejrzenie, graniczące z pewnością, że takich końców przeżyliśmy więcej. Nie tak dawno kury miały przestawać dawać mleko, a krowy nieść na widok lokomobilu.

Olały to i robią swoje...

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

01-07-2024 [14:36] - Zbyszek_S | Link:

Bo my wbrew pozorom - dajemy radę :)

Obrazek użytkownika spike

01-07-2024 [15:40] - spike | Link:

dodam, że coraz mniej dajemy radę, wystarczy wyłączyć prąd i wszystko się wali.

Obrazek użytkownika Marek Michalski

01-07-2024 [18:48] - Marek Michalski | Link:

Problem jest tylko jeden: udała się manipulacja i ludzie wierzą, że program komputerowy jest inteligencją i powtarzają to błędne pojęcie.
W konsekwencji powstaje fałszywa teza jakoby człowiek mógł zastąpić Boga w dziele stworzenia.
W rzeczywistości ta propaganda sztucznej inteligencji ma na celu :
- personifikację systemów informatycznych
- nadanie osobowości prawnej, z prawami autorskimi włącznie, co prowadzi do opodatkowania i rozszerzenia cenzury pod pozorem praw autorskich
- stworzenie obawy, że nam AI zagrozi i trzeba zwiększyć kontrolę,
- alibi dla procesów decyzyjnych (nie trzeba AI, wystarczy zadzwonić na infolinię, żeby zostać spławionym przez system państwowo-korporacyjny)

Obrazek użytkownika Władysław Ludendorf

01-07-2024 [20:55] - Władysław Ludendorf | Link:

@Imć, ależ pan zawiesza wysoko poprzeczkę. Ale chyba łapię, co panu chodzi po głowie. W skrócie całe to LLM oparte na back propagation, sigmoidach i softmaxach de facto jest automatem Buchi'ego (jak dla mnie to nieco bardziej skomplikowanym regexpem). Więc LLM generuje sobie tekst, którego sensu nie musi znać, ale musi mieć wartość TRUE (wtedy tekst ma sens w jakimś sensie :) ). To generowanie to po prostu operacje na symbolach (tokenach którymi są słowa). Coś jak "król" to p a "mężczyzna" to q i p => q :). Trenowanie to tak naprawdę ustalanie wag tych śmiesznych operatorów/kwantyfikatorów "prawie zawsze", "ostatecznie" i innych U (until), kwadracików i rombów.
No nie wiem, wygląda jak powrót do lat 60-tych XX wieku tylko winny sposób.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

01-07-2024 [21:16] - Imć Waszeć | Link:

Tak. Widział Pan schemat uczenia LLM-a?
Tak jak napisałem, jeden automat sprawdza co probabilistycznie najlepiej pasuje do budowanego dynamicznie kontekstu,, zaś inny automat pakuje to w "sreberka", czyli w schematy odpowiedzi, które trafiają do użytkownika. Na pewno nie jest to robione w jednym cyklu, jak w abstrakcyjnych sieciach neuronowych, bowiem twórcy AI otwarcie mówią o stałym "douczaniu".
https://arxiv.org/html/2401.02...
Krótko mówiąc wystarczy zapoznać się z tymi repozytoriami na GitHubie, żeby wyrobić sobie pogląd na wieloetapowość uczenia sieci i segmentowanie tego (post)procesu. Wygląda to wręcz jak jakaś nadrzędna sieć konkurencyjna "kto da lepszą odpowiedź?".
Czyli wracając do mojego schematu tworzony jest jakiś wzorzec schematu wypowiedzi "PPTTPPTPPPTP" np. obejmujący wstęp, listę pros, listę cons i krótkie podsumowanie. W efekcie miejsca P muszą zostać wypełnione gadką szmatką w stylu "To bardzo fajnie, że interesujesz się LLM-ami....", albo "bo nawiasem mówiąc jest to sposób na", albo "przynajmniej tak sądzą niektórzy badacze". Nazwałem je P od "placeholder". Zaś T to miejsca "biorące", czyli ustalone miejsca, gdzie pojawiają się ważne informacje, tokeny (bo mają pewną wartość dla budowanego kontekstu), które właściwie stanowią rdzeń tego kontekstu. Z tym, że zadając kolejne pytanie możemy rozwinąć dany placehoilder w kolejną serię tokenów, przykładowo "A jacy to naukowcy tak sądzą?" Oczywiście z uwagi na ograniczenia w liczbie tokenów do wykorzystania maszyna nie może trzymać wszystkich tokenów w nieskończoność i pewne z nich znów muszą wypadać, żeby zrobić miejsce innym. Skąd takie moje podejrzenie? Ze sposobu wpadania AI w halucynacje, gdzie miesza moje dane ze swoimi w losowy sposób. Albo zaczyna "rozumować" powtarzając moje słowa jako swoją odpowiedź "merytoryczną" czyli jako tokeny (obecna wersja 4o tak robi).
Jeszcze raz powtórzę, że tokenem nie tyle są słowa, tylko fragmenty kontekstu, a w szczególności słowa "rzadkie", np. nazwiska w twierdzeniach, sformułowania z danej dziedziny nauki itp. Taki "ślad" pozwala na odtwarzanie kontekstu po prostu i dlatego rozmowę można kontynuować po kilku miesiącach. Fragmenty kontekstu zaś to muszą być bardzo złożone struktury, ale raczej mi nie powiedzą jakie. Widać to nieco w tych repozytoriach w Pythonie.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

01-07-2024 [21:24] - Imć Waszeć | Link:

Przykład:
Tensor token = ff.embedding(input,
llama_config.vocab_size,
llama_config.hidden_size,
AGGR_MODE_NONE,
use_full_precision ? DT_FLOAT : DT_HALF,
NULL,
embed_init,
"tok_embeddings");
Tensor w2 = nullptr;

for (int i = 0; i < llama_config.num_hidden_layers; i++) {
// set transformer layer id
ff.set_transformer_layer_id(i);

// step 1: attention
Tensor att_norm = nullptr;
Tensor token_att_norm[2] = {nullptr, nullptr};
if (i == 0) {
att_norm = ff.rms_norm(
token,
llama_config.rms_norm_eps,
llama_config.hidden_size,
DT_NONE,
std::string("layers_" + std::to_string(i) + "_attention_norm")
.c_str());
} else {
ff.residual_rms_norm(
token,
w2,
token_att_norm,
llama_config.rms_norm_eps,
llama_config.hidden_size,
DT_NONE,
std::string("layers_" + std::to_string(i) + "_attention_norm")
.c_str());
token = token_att_norm[0];
att_norm = token_att_norm[1];
}

Tensor mha;
switch (mode) {
case BEAM_SEARCH_MODE: {
mha = ff.spec_inc_multihead_self_attention(
att_norm,
llama_config.hidden_size,
llama_config.num_attention_heads,
llama_config.hidden_size / llama_config.num_attention_heads,
llama_config.hidden_size / llama_config.num_attention_heads,
0.0f, /*dropout*/
false, /*qkv_bias*/
false, /*final_bias*/
false, /*add_zero_attn*/
DT_NONE, /*data_type*/
NULL, /*kernel_initializer*/
true, /*apply_rotary_embedding*/
false, /*scaling query*/
1.0f, /*scaling factor*/
true, /*qk_prod_scaling*/
false, /*position_bias*/
std::string("layers_" + std::to_string(i) + "_attention")
.c_str() /*name*/
);
break;
}
case TREE_VERIFY_MODE: {
mha = ff.inc_multihead_self_attention_verify(
att_norm,
llama_config.hidden_size,
llama_config.num_attention_heads,
llama_config.hidden_size / llama_config.num_attention_heads,
llama_config.hidden_size / llama_config.num_attention_heads,
0.0f, /*dropout*/
false, /*qkv_bias*/
false, /*final_bias*/
false, /*add_zero_attn*/
DT_NONE, /*data_type*/
nullptr, /*kernel_initializer*/
true, /*apply_rotary_embedding*/
false, /*scaling query*/
1.0f, /*scaling factor*/
true, /*qk_prod_scaling*/
false, /*position_bias*/

Obrazek użytkownika Edeldreda z Ely

01-07-2024 [22:57] - Edeldreda z Ely | Link:

@Panowie
Winszuję i dziękuję. Jestem pod wrażeniem Waszej dzisiejszej dyskusji.
 
 

Obrazek użytkownika spike

01-07-2024 [23:47] - spike | Link:

@EzE
tylko że z "tej mąki" zagrychy i popitki nie będzie.
ale jak napisano, "nie samym chlebem żyje człowiek .."
:))))

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

02-07-2024 [00:07] - Imć Waszeć | Link:

Czemu ma nie być? ;))
Oto lista mnemoników dla rozkazów procesora X64 i zaczynamy testowanie :]
https://www.felixcloutier.com/...
Jest tam support dla kryptografii, teorii liczb, albo pierwiastki dla pierścieni liczbowych jak w pysk strzelił ;).
https://www.felixcloutier.com/...
https://www.felixcloutier.com/...
https://www.felixcloutier.com/...

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

02-07-2024 [07:25] - NASZ_HENRY | Link:

 

@Imć Waszeć
Co za poczucie humoru! Też jestem pod wrażeniem ;-) 
Tylko nie wiem czy Zbyszkowi też się spodobało😉
 
 

Obrazek użytkownika spike

02-07-2024 [09:35] - spike | Link:

@Imć
no to mąkę już mamy, ale jak z niej otrzymać chleb, nie zapominając o popitce :)

Jakby nie patrzeć, my nic nowego nie tworzymy, jedynie co nam zostaje, to inżynieria odwrotna, coś na podobieństwo AI, która operuje w dostępnym zbiorze danych.

Tak mi się przypomniał pewien hinduski geniusz matematyczny, który nie zdobywał swojej wiedzy krok po kroku, ale dostał olśnienia z dnia na dzień, a który zrewolucjonizował naszą naukę, a to nie jeden taki przypadek.
Zatem, gdzie jest ukryta tajemnica, czy ktoś ją nam porcjuje?

Obrazek użytkownika sake3

02-07-2024 [12:50] - sake3 | Link:

Wznoszenie się na wyżyny intelektualizmu,akademicki wykład i dyskusja oraz podziękowania za tę piekną dyskusję i wykład wniosło cokolwiek? Tylko tyle ,że łatwiej jest o człowieczeństwie uczenie mówić i pisać niż ją po prostu starać się dostrzec wokół siebie.Czy ta dyskusja swoją rozbudowaną formą ma przesłonić fakt ,że człowieczeństwo uchodzi bezpowrotnie,a przykłady tego mamy na co dzień.Pan dr.hab.Tomasz Drabowicz wykładowca UŁ i zarazem kierownik Katedry Socjologii Struktur i Zmian Społecznych -intelektualista też zapewne takimi pięknymi słowami wykłada i dyskutuje o czlowieczeństwie.Tymczasem daje do sieci publicznie tekst ubliżający b,Rzecznikowi MSZ T.Jasinie w odpowiedzi na jego anons w prasie o poszukiwaniu pracy.,,Zajmij się kochana dla odmiany jakąś uczciwą pracą.Bo ja wiem,męską prostytucją na prawicy nasz już ogarnietą,albo załóż konto na Only Fans''.Dziennikarz T.Grzywaczewski zwrócił sie do władz UŁ z prośbą o komentarz Władze zareagowały zdawkowo wpisem o wzajemnym poszanowaniu się.Człowieczeństwo to także stosunek człowieka do człowieka.Jakie więc człowieczeństwo tu jest reprezentowane? Czy  słowo człowiek to  rzeczywiście ,,brzmi dumnie'' ?Czy intelektualiści uważają że wystarczy pięknie mówić i pisać a że nie ma w tym przełożenia na rzeczywistość to nic wielkiego? Łtwiej pisać jak świadomość odbiera słowo ,,drzewo'' niż pojęcie człowieczeństwa szukać wokół ? Czy raczej postrzegać go takim jakie jest a nie jak to mówi teoria.Autor pisze ,,oni nienawidzą człowieczeństwa''.Jacy oni? Nienawidzą czy nie rozumieją?Ten przydługi wykład i komentarze też nie dają odpowiedzi. czym jest człowieczeństwo,bo nie zniża się do poziomu ogółu społeczeństwa. by być przez niego zrozumiane.Co warte jest pokazywanie wyższości intelektualnej w akademickich wykładach i dyskusjach a jednocześniei poniża się innego człowieka tak jak pan Drabowicz?

Obrazek użytkownika spike

02-07-2024 [13:31] - spike | Link:

@sake
"Co warte jest pokazywanie wyższości intelektualnej w akademickich wykładach i dyskusjach a jednocześniei poniża się innego człowieka tak jak pan Drabowicz?"

to jest tylko pokazywanie mniemanej wyższości intelektualnej, której tacy nie posiadają, teraz ładnie się to nazywa "wykształciuch", czyli prostak z dyplomem zdobytym nie wiedzą, a za świniaka, najczęściej z protekcji.
Czuć to od wielu polityków, jak Kosiniak, Miller, Trzaskowski, Kropiwnicki, Budka, Lubnauer, etc. lista o zgrozo b.długa.

Obrazek użytkownika spike

03-07-2024 [13:43] - spike | Link:

W kwestii zastosowania AI.
Interesuje mnie też kryminalistyka, chodzi techniki śledztw i zastosowania metod naukowych.
Kilka razy spotkałem się z techniką identyfikacji sprawcy, który prawie nie zostawił śladów, a nieświadomie np. zostawił niedopałek, czy ślinę na kubku z którego pił wodę, zostawiając ślad DNA.
Wizerunki przestępców, czy linie papilarne są dość dobrze zgromadzone w bazach danych, znalezienie zarejestrowanego wcześniej delikwenta nie stanowi praktycznie problemu, kwestia sekund.
Teraz spotykam inną metodę identyfikacji sprawcy na podstawie DNA, jeżeli był notowany, problemu nie ma, ale jak jest nieznany to i owszem. Okazuje się, że wprowadzana jest nowa metoda szukania sprawcy, wykorzystująca dane z DNA, np. kolor oczu, włosów, pochodzenie etniczne, a dalej budowanie profilu tzw. wstecznej metody drzewa genealogicznego i porównywanie to z posiadaną bazą danych i wtedy tworzy się portret twarzy, przypomina to portret pamięciowy. jak się okazuje zdaje to egzamin, przestępcy są identyfikowani i trafiają pod sąd.
W kwestii AI, sądzę, bo nie podano, że tu jest włączona AI, która potrafi szybko operować na bazach danych, coś jak na NB bawiliśmy się tworzeniem różnych obrazów.
Jest też kolejna metoda identyfikacji, ale już ofiar, na podstawie szczątków, w tym przypadku czaszki. Powszechnie stosowaną metodę jest modelowanie plastyczne wg pewnych zasad wyglądu twarzy ofiary, ale do tego potrzebny jest artysta rzeźbiarz, są już metody informatyczne takiego modelowania. Czaszka jest skanowana w 3D, potem specjalny program modeluje wygląd ofiary, sądzę, że tu też ma zastosowanie AI, znany rzeźby generowane przez AI, więc jako narzędzie jak się okazuje całkiem dobrze funkcjonuje, ofiary są identyfikowane przez rodzinę, znajomych.

Tak więc jak z każdym narzędziem, może służyć człowiekowi, ale również przeciw niemu, jak np. dzieje się to w Chinach, służy namierzaniu i inwigilowaniu społeczeństwa, jako narzędzie zniewolenia, o zatrzymaniu podejrzanego decyduje tam AI, która potrafi czytać z ruchu warg, gestów etc. wysyłając komunikat służbom.