Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
KOŚCIÓŁ BEZ PRZYKAZAŃ
Wysłane przez Paweł Chojecki w 07-04-2012 [16:27]
Wczoraj zachęciłem Państwa do głębszej refleksji nad celem śmierci Chrystusa – a dokładnie nad dwoma jej celami. Dziś zatrzymam się nad dynamicznie rozwijającym się prądem w chrześcijaństwie – kościołem bez przykazań. Nie mam tu na myśli jakiegoś konkretnego wyznania. Zjawisko oderwania deklarowania zaufania Jezusowi od posłuszeństwa Jego objawionej woli pleni się we wszystkich kościołach. Stawiam nawet jeszcze dalej idąca tezę – ten kierunek zwodniczego myślenia zdobył już przyczółki w umysłach ogromnej większości chrześcijan. On trawi umysły i dusze większości z nas…
YouTube:
Komentarze
07-04-2012 [19:46] - WJD (niezweryfikowany) | Link: Szanowny Panie Pawle !
To się nazywa "praktykujący niewierzący".
Pełno takich, a ilu na świeczniku.
Czy jednak świadomie zjawisko występuje u większości chrześcijan, to wątpię.
Sądzę, że raczej jak powiedział Jezus: "oni nie wiedzą, co czynią".
Po prostu większość ludzi niczego nie rozumie, mówiąc oględnie a uprzejmie.
No i jeśli im brakuje prawdziwej formacji, a skąd ją mają mieć, kiedy nauczyciele też jej nie mają, no to jest jak jest. W seminariach studiuje się teraz pilnie różnych socjalistycznych guru, różnych Hegli itp. kompletnych pomyleńców oraz przetwarza co się da w duchu modernizmu albo i postmodernizmu, znacznie więcej wchłaniają marksizmu kulturowego jak normalności, to potem kto ma nauczać wiary w Boga i kto ma się jej uczyć.
Po prostu mija pierwsza dekada XXI wieku a większość ludzi, nawet znakomita większość chrześcijan, nie słyszała o Jezusie. Niczego o Nim nie wiedzą, nie znają GO zupełnie.
Wesołych świąt, zdrowia i dobrego humoru w trudnych czasach.
07-04-2012 [21:55] - Paweł Chojecki | Link: @WJD
"większość ludzi, nawet znakomita większość chrześcijan, nie słyszała o Jezusie. Niczego o Nim nie wiedzą, nie znają GO zupełnie."
Może wiec pora zawęzić definicję chrześcijanina?
Pozdrawiam
Paweł Chojecki
07-04-2012 [20:44] - indiana (niezweryfikowany) | Link: Nie dajmy się zwyciężyć złu
Bardzo ciekawą rzecz Pan poruszył, mówiąc o upadku starożytnych państw w wyniku demoralizacji. Grecja oraz Imperium Rzymskie stoczyły się na dno prze niemoralność seksualną.
Ale czy to co dziś odbywa się na naszych oczach nie jest niepokojącą powtórką historii, z tą małą poprawką, że państwa nie tyle staczają się same ile są w tym kierunku popychane? Jakże smutno jest patrzeć na to, że tak niewiele możemy zrobić aby tym perwersyjnym działaniom zapobiec...
Wierzę jednak, że dopóki będziemy trwali w tym co dobre, czyste i szlachetne, dopóki będziemy głośno nawoływać innych do odnowy moralnej (podążając w tym za Panem), dopóty świat będzie istniał. Bo cóż innego może go uchronić przed totalnym zepsuciem jak nie odpowiednie czyszczenie i konserwacja Bożym Słowem i prawdą?
Dziękuję za praktyczne wskazówki i pozdrawiam.
07-04-2012 [21:53] - Paweł Chojecki | Link: @Indiana
Bóg jeszcze nie skończył z tym światem - jest więc nadal coś do zrobienia dla chrześcijan.
Pozdrawiam
Paweł Chojecki
07-04-2012 [21:37] - maciej13 (niezweryfikowany) | Link: znakomite pogłębione studium
i zachęta do rozważania przykazań Bożych! Zachęta również do rozprawienia się z esbecką wizją kościoła dla tych chrześcijan, którzy są pod wpływem fałszywych nauczycieli. Pozdrawiam Autora!
07-04-2012 [21:51] - Paweł Chojecki | Link: @Maciej13
Esbecja to tylko drobny elemencik dużo większej układanki. Np. pisałem niedawno o "dokonaniach" AE współgrających z kierunkiem wytyczonym przez panią Clinton - "Alians Ewangeliczny wspiera lewactwo"
http://niezalezna.pl/26261-ali...
Pozdrawiam
Paweł Chojecki
07-04-2012 [22:22] - m. (niezweryfikowany) | Link: Szczęście
Dość popularne wydaje się zupełnie inne postawienie sprawy szczęścia, niż wynika to ze Słowa Bożego i praktyki wielu chrześcijan.
Posłuszeństwo Bożym zasadom często jest postrzegane jako ofiara, a nie jako źródło prawdziwej radości. Smutne to dla ludzi i kłamliwe w stosunku do Boga.
Pozdrawiam