Krótka teoria rozpadu wszystkiego na wesoło

"Nic nie jest tym czym było, lub wydaje się być"

- autor anonimowy.

Show biznes. Celem show biznesu nie jest tworzenie rozrywki dla ludzi. Obecne produkty "przemysłu rozrywkowego" w porównaniu do swoich odpowiedników sprzed wielu lat, to zapaść. Celem "show biznesu" jest wychowanie ludzi, zmienianie ich systemu wartości, przekonań, światopoglądu. Produkcja przemysłu rozrywkowego służy kształtowaniu nowego człowieka, a nie rozrywce, która ma tu rolę drugorzędną i narzędziową.

Media. Celem mediów dawniej było informowanie. Celem mediów współczesnych jest manipulowanie odbiorcami na trzy sposoby: dezinformację, rozbicie, zniszczenie i przejęcie uwagi, budzenie emocji - zazwyczaj stałego poczucia konfliktu i zagrożenia.

Politycy. Rolą polityków było reprezentowanie ludzi oraz rządzenie. Rolą polityków dzisiaj, jest zarządzanie ludźmi w imieniu ludzi i interesów, o których ludzie nie powinni wiedzieć oraz jednoczesne ich okłamywanie, że jest odwrotnie, czyli, że oni naprawdę reprezentują ludzi i walczą o ich interesy.

Polityka. Polityka była obszarem troski o dobry stan społeczeństwa i państwa. Polityka jest obszarem konfliktu i żerowania na sobie poszczególnych osób i grup ludności, walki wszystkich ze wszystkimi.

Edukacja. Rolą edukacji było kształtowanie człowieka o dużej realnej wiedzy, zdolnego do efektywnego, samodzielnego myślenia. Rolą edukacji dziś, jest kształtowanie człowieka pozbawionego realnej wiedzy o ważnych aspektach rzeczywistości, niezdolnego do samodzielnego, efektywnego myślenia, zastąpionego myśleniem odtwórczym, wg zadanych schematów.

Medycyna. Celem medycyny było zdrowie ludzi. Celem medycyny współczesnej jest leczenie ludzi, a więc maksymalizacja liczby osób i czasu w jakim potrzebować będą leczenia.

Nauka. Celem nauki było odkrywanie prawdy dla ludzi. Celem nauki dzisiaj jest dostarczanie legitymizacji politykom, do działań na szkodę ludzi, dostarczanie wiedzy biznesowi, jak ludzi najlepiej wykorzystać i nimi manipulować, Wpieranie ludziom, że nie powinni myśleć tylko zdać się na "naukę".

Medycyna sprzyja sytuacji, gdy ludzie stają się chorzy. Polityka stwarza żerowisko i powszechny konflikt. Edukacja sprawia, że ludzie stają się niezdolni do myślenia. Media, że są agresywni i nie mają pojęcia, co się naprawdę dzieje. Rozrywka, że tracą wzorce, wartości, punkty odniesień dla życia. Wszystko dosłownie się rozłazi, w rytm ogłuszających akcji trolersko medialnych zapewniających ludność i widzów, że jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej, w kapsule eutanazyjnej, przy użyciu farmakologicznych i elektronicznych używek.

7:20 6 stycznia 2024, zimno, msza poranna, kościół parafialny, kazanie głosi dyrektor seminarium w dużym mieście, w kościele dużo oświetlenia:

Pewien mistrz ze wschodu zapytał swoich uczniów kiedy kończy się noc a zaczyna się dzień? Odpowiadali różnie. Jeden, że jak zaczynają być widoczne zarysy domów, inny, że jak można rozpoznać gałęzie krzewów. Mistrz odpowiedział tak: Dzień zaczyna się wtedy, kiedy w twarzy człowieka naprzeciwko potrafimy rozpoznać twarz brata. Wtedy kończy się noc, a zaczyna się dzień.

Powstaje pytanie: dlaczego? Dlaczego kręcone są powszechnie kopowate filmy, promujące wokeizm, feminizm, zamiast normalnych filmów rozrywkowych? Dlaczego stękanie i pozujące na kryminalne lub brutalne mantrowanie występuje w roli piosenek? Dlaczego naczelną atrakcją oferowaną przez piosenkarkę na arenie Super Bowl, jest chwytanie się za krocze i - przepraszam - za dupę, zamiast śpiewania? Dlaczego nie ma normalnych mediów, a te które są, zajmują się szczuciem i degradowaniem psychiki oraz intelektu odbiorców? Dlaczego?

Dlaczego ludzie robią to innym ludziom? Dlaczego działają na ich szkodę?
Dlatego, że przyjęli ofertę takiego właśnie działania.
Dlatego, że zniszczono moralność.

*** Moralność ***

Moralność to zbiór-system wskazań przynaglający człowieka do takich działań, które nie przynoszą mu osobistej korzyści, a nawet mogą się wiązać z osobistym kosztem. Dla innych działań moralność jest niepotrzebna. Powstaje pytanie o źródło, cel i sens tych wskazań? Dlaczego moralność powstała? Jedni powiedzą - religia. Inni wskażą po prostu na to, że społeczeństwa moralne odniosły w przestrzeni czasu sukces.

Moralność przewiduje, że powinieneś działać, nawet jeśli cię to będzie kosztować, bo to przyniesie korzyść ogólną. Ogólnie lepiej się żyje w społeczeństwie, gdzie ludzie nie kradną, choć jeśli jesteś sprytny i potrafisz kraść bezpiecznie dla siebie, to dla ciebie kradzież jest korzystniejsza. Moralność jednak jest nierozerwalnie związana z istnieniem społeczeństwa, dotyczy społeczeństwa, społeczeństwa jako bytu, społeczeństwa jako środowiska dla jednostek.

Z jednej strony jeśli ludzie są moralni, to społeczeństwo jest sprawne i jest dobrym środowiskiem do życia dla indywidualnych ludzi. W takim środowisku ludzie rosną i rozwijają się. W społeczeństwie bez wartości i moralności, jednostce żyje się trudno i sprawia ono - takie społeczeństwo - że jednostka nie osiąga swoich możliwości lub przeciwnie, degeneruje się.

Dlatego moralność jest potrzebna. Jest warunkiem sukcesu społeczeństwa, a ono z kolei staje się środowiskiem wspierającym sukces jednostek. Dlatego jednostki inwestując w zachowania moralne, ostatecznie działają na swoją korzyść, ale nie wprost i nie bezpośrednio. Społeczeństwo to swego rodzaju organizm, w którym komórki - ludzie, decydują się współpracować ze sobą, działać wg pewnych wzorców i ról, ograniczać własną ekspansję dla dobra całości, która z kolei dba ze swojej strony, w postaci zgodnej postawy wszystkich elementów o poszczególne "komórki".
Ludzie od początku wydają się stawać przed dylematem: Działać moralnie, dla dobra ogólnego i w efekcie dla własnego, czy też działać wyłącznie dla dobra własnego, nawet jeśli ze szkodą dla innych? Za każdym razem "na stole leży oferta" osiągania ponadstandardowych korzyści dla siebie. Jak odpowiedzieć na ten dylemat pozytywnie? Jak odpowiedzieć moralnie?

  • - Postrzegać innych jako "braci", całość właśnie jako organizm.
  • - Przechowywać w specjalny sposób zbiór reguł i wartości np. w postaci religii.
  • - Być świadomym istnienia i działania "układu odpornościowego".

Gdy jakieś komórki w społeczeństwie, którym jest organizm człowieka, zaczynają się buntować, działać niezgodnie z regułami, nie na rzecz i nie dla dobra innych, tylko przeciwnie, to uruchamiają się wewnętrzne siły zbrojne organizmu. Są to siły, zasoby, jednostki w pewnym sensie bezwzględne i bezlitosne. Ich rolą jest zabijanie i eliminacja. Przybyłe na teren buntu, niszczą i "strzelają", żeby zabić. Skutecznie. Czasem, strzelają i zabijają normalnych "obywateli", zdrowe i normalne komórki i mówimy wtedy o chorobie autoimmunologicznej.

Jednym słowem nie istnieje organizm, bez układu odpornościowego, choćby dlatego, że bunty i "infiltracje" przez obcych, zdarzają się zawsze. Układ odpornościowy, jak siły zbrojne, jak jednostki antyterrorystyczne, zabija. Zabija na zasadzie swój-obcy. Cały organizm, a układ odpornościowy w szczególności ma zdolność rozróżniania, czy ma do czynienia z członkami "własnego społeczeństwa", czy to są obcy. Można powiedzieć, że organizm ma... poczucie tożsamości. Poczucie tożsamości przebiega na płaszczyźnie biologicznej i warunkuje istnienie organizmu. W oparciu o to poczucie działają bezwzględne służby ochronne organizmu.

Czym w takim kontekście jest "inkluzywność", "diversity" i otwartość? Są postulatami zrównania i włączenia w społeczeństwo wszystkich wartości i sposobów postrzegania rzeczywistości. Zakwestionowania tym samym istniejącego systemu wartości i postrzegania otoczenia. Inkluzywność (włączanie), diversity (różnorodność) i otwartość (brak preferencji dla specyficznych wartości) to środki zniszczenia samoidentyfikacji organizmu, to są metody zniszczenia - poczucia tożsamości społeczeństwa. Już nie wiemy, kim jesteśmy. Nie jesteśmy nikim.

Ostatecznie moralność staje się nieobecna, wskutek:

  • - niszczenia pozytywnych relacji między ludźmi
  • - niszczenia religii
  • - niszczenia poczucia tożsamości społeczeństwa

W takich warunkach, ludzie przyjmują devangelię liberalizmu z jej wyznaniem wiary, iż: egoizm nas wyzwoli. Jak zwykle w takim momencie wypada dodać - gówno prawda. A jednak w sytuacji, gdy nie istnieje już społeczeństwo, ale zbiór skłóconych, żerujących na sobie jednostek, w sytuacji upadku wiary i religijności, człowiek zaczyna myśleć o sobie i postrzegać, że moralne postępowanie działa wyłącznie na jego szkodę, nie przynosząc mu, nawet w odległej perspektywie lat, korzyści. W tej sytuacji przyjmuje ofertę działania na własną korzyść, nawet ze szkodą dla innych, zwłaszcza gdy równolegle dostaje osłonową narrację, że robi słusznie. W ten sposób lekarze zamknęli się m.in. przed pacjentami w czasie plandemii. W ten sposób, wszyscy politycy są umoczeni i grają przedstawienie. W tej sytuacji wobec ludzi niemoralnych "układ odpornościowy" jest "ślepy", zaś "strzela" do ludzi zachowujących się moralnie.

*** Jeden pierścień by związać je wszystkie ***

Wiemy, że ludzie przyjmują niemoralną propozycję i wiemy dlaczego. Ale dlaczego po drugiej stronie ta propozycja pojawia się w tak powszechny sposób? Dlaczego i edukacja i rozrywka, dlaczego i polityka i media, dlaczego tak niepoliczalne dziedziny i sfery życia zawierają te same niemoralne propozycje, działania na szkodę społeczeństw i jednostek? Co sprawia, że szefowie showbiznesu kręcą feministyczne gnioty do bani? Że redaktor w studio zionie gorzej niż sam diabeł, agresją, pogardą i nienawiścią? Że poziom edukacji się obniża, a zachowania "medyków" bywają z pogranicza szamanizmu?

Jest jeden element, który łączy je wszystkie, które jest w nich wszystkich, jeden i ten sam, to - pieniądze. "Krąży, krąży złoty pieniądz, ludzi gubiąc, ludzi mieniąc." - śpiewała piosenkarka. Ci, którzy decydują o strumieniach pieniądza, decydują o wszystkim. Mają wpływ na cały ten proces, który prowadzi do destrukcji ludzi, do tej "Nowej normalności". Do tego szaleństwa wokeizmu, walki z klimatem, odludzania planety, itd.

Oni sami, ci na górze, szefowie ultrakorporacji i megafundacji złoczynnych, prezesi gigabanków i instytucji finansowych przecież wyjętych spod jurysdykcji jakiegokolwiek państwa. To oni sami, są żerem chciwości, tej fali w rzeczywistości, tego oddechu zła. Oni sami stają się "nadludźmi" Friedricha Nietzsche. Są ponad. Podludźmi, których uprawiają. Przemysłem "rozrywkowym", "informacyjnym", "edukacją", "żywieniem", "nauką". Ci niżej, nie są dla nich w żaden sposób "braćmi". To nonsens. Ci niżej są przetwarzani,  są od tego, żeby zapewnić "nadludziom" właściwy poziom konsumpcji. Przecież powtarzane od 50 lat postulaty o przeludnieniu Ziemi, nawet Jordan Peterson nazwał potencjalnie najbardziej ludobójczą ideą.

Pieniądz i władza nad pieniądzem wiąże wszystko w jedną całość, a znajduje się on w rękach tych, którzy nie postrzegają siebie, jako części społeczeństwa, na rzecz którego powinni pracować. To nie jest nowa sytuacja. Swego czasu chciwość Ateńczyków doprowadziła do sytuacji, gdzie dalszy rozwój był niemożliwy i trzeba było Solona, żeby anulować długi i "wstrząsnąć" systemem finansowym. Świątynia Jerozolimska też stała się w okolicach początku naszej ery jedną z największych instytucji finansowych świata, obciążając na dodatek wyznawców na tyle mocno, że potrzebne były późniejsze decyzje umniejszające te obciążenia. Chciwość prowadzi do koncentracji bogactwa, a to z kolei prowadzi do atrofii społeczeństwa i marnego losu jego członków.

Możni tego świata łatwo przestają się identyfikować z nami, ze społeczeństwem. Holender nie jest w pierwszym rzędzie Holendrem, Brytyjczyk Brytyjczykiem, a Polak Polakiem. To są postulaty polskiej pisarki, którą wielcy tego świata postanowili nagrodzić nagrodą Nobla. Ci ludzie są "obywatelami świata". Ich własne społeczeństwa, państwa, są dla nich bardziej żerowiskiem, zagrożeniem, ciężarem niż braćmi i siostrami, a przypomnieć wypada postawy polskich magnatów w procesie prowadzącym do rozbioru Rzeczypospolitej.

Więc to jest ta postawa, życia w społeczeństwie, ale nie czucia się częścią tego społeczeństwa. To prowadzi do dysfunkcji, do działań zamiast to społeczeństwo rozwijających, to go prędzej czy później degradujących i krępujących. Wszystko zaczyna się od chciwości, od "Moja korzyść nawet za cenę straty innych". Czyż nie to naprawdę wyznajemy w większości?

Niepotrzebni ludzie

Dzięki narzędziom od początku rośnie efektywność pracy ludzi. Jeden człowiek przy pomocy "narzędzia", może zrobić tyle co dawniej 10, 100, 1000? Po prostu zwykła liczebność populacji przestała być zasobem, korzyścią dla władzy, która dawniej, jeszcze za Napoleona czy Hitlera potrzebowała masowych armii i masy ludzi do pracy w fabrykach. Teraz... tak już nie jest. Ludzie w swojej masie i liczebności tym na górze, nie pomagają, są niepotrzebni, więcej - przeszkadzają. Chodzą po lasach, po chodnikach. Jeżdżą i zatruwają planetę, która mogłaby być taka piękna, gdyby było na niej tak 8 miliardów mniej. Czyste plaże, dziewicze kaniony. Aż chce się żyć w takiej przyszłości, gdzie klasa panująca, niżej dobrze opłaceni specjaliści i służba, zaś w wydzielonych bantustanach i rezerwatach, na takich samych zasadach jak dziś potomkowie czerwonoskórych, zamknięte będą niedobitki z przeszłości, na szczęście szybko się kurczące.

Każda teza o intencji depopulacji globu jest głupotą. Mimo, że te intencje były i są jasno wyrażane przez "wielkich". Efektem będzie po prostu restrukturyzacja ludności. Stratyfikacja. Chodzi o to, żeby się kurcze załapać do jak najwyższej warstwy. Przydatni, zostaną wykorzystani, stąd taka skłonność do pozaseksualnej prostytucji wśród polityków, naukowców, lekarzy itd.

Od nowa

Sytuacja może ulec zmianie w wyniku trzech możliwych procesów:

  1. Wojna lub inwazja z zewnątrz na świat Zachodu.
  2. Obecne odwrócenie trendów.
  3. Kolaps cywilizacji i zaczynanie "od nowa".

Gdybyśmy mieli odbudowywać to wypadałoby pamiętać, że kluczowe są:
- relacje międzyludzkie
- tożsamość organizmu - społeczeństwa, wyrażająca się we wspólnych wartościach
- układ odpornościowy, a więc realne karanie za działanie na niekorzyść całości społeczeństwa

Wbrew pozorom rzeczywistość nie jawi się w aż tak ciemnych barwach. Jest całe mnóstwo ludzi, którzy zachowują się "jak trzeba", pomimo, że system chciwości ich karze. Uczciwi lekarze stający po stronie ludzi są oskarżani i skazywani. Dziennikarze mówiący prawdę sekowani i usuwani. Naukowcy tak czy inaczej prześladowani albo odsuwani. Zwykłym ludziom wypowiadającym się w necie usuwa się konta, obcina zasięgi. A jednak ciągle tacy są. Nawet więcej, ci co się prostytuują, mają odruchy normalności. Nie są źli czy skorodowani do końca. Zagadką ludzkości bowiem, nie jest wcale zło, którego dopuszczają się ludzie, jest nią dobro, które w nie do końca zrozumiały sposób, w ludziach jest. Może jest to przejaw tej siły, tego procesu, który spowodował powstanie życia na Ziemi, potem włączenia jednych komórek w drugie i dał początek eukariotom (komórkom znanych organizmów żywych), potem przez szereg zmian gatunkowych wykształcał coraz to nowe formy istnienia życia, aż w końcu doprowadził do pojawienia się człowieka, który jako pierwszy ma zdolność samoświadomości, samopoznania, ale co więcej, wydaje się mieć zdolność transcendencji, a więc przekraczania własnego bytu. Dokąd miałby go przekraczać, to już są sprawy do końca nieopisywalne w języku, sprawy religii, poezji, filozofii.

Rzecz w tym, że Źródło tego wszystkiego może być źródłem dobra w ludziach. To właśnie ono pozwala i sprawia, że człowiek dostrzega w twarzy drugiego, tego naprzeciwko, rysy człowieka, kogoś zasługującego na szacunek, kogoś równego sobie, można użyć pojęcia "brata". I wtedy kończy się noc i zaczyna się dzień, jak to opowiadał ksiądz na dzisiejszym kazaniu. A zaczyna się od ciebie i ode mnie, od każdego z nas. Od każdej naszej myśli, postawy, zachowania. Od normalnej normalności, od normalnego zwracania się. Od przekraczania własnego "ja", do bycia z ludźmi. Bo człowiek dla człowieka jest niemal wszechświatem, jak mówi prof. Desmet. Jest wartością, dzięki której człowiek rośnie. Jeden i drugi. Oczywiście, istnieją procesy degradacyjne. Jest spór. Po to właśnie tu jesteśmy :)

-------------------------------
Blog domowy {TUTAJ}
Notki Elig {TUTAJ}

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

06-01-2024 [12:55] - NASZ_HENRY | Link:

Dzień dobry,

od święta jestem wyjątkowo uprzejmy i dlatego  pozwalam uprzejmie Sądowi Najwyższemu i Panu Prezydentowi Andrzejowi Dudzie stanąć w pierwszym szeregu, w obronie polskiej konstytucji ;-)
 

Obrazek użytkownika Czesław2

06-01-2024 [13:50] - Czesław2 | Link:

Czy ja wiem,  czy to jest na wesoło? Jak wspomnę, w czyich łapach jest przemysł rozrywkowy, nauka, media to mam ochotę chwycić gaśnicę . Pianową

Obrazek użytkownika Chatar Leon

06-01-2024 [14:26] - Chatar Leon | Link:

A gdzie tu jest coś wesołego?

Obrazek użytkownika RinoCeronte

06-01-2024 [18:33] - RinoCeronte | Link:

Dzięki serdeczne za znakomity felieton! Błogosławieństwa w 2024 roku.

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

06-01-2024 [19:34] - Zbyszek_S | Link:

Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

06-01-2024 [21:47] - Imć Waszeć | Link:

M.in. Świetne podsumowanie współczesnych polityków. Po co są, jak się pojawili, jak się psują i jak skończą w czasach kompetentnej AI:
https://www.youtube.com/watch?...
https://www.youtube.com/watch?...

Obrazek użytkownika jawsiowy

06-01-2024 [22:49] - jawsiowy | Link:

Przepraszam , a to "dawniej " to kiedy to było?

Obrazek użytkownika SilentiumUniversi

07-01-2024 [05:44] - SilentiumUniversi | Link:

Zło pochodzi z trzech źródeł: pożądliwości oczu, pożądliwości ciała i pychy żywota (J2,16).
A notka fenomenalna. Bardzo kompletna