The Beatles: "Please Please Me", marzec 1963

- Raz, dwa, trzy, cztery - rozpoczyna Paul McCartney pierwszą piosenkę, pierwszej płyty The Beatles.

- Miała 17 lat. Wiesz, co mam na myśli - dołączał John Lennon. - Wyglądała tak że głowa mała. Jak bym mógł zatańczyć z inną, gdy ją tak zobaczyłem? Gdy popatrzyła na mnie, już wiedziałem, że się zakocham. Gdy ruszyłem w jej stronę i podała mi rękę, moje serce zaczęło walić jak szalone. Tańczyliśmy, byliśmy blisko. Zakochałem się. - To cała historia opowiedziana w pierwszej piosence czyli "I saw her standing there"

Druga piosenka jest o smutku. Bo... - Straciłem ją już na pewno. Już nigdy jej nie zobaczę. Czeka mnie ból i nieszczęście. - A przecież... - Pamiętam wszystkie drobne rzeczy jakie robiliśmy razem. Czemu ona nie może dostrzec jak ją kochałem? Zwróćcie mi tę dziewczynę. Bez niej, tylko smutek.

Warte podkreślenia w drugiej piosence jest to, do czego wraca pamięć zakochanego chłopaka. To nie zbrutalizowane odniesienia do elementów intymnych w relacji, to nawet nie pocałunek. To te wszystkie "drobne rzeczy, które robiliśmy razem". To... prawdziwa miłość :)

- Przyszłaś do mnie, żeby zerwać - Zaczynają The Beatles w "Anna", 3 piosence albumu "Please Please Me". - Mówisz, że inny bardziej cię kocha. To idź, jesteś wolna, tylko... zwróć pierścionek, który ci dałem i rób co chcesz. - Dalej chłopak się skarży: - Przez całe życie szukałem dziewczyny, która by mnie pokochała. Każda, z którą chodziłem, łamała mi serce i zostawiała. Co ja mam robić? Ale okej, oddaj pierścionek i jesteś wolna.

Ta trzecia piosenka sygnalizuje dziwną sytuację, gdy jedna strona jakoś tak prosi o "wolność" o zakończenie związku, zamiast go po prostu zakończyć i to zakomunikować drugiej stronie. Wszystkie zdarzenia z tekstu piosenek, obecnie traktujemy jako bajeczki, może trochę głupie, może zalatujące starocią, na pewno nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. Mój kolega w szkole... truł się po rzuceniu przez dziewczynę, a to był chłopak, który mógł i miał wcześniej dziewczyn wiele. Gdyby go nie odratowali to by zakończył swój pobyt na ziemi. Dziwne czasy to były, gdy takie niewinne relacje były tak dosłownie i naprawdę przeżywane przez chłopców i dziewczęta. Czy teraz też tak jest, czy też chodzi o... no..., to nie wiem.

Czwartą piosenkę śpiewa George Harrison. Taką mieli zasadę. Owszem liderami i tymi, co śpiewają byli Lennon i McCartney, ale..., ale byli drużyną, całością, paczką. Dlatego właśnie, chociaż nie musieli, chociaż współcześnie podchodząc, to może i po co, to na każdej płycie starali się umieścić przynajmniej po jednej po piosence śpiewanej zarówno przez Harrisona, który wykonywał wiodące partie na gitarze, jak i przez Ringo Starr'a grającego na perkusji. I to była piękna zasada. Że jesteśmy razem. Że każdy może i powinien, choć nie ten wokal, ale w każdym - jak się później okazało - było coś wartościowego, co włączało się do całości i podnosiło jej jakość.

Harrison najwyraźniej zauroczony jest nowo poznaną "panią". - Jesteś naprawdę śliczna, chciałbym cię kochać, ale nie mogę, bo wiążą mnie niewidoczne kajdany, kajdany miłości innej dziewczyny. - Biedny George, nie może się z tych kajdan wydostać, by skosztować ust koleżanki, które widzi przecież jakie są słodkie. Relacja z poprzednią dziewczyną mu na to nie pozwala. Ciekawe.

Piosenki Ringo Starr'a zawsze się na płytach The Beatles wyróżniają. On po prostu jest inny. Mniej skomplikowany, może z większą dawką humoru i prostoty. W swojej piosence wydziera się głównie "Chłopaki, chłopaki, jak fajnie być chłopakiem". I w kółko. I opowiada, że jego dziewczyna mówi, że jak ją całuje, to ma dreszcze aż do palców stóp. Czyli... fajnie być chłopakiem! Niech żyją chłopaki - taki przekaz.

-------------------

Ciąg dalszy chyba nastąpi. Przy pierwszym podejściu temat wydaje się pozornie bez znaczenia albo wręcz słaby. Nie. Nie jest taki. Generalnie, to tak na marginesie, istnieje taki pogląd, że muzyka dokonuje pewnego "imprintu", kształtowania osobowości ludzi, którzy takiej muzyki słuchają. Pewnie po części jak inne elementy kultury, ale na pewnym głębszym nawet poziomie. Współczesny "świat" odebrał ludziom w ich masie - słuchanie muzyki. Taka tez oczywiście jawi się w oczach człowieka jako niedorzeczna. Przecież nigdy nie było tyle muzyki, dostępnej tak łatwo, jak dzisiaj. A jednak te ocean, to pustynia, bo  ludzie nie słuchają już muzyki, ludzie ją nieustannie niemal słyszą, ale nie słuchają. Ale co to znaczy, słuchać muzyki? Nie. To nie znaczy siedzieć przed kompem i włączyć kawałek ze Spotify czy YouTuba. To nie znaczy słuchać takich kawałków w trakcie, jedzenia, pracy, jazdy, drogi do sklepu, sprzątania i tysiąca innych rzeczy. No to jak? Ktoś zapyta. No właśnie tak. Słuchanie muzyki polega na tym, że nie robi się wtedy  n i c  i n n e g o.

Czyli trzeba by usiąść w fotelu albo gdzieś wygodnie zalegnąć, może wieczorkiem albo jak jest czas to z rana, ale z rana czasem zegar wygania do obowiązków, więc to zależy od osobistych uwarunkowań. Albo i w dzień, albo w nocy. Jak się chce to czas się znajdzie. Jak się da to ślepia zamknąć i wypada mieć tak z pół godziny czasu. I dopiero wtedy, można przez komórkę, słuchawki, źródło nie ważne, byle w dłuższym kawałku, np. 20 - 30 - 40 minut - ja wiem, że to niemożliwe, głupie i nie wypada - i dopiero wtedy następuje słuchanie muzyki. Dopiero wtedy sercowe historie chłopaków z Liverpoolu mogą nabierać znaczenia i sensu, mogą zaiskrzyć, coś przekazać. Przekazać coś z tego, co było, bo może nigdy już nie wróci, bo świat się zmienił i ludzie się zmienili. A może wróci, bo gdy monstra od kształtowania ludzi przestaną się nimi kiedyś zajmować, gdy zaczniemy od ziemi, od trawy - jak pisał Poeta, to ponownie do głosu dojdzie w nas to, co naturalne. Zachwyt sobą nawzajem. Ta szalona miłość między młodymi chłopcami i dziewczętami, mężczyznami i kobietami. Te rozterki. To wszystko, co gdzieś w nas, jest przecież - zapisane.

Muzyka jak na nasze warunki, mówię o tej w "Please Please Me" wydaje się przy pierwszym kontakcie surowa. Nie należy dać się zwieść. W miarę upływu sekund pokazuje swoje bogactwo, zawadiackość i niezwykłość. Niezwykłość prostoty, którą trochę utraciliśmy, a która jest.

 

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika u2

28-11-2023 [11:16] - u2 | Link:

Po-niżej lepsze nagranie sprzed 9 lat. Mało kto o nim już pamięta :-)

https://www.youtube.com/watch?...

Obrazek użytkownika Ijontichy

28-11-2023 [11:50] - Ijontichy | Link:

Farma Zbyszek_s już cięńko przędzie...to sie jeden wodolej wziął za muzykę...The Beatles...
Same farmy:GPS,śmieciu,zbyszek...ciekawe czy Kuźmiuk i Czarnecki to też farma?

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

28-11-2023 [15:41] - NASZ_HENRY | Link:

@Ijontichy

Nie doceniasz Ljon  @Zbyszka! Wystrzeliwuje on precyzyjnie, tfu perfekcyjnie sterowane torpedy z nadzieją, że człowiek strzela a Pan Bóg torpedy nosi. Ale się nie martw - nie w Ciebie póki co mierzy😉
 

Obrazek użytkownika sake3

28-11-2023 [12:43] - sake3 | Link:

Nie liczba farm decyduje o jakości portalu tylko co się na nich produkuje.

Obrazek użytkownika Edeldreda z Ely

28-11-2023 [13:48] - Edeldreda z Ely | Link:

Wszelkie opowiedziane tu perypetie i ich przyczyny opisać można jednym, prostym równaniem ;)
https://www.youtube.com/shorts...

Obrazek użytkownika Grzegorz GPS Świderski

28-11-2023 [14:48] - Grzegorz GPS Św... | Link:

Ringo Star do nich nie pasował, bo reszta to byli geniusze muzyczni, a on był przeciętny — co pokazuje nawet kariera po tym, jak się rozpadli. I to było wiadomo od początku. A mimo to oni go nie wyrzucili, nie zrezygnowali z niego. Nawet specjalnie dla niego napisali piosenkę: With a Little Help from My Friends. Więc to bardzo mądre co napisałeś, że czuli się jak drużyna. Niemniej kobiety nawet najsilniejszą drużynę potrafią skruszyć i doprowadzić do rozpadu. Odwieczny spór, kto jest lepszy: Bitelsi czy Rollingstonsi ostatecznie wygrali ci drudzy. 

Obrazek użytkownika u2

28-11-2023 [15:55] - u2 | Link:

Bitelsi czy Rollingstonsi ostatecznie wygrali ci drudzy.

Baju, baju. Bitlesi byli kreatywnymi twórcami. Mieli mnóstwo własnych oryginalnych utworów. RS to nieźli odtwórcy, ale swoich oryginalnych utworów mają jak na lekarstwo. Co widać obecnie po ich nudnawych kompozycjach.

Obrazek użytkownika Ptr

28-11-2023 [16:10] - Ptr | Link:

Teksty Beatlesów próbowało się tłumaczyć jak się miało 15 lat. 
Może lepiej ,że ludzie nie rozumieją tekstów muzyki pop, większość to smiecie. 
Totalniacy próbują wywołać odprężenie po wyborach wciskając kit białostocki.