Rafał Trzaskowski słynie ze szczególnego wyboru finansowanych przez niego inicjatyw i osób. Szkoda, że Trzaskowski płaci tym ludziom z naszych pieniędzy. Nie wiem czy byłby równie hojny gdyby miał świadomość, że będzie musiał te pieniądze zwrócić. Przede wszystkim zauważmy, że Rafał Trzaskowski ma feblika do dam. Nie powinno nas to dziwić, przecież Trzaskowski sam nazwał się publicznie- excusez le mot- dupiarzem.
Pierwsza z hojnie dotowanych przez Trzaskowskiego pań to Jolanta Gontarczyk. Jej zasługi nie sposób przeceniać. Jolanta Gontarczyk była funkcjonariuszką bezpieki, której powierzono trudne zadanie rozbicia ruchu katolickiego skupionego w Niemczech wokół założyciela ruchu oazowego księdza Blachnickiego. Ksiądz Blachnicki kontaktu z Gontarczyk i jej mężem nie przeżył. Przez dłuższy czas łudzono się, że informacje na temat prawdziwej proweniencji niebezpiecznej pary (Jolanty Gontarczyk posługującej się pseudonimem Panna, a od pewnego czasu nazwiskiem Lange i jej męża o pseudonimie Yan ) tak zdenerwowała księdza Blachnickiego, że zmarł na serce. Niedawno zostało ujawnione, że ksiądz z całą pewnością został otruty. Jolanta Gontarczyk nie czekając na ewentualne działania śledcze z jej udziałem, spóźnione zresztą o przeszło 20 lat, zwiała właśnie do Nowej Zelandii, która nie ma z Polską umowy o ekstradycji przestępców.
Miałam nieprzyjemność być sąsiadką pani Gontarczyk vel Lange gdyż w nagrodę za swoje zasługi, po śmierci księdza Blachnickiego i ucieczce z RFN, Gontarczykowie otrzymali od miasta w prezencie mieszkanie w zabytkowej kamienicy przy ulicy Poznańskiej. Gontarczyk przyglądała mi się wrogo na podwórku a ja nie wiedząc kto to jest zastanawiałam się czym mogłam tę elegancką damę urazić. Swoje mieszkanie Gontarczykowie sprzedali gdy atmosfera w kamienicy stała się dla nich nieznośna. Ktoś wywiesił w gablotce administracyjnej artykuł pod tytułem (o ile pamiętam) „ Zabójcza Panna”. Pewnego dnia na bramie pojawiła się powieszona na konopnym sznurze kukiełka z wyciętym z gazety zdjęciem Panny zamiast twarzy i wyciekającą jej z ust krwią. Sąsiedzi mieli również wiele zastrzeżeń do działalności Gontarczyk we Wspólnocie Mieszkaniowej ale tego nie będę opisywać bo nie chcę się w tym babrać. Jak powiedział jeden z sąsiadów: „ różne tu profesjonalistki mieszkały i pracowały ale takiej jak ona jeszcze nie mieliśmy”. Jak się państwo domyślają słowo „profesjonalistki” jest tutaj eufemizmem. Gontarczyk vel Lange kręciła się zawsze przy lewicy ale nawet tacy jak Miller stare komuchy woleli się jej pozbyć. Uhonorował ją Rafał Trzaskowski kwotą około 2 milionów złotych przeznaczonych na propagowanie w szkołach zboczeń płciowych. „Swój do swego po swoje”- to najkrótszy komentarz jaki mi się nasuwa.
Kolejną damą futrowaną przez Trzaskowskiego jest dość leciwa Agnieszka Holland. Niestety jego wybór nie ma zapewne związku z wiekiem lecz z jej antypolską działalnością. Piszę „ niestety” bo przekonywałam kiedyś bosmana w Iławie, który nie chciał wpuścić do przystani mojej łódki, że żaglówki, kobiety i wino im są starsze tym są lepsze. Popatrzył na mnie ponuro i powiedział – „wina mogę się ewentualnie napić”. Tak więc jestem prawie pewna, że Holland nie zauroczyła Trzaskowskiego swoim wdziękiem osobistym lecz działalnością kulturalną. Być może nawet nie samą działalnością kulturalną lecz potencjałem eksplozyjnym, który w niej tkwi. Pewien zwolennik PO powiedział, że posiada ona taką siłę eksplozji jak największa rosyjska bomba termojądrowa, nazwana Car. Car miał moc 50 megaton. 30 października 1961 roku został zrzucony z wysokości ponad 10 tys. metrów ze specjalnie przerobionego Tupolewa Tu-95. Wybuch był odczuwalny nawet na Alasce, a część skalistych wysepek po prostu wyparowała. Zwolennicy totalnej opozycji mają nadzieję, że dzięki filmowi Agnieszki Holland, a przede wszystkim dzięki jej pozycji artystycznej w świecie, PiS po prostu wyparuje i będą mieli zapewnioną władzę do końca życia a nawet aż do dziesiątego pokolenia.
Faktycznie film Agnieszki Holland pod tytułem „ Zielona Granica” jest porażający. Poraża zakłamaniem, bezczelnością ale przede wszystkim nienawiścią do Polski. Nie ma sensu się zastanawiać czy tą nienawiść wyssała artystka z mlekiem matki, czy wyćwiczyła ja brylując w salonach warszawki, czy nienawiść do Polski jest dobrze notowana w Niemczech i we Francji i zapewnia komercyjny sukces. Pani Holland zapomniała jednak, że Polacy nie gęsi i – parafrazując Reja- swój rozum mają. Poza tym niewielu z nich ma skłonności masochistyczne i lubi być chłostanym i poniżanym. Holland dobrze odnajduje się w roli dominy i jest z niej zapewne dumna ale nas – wyrażając się potocznie-nie kręcą takie zabawy. Jak wielu komentatorów sądzę, że film Agnieszki Holland był strzałem w totalna opozycję. Trafił w kolano w stopę czy jeszcze -à discrétion -gdzie indziej ale z całą pewnością trafił. Przeciwko Holland, a więc totalnej opozycji, zagłosują najprawdopodobniej obrażani i przedstawiani jako hitlerowcy pogranicznicy i ich rodziny. Powinni zagłosować mieszkańcy terenów przygranicznych, którym sporny mur zapewnił bezpieczeństwo. Być może z obrażanymi żołnierzami straży granicznej zechcą solidaryzować się żołnierze innych formacji i ich rodziny. Powinni solidaryzować się wszyscy Polacy. Dosyć mamy chyba pedagogiki wstydu realizowanej za pomocą takich kłamliwych książek jak „ Sąsiedzi” Grossa oraz filmów takich jak” Zielona granica”. Antypolskie filmy nie są zresztą żadną nowością. Już w czasie II Wojny Światowej w amerykańskich filmach obecne były antypolskie stereotypy. Mówi o tym książka pt. "Hollywood's War With Poland, 1939-1945" (Wojna Hollywood z Polską 1939-1945)
Autor książki M.B.B. Biskupski jako przykłady podaje takie filmy jak "In Our Time" (W naszych czasach) i "None Shall Escape" (Nikt nie ucieknie), oba z 1944 roku, a także popularną komedię "To Be Or Not To Be" (Być albo nie być) z 1942 r. Wspólnym mianownikiem tych antypolskich wytworów jest biografia ich twórców.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6824
Na pewno nie z moich. Ja nie płacę podatków w Warszawie :-)
Szczęściarz
Dzięki za rekomendację. Jest wersja papierowa na Amazonie za niecałe 600 zł, ale ja kupiłem w książkach Google Play za niecałe 80 złotych wersję e-book :-)
Ja jednak twierdzę ,że płacenie z Twoich podatków nie byłoby gorsze . Zawsze Suwałki to tylko ułameczek Warszawki to i dotacja ułamkowa .
będzie jak przed tysiącami lat rozpusta, złoto i krew - judzicieli 😎
"Potrzeba przede wszystkim przedostać się do społeczeństwa obcego, choćby obwarowanego jako forteca i wtedy dopiero można je pokonać" Potrzeba zatem przyswoić sobie wszystkie formy zewnętrznej asymilacji, tak co do narodowości jak i co do religii, (...), by móc swobodnie rozkładowo działać od wewnątrz na rdzenne społeczeństwo, (...):
"Powiadam wam, kto się nie pomiesza z narodami, daremna praca jego."
Czy ktoś kojarzy skąd ten cytat?
A kojarzymy, to Mardochaj Marks.
Szanowni Państwo,
zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami dnia 25.10.2023 r. do Sądu Okręgowego w Warszawie skierowałem wniosek o wstrzymanie emisji paszkwilu autorstwa Agnieszki Holland pt. "Zielona granica".Jako wieloletni organizator Marszu Niepodległości, działając zarówno w imieniu własnym, jak i setek tysięcy polskich patriotów, domagam się:
- udzielenia zabezpieczenia roszczenia uprawnionego z tytułu naruszenia dóbr osobistych poprzez wstrzymanie na okres 3 miesięcy wyświetlania produkcji filmowej w reżyserii Agnieszki Holland pod tytułem „Zielona granica”.
- W przypadku nieuwzględnienia wniosku z pkt. a petitum, wnoszę o zobowiązanie Kino Świat sp. z o.o. jako dystrybutora Filmu do wyświetlania przed Filmem planszy, na której znajdzie się informacja: Kino Świat sp. z o.o. oraz Agnieszka Holland oświadczają, że wydarzenia przedstawione w niniejszym Filmie mogą naruszać dobra osobiste organizatora Marszu Niepodległości – Roberta Bąkiewicza – w postaci godności i dobrego imienia”.
Miejmy nadzieję, że w składzie sędziowskim rozpatrującym wniosek, znajdzie się jakiś Polak, oburzony filmidłem tak jak my.
"Wnoszę o zobowiązanie Kino Świat sp. z o.o. jako dystrybutora Filmu do wyświetlania przed Filmem planszy, na której znajdzie się informacja: Kino Świat sp. z o.o. oraz Agnieszka Holland oświadczają, że wydarzenia przedstawione w niniejszym Filmie, nie są oparte na faktach, przedstawione sytuacje i komentarze nie są zweryfikowane z rzeczywistymi wydarzeniami, mogą naruszać dobra w postaci godności i dobrego imienia Polski i Narodu Polskiego”
Robert Bąkiewicz przegrał w sądzie apelację w sprawie rzekomego zrzucenia ze schodów Katarzyny A. Sądzili go rozgrzani sędziowie Justycji, stowarzyszenia sędziów finansowanego z USA. A arcybiskup Polak ponoć powiedział, że nie życzy sobie obrony kościołów przez wiernych. Jest w tym pewna przewrotna logika. Gdyby zniszczono trochę kościołów to katolicy wyszliby na ofiary, nie na agresorów. Z tym, że patrząc na to co się dzieje we Francji to niszczenie kościołów szybko może przyjść i do nas:-)
Heniek
Jest gorzej, bo nie za zrzucenie, a "nienawistne przyglądanie się" i nie zareagowanie.
Bąkiewicz powinien pójść drogą niektórych sędziów, oświadczyć, że nie uznaje tych sędziów, a tym samym nie uznaje ich wyroków, jako bezprawnych.
Podstawą będzie pisemne uzasadnienie tego "wyroku".
IUSTITIA Stowarzyszenie Sędziów Polskich
March 18, 2021 · "Wydarzenia z ostatnich dwóch, trzech dni – to znaczy działania przeciwko sędziom SN tym razem, przypomniały mi pewną historię."
- mówiła dziś sędzia Anna Szymacha – Zwolińska – SSO Warszawa, #Iustitia na zgromadzeniu organizowanym przed SN przez Iustitia Oddział Warszawski
Jaka to historia?
Prosimy przeczytać spisaną wypowiedź Pani sędzi Anny Szymachy – Zwolińskiej
Kiedy ponad 20 lata temu byłam aplikantką sądową, był to początek lat 90-tych, moim wspaniałym wykładowcą z zakresu prawa pracy była ówczesna sędzia SN, Teresa Romer.
Wspominam ją tutaj również dlatego, bo była pierwszym prezesem Stowarzyszenia Sędziów „Iustitia”, inicjatorką powstania SSP Iustitia. W czasie tych spotkań z panią sędzią, opowiedziała mi historię, która bezpośrednio jej dotyczyła.
Kiedy w latach 70 tych orzekała w wydziale pracy w jednym z warszawskich sądów, były strajki w Ursusie. Po tych strajkach wielu pracowników zostało z pracy wyrzucanych, odwoływali się wówczas do sądu.
Pani sędzia dostała jedną z takich spraw do swego referatu, rozpoznała tęvsprawę razem z ławnikami, wydała wyrok przywracający tego zwolnionego robotnika z Ursusa do pracy.
Następnego dnia, kiedy rano przyszła do pracy, jej szafy były puste i zdenerwowana protokolantka, urzędniczka sądowa, kiedy spotkała ją na korytarzu mówi, że pani sędzia proszona jest do prezesa.
W gabinecie prezesa zobaczyła swój referat, prezes przedstawił poprosił ją o rozmowę i przedstawił w aktach sprawy niepodpisany protokół, niepodjęte czynności, niewyznaczony termin rozprawy w jednej ze spraw i to stanowiło, jak oznajmił, podstawę do tego, by odsunąć panią sędzię od rozpoznawania wszystkich spraw pracowniczych. Została wówczas przeniesiona do innego wydziału.
[...]
https://www.facebook.com…
Kwestia aborcji, "Mateusz Morawiecki udzielił wywiadu Interii"
"Jednym z błędów - w opinii Morawieckiego - popełnionych w minionej kadencji Sejmu, był wniosek do Trybunału Konstytucyjnego ws. zaostrzenia przepisów aborcyjnych. - W sprawie aborcji odpowiem panom wprost: zawsze byłem zwolennikiem kompromisu aborcyjnego sprzed 30 lat. Jednocześnie - na gruncie przepisów konstytucji trudno było sobie wyobrazić inny wyrok, skoro taki wniosek został złożony - wyjaśnił.
- Wniosek do TK w tej sprawie był błędem. Natomiast Trybunał Konstytucyjny, opierając się o polską konstytucję, nie mógł wydać innego wyroku - powtórzył premier."
https://www.salon24.pl/n…
Przypadkiem się wydało kto głosuje na PiS.
Co ma wspólnego ten twój cytat z tekstem p.Izabeli ? :-)
Życiorys p. Gontarczyk nadaje się na scenariusz do filmu p. Holland. Pani Holland już nakręciła film pt. "Zabić księdza", w którym przedstawiła rozterki moralne ubeka, pomijając wątek cierpienia i męczeństwa księdza. Co prawda filmu nie oglądałem, ale mówił o tym red. Janecki #wtylewizji jakiś czas temu. No i film dotyczył zabójstwa ks. Popiełuszki, nie ks. Blachnickiego.
Z życiorysu p. Gontarczyk powstałby świetny scenariusz do kolejnego świetnego dzieła p. Holland sławiącego trudną i żmudną robotę bezpieki w czasach PRL :-)