Zdradziła tylko Joanna Kluzik-Rostkowska.
Uważam, że Jarosław Kaczyński powinien przyjąć zaproszenie na Kongres Założycielski Solidarnej Polski choćby tylko po to, by się tam pokazać, a najlepiej razem z Markiem Jurkiem, i wytrącić mediom argument, że jak zwylke prawica się nie potrafi zjednoczyć.
Jak "rozstrzelają" medialnie Jarosława Kaczyńskiego to już koniec Polski naszych marzeń.
Nadszedł czas najwyższej konieczności.
Tusk przywiódł Polskę na skraj przepaści i trzeba go czym prędzej odsunąć od władzy.
Tym razem MY musimy ICH przechytrzyć.
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7215
W ramach komentarza zapraszam do lektury mojej notki pt. "Bilans":
http://niezalezna.pl/175…
Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Pisze Pan w komentarzu:
"Tym razem nie zgadzam się z panem, profesorze...".
Odpowiadam:
Byłbym zaniepokojony, gdyby wszyscy komentatorzy się ze mną zgadzali. Wtedy prowadzenie blogu nie miało by sensu.
Dalej Pan pisze:
"Każda partia, każdy ruch społeczny ma swojego lidera. By wspomnieć Spartakusa, Cezara, Napoleona, Piłsudskiego...".
Odpowiadam:
Pełna zgoda. Więcej, wielokrotnie pisałem, że Jarosław Kaczyński jest takim przywódcą, a nawet mężem opacznościowym.
Dalej Pan pisze:
Lider jest najczęściej sam otoczony armią pochlebców i Brutusów...".
Odpowiadam:
To jest oczywiste.
Dalej Pan pisze:
"Lider chce wcielić w życie określone idee, a pozostali wybijający się członkowie tego ruchu muszą to akceptować lub odejść.
Odpowiadam:
Pełna zgoda. Dlatego obawiam się, że nieprzyjęcie zaproszenia od Ziobry może spowodować takie odejście niektórych członków elektoratu PIS. A lider powinien też się zastanowić, co mu się opłaca,
Dalej Pan kontynuuje:
"Lider musi mieć charyzmę i to coś, co ja nazywam „iskrą Bożą”, cechy, które dany ruch doprowadzą do zwycięstwa, a ci którzy w imię swoich doraźnych interesików nie zgadzają się z nim, muszą odejść...".
Odpowiadam:
No i jak Pan zapewne zauważył od jakiegoś czasu odchodzą.
Dalej Pan pisze:
"Polityka to nie zabawa dla grzecznych chłopców, to walka na śmierć i życie (oczywiście polityczne)...".
Odpowiadam:
Pełna zgoda. Tylko czasem w tej walce można się za bardzo zamachnąć i obciąc sobie samemu głowę.
I dalej Pan pisze:
"Czy Ziobro i Kaczyński mają te cechy - można dyskutować. Wg mnie J.Kaczyński tak ,Ziobro- okaże się...".
Odpowiadam:
Moim zdaniem obydwaj mają te cechy i w tym jest problem, bo właśnie te cechy utrudniają im wzajemne porozumienie się. Dlatego też napisałe notkę, żeby oby panów nieco otrzeźwić i sprowadzić na ziemię.
I kończy Pan komentarz:
"Jedno jest pewne - znowu wybujałe ego doprowadziło do podzielenia się prawicowego ruchu ze szkodą dla samego ruchu jak i dla ich przywódców. Z konia nie zsiada się w biegu...".
Odpowiadam:
No właśnie. Sam sobie Pan odpowiedział.
Dziękuję Panu za komentarz i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz