
Wystarczyło półtora roku aby bohater się ześwinił.
Uważaliśmy go za bohatera trochę na wyrost. Uważaliśmy, a nawet podziwialiśmy w pierwszych dniach wojny, gdy odmówił amerykańskiej propozycji ewakuacji helikopterem i pozostał w Kijowie dowodząc obroną państwa, choć to było tylko oficjalne i emocjonalne. W głębi mózgu mieliśmy też pewien kontekst: - Zełeński to tylko telewizyjny aktor, który został wyniesiony na stanowisko przez jednego z najpotężniejszych ukraińskich oligarchów.
Czy młody, niedoświadczony prezydent, w trakcie wojennych dramatów mógł się urwać ze smyczy, bo jego popularność w narodzie była już taka, że pozwalała na samodzielność?
Widzimy, że nie – on nadal porusza się w klatce, w jakiej trzymają go jego panowie i opiekunowie.
Ukraina, jeśli dobrze pamiętam, była przed wojną klasyfikowana jako jedno z państw o największej korupcji. Faktycznie na Ukrainie rządzili oligarchowie. Miliarderzy – część powiązana z Moskwą, część z zachodem – tak bogaci, że tacy nasi Kulczykowie, czy inni Sołowowie, Solorze, czy Staraki, mogą sobie tylko pomarzyć.
Tutaj natomiast jest fakt, że ci bogacze, jak wszędzie na świecie, w potrzebie dalszego rozwoju, wchodzili w układy z międzynarodowymi, dużo silniejszymi od nich, korporacjami.
I tak właśnie wielkie latyfundia rolne, setki kilometrów kwadratowych uprawy, czy to pszenicy, czy kukurydzy i słoneczników, stały się powodem, że Zełeńskiemu w studio kosmetyczka zmyła makijaż, a przyjacielski uśmiech został zastąpiony gniewnym, fałszywym oburzeniem.
Jak to przedstawił św, Mateusz, Judasz sprzedał żydowskiemu Senhedrynowi z Judei, Jezusa Chrystusa za 30 srebrników.
Judasza już widzimy. A kto daje sakiewkę ze srebrnikami?
Dziwić się nie trzeba, że to właśnie najgorszy i najpodlejszy wróg Rzeczpospolitej, nieustannie kombinujący, jak nas ostatecznie zniszczyć – Republika Federalna Niemiec.
My Polacy, nawet z tymi naszymi naiwnymi władzami na czele, czujemy się oszukani i upokorzeni. Jako całe państwo i cały naród, jako pierwsi daliśmy bardzo dużo, tyle na ile było nas stać, by pomóc w obronie naszemu sąsiadowi. Prezydenci Duda i Zełeński przy każdej okazji ściskali się jak rodzina i poklepywali po plecach. I co z tego?
Ukraina powinna przecież świetnie pamiętać, jak w chwili napaści na Kijów i Zełeńskiego zachowały się Niemcy. Palcem nawet nie kiwnęli, bo ich kumpel Putin zapewnił, że po tygodniu, maksymalnie po 10 dniach będzie po wszystkim, Ukraina "powróci" do Rosji i Niemcy będą dopiero mogły robić interesy.
Niestety, to Ruski w walce o Kijów dostały po dupie. My wtedy w ramach pomocy wysłaliśmy 300 czołgów. Niemcy przebili – wysłali 5000 hełmów. Chyba jeszcze z II WŚ. Potem już tylko obiecywali i ostatecznie wysyłali broń na sztuki.
Jednak Niemcy, ze sobie podległą Unią Europejską mogli obiecać coś, czego my nie posiadamy.
Ukraina zafiksowała się, by w sposób nadzwyczajny, a nie poprzez klasyczną procedurę, zostać przyjęta do Unii, a po zakończeniu wojny, natychmiast do NATO.
Tak więc berliński Senhedryn, za obietnice (których zazwyczaj Niemcy nie dotrzymują, ale jak na naiwnego głupka trafili, to jak nie skorzystać.) zamiast za srebrniki, sprzedał Judaszowi Zełeńskiemu dostęp do mitycznego Zachodu, w zamian za zdradzenie swojego najwierniejszego przyjaciela.
Tak oto prezydent Zełeński się upodlił, zdradził nas i już nigdy nie możemy mu ufać.
Na dodatek nieszczęśnik bez wyobraźni, nie pojmuje, że tą zdradą uczynił największą krzywdę swojemu państwu, bo albo Ukraina przegra z Putinem, albo teraz Zełeński z kontrolą UE doprowadzi do utraty suwerenności swojej ojczyzny.
Prawdę mówiąc, jestem mocno przekonany, że tą grę z embargiem na zboże i cyrkiem Zełeńskiego, Berlin przeprowadził tylko po to, by wzburzyć naszą opinię publiczną i doprowadzić do zwycięstwa Tuska – tego pół Polaka-pół Niemca.
Jeśli jednak Zjednoczona Prawica mimo wszystko wygra, to argument największego obrońcy Ukrainy już nie będzie istniał. I będziemy musieli uważać. Bo obok Białorusi będziemy mieli kolejnego nieprzyjaciela.
Ja też wobec Madziarów jestem ostrożny. Nie szoruję do nich na kolanach jak Nasz Dobroczyńca, red. Sakiewicz.
Ps. Ale przepadam za Budapesztem. Wg. mojej klasyfikacji, to po Amsterdamie druga najpiękniejsza stolica (wiem Amsterdam nie jest, ale Haga jest marna).
To cel turystyczno-handlowy od czasów PRL, a może i wcześniej. W dodatku rządzony przez rozumnego Orbana, co nie w smak elitom europejskim z wiadomego nadania. Dlatego korzystajmy z okazji, póki ona jest. Zrozumiałe są pociągi przyjaźni do Węgier. Jak pojawił się tam Tusk ze swoim hejtem to pomógł Orbanowi wygrać wybory :-)
Przechwalając dodam, że zaliczylem większość stolic w Europie za wyjątkiem Paryża (tylko lotniska).
Coś z tymi pociągami ostatnio nie wyszło . I cisza . Może się na Orbana obrazili i nowego kumpla mają . Piaskownica polityczna . Zamienili ich na UPAdlińców i jeszcze się tym szczycą . Wstyd i hańba .
Sprawdź sobie w Wikipedii nawet . W rozbiorach to uczestniczyła Austria . Rządzona przez Habsburgów . Austro-Węgry powstały 1867 roku po ugodzie z Węgrami po powstaniach 1849 i 1866 . Po prostu Habsburgom rura zmiękła .Ten romans kosztował ich później ponad połowę terytorium i ludności . Za swoje dążenie do niepodległości zapłacili wielką cenę , a mogli rozwalić imperium Austriackie , które nas też gnębiło . Dali się nabrać na słodkie pierdzenie Habsburgów , tyle . Pamiętaj że Osterreich to Rzesza Wschodnia w tłumaczeniu i historycznie też .
Tego nie wiemy. Może Ula Ujejska coś wie, bo tam często bywa. Ale z jej ostatniej notki widać, że też nie wie co tam sie dzieje na najwyższych szczeblach władzy. Pewnikiem uaktywniła się jakaś agentura, może szkopska, może kacapska, obie są powiązane ściśle.
Zwykła Polka czy Polak popiera ukrów w ich walce przeciwko kacapom, ale nastroje się zmieniają. Ja nie poświęciłem nawet złotówki na pomoc dla ukrów. Zresztą jak widzę tricka, ewidentnie proszkopskiego i antypolskiego ukrę z Wrocka to mi się odechciewa im pomagać w jakikolwiek sposób :-)
Bardzo rozsądny komentarz.
pozdrawiam
Zelenski to pajac gebelsów i oligarchów. Żadnej zdrady nie było . Sprzedał swój kraj za stołek i garść srebrników .Wyrwali co się dało i zaczęli fikać . To taki Tusk do kwadratu tylko tam . Żadnych wygibasów nie było to taka gra do spółki z gebelsami i pod ich dyktando . To gebelsy będą zwycięzcami w tej dogrywce za II WŚ za nieswoje pieniądze i krew . Kto ma inne zdanie jest naiwny . Szczególnie jak opadły gacie i się twarz pokazała . To nie wojna przeciwko Rosji tulko fuer Deutschland. Drang nach osten jest a będzie Bezirk UPAdlinen .
U mnie 18:46
Baju, baju. Baju baj.
https://wpolityce.pl/swi…
Słowacja porozumiała się z Ukrainą ws. importu zboża! Kijów wstrzymuje skargę do WTO. "Nadal będziemy pryncypialni, jeśli chodzi o wsparcie"
Embargo nadal obowiązuje , jest tylko obietnica systemu licencyjnego czy kontyngentów . Podejrzewam że jak UPAdlińcy oficjalnie przedstawią swoą "propozycję " jak do innych to im się Premierzyca (przez duże P) Powie to samo co oni na wyspie węży . Skargi do WTO też jeszcze nie ma a embargo obowiązuje . Czytaj całość , nie tytuły i daj komuś do przeczytania to ci wnioski wyciągnie i wytłumaczy jak chłop krowie na miedzy o co chodzi . Zuch dziewczyna ta Premierzyca , popierdziała słodko i zrobiłą swoje , przynajmniej na razie . Ma czas bo embargo działa . A nasz Duduś się cieszy że podłogi w ONZ takie fajne że nie musi kolan otrzepywać . Kijów to se na Berdyczów może napisać , nawet znaczki tanio im wyjdą , bo to u nich teraz . Niech se jeszcze tam jakiś szyld WTO (Wsiesojuznyj Targowyj i coś tam jeszcze ) w Berdyczowie powieszą na kiblu .
Po agresji Niemiec na ZSRR Stalin nie stał się znienacka naszym przyjacielem.
Przez prawie pól wieku po wojnie jego "przyjaźń" odbijała się nam czkawką...
Oczywiście. Tyle, że wtedy już Polski nie było, Była podzielona między Niemcami i Rosją. Ani Niemcy, ani Rosja nie były naszymi przyjaciółmi. W sumie trudno mi wskazać jakikolwiek moment w historii, aby Rosja była naszym przyjacielem. Niemcy to trochę inna bajka. Jesteśmy obecnie z Niemcami w jednej unii, w jednym pakcie militarnym. Ale to wszystko może się nagle zmienić kiedy zacznie się wojna światowa. Pisałem o tym kilka razy, cytując wizje Mariana Węcławka z Leszna.
"Niemcy to trochę inna bajka" wybili sześć milionów , miasta na gładko zrujnowali wsie wypalili i przeprosili sie z Eskimosem Mazowieckim . Mazowiecki jakby ich więcej przepraszał i jeszcze wybaczył. Oni jakoś nie bardzo . Bądź se z nimi w unii i pakcie . Ja odpadam . Na mojej starej dzielnicy mieszkał murzyn Mike , król Voodoo i wróżb wszelakich . Najlepiej to mu wychodziło po czterech " Żubrach" , z poskiego sklepu . Potem mu kury RSPCA zabrało . Ale "Żubrów" nie .
Miej litość nad soba Panie Lechu . Betonowi nie wytłumaczysz . On dalej nie rozumie że odradza się prakt Ribbentrop Mołotow w pełnym zakresie . Jeszcze tam oprócz Rosji i Niemiec tylko Ukrainy brakowało . Jeszcze z wydziadowanych od nas Krabów do nas będą walić . O tym co się teraz dzieje pisałem od początku wojny . Chciałęm sie mylić jak i teraz . Ale rzeczywistość skrzeczy . Podobnie jak kilku tu obecnych .
Ależ wszystko jest już w najlepszym porządku, pierwszy podstawiacz pleców do poklepania, niejaki Duda, właśnie się pogodził z upadlińskim aktorzyną, więcej, znów prezentuje minę zadowolonego debila bo ten aktorzyna łapę mu podał. Mina Nausedy - bezcenna...
https://niezalezna.pl/po…
Jeszcze wczoraj Zełenski Dodę olał i wyszedł z sali w ONZ . Ale pewnie Duduś go dogonił . Dał mu do wiwatu i nawet kolan otrzepać nie musiał bo podłoga była czyściutka .
Ja porownuję ten wyraz twarzy do tego gościa- kapelmistrza orkiestry z filmu "Parszywa dwunastka" z Lee Marvinem, jeśli ktoś pamięta. Wypisz wymaluj.
Tak, ten wyraz twarzy jest zdecydowanie podobny, i ta kłująca w oczy inteligencja...
Kiedyś to były filmy, nie to co dziś, jakieś gnioty pokoty, czy też zielone granice głupoty...
Oglądałem "Parszywą dwunastkę" parę razy i chyba znowu obejrzę, obsada aktorska jest nie do przeskoczenia, a Lee Marvin to jeden z moich ulubionych aktorów.
Dla młodszych, którzy tego filmu nie znają, to jest fragment z kapelmistrzem, wykapany Duda...
https://www.youtube.com/…
Żeby nie było, że tylko zagranicę faworyzuję, tu jest polskie ucisleśnienie Dudy, niejaki Maliniak :-)
https://youtu.be/28Bze1b…
Dużo racji , tylko ja to widzę jeszcze ostrzej . UPAdlina do UE nigdy nie wejdzie bo gebelsom dawanie dotacji i prostowanie rządów i ustaw jest niepotrzebne . I tak im podadzą wszystko na talerzyku bez kosztów . Gebelsom jest potrzebna Ukraina bananowa , śmietnik , tani robol bez jakichś fitów for 55 bo im się Chiny uawlają i w Polsce "brak demokracj Naród UPAdliński nic nie zapomni bo nic nie wie , tuba trąbi i dobrych Niemcach . Zelenski w ONZ wył o konieczności dołączenia gebelsów do rady bezpieczeństwa na stałe .Wybory nic nie zmienią , będzie i tak "Bezirk Ukraine". Bo kto zamiast , może Kliczko wypasiony już dawno za szwabską kasę ? U niego w magistracie portretów Bandery jak Leninków za komuny . Historia jest do wyciągania nauk z historii , nie do zaliczenie w szkole .
A o Niemcach Nadwołżanskich (Wolgadeutsche) zapominacie?