Podobno co kilkaset tysięcy lat dochodzi do zmiany bieguna magnetycznego Ziemi. Długofalowe skutki tych zmian mogą badać jedynie archeolodzy, więc wiedza o nich nie jest pewna. Taka zmiana ponoć w przyspieszonym tempie obecnie się pojawia. Na razie to problem naukowców zajmujących się wyznaczaniem kierunków geograficznych. Dużo ciekawsze i szybsze zmiany pojawiły na kierunkach geopolitycznych. Od upadku komunizmu (być może nawet wcześniej) zaczęła się tworzyć oś Pekin–Moskwa–Berlin, wspierana przez Paryż. Była to konkurencja dla dominacji krajów anglosaskich, kontrolujących oceany (a więc handel) i większość światowej produkcji. Cechą nowej osi była możliwość wyznaczenia szlaków lądowych w Euroazji zmniejszających dominację Anglosasów. Warto jeszcze uprzytomnić sobie, czym jest nieformalny anglosaski alians. To oczywiście największa militarna i gospodarcza potęga świata, czyli Stany Zjednoczone, drugie państwo pod względem gospodarki w Europie – Wielka Brytania, a także Kanada i Australia. Wszystkie te kraje mają ścisłe powiązania gospodarcze i militarne i są oczywiście poza Unią Europejską. Wspierają je w większym lub mniejszym stopniu Japonia, Nowa Zelandia i Korea Południowa.
Oś chińsko-rosyjsko-niemiecka wydawała się wygrywać dominację i wypierać Anglosasów. Udało się skutecznie pozbyć Brytyjczyków z Unii Europejskiej, co zapobiegło przewektorowaniu samej Unii. Dominacja energetyczna duopolu rosyjsko-niemieckiego w Europie miała zapewnić Moskwie i Berlinowi podporządkowanie kontynentu, a im samym potężny wzrost gospodarczy. Chiny zamierzały powoli wypierać z Europy gospodarkę Stanów Zjednoczonych. Ta polityka otrzymała wsparcie Paryża, który – często wbrew swoim interesom ekonomicznym, ale z pamięcią dawnej imperialnej dumy – grał na nosie USA.
Wszystko wydawało się sprzyjać nowej osi, a jednak coś się właśnie rozsypało. Potęga „drugiej armii świata”, czyli Rosji, została podważona. Awantura na Ukrainie nie tylko doprowadziła do degradacji rosyjskiej armii i gospodarki, lecz także wymusiła przerwanie dostaw rosyjskich węglowodorów do Europy. Najważniejsze ramię osi po prostu się rozpadło. Ucierpiała i jeszcze bardziej ucierpi na tym niemiecka gospodarka. To zaczęło chwiać pozycją RFN w Europie i samą Unią Europejską.
Ale to jeszcze nie koniec nieszczęść tej osi. Chiny, najludniejszy kraj świata i nadzieja gospodarcza całego aliansu, zaczęły się osuwać w kierunku stagnacji. Symbolicznie przestały być też najludniejsze. Demograficznie Chiny już są w poważnym kryzysie. Stan ich gospodarki najlepiej pokazuje to, że prezydent tego kraju, podobnie jak Putin, zakazał publikowania wielu danych.
Zupełnie inna sytuacja jest w krajach osi anglosaskiej. Wielka Brytania po wyjściu z UE otrząsa się z kryzysu i najprawdopodobniej zaczyna korzystać – dzięki starym powiązaniom z Commonwealthu – z napędu gospodarki hinduskiej.
Wojna przerwała szlaki logistyczne przez Rosję i Ukrainę (pomiędzy Azją i Europą) i znowu kluczowe stają się handel morski (poza Morzem Czarnym) oraz skrócenie łańcuchów dostaw. Nic też dziwnego, że w centrum zainteresowania nagle znalazła się Europa Środkowa. Tu jest nie tylko zaplecze frontu, lecz także możliwość odnowienia niezbędnej dla Europy produkcji. Walka o środek Europy, z Polską na czele, to klucz do wielu istotnych spraw nie tylko naszego kontynentu. Dwie osie geopolityczne próbują wygrać swoją przyszłą dominację, a sytuacja w Polsce na tym mocno waży. Widzieliśmy to 15 lat temu, kiedy Niemcy rękami Donalda Tuska zatrzymały poszerzenie NATO i UE.
Sytuacja o tyle się zmieniła, że kilkanaście lat temu wielu politologów wróżyło koniec potęgi USA i zwycięstwo Chin, a dzisiaj stawiający na oś Pekin–Moskwa–Berlin będą jedynie epigonami umierającego projektu.
Felieton z najnowszego wydania tygodnika "Gazeta Poska" z 16 sierpnia 2023
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4249
I co mamy na poparcie tej tezy. Może to?: https://images.csmonitor…
Wszystko wydawało się sprzyjać nowej osi, a jednak coś się właśnie rozsypało. Potęga „drugiej armii świata”, czyli Rosji, została podważona.
Ruskie, Niemcy, Pekin i nie wiadomo kto jeszcze miały wszystko w garści, świat niemal cały ale nie miały Ukrainy. A to dlatego że ten kraj znany z wysokiego morale oraz standardów oligarchii Ukraińskiej powiedział twarde Niet i Putin musiał wysłać tam armię. Choć niemal cały świat opanował (jak stoi w tekście) uśmiechając się i podając ludziom grzecznie rękę.
Najważniejsze ramię osi po prostu się rozpadło. Ucierpiała i jeszcze bardziej ucierpi na tym niemiecka gospodarka. To zaczęło chwiać pozycją RFN w Europie i samą Unią Europejską.
No właśnie, po co to Putin zrobił skoro Niemcy nie chciały i nawet oś się rozpadła? O jakiej osi w ogóle więc mowa?
Wielka Brytania po wyjściu z UE otrząsa się z kryzysu i najprawdopodobniej zaczyna korzystać – dzięki starym powiązaniom z Commonwealthu – z napędu gospodarki hinduskiej.
Dobra Wielka Brytania korzysta z pracy ciapatych, którzy pochodzą z kraju zbiorowych gwałcicieli i jednego z głównych przyjaciół Putina. Dzięki czemu może on tam sprzedawać swoją ropę itp.
Wojna przerwała szlaki logistyczne przez Rosję i Ukrainę (pomiędzy Azją i Europą) i znowu kluczowe stają się handel morski (poza Morzem Czarnym) oraz skrócenie łańcuchów dostaw
Wojna przerwała lądowy łańcuch, wymienią wyżej oś więc z znów się pytam. Co to za oś i po cholerę ta wojna?
Niewyszukany twój język szmaciu, jak u per-sika. Zmówiliście się czy co ?
PS. A w polityce nie ma przyjaźni, są tylko interesy. Putin miał przyjaciół w Niemczech, Szreder, Merkel, Szolc, którzy by mu nieba przychylyli, ale jednak wolał zaatakować ukrów i wszystko zepsuć :-)
śmierdzisz jak zwykle UBckim szambem to rodzinne tradycje czy tęczowo nabyte..
Gdzie przebywał Piłsudski podczas dramatycznych walk pod Radzyminem? Dlaczego złożył dymisję ze swoich stanowisk 12 sierpnia?
No.... takie zwykłe pytania.
pytaj Pilsudskiego na pewno tobie odpowie zawsze masz zwidy komusze...takie proste stwierdzenia..Czy tradycje rodzinne z UB ?
A ty szmaciu ciągle piszesz doskonałe komienty, z których śmieję się do rozpuku, podobnie jak z komientów per-sika :-)
A skąd wiesz ? :-)
Komentarz a la Henry, idzie tak:
Czy gdyby Ziemia wirowała, jak Uran na boku, to świat stanąłby na głowie? 😎
Jeśli chodzi o wzbogacany uran do bombek, ale nie tych choinkowych, to całkiem możliwe, że by stanął.
Odpowiem też w stylizowanej formie, w sławnym, spolegliwym stylu EzE & ChatGPT
User: O czym mogą świadczyć wypieki na twarzy?
ChatGPT: Przyczyn pojawienia się wypieków na twarzy - rumieńców, może być wiele. Wypieki pojawiają się na przykład na skutek odczuwania silnych emocji,takich jak złość, stres, gniew, wstyd, niepokój czy wzburzenie. Wówczas rumieńce są wynikiem podwyższenia ciśnienia krwi i mijają, gdy stan, w którym odczuwamy silne emocje również minie. 😊
Z tego co pamiętam to Tusk był na wyspach tuż przed referendum i mówił tam niezbyt pochlebne rzeczy Anglikom :-)
Teraz uprawia bajkopisarstwo "geopolityczne".
Dobranoc drogie dzieci z NB :))))))))))
A jak wyzywasz i wyszydzasz blogerów NB oto twoje słowa :
"Żydobanderowskie ścierwa. Na co dzień rezydują w szczujni Sakevycza, kawalera orderu banderowskiej bezpieki.
Teraz mają szczytowanie bo nawet tam zdarzają się Polacy upominający się o sprawiedliwość dla pomordowanych.
To człekopodobne ścierwa, które za wszelką cenę chcą wybielić swoich ziomków."
https://naszeblogi.pl/64…
Pewien badacz Apokalipsy, który rozszyfrował jej proroctwo, odkrył datę Apokalipsy, trwać będzie koło 30 min., potem piekło na Ziemi, powiem że czasu już wiele nie zostało.
Dodam, że Apokalipsa zawierała cały opis IIWŚ, wszystko się potwierdziło, do tego dochodzi długo przemilczane orędzie św.Łucji.
Jest pewna szansa na zmianę losu, ale to co się dzieje, chciwość, zbrodnia nienarodzonych, in vitro, seksualizacja, dewiacja seksualna etc. praktycznie nie daje szans na zmianę losu, jeżeli Polska nie podda się lewactwu, ma szansę przetrwać, a to zależy od Polaków, od siły ich głosu, czy zdołają i będą chcieć pogonić POlszewików i lewactwo do samego brukselskiego Diabła.
Błędem było i jest nadal, że kraje rozwinięte gospodarczo jak USA, Niemcy, Francja, Anglia, z chciwości rozwinęli takie kraje dyktatorskie kraje jak Rosja i Chiny, ale zaraziły kolejne, za te niewybaczalne błędy zapłacić może cała ludzkość, o czym pisali św.Jan w Apokalipsie, czy Nostradamus i nie tylko oni, a początek zagłady z tych krajów będzie.
Dobrze. Jest jakiś punkt wyjścia, który ma jakieś podstawy. Gdyż faktem jest że wszyscy tutaj dołożyli swoje. Nie przypadkiem ruskie rakiety najwięcej części mają amerykańskich. Ok. Ale co dalej, jakie wnioski?
Skoro wszyscy podawali rękę Putinowi to jak mamy walczyć z taką zespoloną potęgą?
Albo.
Jeśli się jednak pokłócili to może warto ustalić strony konfliktu bazując na faktach. Takich przykładowo jak zniszczenie NS oraz sankcje UE wobec Rosji. Jedyny praktyczny środek nacisku zadający ból Putinowi, który z resztą świata nie ma większych problemów. Sam Redaktor pisze czarno na białym że wojna na Ukrainie była złamaniem (domniemanej) osi. Warto więc zadać oczywiste pytania dlaczego się też niby pokłócili. Dlaczego wybrano takie a nie inne rozwiązanie (dziwaczną wojnę na Ukrainie).
Po prostu trzeba wreszcie zacząć układać spójną wizję bazując na faktach. Moje wpisy i komentarze do tego właśnie zmierzają. Wyjdźmy poza bajkową propagandę.