Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

"Tańczący z wilkami" - film na zawsze

Zbyszek, 16.06.2023
Dlaczego właściwie podoba się dzisiaj "Tańczący z wilkami", film Kevina Costnera z 1990 roku? Czy to są zdjęcia, czy kolory, czy sceny akcji? Współczesne, midasowe kino zbudowane jest na wzór algorytmów AI, bierze składowe, miesza je i wypuszcza szajs, który po którymś tam razie po prostu mdli. Więc co takiego jest w "Tańczącym z wilkami"?

W sumie to naiwna opowieść o żołnierzu bohaterze, dobrych czerwonoskórych i podłych białych. Jak ulał pasuje do współczesnej, obrzydliwej propagandy, zohydzającej sylwetkę białego mężczyzny. Choć jednak nie, bo biały mężczyzna też w filmie jest bohaterem. Kevin Costner jest przekonywujący. Indianie i biali również. Czuje się od nich bijącą "energię". Od jednych niepokojącą, od innych szlachetną, od jeszcze innych przerażającą w swojej złośliwości i nihilizmie.

Sceny z bizonami, gdzie setki sztuk, scena polowania, po prostu przejmujące. Współcześnie produkowane i perfekcyjnie, a sztucznie, tworzone takie sceny jakoś są bardzo daleko. Niezwykłe jest tempo filmu. Szczególnie może tej wersji trwającej 4 godziny, którą trudno obejrzeć za jednym posiedzeniem. Wszystko dzieje się jakoś tak, naturalnie. Ale to nie znaczy wolno, w odbiorze widza. Czym jest naturalność? Czy natura ma swoje rytmy? Czy my jesteśmy w jakiś sposób predystynowani do właśnie takiego z nią, z rzeczywistością obcowania?

Pierwowzorem białej Indianki, którą główny bohater bierze sobie za żonę, była Cynthia Ann Parker, porwana przez Komanczów w wieku 9 lat. Asymilowana w plemieniu. Stała się tam żoną i matką, przyszłego wodza Komanczów. Odbita przez swoich rodaków, nigdy nie zaakceptowała ponoć nowej, białej rzeczywistości. Może istotnie, było w tych Indianach coś niezwykłego?

Historyczny John Dunbar był białym, protestanckim misjonarzem. Gdy w Polsce wybuchało Powstanie Listopadowe, Dunbar zakładał swoją misję wśród Indian Paunisów. Spędził wśród nich aż 10 lat. Czego ich nauczył? Czy ich ocalił? Nie dowiemy się. Stawał w ich obronie, w konfliktach z białymi. W końcu jednak wyjechał.

Może to jest tak, że warunki i tryb życia indukują w ludziach postawy, charakter, sposób... nie, nie życia, sposób bycia. Więc w tych przestrzeniach Ameryki Północnej, które przemierzali i Indianie i stada bizonów, mężczyzna w naturalny sposób musiał być mężny. Kobieta w naturalny sposób solidarna z mężczyzną. W naturalny sposób nie można było być głupim, ani lekkomyślnym. W naturalny spiosób, być może tutaj, prawda, rzetelność, honor, stawały się częścią życia.

Ale niezależnie od tego, jak wielkie czy szlachetne byłoby nasze życie, to nadchodzące fale tsunami nie pozwolą mu przetrwać. Kopiący ptak, pytał Dunbara, granego przez Costnera, ilu białych ludzi przyjdzie jeszcze. Ten film jest o odchodzących ludziach, odchodzącym sposobie życia, odchodzącym kształcie człowieka i ludzkich relacji. Czy Indianie mogli przetrwać? Nie. W obliczu zmian, mieli do wyboru sposób unicestwienia lub sposób przemiany. Bohaterska walka na nic się nie mogła przydać, bo mogli wygrać bitwę, jak pod Little Big Horn, ale nie mogli przecież wygrać wojny. Przemiana nastąpiła wskutek klęsk, stali się klientami, pomocy państwowej i alkoholu. Czy mogli inaczej? To jest wielkie pytanie, wielkie pytanie do każdego człowieka, który spotyka na swojej drodze okoliczności nie do przezwyciężenia. Nie do pokonania.

Przepiękna jest scena karmienia wilka. Gdy nieufne zwierze, po raz pierwszy bierze kawałek mięsa z ręki człowieka. Przyroda nie jest wcale jakaś bardzo przyjazna człowiekowi. A jednak między nami a nimi, między ludźmi a zwierzętami daje się wyczuć jakaś więź. Nie jako literacka czy filmowa fikcja. Nie jako znów ideologicznie pierd*lenie, ale jako rzeczywistość. Ta więź między nami, a nimi, jest może odbiciem prawdy o tym,, że Życie jest jedno. W swoich nieskończonych wymiarach i formach, przejawia się, i to jakoś rozpoznajemy, w koniach, w zwierzętach domowych, a czasem nawet dzikich.

Muzyka w filmie jest nienachalna, a znów, z tym wszystkim, co potrzebne, a więc z pięknem, rozmachem, jest niczym wielki pejzaż, który dokłada kolory emocji do tego, co widz ogląda. Ten film to skarb. Będzie się go oglądać zawsze. Bo opowiada prawdziwie, choć jak to w filmie w pewnej konwencji, o sprawach najważniejszych. O tym, że być człowiekiem nie jest łatwo. Że w nas ludziach są niesamowite pokłady dobra. Że życie to walka i nie ze wszystkim zawsze da się wygrać.

Na koniec pada śnieg. Wysłany by schwytać i zabić oddział żołnierzy zastaje puste miejsce po obozie Indian. Zdążyli je opuścić. Jeszcze tym razem, jest dobre zakończenie. Co chcielibyśmy ocalić, gdy przyjdzie tsunami zmiatające sposób życia, smak życia, jakim je poznaliśmy, doświadczyliśmy, przeżyliśmy? Jak to ocalić? Przed tymi pytaniami staje być może każdy człowiek. Każdy człowiek, który myśli, który naprawdę kocha, który jest naprawdę człowiekiem. Reszta, jak żołnierz degenerat z filmu, podciera sobie dupę, tym co najcenniejsze, bo to dla nich normalne.

Na koniec jeszcze jeden obrazek z tej historii. W panoramie indiańskiego życia, co tu dużo gadać, pokazanego jako jakiś idealny plan, wzorzec, odniesienie, wszyscy ciężko pracują. Pracują kobiety, pracują mężczyźni. Życie to ciągły wysiłek, a nie doświadczanie kolejnych przyjemności i wzruszeń. Szczęście w takim życiu, rodzi się właśnie z wysiłku, z tego, że to życie ma sens. Ten sens jest w innych ludziach, z którymi tworzy się całość, jest w naturze, która jest dla człowieka domem do zagospodarowania, jest w celowym, stałym trudzie, po którym można czasem odpocząć.

Panorama życia takim, jakie mogłoby być. Fantastyczne krajobrazy. Genialne ujęcia. Prawdziwe, a nie tworzone komputerowo sceny. Ludzki film dla ludzi. Warty obejrzenia, warty przypomnienia, warty doświadczenia.



 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1686
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

16.06.2023 07:47

Napisał Pan Zbyszek masę słów. Czy pamięta Pan Zbyszek scenę podcierania tyłka zapisaną kartką?
Zbyszek_S

Zbyszek

16.06.2023 11:14

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na Napisał Pan Zbyszek masę słów

Z grubsza pamiętamy ponoć wszystko. Natomiast nie wszystko wydobywamy z tej pamięci "na wierzch" :)
spike

spike

16.06.2023 18:04

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na Napisał Pan Zbyszek masę słów

jakby inaczej, @zbycho jak zwykle, postawi u kogoś klocka i jeszcze o zapisany papier prosi.
Ijontichy

Ijontichy

16.06.2023 08:25

Gdzie ty byłeś? Przeniosłeś sie w czasie z przelomu XX i XXI wieku...nawet zahaczyłes w tym wehikule o XIX wiek.?
Zbrodnia i Kara
Rok 1984 i Folwark zwierzęcy
§ 22 Hellera 
I staroć z Costnerem
Już Amehotep pytał o ciebie: Aaaa,  Zbyszek jeszcze żyje?
Zbyszek_S

Zbyszek

16.06.2023 11:16

Dodane przez Ijontichy w odpowiedzi na Gdzie ty byłeś? Przeniosłeś

Recenzja nowości np. tutaj: {LINK}
Edeldreda z Ely

Edeldreda z Ely

16.06.2023 08:37

Czy tylko mi Al Pacino myli się z Dustinem Hoffmanem, a Mel Gibson z Kevinem Costnerem, czy jest nas więcej? Dodatkowo: gdy pamiętam nazwisko jednego przedstawiciela duetu, nie mogę sobie przypomnieć godności drugiego... W każdym razie ja sobie ostatnio odświeżyłam Teorię spisku. Mel Gibson, pomimo zalotnie wywiniętych rzęs umiarkowanie na amanta się nadawał, gdyż jego twarz od zawsze miała wygląd twarzy 50 letniej... Ale już do lekko komediowej konwencji - był jak znalazł :) Dobrego dnia wszystkim https://youtu.be/T4QC5QEsZ0g
u2

u2

16.06.2023 08:43

Dodane przez Edeldreda z Ely w odpowiedzi na Czy tylko mi Al Pacino myli

Al Pacino myli się z Dustinem Hoffmanem, a Mel Gibson z Kevinem Costnerem
Ala Pacino nie pamiętam z żadnej wybitnej roli. Nawet "Ojca chrzestnego" nie mogłem obejrzeć do końca, taki był nudny. Pozostali mieli wzloty i upadki, ale więcej było jednak wzlotów :-)
Edeldreda z Ely

Edeldreda z Ely

16.06.2023 09:23

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Al Pacino myli się z Dustinem

@ u2
Masz rację - jest jeszcze ten trzeci do mylenia, pomyliło mi się 😉 Nazwiska, zgodnie z regułą nie mogłam sobie przypomnieć, ale pamiętałam, że mówią, że jest tak dobrym aktorem, że inaczej zagra pudełko zapałek zamknięte, inaczej otwarte... I w końcu przyszło...
Edeldreda z Ely

Edeldreda z Ely

16.06.2023 10:49

Dodane przez Edeldreda z Ely w odpowiedzi na @ u2

Ten trzeci... 
https://youtu.be/-QWL-FwX4t4
Jednego tylko rodzaju pudełka nie mógłby zagrać...
Ijontichy

Ijontichy

16.06.2023 09:09

Dodane przez Edeldreda z Ely w odpowiedzi na Czy tylko mi Al Pacino myli

@eze 8.37
https://youtu.be/_qsXNvG_eG0
On się nie myli...MAI!

Al Pacino on sie nie myli...nigdy!!  MAI!
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

16.06.2023 09:43

Dodane przez Edeldreda z Ely w odpowiedzi na Czy tylko mi Al Pacino myli

@Edeldreda z Ely
Conspiracy Theory - AlicexJerry
ooTuoYfOffOseyEyMekaTt'naC
Dobrego dnia 😉
tricolour

tricolour

16.06.2023 11:38

Dodane przez Edeldreda z Ely w odpowiedzi na Czy tylko mi Al Pacino myli

Mnie się Pacino z Hoffmanem nie myli, ale - dla równowagi - patrzę na kobiety nie pod kątem ich nazwisk. Pod innym kątem patrzę.
Myślę, że źródło tych oczywistych dysfunkcji małżeńskich jest te same.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

16.06.2023 12:21

@@@
Stary człowiek a może
Słynny amerykański aktor Al Pacino po raz czwarty został ojcem, i to w wieku 83 lat. Jego konkubina 29-letnia Noor Alfallah urodziła chłopca, któremu rodzice dali imię Roman 😉
Eugeniusz Kościesza

Eugeniusz Kościesza

16.06.2023 16:13

Tańczący z Wilkami -Film na zawsze !
Recenzja filmu nie zła- choć brak wskazania współczesnego przesłania do obecnych realiów easternu, znajomość realiów podstawy scenariusza dobra, film świetny , a komentatorzy artykułu  ….jak zwykle i w stałym komplecie- ci sami i jak zawsze,  bez sensu i do d..y ! Może niech sami krytykanci sami napiszą recenzję jakiegoś filmu –może np. „Reset” opublikowanego w ostatni poniedziałek i dostępnego na TUBIE !
 
Pozdrawiam , autora niezłej recenzji i niezłego dotąd filmu !
 
p.s. Jak mam możliwość ,to oglądam ten film przy każdej emisji ,ale nie chce mi się go nagrywać,  aby mi nie spowszedniał .
Ponadto , co ważne, motywuje on mnie zawsze do treningu strzeleckiego.
Zbyszek
Nazwa bloga:
W drodze
Zawód:
wolny
Miasto:
Lublin

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 602
Liczba wyświetleń: 919,169
Liczba komentarzy: 4,655

Ostatnie wpisy blogera

  • Co przetwarza człowiek
  • Straszne zagrożenie
  • Metanoia czyli przemiana #1

Moje ostatnie komentarze

  • Trzeba się skupić na piętnowaniu! Innych!
  • "Obawiam się, że ówczesna 'pańszczyzna' była dużo korzystniejsza niż współczesne podatki."Ale pani wie, czy pani nie wie tylko się obawia, ile pańszczyzny musiała odrobić dla "dworu" chłopska rodzina?
  • Czy w pisaniu tekstu posiłkował się pan i w jakim zakresie jakimś LLM czy AI?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Czy da się żyć bez Boga?
  • Prawda o nas - głupi, nieodpowiedzialni i źli
  • Pożegnanie roku 2021 i powitanie 2022 w 6 punktach

Ostatnio komentowane

  • keram, Tak, dusza Rosjanina jest przeżarta nienawiścią do Polaków !!  Jeśli ktoś z Polski jeszcze tego nie wie, jest głupcem !
  • Grzegorz GPS Świderski, Ale to wcale nie koniec naszych trosk, bo oto czai się nowe, jeszcze przeraźliwsze zagrożenie: LIBERALIZM. Tak, to nie żarty. Już za rogiem, tuż tuż, pojawi się wolność gospodarcza, pluralizm…
  • Ijontichy, Pytanie do Admina: Jak długo będzie Pan tolerował i puszczał wypociny tego trolla ze stajni Giertychalub innej....np.rosyjskiej? Przecież tam jest tylko nick ZBYSZEK a pod tym nickiem całe stado…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności