Bohaterowie Rzeczypospolitej. Henryk Wieliczko "LUFA"

PPOR HENRYK WIELICZKO ,,LUFA" W momencie śmierci miał niespełna 27 lat. Był wierny złożonej przysiędze i Ojczyznie Polsce do końca. Był jednym z najzdolniejszych oficerów 5 Wileńskiej Brygady AK, gdzie był dowódcą 4 szwadronu. Jeden z kilkunastu tysięcy zabitych żołnierzy, o których NIKT nie miał nigdy usłyszeć. Zdradzony przez agenta UB, zamordowany 14 marca 1949 w więzieniu na Zamku.

,,W szeregu cudem ocalałych pożółkłych zdjęć, które pozostały po legendarnym oddziale naszą uwagę często skupia postać młodego, wysokiego mężczyzny w mundurze Wojska Polskiego o szlachetnej twarzy, wiecznie uśmiechniętego, skorego do zabaw, żartów. 

To wizerunek jednego z dowódców szwadronu 5. Wileńskiej Brygady AK, jednego z najzdolniejszych oficerów podziemia antykomunistycznego, a jednocześnie jednego z najbardziej tropionych, ściganych przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa pana porucznika Henryka Wieliczko „Lufa” 

Tymi słowy prof. Krzysztof Szwagrzyk, zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej rozpoczął mowę nad trumną jednego z najwaleczniejszych żołnierzy podziemia antykomunistycznego.

******

Henryk Wieliczko „Lufa” urodził się 18 sierpnia 1926 r w Wilnie. Młodość Henryka  została brutalnie zakłócona przez niemiecką agresją na Polskę. 17 letni Henryk, za namową matki, opuszcza Wilno, zagrożony możliwością wywózki na przymusowe roboty do Niemiec.

Od września 1943 partyzant oddziału AK kpt. Wincentego Mroczkowskiego „Zapory” utworzonego z niedobitków rozbitego przez sowiecką partyzantkę oddziału por. Antoniego Burzyńskiego „Kmicica”. 

Po utworzeniu jesienią 1943 r 5 Brygady Wileńskiej AK wstąpił w jej szeregi. Brał udział w bitwie z Niemcami pod Worzianami 31 stycznia 1944 i 2 dni potem z partyzantką sowiecką pod Radziuszami. 

Po rozwiązaniu Brygady pod Porzeczem na Grodzieńszczyźnie 23 lipca 1944 usiłował przedostać się do Puszczy Augustowskiej, gdzie dowódca mjr Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka” wyznaczył kolejną koncentrację. 

Po drodze został przymusowo wcielony do LWP, do 6 batalionu zapasowego 2 Armii WP. Zdezerterował natychmiast po wcieleniu do wojska, po czym udało mu się dotrzeć do mjr „Łupaszki”.
.

W 5 i 6 BRYGADZIE WILEŃSKIEJ AK.

W 1945 walczył w 5 Brygadzie Wileńskiej AK na Białostocczyźnie jako szeregowy, następnie krótko jako dowódca drużyny w stopniu wachmistrza. 15 sierpnia 1945 odznaczony Krzyżem Walecznych. 

W styczniu 1946 został włączony przez mjr „Łupaszkę” do zespołu dywersyjnego. 11 stycznia 1946 z Jerzym Lejkowskim „Szpagatem” zatrzymał pod Koszalinem pociąg pocztowy, rekwirując 102 tysiące zł i wystawiając pokwitowanie z podpisem mjr „Łupaszki”. 

W lutym 1946 został ranny w plecy w przypadkowej strzelaninie między awanturującymi się marynarzami w Gdańsku, wskutek czego przez miesiąc przebywał w szpitalu.

W kwietniu 1946 jako podporucznik został mianowany dowódcą 4 szwadronu Brygady. 

8 maja 1946 w Karsinie na czele swojego szwadronu rozbroił posterunek MO, posterunek SOK i rozbijając urząd gminny i spółdzielnię Samopomocy Chłopskiej; zatrzymał i rozstrzelał dwóch członków PPR współpracujących z UB (Franciszka Platę i Józefa Machuta). 

3 dni później stoczył potyczkę z UB, MO i WP w Bartlu Wielkim, w której zginął 1 funkcjonariusz PUBP w Starogardzie, a 4 zostało rannych.

2 czerwca rozbroił posterunek MO w Mikołajkach Pomorskich, a 6 dni później posterunek MO i urząd gminny w Miłomłynie. 

Wkrótce na koncentracji otrzymał od mjr „Łupaszki” zadanie rozpoznania zachodniej części Mazur. 25 czerwca 1946 zlikwidował funkcjonariusza PUBP w Nidzicy Zbysława Ulricha, 2 dni później innego funkcjonariusza tego urzędu, Andrzeja Rzeczkowskiego.

29 lipca 1946 w miejscowości Grupa k. Świecia zastrzelił sekretarza Komitetu Gminnego PPR Jana Kamińskiego będącego współpracownikiem UB. 29 sierpnia w Jerzwałdzie ukarał chłostą miejscowych członków PPR. 7 września zatrzymał wojskowy samochód ciężarowy, który skonfiskował, rozbrajając żołnierzy. 

19 września w Ruciane-Nida zlikwidował dwóch funkcjonariuszy PUBP w Piszu, Stanisława Łochaczewskiego i Edmunda Płońskiego oraz rozbroił posterunek MO w Świętajnie i przeprowadził rekwizycję w spółdzielni. 

28 października 1946 rozbroił posterunki MO w Rozogach i Lipowcu, rozbił urząd gminy i dokonał rekwizycji w spółdzielni, po czym rozbił grupę operacyjną Komendy Powiatowej MO w Szczytnie, zadając jej straty: 4 zabitych i 8 rannych.

„Lufa” zastrzelił wówczas komendanta powiatowego MO chor. Kazimierza Jarzębowskiego, jednocześnie jednak tracąc śmiertelnie rannego szofera 4 szwadronu, kpr. Henryka Wojczyńskiego „Mercedesa”.

13 grudnia 1946 we wsi Niemyje-Skłody oddział „Lufy” został otoczony przez grupę operacyjną KBW i UB z Bielska Podlaskiego, która wzięła do niewoli dwóch partyzantów. Po tym wydarzeniu „Lufa” faktycznie zaprzestał aktywnej działalności.
.

ZDRADA I ARESZTOWANIE, 

W 1948 r powodu śmiertelnej choroby ojca, Wieliczko został urlopowany. Dotarł do rodzinnego domu 15 czerwca i przebywał w nim około tygodnia. Odbył prawdopodobnie najtrudniejszą w życiu rozmowę z umierającym ojcem, któremu pozostawił swoje rzeczy osobiste, w tym: sygnet od mjr. „Łupaszki” oraz fotografie z oddziałów 5. i 6. Brygady. 

Kiedy wyjeżdżał z Lublina, nie wiedział, że 17 czerwca ze szwadronu dowodzonego przez „Bartosza”, zdezerterował Stanisław Kobyliński „Migdał”, który oddał się do dyspozycji grupy operacyjnej UB-KBW. W czasie przesłuchania wyjawił informacje o miejscu postoju oddziału i urlopowaniu „Lufy”.

Dokładny opis wyglądu Wieliczki, jego znaki szczególne oraz ubiór, pozwoliły przygotować funkcjonariuszom PUBP w Siedlcach oraz KBW idealną zasadzkę na siedleckich węzłach kolejowych. 

Późnym wieczorem 23 czerwca 1948 r., tuż po wyjściu z pociągu „Lufa” zostaje zatrzymany. Początkowo, legitymując się fałszywym dowodem osobistym, wystawionym na nazwisko Henryk Muszkowski, zaprzecza, iż jest osobą, którą poszukuje bezpieka. 

Zostaje postrzelony w trakcie próby ucieczki. Gdy upadł i podbiegli do niego, ubecy. ,,Lufa" prosił, by go dobić. Nst zabrali go do samochodu i zawieźli do szpitala. Tam natychmiast zbiegły się zakonnice, by przyprowadzić księdza w celu wyspowiadania się zatrzymanego. Ubecy nie wyrazili na to zgody.

Lekarzy stwierdzili uszkodzenie kości miednicowej. Po operacji przebywał w szpitalu. Mimo złego stanu zdrowia funkcjonariusze UB przystąpili do próby przesłuchania „Lufy”. Zachowane relacje i dokumentacja potwierdza, że przez trzy dni odmawiał składania zeznań.

Była to jedna z zasad konspiracji, pozwalająca umożliwić innym członkom zmianę lokacji w razie tzw. wsypy. Wieliczkę próbowano złamać na wiele sposobów. 

Do Siedlec przywieziono matkę, która miała namówić syna do wydania pozostałych członków. W czasie rozmowy, przechwyconej przez funkcjonariuszy PUBP „Lufa” miał powiedzieć: „Nie martw się mamo, ja będę żył, a jak nie, to co, śmierć nie jest taka straszna”. 

W dniu aresztowania do domu rodzinego ,,Lufy" wtargnęli funkcjonariusze UB. Nestety dla jego ojca, śmiertelnie chorego było to za duże przeżycie W nocy zmarł.
.

WYROK I ŚMIERĆ 

Trafił początkowo do siedziby WUBP w Lublinie, a nst. do aresztu śledczego w więzieniu na Zamku Lubelskim, 400 m od swojego rodzinnego domu. Bezpieka nie potrafiła wydobyć od niego informacji mimo bardzo ciężkiego śledztwa i bestialskich ,,Lufa" zachował postawę godną bohatera.

Wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Lublinie z 24 lutego 1949 skazany w trybie doraźnym na karę śmierci i stracony na zamku w Lublinie. Zginął od dwóch kul wystrzelonych w głowę, w marcu 1949 roku.

Ciało ,,Lufy" zostało wrzucone do drewnianej skrzyni bez wieka, twarzą do ziemi, a kilka dni później wywiezione na Cmentarz Rzymskokatolicki w Lublinie przy ul. Unickiej, gdzie wrzucono je do mogiły, w której kilka dni wcześniej Wydział Opieki Społecznej w Lublinie pochował osobę cywilną.

Kuzyn  „Lufy” Władysław Muszkowski, osadzony na Zamku w lutym 1949 r. wspominał: „więźniowie podnieśli taki piekielny tumult w całym więzieniu, że przez dłuższy czas strażnicy bali się interweniować. Walili w metalowe drzwi menażkami i wznosili okrzyki: ,,Wieliczko nie żyje! Zamordowali Heńka!”. 
.

HENRYK WIELICZKO ODNALEZIONY

12–15 kwietnia 2021 r. na cmentarzu przy ul. Unickiej w Lublinie zostały odnalezione szczątki ppor. Henryka Wieliczki ,,Lufa". Prace prowadził zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN pod nadzorem prokuratora Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Lublinie.
.

UROCZYSTY POGRZEB

29 czerwca 2022 r w Lublinie odbył się uroczysty pogrzeb Henryka Wieliczki „Lufy”. W uroczystości pożegnania bohatera wzięli udział zastępcy prezesa IPN dr hab. Karol Polejowski oraz dr hab. Krzysztof Szwagrzyk.

Ceremonię pogrzebową rozpoczęła Msza św. w intencji Henryka Wieliczki „Lufy” w Kościele Garnizonowym w Lublinie. Po Eucharystii kondukt pogrzebowy ulicami Lublina odprowadził doczesne szczątki Bohatera na cmentarz przy ul. Lipowej w Lublinie.

Pogrzeb Henryka Wieliczki zorganizowało Oddziałowe Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Lublinie.
.

NAGRODY I ODZNACZENIA

Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, 8 listopad 2007 r

Krzyż Walecznych

CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI 

------------------------------

https://naszahistoria.pl/ps-lu...

https://www.owp.org.pl/index.p...

https://kurierlubelski.pl/henr...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Eugeniusz Kościesza

16-03-2023 [16:22] - Eugeniusz Kościesza | Link:

Dziękuję za tę notkę o polskim,  chyba  mało znanym ogółowi bohaterze !
Taki współczesny aktualny ideowy wzorzec podjęcia walki,  choć już innymi, niż wtedy środkami- z obecną bolszewią po PRL ,nadal okupującą  już trzypokoleniowo instytucje tzw. 3 RP , 
Jedyna tylko uwaga moja do tekstu :
„Od września 1943 partyzant oddziału AK kpt. Wincentego Mroczkowskiego „Zapory” utworzonego z niedobitków rozbitego przez sowiecką partyzantkę oddziału por. Antoniego Burzyńskiego „Kmicica”. 
Wg np. Longina Tomaszewskiego autora „Wileńszczyzna  lat wojny i okupacji 1939-45 ”
–szczątki oddziału „Kmicica” zaraz  po sowieckiej eksterminacji oddziału ,  przejął i reaktywował już na 5 Brygadę Wileńską AK , ówczesny por. ,a wkrótce  po jej stworzeniu , już rotmistrz, „Łupaszko”. Może coś tu umknęło , ale może warto kwestię o ówczesną podległość "Lufy" . wyjaśnić. 

Obrazek użytkownika Ryan

16-03-2023 [17:28] - Ryan | Link:

15 III 1947r. Polscy Powstańcy z 2 Szwadronu 6 Brygady Wileńskiej AK Śp.Ppor.Waleriana Nowackiego ps."Bartosz" opanowali Brańsk,rozbili posterunek MO i zlikwidowali komendanta ds.politycznych i konfidenta UB Żyda Eliasza Ostapczuka.
Wieczna Chwała Bohaterom !

https://pbs.twimg.com/media/FrSk7g8XwAI85an?format=jpg&name=small

Obrazek użytkownika Eugeniusz Kościesza

16-03-2023 [22:21] - Eugeniusz Kościesza | Link:

Trzeba przywoływać wzorce postaw  jak ppor. „Lufa”, min.  dla reaktywacji nowych kadr nowej 5 Brygady AK,  jako politycznej umysłowej organizacji strzelecko –politycznej. A  to   -choćby do eliminacji bezkarnych kacapskich  pomiotów , jak  i obecnych ojronazistów wersji IV Rzesza = UE,  z życia politycznego i zastopowania destrukcyjnego wpływu  ich działalności na los  naszego Kraju!     

Obrazek użytkownika Ryan

17-03-2023 [23:21] - Ryan | Link:

17 marca 1918 r. w Kozicach Górnych pod Lublinem urodził się Józef Franczak ps. "Laluś" Jeden z najdłużej ukrywających się żołnierzy podziemia antykomunistycznego