„Patrzę na was i nie posiadam się ze zdumienia, że macie te szmaty, bo kto wierzy, że one nas chronią przed wirusami?” - powiedziała m.in. 101-letnia patronka podczas uroczystości nadania jej imienia Oddziałowi, ku konsternacji oficjeli z ministrem Niedzielskim na czele.
Obok fali hejtu ze strony kowidian, z jakim można spotkać się w internecie od zeszłego piątku, warto również zwrócić na kampanię prowadzoną od jakiegoś czasu przeciw prof. Półtawskiej ze strony medium popularnie zwanego szmatą, kojarzonego powszechnie z pewną rodzinką związaną m.in. ze zdradą stanu w latach międzywojennych, z działalnością w stalinowskim aparacie terroru oraz z ocieplaniem wizerunku Putina w czasach okołosmoleńskich. Pismacy z owego medium oskarżają też prof. Półtawską o głoszenie "poglądów nienaukowych i niedzisiejszych", a do takich zaliczają choćby uznawanie przez nią prawa do życia od poczęcia do naturalnej śmierci. * * * Polecam także bardzo dobrą i ciekawą, dłuższą wypowiedź pana Piotra Wielguckiego "Matki Kurki" (jak wiadomo, autor określa się jako ateista; w swej wypowiedzi świadomie abstrahuje od wątków związanych z Janem Pawłem II czy aborcją). Link do niej zamieszczam poniżej linku do wypowiedzi Jana Pospieszalskiego.
Powołuje się przy tym na swe doświadczenia z obozów koncentracyjnych gdzie niektóre kobiety rodziły dzieci z narażeniem swego zdrowia i życia.
Zapomina jednakże że rodziły nie zmuszane do tego.
Poród nie jest wynikiem "zmuszania" kogoś do czegoś czy też efektem "wyboru", ale naturalnym efektem procesu zwanego ciążą.
Aborcja, która polega na uśmierceniu płodu (którego zapewne nie uważasz za istotę ludzką) i która jest tożsama z przerwaniem owego procesu, owszem, bywa kwestią wyboru lub zmuszenia.
Mam osobę w rodzinie, która z półtora roku temu zaszczepiła się cudownym eliksirem, wierząc, że w ten sposób nikogo nie zarazi (zapewniał o tym Horban). Zaszczepiła się dlatego, że pojechała za granicę zaopiekować się inną osobą chorą na raka, która podczas chemioterapii miała bardzo niską odporność a zarazem wg wskazań lekarzy nie mogła przyjąć jakiejkolwiek szczepionki.
Na szczęście za granicą byli uczciwi lekarze, którzy nie podzielali kowidowych bredni o cudownych eliksirach...
Byłych członków KC z życia publicznego eliminuje tylko śmierć, po życiu w luksusach.
Reszta to tylko przedstawienie dla gawiedzi.
Gdzie jest aneks?
Komercyjnie "niepokorni" chcieli to, bezskutecznie, wyciszyć i przemilczeć.
No i komentarz Matki Kurki niebanalny.