Konkurencyjna walka na rozlatujących się torach

Stare przysłowie mówi – „Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść!” Podobnie można chyba diagnozować kwestie bezpieczeństwa, za które – w tym samym czasie i w tym samym miejscu – najlepiej aby odpowiedzialny był jeden podmiot. Na przestrzeniach obejmujących cały kraj, lub jego niemałe połacie, w kwestii odpowiedzialności za bezpieczeństwo nic nie zastąpi państwa! 

Na torach, które są własnością firmy PKP „Polskie Linie Kolejowe” S.A., zderzyły się czołowo pociągi dalekobieżne dwóch konkurujących ze sobą przedsiębiorstw – PKP „Intercity” S.A. pospieszny „Brzechwa” i „Przewozy Regionalne” sp. z o. o. pospieszny „Jan Matejko”. Bilans tego zdarzenia to 16 ofiar śmiertelnych, a 54 ranne osoby wymagają hospitalizacji. Straty materialne z pewnością można będzie liczyć w dziesiątkach, a może i setkach milionów złotych...

Nie wiem jak ostra jest walka konkurencyjna pomiędzy wzmiankowanymi przewoźnikami kolejowymi, utworzonymi – jak uważam – na gruzach zniszczonego po 1989 r przedsiębiorstwa państwowego Polskie Koleje Państwowe. Nie wiem też jakimi metodami rywalizują między sobą o korzystniejszy dostęp do torów, którymi dysponuje PKP „Polskie Linie Kolejowe” S.A.

Walka o pasażera jest jednak faktem, po 1 minucie „guglowania” znalazłem 2 wyraziste slogany reklamowe autorstwa:
   # PKP „Intercity” S.A. – „Jest kolej i jest INTERCITY”;
   # „Przewozy Regionalne” Sp. z o. o. – „...zarówno ceny biletów, jak i czas przejazdu (postoje tylko na wybranych stacjach) są bardzo konkurencyjne wobec innych pociągów dalekobieżnych...”

Ktoś powie, że na torach Republiki Federalnej Niemiec działa ok. 350 przewoźników kolejowych i zapewnione są porządek, a za tym bezpieczeństwo. Tak, ale tam prawo jest inaczej przestrzegane przez obywateli oraz egzekwowane przez państwo. Każdy, kto choćby jechał samochodem przez Niemcy mógł się o tym przekonać...

W Niemczech inaczej też egzekwuje się prawo antykorupcyjne. Doprowadziło to nawet prezydenta do utraty stanowiska i Herr Wulff stał się zwykłym podejrzanym w śledztwie prokuratorskim.

W Polsce minister mówi, że nie podpisał, czym złamałby ustawę antykorupcyjną, natomiast biegły grafolog stwierdził autentyczność podpisu, a prokuraturze do umorzenia wystarczyło wyznanie pani ministrowej, w którym oświadczyła, iż to ona wyręczyła małżonka przy podpisywaniu...

Ozdobą tego uroczego incydentu są pogróżki pod adresem dziennikarzy zainteresowanych tematem, rzucane nie tylko przez ministra, ale też przez samego pana premiera. Pan minister złożył też wniosek przeciwko biegłemu grafologowi do Prokuratora Generalnego. Ciekawe, czy teraz znajdą się tacy biegli, którzy zbadają autentyczność podpisów obojga państwa ministerstwa?...

A co ma korupcja do bezpieczeństwa na torach? Ano chyba coś ma. Przy zaniedbanej od lat infrastrukturze kolejowej prowadzone są tu i ówdzie prace remontowe o różnym zakresie. Nie są to prace budzące takie zainteresowanie, jak budowa autostrad. Mam jednak prawo przypuszczać, że dzieją się tam podobne zjawiska. Tylko w tych przypadkach, które odkryli dziennikarze, zamiast dolomitu na podsypkę dawano jakieś popioły, a ostatnio stwierdzono brak folii pomiędzy warstwami, co było powodem widowiskowych pęknięć. No i to wszystko da się poprawić metodą „na przypluto”, bo przecież nikt nie będzie teraz tych autostrad rozwalał, żeby je od nowa budować zgodnie z dokumentacją...

Po katastrofie pod Szczekocinami pan prezydent zapowiedział znów żałobę narodową, a mnie interesuje tylko to czy „państwo zda egzamin” po raz wtóry tak, że każdą próbę dociekania prawdy minister Graś, jak onegdaj, będzie zbywał frazą – „Życia ofiarom to nie przywróci!”...

A może, jeśli nie podporządkowana rządowi Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych, to niezależna Prokuratura Generalna przeprowadzi dogłębne śledztwo i wyjaśni wszystkie aspekty, które mają wpływ na bezpieczeństwo na torach?

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika HENRY

04-03-2012 [14:47] - HENRY (niezweryfikowany) | Link:

Rząd nieudaczników, po prostu, musi zaliczać jedną katastrofę za drugą. Teraz padło na kolei ;-)

Obrazek użytkownika sarmata

04-03-2012 [16:50] - sarmata (niezweryfikowany) | Link:

To ludzie do cna skorumpowani. Mający na sumieniu Smoleńsk i Łodź. Bądźmy szczerzy. Gdyby nie pogarda i arogancja w powiązaniu z rządzą władzy nie było by tragedii.

Obrazek użytkownika Gość

04-03-2012 [14:51] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

autor pyta czy teraz znajda sie grafolodzy aby ponownie zbadac podpisy. na pewno sie znajdzie i to niejeden a rezultaty badania ja moge wam podac juz teraz!

Obrazek użytkownika ksena

04-03-2012 [15:34] - ksena (niezweryfikowany) | Link:

w którym nie ma pieniędzy na infrastrukturę,tabor,inwestycje ale zapłacono ciężkie sumy na tzw.polską prezydencję,na głupawe bączki i niepotrzebne koncerty i konferencje.Nie ma pieniędzy na szkoły,bo podobno nie ma dzieci,ale skoro ich nie ma to komu wybudowano kosztowne,a już walące się orliki ? Okazuje sie ,że pieniądze można odnaleźć w premiach panów pokroju Kaplera,w wypłatach dla prezesów dziwnych firm czy Ministerstwie Sportu ,w gigantycznych uposażeniach reżimowej swołoczy medialnej za kłamstwa i manipulacje.Ciekawe co wykaże śledztwo po wczorajszej katastrofie w Szczekocinach.Częściowo już wiadomo,że państwo tzn.rząd zdało egzamin,że winien jest jakże by inaczej Kaczyński,to przecież stałe i niezawodne punkty tłumaczenia,może znajda nawet kozła ofiarnego w postaci jakiegoś dróżnika czy kolejowego stróża,nad resztą popracują media.I znowu nikt nie zapyta co sie stało z pieniędzmi przeznaczonymi na tabor,przeciez nie wszystkie środki przesunięto na autostrady.Jeśli zapyta opozycja tym gorzej dla niej,bo Rostowski na sejmowej mównicy potraktuje ją z buta.I tak do następnej katastrofy.

Obrazek użytkownika Jozef z Bazin

05-03-2012 [14:33] - Jozef z Bazin (niezweryfikowany) | Link:

a ja proponuje oddac sledztwo rosjanom.