STO DNI ŚMIECHU Z TUSKA !!!

Nie zmienimy tego chorego systemu. Okągły stół wyleczył nas z naiwnego myślenia, że zrobimy to drogą ewolucji.

chodziło o nasze Państwo.A tak to powiem że jest to dramat,cóz z tego że oparty na farsie.Na tym korzysta tylko Tusk i jego ekipa.Z czegos zażartuje co inne obróci w żart,stwierdzi że się pomylił (każdemu wolno),gdzie indziej się spóźnił z decyzją (też się zdarza) a wogóle to więcej jest histeri niz merytorycznej dyskusji itd.....znamy juz tą socjotechnikę.Rzeczywiście trzeba rewolucyjnych działań.Ale gdzie jest spirytus movens tego?nie widzę....boję się żebyśmy się sami nie narazili na śieszność.Rewolucję trzeba dobrze przygotować i to w błyskawicznym tempie.

Panie Krzysztofie cichutko przemilczana została jeszcze jedna wielka ,,reforma'' Tuska: Ustawa Prawo Geologiczne i Górnicze wrazz rozporządzeniami. Jest totalny chaos.Wszystko co zrobili jest wielką porażką.

Przyjaciele, nowy film Egzorcysta z polskiej rzeczywistosci. Ot, zaczyna sie niewinnie, glowny bohater czyta duzo GW i innych, bliskich ideowo szmatlawcow. Patrzy z zacieciem na Kuzniara i Olejnik... wieczorami segreguje co ciekawsze wycinki prasowe z GW. Na scianach plakat Bula i stadionu narodowego. W kompie kupe informacji o sukcesach PO: zdjecia, filmy, mp3... Az nadchodzi powazne pogorszenie zachowania bohatera. Na slowo: Smolensk, Kaczor, dostaje padaczki a biala slina ciecze z ust. Twarz strasznie wykrzywiona. Ani czterech chlopow nie moze utrzymac dziada, tak go rzuca. Na co dzien jakby nigdy nic, chodzi do pracy, odpoczywa. Ludzie ani sobie nie uswiadamiaja opetania. W koncu zaniepokojona rodzina wzywa dwoch odwaznych kolegow, ktorzy maja sie zajac egzorcyzmem. Ci, pelni strachu wchodza do izby bohatera: polmrok, gdzies za oknem pohukiwania sowy, czarny kot kreci sie na oknie. A na ekranie Szkielko... Opetany, nikogo nie zauwaza, spija kazde slowo z ust Istot. Odwazni egzorcysci podstepem wzieli pilot i wylaczyli tv. Opetany sie obrocil i z wielkim rykiem rzucil na nich. Nic dziwnego, jeden z egzorcystow, zapomnial wybrac z kieszeni marynarki zdjecie Lecha i Marii Kaczynskich... Atak byl nieunikniony. Z pomoca rodziny udalo sie spetac nieszczesnika... Strasznie wyginajac sie na lozku, zaczal przeklinac... A wszyscy sobie kolejny raz uswiadomili, ze maja do czynienia z opetanym... Toc z ust normalnego czlowieka nie padalyby takie slowa.:" niech szlag trafi Kaczora i wszystkich co z nim, ... rozstrzelac i dorznac idiotow. A sol jeszcze sypac w ich rany... Ha, ha wasza flage to ja w psie g... He a co, szczam na wasz krzyz, bom ja wszechpotezny...." Egzorcysci dodali sobie odwagi i wzieli sie do pracy. Co najwazniejsze, poznac imie diabla, ktory jest w opetanym. Potem da sie jakos nad nim panowac.... Wyciagli zdjecie majora Lupaszki i powiedzieli: jakie jest imie twoje diable. Opetany rzuca sie pluje na zdjecie Wykletego i przewraca oczami... Nie powiem. Nie to nie... egzorcysci wybrali zdjecie bl. Popieluszki... Diable, twoje imie!... Opetany strasznie cierpi widzac Supermohera, jeszcze bluzni ale gdy egzorcysci nie dawali mu ani chwili odpoczynku wyrzucil z siebie: Sze... Sze.. Sze.. Szechter.... Aaaaa... straszny krzyk rozlegl sie w izbie. Nawet czarny kot rzucil sie do ucieczki, a opetany zaczal wypluwac z siebie ku zaskoczaniu wszystkich kawalki okraglego stolu... Za oknem ksiezyc skryl sie za chmure Aaaa, Szechter, powiedzieli egzorcysci. No to my z toba zrobimy porzadek. Byli przygotowani na te odpowiedz, bo najczesciej wlasnie ten diabel opetuje ludzi. Wyjdz, diable z tego czlowieka i pogrozili rozancem otartym o krzyz przed palacem prezydenckim. Zapalono tez uroczyscie znicz, ktory udalo sie uratowac przed buciorami strazy miejskiej. Szechter strasznie zabluznil i za przeklinania wskoczyl do otchlani. Nasz bohater byl znowu wolny. Co teraz z nim?, pytali bliscy. Och nic szczegolnego, spacery w przyrodzie, aby czym wiecej spotykal sie z rzeczywistym swiatem. Odciac wszystkie gadzinowki, ktore tworza swiat oderwany od prawdy. Do miesiaca bedzie dobrze. A teraz chodzcie do Biedronki i kupcie mu cos do jeszenia....

ale zeby nie zabic, przylaczam sie do obsmiewania tych cudakow bez wlasciwosci panstwowotworczych!

Madrego to i milo posluchac! Ale obsmiewanie nie moze byc nasza jedyna metoda-bo jak nam glod i utrata niepodleglosci zagladna w oczy to tych bandytow na widlach wyniesiemy -a jaki debil bedzie ich broinil lapy odrabiemy-a to nie jest smieszne

Szanowny Panie Krzysztofie. Rzeczywiście STO DNI ŚMIECHU. Ale dla Polski to są dni tragiczne.Można na temat dużo pisać, ale dziś przypomnę artykuł z tygodnika Wprost Nr 52 z 2009 roku mówiący jak "pracuje" nierząd Tuska. Przypominając znajomym (niestety mam takich) którzy głosowali na Partię Obrzydliwców nie chcieli w to uwierzyć.Miny raczej mieli...... Na stronie - Tajny referat premiera Numer: 52/2009 (1405) Studiująca córka przyjeżdża na wieś do rodziców i oznajmia, że jest w ciąży. Rodzice rozpaczają, narzekają, lamentują. Aż wreszcie zdesperowany ojciec mówi: „Zanim odpowiesz, dobrze się zastanów. Jesteś pewna, że to twoje?”. Tak premier rozpoczął swój tajny referat do ministrów i najbliższych współpracowników. Dotarłem do tego sensacyjnego wystąpienia. Oto najważniejsze fragmenty. Zacząłem od historyjki z dziewczyną w ciąży – mówił premier – bo pokazuje ona, jak się powinniśmy zachowywać. Wielokrotnie wam powtarzałem, że przyznajemy się tylko do tego, z czego w żaden sposób nie możemy się wykpić. A nawet wtedy rżniemy głupa. Jak mówił nasz odwieczny wróg Jarosław: „Nikt nam nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne". Ale niestety, wy zachowujecie się jak dzieci, i to niezbyt rozgarnięte. Wezwałem na przykład Mira i Zbycha i nakazałem, żeby posprzątali po aferze. A ci lecą do kolegów, kłapią dziobami, to wszystko się nagrywa. Jakby jeden z drugim nie mógł sobie kupić prepaida, nauczyć się jakiegoś szyfru czy załatwić sprawy tak jak Janusz z tymi studentami i emerytami, co to na ochotnika na jego kampanię wpłacali. Was chyba kompletnie pogięło. Teraz Mirek musi się w komisji męczyć, jak by tu sprawę na tamtych zwalić i odwlekać przesłuchania, a przecież wiecie, jaki on jest wrażliwy i przywiązany do praworządności. I jeszcze mnie będą oskarżać o przeciek. A mówiłem Grzesiowi, Sławkowi i Rafałowi: K…, po co ja was mam? Mieliście zatrzymywać błoto przed drzwiami mojego gabinetu. Dlatego musiałem ich wywalić. No i Krzysiek z Abwery też zapomniał, że po to tam jest, żeby nasi wiedzieli wcześniej, na co mają uważać. Gdybym chciał, żebyście się zajmowali jakimś durnym urzędniczeniem, tobym was nie wybrał, bo przecież sami wiecie, że nie macie o tym pojęcia. REKLAMA Myślicie pewnie – kontynuował premier – że jak już doszliśmy do władzy, to powinniśmy ją sprawować. Durnota i naiwność. Kiedy próbuje się coś robić, to dopiero są kłopoty. Nasi poprzednicy zrobili tę głupotę i przegrali z kretesem. Weźcie przykład z minister Ewy. Fantastycznie się stara nic nie robić, a i tak jest wściekle atakowana. A gdyby zaczęła coś robić, to dopiero byłby Armagedon. Albo minister Jacek. Nic nie robi i proszę, dostaje nagrody i zbiera honory. Albo minister Aleksander. Ledwie zaczął coś robić w sprawie tych głupich stoczni, i już napytał sobie biedy. Teraz się uspokoił i jest dobrze. Podobnie ministrowie Radek, Bogdan, Cezary czy Waldemar. Ja sam bardzo się staram, bo przecież nikt nie będzie pamiętał, jak sprawowałem urząd, ale zapamiętają, że dobrze grałem w piłkę, ładnie jeździłem na nartach, biegałem dla figury czy chodziłem z wnukiem na spacery. Nie dajcie się podpuścić, że minister powinien się czymś konkretnym zajmować. To pułapka, bo dopiero wtedy będzie można nas rozliczać. Dlaczego niemowlaki są niewinne? Bo nic nie robią. Autor: Stanisław Janecki Bardzo serdecznie i wiosennie pozdrawiam, Bolesław

Wcześniej wszyscy Państwo byli przekonani, iż wybry parlamentarne wygra PiS - "jesień nasza!" - grzmieli internauci na niezależnej.pl. Teraz w artykułach i komentarzach czytam: "wiosna nasza!" Co takiego ma się niby wydarzyć na wiosnę? Rząd Tuska dotrwa do końca kadencji, nawet jeżeli wicepremierem nie będzie Pawlak, tylko Palikot. Lepiej pomyślcie jak zmienić PiS w partię, która naprawdę będzie potrafiła przekonać Polaków i wygrać wybory, a nie wyczekujcie jakiejś mitycznej rewolucji, która i tak nie nadejdzie.

O odrodzeniu się Polski nigdy nie zadecydują kolejne wybory, Najpierw ulica, czyli Polacy, muszą pogonić zdrajców i magdalenkowych kolaborantów komunistycznego reżimu, którzy w procesie demokratycznym, z uwagi na służbę obcemu i wrogiemu mocarstwu, nie powinni mieć prawa uczestniczeniado 3 pokolenia Koniec lenistwa Polki i Polacy. Wrzucana raz na cztery lata karteczka do urny nie wystarczy i nawet nie uspokoi sumienia. Jeśli nie ruszymy leniwej d..y to obudzimy się bardzo szybko bez ojczyzny z Judaszem, jako naszym nadzorcą, a przypominam, że według legendy Judasz był rudowłosy. Jeśli tego nie uczynimy to już zawsze określani będziemy, jako nieuleczalnie i chronicznie „chora demokracja”, sterowana przez włodarzy III RP. Pamiętajcie, że i w opozycji parlamentarnej jest wielu takich, dla których ta opozycyjność to tylko dobry sposób na wygodne życie i nie ma co się temu zbytnio dziwić. Dla nich myśl o pójściu na barykady wywołuje taki sam strach jak i u rządzących. Taka już jest ludzka natura.Nie bądźmy kompletnymi idiotami.Trzeba ciągle i do znudzenia powtarzać gdzie się tylko da, że ten cały ruch to dzieło służb oraz kolejna próba ochrony szemranego establishmentu III RP, a osoby w nim najważniejsze według hierarchii i znaczenia to D.ukaczewski, U.rban i dopiero na końcu polityczny menel do wynajęcia, Pa.likot.Jak wiadomo szykuje się zmiana nazwy tego ruchu, więc róbmy wszystko, aby wyszła z tego D.U.P-a.

tu trzeba plakac

gdyby to byly tylko sto dni to mozna sie usmiac,ale to jest 4 lata i sto dni lajdactwa,nie czas na smiechy,a na odliczanie taczek,kos na sztorc odszczurzania cel wieziennych dla VIPOwskich "gosci". leda

Ten śmieje się kto śmieje się ostatni...

Umiem śmiać się, ale nie jest mi do śmiechu!!! Różne teksty tu piszę! Względem mojego towarzystwa, ktoś mi doradził:zmień towarzystwo! Ostatnio coś mnie ucieszyło! W "kolejce" za mną był "młodzian", zanim wyszedłem-usłyszałem:czy jest "Gazeta Polska Codzienna"? "Mniód" na moje serce skołatane-cokolwiek podstarzałe!!!