Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Czy nowa premier Włoch podzieli los Beaty Szydło?
Wysłane przez Piotr Węcław w 27-09-2022 [19:29]
Wśród konserwatystów wynik wyborów we Włoszech wywołał entuzjazm i ekscytacje. Radość jest słuszna. Od czasów prezydenta Trumpa nie było chyba zwycięskiego w wyborach polityka, który wykładałby sprawy "kawa na ławę" jak robi to pani Meloni.
Gdy lider zwycięskiej partii nazywa rzeczy po imieniu i publicznie podkreśla potrzebę ratowania naszych tradycji oraz chrześcijaństwa, wyznawcy Chrystusa czuja optymizm i nadzieję, że może nie zostaną całkiem łatwo i szybko wymieceni z powierzchni Ziemi.
Jednak w przesłaniu nowego przywódcy Włoch brakuje bardzo ważnego wątku. Jest nim postępujące uzależnienie państw nie tylko od Brukseli, ale, może nawet bardziej, od Davos. Marzenia brukselskich demokratów o stworzeniu państwa giganta zwanego Europą i wymazanie państw narodowych, nie mogłyby się spełnić bez wsparcia ze strony Światowego Forum Ekonomicznego.
To właśnie the World Economic Forum (WEF) propaguje wizję świata w jakim "nie będziesz nic posiadał, i będziesz szczęśliwy". Przerabianie ludzi na elektronicznie znakowane anonimowe roboty to zadanie trudne dla biurokratów z Brukseli. Może jednak się powieść dzięki wsparciu WEF. Organizacji jaka uformowała bardzo wiele osób że współczesnych elit na całym świecie.
Aby zrozumieć kierunek w jakim podąża WEF i stronę, w jaką twórcy tej organizacji próbują ciągnąć cały świat, pamiętać należy, że liderem Światowego Forum Ekonomicznego jest komunista. Klaus Schwab, a o nim mowa, w swojej najnowszej książce "Covid -19: The Great Reset", często powołuje się na komunistycznych ideologów. Wyraża również zaniepokojenie, że w wyniku pandemii, projekt globalizacji świata i stworzenia rzeczywistości bez państw narodowych, może spotkać rosnący opór ze strony konserwatywnej części społeczeństwa.
Namawia zatem polityków i decydentów do wzmożonych działań w celu zjednoczenia świata pod czerwonym sztandarem.
Jeżeli pani Meloni rzeczywiście dąży do zrealizowania swoich planów ratowania chrześcijańskich wartości i trwających w nich rodzin i społeczeństw, będzie musiała znaleźć sposób nie tylko na Brukselę, ale również, a może przede wszystkim, na Davos.
W innym przypadku jej rząd może podzielić los gabinetu Beaty Szydło.
=====
Komentarze
27-09-2022 [20:09] - Chatar Leon | Link: No więc właśnie.
No więc właśnie.
Oby się nie skończyło, tak jak w przypadku Polski, na samych hasłach.
27-09-2022 [20:21] - EsaurGappa | Link: Za plecami Giorgii Meloni
Za plecami Giorgii Meloni tłoczy sìę gwarny tłum ...to chrześcijanie katolicy któż to jest ten Berlusconi ten Salvini?
Wewnętrzny wróg(!?) nie śpi zmęczona Europa jest rozłożona na łopatki,jest słaba jak nigdy.Wojna o władzę aboslutną przyspiesza z dnia na dzień,zyski w przypadku kilku najpotężniejszych grup kapitałowych są obrzydliwie wielkie.Davos to tylko pozory tam bywają urzędasy szpiedzy i aktorzy cały pół światek powiązany z światową kastą urzędniczo polityczno biznesową.Jak im dać odpór ?Czyny a słowa.Chrześcijaństwo kontra mamona.
28-09-2022 [05:47] - Adam66 | Link: Niestety Autor może mieć
Niestety Autor może mieć rację i pani Meloni może szybko podzielić los pani Szydło. Proszę zwrócić uwagę na to, że Włosi dopiero co odetchnęli po zarządzie komisarycznym, który firmował narzucony bankster Draghi ale na jak długo "centrala" pozwoli rozkoszować się tym oddechem? Wprawdzie sytuacja we Włoszech sporo różni się od sytuacji Polski, we Włoszech tamtejsze mafie są bardziej patriotyczne (jakkolwiek niedorzecznie to brzmi to jednak tak jest) niż najsilniejsza mafia w Polsce czyli zbiór osobników wyznania handlowego ale... No właśnie, patriotyzm patriotyzmem ale kasę trzeba robić i jeśli pani Meloni narazi się lokalnej mafii to zostanie w najlepszym wypadku zesłana do Brukseli i tak jak pani Szydło, będzie wygłaszała orędzia do pustych krzeseł w eurokołchozie. W innym wypadku, pewnie odwiedzi ją "seryjny samobójca" albo żeby zastraszyć potencjalnych następców, spektakularnie wyleci w powietrze jak sędzia Giovanni Falcone.