Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Zły Putin czy dobry Putin?
Wysłane przez Piotr Węcław w 16-09-2022 [08:00]
Jeszcze nie tak dawno, Putin to był nie tylko fajny gość, ale człowiek wrażliwy i pełen współczucia. Wielcy tego świata wzruszali się pomocą, jaką okazał ofiarom tragicznego wypadku w Smoleńsku. Tak strasznie byli wszyscy wzruszeni sercem okazanym przez Putina po 10 kwietnia, że w wyniku tego głębokiego poruszenia emocjonalnego nie byli w stanie pojawić się na pogrzebie prezydenta Kaczyńskiego. Prezydent Obama i jego zastępca, obecny prezydent Biden, doznali takiego wstrząsu, że zamiast przyjechać na pogrzeb, musieli zagrać w golfa, aby odzyskać równowagę emocjonalną.
Nawet Donald Tusk próbował dojść do siebie ściskając się z Putinem na zgliszczach polskiego samolotu i dowcipkując na lotnisku w oczekiwaniu na trumny z ofiarami Smoleńska.
A Putin tak wielce Polakom współczuł, że nie tylko osobiście przybył na miejsce śmierci polskiej elity i deptał po szczątkach polskich ofiar, ale jeszcze na dodatek posłał swojego człowieka, premiera Miedwiediewa, aby ten reprezentował go podczas uroczystości pogrzebowych głowy państwa polskiego. Rzeczywiście, w kościele mariackim na krakowskim Rynku, Miedwiediew miał szalenie smutny wyraz twarzy. W efekcie prezydent Komorowski nagrodził grupę Rosjan w podzięce za okazana nam miłość.
Podobnie do Komorowskiego, wielcy tego świata kochali Putina i Rosję. Co tam zrównywana z ziemią Czeczenia, wymordowani cywile i dzieci, lub jakaś Gruzja. Inwazja na Krym i jego okupacja? Ach, taka w sumie drobnostka. Rosja to porządny kraj jest, a Putin to równy gość, nie jakiś tam Kaczyński, którego generałowie pijani latali samolotem, w przeciwieństwie do zawsze trzeźwych ludzi z otoczenia Putina.
I wszystko fajnie było, a tu nagle masz - ukraiński bohater Zełenski, powiedział, że Putin to zły człowiek i, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, wszelcy wielmoże i koronowane głowy posłuchali ukraińskiego aktora komediowego. Ten to ma dar przekonywania!
Przekonanie takich pionków jak Morawiecki czy Duda, aby obywateli obcego państwa traktowali lepiej niż swoich własnych, to jeszcze nie jest jakaś wielka sztuczka.
Ale przekonać prezydenta USA, tego samego który 10 lat wcześniej uważał Putina za dobrodzieja wszechczasów, to już nie jest tylko sztuka, ale wyczyn godny nie tyle artysty, co wybitnego magika. Zresztą nie tylko prezydent USA został cudownie przeminiony w krytyka Rosji. Podobny los spotkał wielu innych potężnych wladzcow jakimi z pewnością są premier Kanady, Wielkiej Brytanii, a nawet Francji i Niemiec, oraz tak zwanej "społeczności międzynarodowej", jeszcze przed chwilą budującej reset z Rosją.
Cóż takiego się stało, że nagle dobry Putin przemienił się w mediach w złego Putina? Masakry dokonywane na ludności cywilnej w Czeczenii i Gruzji nikogo nie wzruszały, zaś podobne działania na Ukrainie wywołały ogólnoświatową histerię?
Częścią odpowiedzi na to pytanie są zarzuty jakie w 2019 roku stawiał Zełenskiemu i Bidenowi ówczesny prezydent USA Donald Trump. Trump publicznie i otwarcie nawoływał ówczesne władze ukraińskie do przyglądnięcia się koneksjom Zełenskiego z Bidenem. W sieci krążą również plotki o zaangażowaniu Black Rock i Vanguard w fundusze ukraińskie.
Oczywiście zachowanie Trumpa wywołało tantrum mainstreamu, który chciał pozbawić prezydenta urzędu za, o ironio – „ingerowanie w sprawy wewnętrzne obcego kraju”.
Trump, pomimo tłumów na wiecach wyborczych, został usunięty od władzy w wyniku budzących liczne kontrowersje wyborów, na rzecz Bidena, który kampanii właściwie w ogóle nie prowadził chowając się przed śmiertelną zarazą covidową.
Zaraz po zaprzysiężeniu Bidena rozkwitła w pełnej krasie miłość Bidena i Zełenskiego. Miłość, jaka wzniecona została wiele lat wcześniej. Miłość zbudowana na „demokratycznych wartościach”, w jakich nie ma miejsca na państwa narodowe będące, zdaniem globalistów, „zagrożeniem dla demokracji”.
Po uwaleniu państw narodowych w większej części Europy (vide obalenie rządu Beaty Szydło) oraz Trumpa w USA, następnym krokiem w celu zbudowania przyjaznej nam wszystkim globalnej wioski sterowanej przez WEF, jest pokonanie Rosji.
A tu się okazuje, że Putin nie tylko nie chce się globalistom podporządkować (jak zrobiło to większość rządów z premierem Morawieckim włącznie), ale jeszcze na dodatek wsadza swoje łapy w sprawy Ukrainy, nad którą od dłuższego już czasu intensywnie pracował globalny rząd.
Ponieważ globaliści nie dadzą sobie dmuchać w kaszę, okrzyknęli Putina złem wcielonym, mimo, że jeszcze przed kilku laty był człowiekiem z jakim Obama i Biden budowali "reset z Rosją".
Przyszła jednak pora na zresetowanie państw narodowych. Z Rosją włącznie.
=====
Komentarze
16-09-2022 [08:21] - u2 | Link: Trump, pomimo tłumów na
Trump, pomimo tłumów na wiecach wyborczych, został usunięty od władzy w wyniku budzących liczne kontrowersje wyborów
Bo nieważne kto jak głosuje, tylko kto liczy głosy, kto ogłasza wyniki i kto stwierdza ważność wyborów :-)
PS. Warto zawsze przy okazji zrobić jakąś zadymę w Waszyngtonie z niby-szturmowaniem Kapitolu, kiedy ochroniarze sami wpuszczają zadymiarzy do środka, którzy okazują się być dziennikarzami CNN i temu podobnymi "zwolennikami" Trumpa :-)
16-09-2022 [10:18] - sake3 | Link: Globalici chcą zresetować
Globalici chcą zresetować państwa narodowe w tym Rosję.......A rosja chce zresetować Ukrainę jako państwo też przecież narodowe. Czyli wniosek-globaliści i Rosja maja wspólny cel.Czyli gdzie tu różnica?
16-09-2022 [13:00] - Pani Anna | Link: @sake3
@sake3
Żeby Ukrainę nazwać "państwem ", to faktycznie trzeba być natchnioną Sake, wypełnieniajaca swoją misję.
16-09-2022 [14:03] - u2 | Link: Globalici chcą zresetować
Globalici chcą zresetować państwa narodowe w tym Rosję
Akurat Rosja to 160 narodów podbitych przez kacapów. Rosja sama się wkrótce zresetuje :-)