Wczoraj [3.08.2022] ukazał się dziesiąty odcinek "Gry Imperiów" Wojciecha Szewko i Radosława Pyffela {TUTAJ}. Jest to wydanie specjalne poświęcone głównie wizycie przewodniczącej amerykańskiej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi na Tajwanie. Obaj publicyści uznali ją za tak ważne wydarzenie, że omawiali je przez ponad 2/3 odcinka i to jeszcze przed zakończeniem tych odwiedzin. Zajmowali się głównie możliwymi reakcjami Chin. Ja uznałam całą tę sprawę za nieudany chiński szantaż {TUTAJ}. Przytoczę dzisiejszy tekst Wojciecha Szewki z portalu Dorzeczy.pl:
"– Stany Zjednoczone formalnie nie zmieniły swojego stanowiska, czyli nie uznały nagle niepodległości Tajwanu, nic takiego nie miało miejsca. Kierownictwo Chin za chwilę będzie miało wotum zaufania w Komitecie Centralnym, Xi Jinping będzie musiał otrzymać od Komunistycznej Partii Chin mandat na kolejną kadencję. Kwestia Tajwanu jest wyjątkowo drażliwa dla Chin i jest jedną z osi polityki zagranicznej, ale też wewnętrznej. Chiny muszą zareagować i to dotkliwie na wszelkie działania Amerykanów. Mamy więc obecnie manewry dookoła Tajwanu. Mamy pełzające i niewielkie sankcje wobec Tajwanu. Jeśli Xi Jinping nie zareaguje odpowiednio, to może nie dojść do jego reelekcji – powiedział Szewko.
Ekspert ocenił, że wizyta Pelosi na Tajwanie może być rozgrywką w ramach Partii Demokratycznej. Zwrócił uwagę, że tak spekuluje duża część amerykańskich mediów." {TUTAJ}.
Pozostała część "Gry Imperiów" nr 10 omawiała zabójstwo szefa Al--Kaidy, Zawahiriego przez CIA i skutki tego wydarzenia. Poprzedni, dziewiąty odcinek "Gry Imperiów" został opublikowany w moim blogu {TUTAJ}. Zawarłam tam też linki do pierwszych ośmiu odcinków.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1532
Każdy ruch Pekinu dotyczący Tajwanu jest teraz postrzegany przez pryzmat krwawej napaści Rosji na Ukrainę – i to samo dotyczy działań Tajpej i jego zachodnich sojuszników
Warto zauważyć, że sam prezydent USA Joe Biden kategorycznie odradzał jej podróż na Tajwan
Tajwanu Już w 2020 roku USA zareagowały na te "gry" :
https://defence24.pl/geopolityka/amerykanskie-okrety-wojenne-na-morzu-poludniowochinskim
https://defence24.pl/geopolityka/amerykanie-wycofali-bombowce-strategiczne-z-guam
Chińczycy to przedstawiciele bardzo starej cywilizacji, której przedstawicielem przed wiekami był jeden z największych starożytnych myślicieli Dalekiego Wschodu, autor "Sztuki wojennej" Sun Zi.
Cechuje ich wielka cierpliwość i konsekwencja w realizacji swych interesów.
Gazeta "Wen Wei Po" z Hongkongu opublikowała w 2011 roku materiał, w którym wyjaśnia , że tempo ekonomicznego i politycznego rozwoju kraju doprowadzi do nieuniknionej wojny Chin z najbliższymi sąsiadami, w liczbie których, jako potencjalnych obiektów ataku, wymienia się Rosję.
W przekonaniu dziennikarzy, w ciągu najbliższych 50 lat Chiny czeka 6 zwycięskich wojen.
Pierwszą z nich będzie "wojna o zjednoczenie narodu"(włączenie Tajwanu do ChRL) w okresie 2020 - 2025 roku i wydaje się, że ten okres właśnie się zaczął:
Określenie przez dziennikarzy tak dokładnego przedziału czasowego realizacji pierwszego etapu tych "gier" z pasmem "6 zwycięskich wojen", każe podejrzewać, że dziennikarze byli przekaźnikiem planów Pekinu.
Ostatni, 6-ty etap to wojna z Rosją o odzyskanie 1.6 mln km2 terytorium, które w historii zagarnęła Rosja a planowany czas tej wojny to 2055-2060 roku, kiedy Chiny mają stać się już najsilniejszym globalnym mocarstwem.
Dużo szybciej, w tej dekadzie, może nawet w tym roku, i wcale nie jestem pewien, że komuszki ja wygrają.
//Już w 2020 roku USA zareagowały na te "gry" ://
Zupełnie bez sensu.
Chiny to wielotysiącletnia cywilizacja a USA padające na mordę mocarstwo militarne, które może się "poszczycić" 300 lat historii, z czego prawie wszystkie lata to wojny.
Nie będę się dalej rozpisywał @u-bucik bo i tak nie zrozumiesz...
Nim USA padnie to ty zdechniesz