Wołodymyr Zełenski zaczynał jako komik, aktor i tancerz. Na początku niewielu wróżyło mu karierę polityczną. Dziś aktywnie walczy w obronie kraju i popiera go aż 91 procent Ukraińców. Nazywany jest prawdziwym mężem stanu. Podziwia do Europa, podziwia świat.
Wołodymyr Zełenski to z całą pewnością bohater naszych czasów. W połowie lat 90. dał się poznać jako uczestnik lokalnej grupy kabaretowej, a następnie został aktorem. Występował w filmie Miłość w wielkim mieście oraz z wielu sequelach wspomnianej produkcji. W 2014 i 2017 roku użyczył użyczył głosu peruwiańskiemu misiowi Paddingtonowi, rozpoczynając tym karierę dubbingową. Jeszcze kilka lat temu nikt nie podejrzewał, że Wołodymyr Załenski zostanie prezydentem Ukrainy.
Jeszcze do niedawna wiele osób postrzegało Zełenskiego jako kabareciarza, który przez przypadek został prezydentem Ukrainy. Podczas kryzysu z Rosją 44-latek dojrzał do roli szanowanego męża stanu. Stał się nie tylko bohaterem swego wspaniałego narodu ale bohaterem świata walczącego o lepsze jutro walczącego o wartości tak drogie każdemu Polakowi.
Niedoceniany nawet przez swoich zwolenników, człowiek, który zmienił profesję i nie jest zawodowym politykiem sięga po najwyższy urząd w państwie? Właściwie nie do pomyślenia, ale ten człowiek ma w sobie coś, czego brakuje wielu politykom, a co pozwala mu wznieść się ponad siebie i zaprezentować najwyższy poziom: świetnie się komunikuje. Wiele spośród wypowiedzianych przez niego zdań zostanie zapamiętanych na długo i z czasem trafi do podręczników historii.
Ronald Reagan, wybrany w 1980 roku na czterdziestego prezydenta USA, wypowie 12 czerwca 1987 roku przy Bramie Brandenburskiej, najczęściej cytowane zdanie okresu przemian politycznych. „Panie Gorbaczow, niech pan zburzy ten mur”.
45 lat później mężczyzna z podobnym życiorysem wita w nagraniach wideo swoich współobywateli słowami „Wolny naród! Wolny kraj!”.
Wołodymyr Zełenski wypowiada zdania takie jak to: „My Ukraińcy jesteśmy pokojowym narodem. Ale jeśli dziś będziemy milczeć, jutro znikniemy!”. W ostrych słowach krytykuje też brak wystarczającego wsparcia ze strony zagranicy. „Potrzebujemy koalicji antywojennej. Bronimy naszego kraju w pojedynkę. Najpotężniejsze siły świata się temu przyglądają”. I wreszcie to zdanie, które zapewne przejdzie do historii. Na amerykańską propozycję ewakuacji miał odpowiedzieć: "Potrzebuję amunicji, a nie podwózki".
https://www.dw.com/pl/wo…
Prezydent Ukrainy wielokrotnie otrzymywał propozycje ewakuacji z kraju, lecz ich nie przyjął. Postawa, którą prezentuje ma charakter typowo patriotyczny. Polityk cały czas udziela się na portalach społecznościowych i zagrzewa swoich rodaków do walki z wrogiem. Zagraniczni komentatorzy określają go mianem męża stanu. Z całą pewnością nie każdego byłoby stać na takie zachowanie. Wołodymyr Załenski cały czas ma nadzieję na wygraną Ukrainy i nieustannie mobilizuje do walki. W swoich wypowiedziach podkreśla, że nie opuści obleganego przez Rosjan Kijowa i będzie walczył do końca.
Chwała Bohaterskiej Ukrainie i jej Prezydentowi
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2253
Prawdziwych bohaterów poznajesz po ich czynach.
Prezydent Ukrainy jest bohaterem uznanym przez demokratyczne narody świata. To jest fakt.
Pełna zgoda.
I dziwi mnie wyciąganie jakiś spraw dot. Zelenkiego akurat w tym czasie przez Gadomskiego. Wszystko mu się nie podoba. Pewnie czeka na Tuska i Ministra Finansów - Nowaka.
Wschodnia flanka NATO prezentuje się obecnie następująco:
ok. 40 tys. żołnierzy pod bezpośrednim dowództwem NATO
100 tys. żołnierzy USA wysłanych do Europy
130 samolotów w podwyższonym stanie gotowości
140 sojuszniczych okrętów wojennych na wodach
NATO pokazuje tu także siły z sojuszniczych nacji stacjonujące w poszczególnych krajach na wschodniej flance paktu.
Estonia: 2 tys. żołnierzy NATO + jednostki powietrzne sojuszu
Łotwa: 1,7 tys. żołnierzy NATO + jednostki powietrzne sojuszu
Litwa: 4 tys. żołnierzy NATO + jednostki powietrzne sojuszu
Polska: 10,5 tys. żołnierzy NATO + systemy obrony powietrznej sojuszu
Słowacja: 2,1 tys. żołnierzy NATO + systemy obrony powietrznej sojuszu
Węgry: 800 żołnierzy NATO
Rumunia: 3,3 tys. żołnierzy NATO
Bułgaria: 900 żołnierzy NATO
To tylko pierwszy rzut, reszta sił w odwodach.W tym Siły Jądrowe.
Spytaj go którą strzałkę wybrał z drogowskazu: "w górę" czy "na wprost", a może pójdzie dalej i wlezie na minę?