JAK NIE ZOSTAĆ ROZWÓDKĄ? II

Zapraszam Państwa do wysłuchania kolejnej dyskusji kobiet (w tym mojej Żony) na temat roli kobiet w budowaniu trwałości małżeństwa. Tym razem problem dotyczy narzekania, co Biblia opisuje wyrażeniem "cieknąca rynna". Dlaczego jest to specjalność żon i jak wyjść z tego nałogu, który grozi rozwodem.

"Stale cieknąca rynna na dachu w dzień słotny i kobieta kłótliwa są jednakowe." Przyp. 27:15

JAK NIE ZOSTAĆ ROZWÓDKĄ? cz. 2 Cieknąca rynna - o narzekaniu

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Gość

05-02-2012 [11:38] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Stale cieknąca rynna - taka byłam ja, takie są moje koleżanki - gdy się tego nie zatrzyma można oszaleć. Ćwiczenie się w ciągłym niezadowoleniu doprowadza do myślenia, że mój mąż to nie jest książę z bajki o którym śniłam. On czuje się źle, ona czuje się źle a wtedy ...
Dlatego jaki nie zostać rozwódką? Kontrolując swoje myśli, poddając je woli Bożej.

Obrazek użytkownika m.

05-02-2012 [18:50] - m. (niezweryfikowany) | Link:

Zachwyciła mnie książka, o której Panie mówią. Bardzo się różni od tych, które na podobne tematy dotąd czytałam. Jest znakomicie napisana, dosadnie, obrazowo. Emanuje szczerością, prawdą życia. A co najważniejsze, NAPRAWDĘ działa przedstawiony w niej Boży przepis na małżeńskie szczęście:)

Obrazek użytkownika Ania

07-02-2012 [18:05] - Ania (niezweryfikowany) | Link:

Mam takie samo zdanie. Podawane rozwiązania są proste a zawarte w książce przykłady z życia - bardzo realistyczne (napisana dosadnym językiem) i trafiające do wyobraźni każdej kobiety. Podoba mi się, że książka nie jest przeintelektualizowana, jak wiele innych na ten temat, które przeczytałam, ale właśnie emanuje szczerością!

Obrazek użytkownika Gość z Lublina

06-02-2012 [19:31] - Gość z Lublina (niezweryfikowany) | Link:

Kolega zadzwonił do mnie i pyta czy zastanawiałem się kiedyś nad sformułowaniem 'kobieta wychodzi za mąż'. Powiedziałem, że nie bardzo wiem o co Mu chodzi. Podekscytowany mówi: "no wiesz, kobieta wychodzi za mąż tzn. że idzie za mężem.[...] Stary, jak by kobiety szły za swoimi mężami a nie przed nimi, to życie byłoby piękne i dla nas i dla nich.

Obrazek użytkownika m.

06-02-2012 [22:56] - m. (niezweryfikowany) | Link:

"jakby kobiety szły za swoimi mężami a nie przed nimi, to życie byłoby piękne i dla nas i dla nich."
:)
To właśnie jedna z myśli książki Debi Pearl.
Gorąco polecam każdej żonie. Ja jestem zachwycona.
Gdy zdecyduje się na zastosowanie, choć być może będzie początkowo zszokowana poradami, jeśli zna jedynie formułę tzw. nowoczesnego małżeństwa, będzie zadziwiona, jak błogosławione skutki to przynosi.

Można kupić żonie na prezent i potraktować jako pewną inwestycję ;)

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika koleżanka z Lublina

07-02-2012 [17:05] - koleżanka z Lublina (niezweryfikowany) | Link:

Nie łatwo w dzisiejszych czasach o takiego, za którym śmiało można iść :)...

Obrazek użytkownika Ania

07-02-2012 [17:57] - Ania (niezweryfikowany) | Link:

Nie jest łatwo, to prawda, ale tutaj raczej poruszany jest problem co dzieje się, kiedy już się znalazło. Chyba każdy wchodzi do małżeństwa z przekonaniem, że się znalazło tego właściwego/tę właściwą a potem okazuje się, że nie jesteśmy takimi, jakimi się wydawaliśmy. Tam jedna uczestniczka dyskusji mówi, że bardzo łatwo usprawiedliwiamy siebie a dla drugiej strony brak nam wyrozumiałości... I co wtedy? Teraz lansowany jest sposób - trzeba szukać dalej i spróbować z kim innym a te żony proponują, za autorką książki, żeby zrobić coś w tym małżeństwie, w którym już się jest, przemienić je rzeczywiście i być szczęśliwą - tu i teraz - nie liczyć na to, że jakaś nierozsądna kobieta zostawiła dla nas swojego księcia, bo może się okazać, że wszyscy "za którymi śmiało można iść" są już zajęci przez rozsądne kobiety, które nie mają zamiaru ich zostawiać ani dać się zostawić...

Obrazek użytkownika koleżanka z Lublina

07-02-2012 [21:08] - koleżanka z Lublina (niezweryfikowany) | Link:

Tu się zgodzę. Jeśli kobieta nie będzie w stanie docenić tego, co ma i zacznie szukać spełnienia marzeń na boku, to może się okazać, że zostanie przy rozbitym korycie (jak w bajce „O rybaku i złotej rybce”).