Wandemia jako choroba i życie jako konflikt - fragment

Bo przecież słyszeliśmy, przynajmniej w młodości, że wszyscy stanowimy „jedno ciało”. I taka jest, wcale nie metafizyczna prawda. Że ludzie żyjący ze sobą, wchodzący ze sobą w interakcje, będący ze sobą i okoleni jakąś granicą, w przestrzeni i czasie, tworzą… organizm. Społeczeństwo. I jak w organizmie, w zdrowym społeczeństwie, nikt tak naprawdę, nie żyje dla siebie. Kowal nie robi podków, lemieszy czy broni, dla siebie. Programista nie pisze programów, systemów dla siebie. Masażysta sam siebie nie masuje, a piosenkarka nie śpiewa dla samej siebie. Ta idea życia dla siebie to trucizna sączona do organizmu przez zmienione komórki. One, pojawiając się w zaatakowanych narządach, w instytucjach i segmentach społeczeństwa, sączą tę truciznę dalej.

Nigdy nie było inaczej. Nigdy nie było tak, że nie było zła, że nie ma  lub nie było zmienionych komórek, które chcą żyć dla samych siebie, które chcą żyć wiecznie i kosztem innych. Które są zdecydowane inne komórki niszczyć, żywić się nimi, zabijać. Istnienie zła, tej patologii, jest wpisane w rzeczywistość. Zaś pokój i dobro, są stanami, w których zło jest trzymane na uwięzi, eliminowane na bieżąco, wyganiane z przestrzeni „publicznej”, do jakichś ciemnych jam przetrwania, skąd nie ma wpływu na życie organizmu.

Mało kto wie, że w rzeczywistym organizmie, w tej niesamowitej strukturze jaką jest nasze ciało, każda zdrowa komórka ma zapisaną w sobie śmierć i na tę śmierć, poprzez swoją konstrukcję, się „zgadza”. Śmierć komórek następuje daleko wcześniej aniżeli śmierć organizmu. Jedne jak komórki dostarczające wszystkiego innym, umierają po kilku miesiącach od powstania. Inne żyją latami, ale też umierają i są wszystkie one zastępowane przez następne pokolenia komórek. Ja nie chcę umierać – mówi komórka, do której dotarł przekaz zła. I te właśnie komórki, zaczynają rewoltę. Bunt. Bunt wobec jedności i trwania organizmu. Bunt wobec własnej anihilacji, która jest treścią i częścią życia czegoś więcej, życia człowieka, istnienia jego świadomości. Komórki zmienione tym się różnią od zdrowych, że nie mają wpisanej śmierci w swoje istnienie. Że nie żyją dla innych, tylko inne wykorzystują, niszczą, konsumują, pochłaniają, zabijają w końcu. W końcu, bo takie są prawa natury, prowadzi to do unicestwienia całego systemu z komórek złożonego i dopiero wtedy do samozniszczenia agresora.

Ale wobec zła i zniszczenia, organizm, ten cudowny system życia przekraczającego życie poszczególnych jego składników, nie pozostaje obojętny ani bezbronny. Nie pozostaje taki, bo istnieje, bo faktycznie jest, jest organizmem, a nie jedynie zbiorem komórek, jak chce go widzieć komórka zepsuta. Bo społeczeństwo – tak długo jak zachowuje wartości i wzajemnie wiążące relacje –  faktycznie jest społeczeństwem, a nie jedynie zbiorem ludzi, jak chcą je widzieć psychopaci o zmienionej psychice.

  *****
Całość tekstu, traktującego o tym, że życie to nie idylla tylko konflikt, w którym potrzebujemy miecza i światła, nie leży w linii programowej portalu, więc zamieszczam niekontrowersyjny fragment, by nie tworzyć problemu. Całość, można przeczytać na moim blogu osobistym: {TUTAJ}
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika JanAndJan

22-01-2022 [11:04] - JanAndJan | Link:

@Zbyszek_S
Dyplomatycznie Pan się obszedł z NB.
Ja, poszedłem za wskazanym przez Pana linkiem. Doczytałem - trafiony, zatopiony - i się... wypowiedziałem.
Dziękuję
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

22-01-2022 [12:05] - Zbyszek_S | Link:

Istniejemy w pewnych "uwarunkowaniach". Cieszę się, że zdecydował się Pan na lekturę całego tekstu i że była ciekawa. Pozdrawiam.