Nie jestem entuzjastką publicystyki Wojciecha Cejrowskiego. Uważam, że jest ona efekciarska i płytka. Jednak w swoim ostatnim felietonie opublikowanym w tygodniku "Do Rzeczy" [nr 03/2022] pt. "Armia" [zajawka {TUTAJ}] Cejrowski postawił ważne pytania. Tekst ten zaczął od słów:
"Kiedy się ostatnio biłeś? Pytam przede wszystkim facetów. No więc kiedy? W podstawówce, w ogólniaku czy niedawno w knajpie lub po meczu? Chodzi o normalne naparzanie się pięściami i z kopa, gołymi rękami lub z kijem – obojętne – pytam, kiedy to było.
To jest pytanie istotne, bo kto bił się tak dawno temu, że już nawet nie pamięta kiedy, ten nie nadaje się do bójki. I nie chodzi o to, że nie pamięta techniki walenia pięścią w nos, chodzi o to, że nie pamięta WALKI jako takiej i będzie się krępował uderzyć, w obawie, że uszkodzi lub zabije, będzie więc odruchowo stosował uniki tam, gdzie należy atakować.".
Dalej kontynuuje:
"Bo tu nie chodzi o technikę ani o sprzęt - tu chodzi o ducha walki, o podstawowa umiejętność wejścia w zwarcie". Następnie ocenia polskich polityków:
"Kopacz, w czasach gdy była premierem RP, powiedziała, że w razie ataku schowałaby się w domu. A dziś, gdy widzę ministra Błaszczaka (...) zakładam się o tysiąc dolarów, że nie bil się ostatnio i nie pamięta, kiedy to robił, oraz o drugi tysiąc, że akurat on nie bił się nigdy. (...) ktoś taki nie nadaje się do prowadzenia wojny (...) i nigdy nie nadaje się na przywódcę armii ani nawet na ministra.".
Cejrowski dochodzi do wniosku, iż:
"nasza armia jako całość nie umie się bić, bo nie bije się, lecz stacjonuje. To nie jest wina naszej armii. nie wojskowych, to wina polityków.". W efekcie, w ostatnim akapicie pisze:
"A w Polsce? Mamy armię, czy tylko wojskowych, czy co? Nie toczyliśmy żadnej wojny od dawna (misje pokojowe to nie jest wojna), więc nie umiemy się bić i tyle. Nie szkolimy mężczyzn, odebraliśmy społeczeństwu broń, siedzimy na sofach i ogromna większość z nas nie umie odpowiedzieć na pytanie "Kiedy się ostatnio biłeś?". Nasze przygotowanie na czas wojny jest zerowe.".
Trudno odmówić Cejrowskiemu racji. Problem jest poważny, zwłaszcza po tym, jak 15 lat temu Tusk zlikwidował powszechny pobór do wojska. Cejrowski zauważa także, iż Putin ma doświadczenie w walce jako zawodnik judo i oficer KGB. Trump był kadetem i uprawiał amerykański futbol. Tylko Biden spędził całą karierę w kapciach.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5099
💯/💯 x 💯
Pozdrawiam
Na szczęście minister Antoni nas obroni, dzięki WOT
https://www.youtube.com/…
:-)
Tak, ale tylko cudzej i w dni nieparzyste oraz 1-go Maja.
Wczoraj o 21.23 dokonałem comingoutu tu.
Ujawniłem moje "300" 💯/💯 x💯, trzystu*, trzystu*...
* (echo, Japonia daleko...),
* (okejka, nie ortodoksyjna wyliczanka, ale.. jak brzmi, prawda?)
Sorge
kobiety biją jedynie lewaccy mężczyźni, w myśl Lenina, że nam wolno wszystko !
Przykład: Biedroń okładał matkę równo ! Nawet ten co zdezerterował na Białoruś Czeczko okładał matkę !
Natomiast żony okładają członkowie PO i Nowoczesnej: Zębaczyński, Sikorski, Tusk, Nitras i inni.
Nitras tylko katolickie żony i nie okłada a piłuje.
nie skłamałem lecz jakoś pominąłem ten fakt. Pomimo tego dziękuję za uzupełnienie !!!
Nie dający się koncesjonować patriotyzm.
Jako jedyna grupa gotowa była bronić kościoły przed zbydlęconym lewactwem.
I chyba jako jedyni ponieśli konsekwencje bo chcieli bronić. Napastnikom włos z głowy nie spadł.
To by wyjaśniało dlaczego są tak zwalczani przez kolejne ekipy i obecną.
💯/💯 x 💯
https://www.google.co.uk…
"Pan Cejrowski nawet niemieszkający w......" - słowa Cejrowskiego zostały zrozumiane opatrznie, tak mi się wydaje. To nie chodzi o samo bicie, ale o pewne postawy, które zostały zbudowane w dzieciństwie, młodości. Przyznam się, że mnie P. Błaszczak również nie przekonuje, ale to moje subiektywne zdanie. Niejednokrotnie biłem się z chłopakami po lekcjach, za salą gimnastyczną, ale zawsze przestrzegaliśmy 3 zasad:
- sam na sam
- do pierwszej krwi
- nie kopie się leżącego.
I tych zasad przestrzegam do dzisiaj, choć faktycznie dawno z nikim nie stanąłem w szranki:). Taka jest natura chłopaków, a później facetów, bycie wojownikiem. Tak, jak w naturze kobiet leży bycie księżniczką, damą, kobietą, którą jej facet ma uwielbiać. Teraz to się zaciera, a wręcz odwraca :) Faceci dłużej stoją przed lustrem.
Szanowna sake. Problem podstawowy tkwi w czymś innym. Nasze tzw. elity, są spsiałe, zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. Jaką wartość poza kłamstwem, nieudolnością, cynicznym wykorzystywaniem kariery politycznej mogą wnieść do naszego życia? W krajach zachodnich standardem jest ( a przynajmniej było), że do polityki szli ludzie, którzy coś osiągnęli, zbudowali firmy, kierowali nimi, byli wojskowi, itp. Z całym szacunkiem, ale co sobą reprezentują i co mogą wnieść do polityki ludzie pokroju Czarzastego, Millera, Jachiry, Nitrasa, Biedronia, Suskiego, Dworczyka ? Dlaczego premierem z nadania ZP nie jest np. P. Kluska, doświadczony menadżer, fachowiec. Człowiek szanowany w szerokich gremiach.
Czyli na wojnę się Pan nie nadaje.
Chcesz mieć coś, czego nigdy nie miałeś, musisz zrobić coś, czego nigdy nie robiłeś :)
p.s. bardzo się cieszę, że zgodnie i ponad podziałami żaden z panów tutaj nie bije żony.
Z drugiej strony, to ja nauczylam mojego syna, żeby walnąć w dziub, kiedy nie da się inaczej. No, ale ja jestem po szkoleniu wojskowym, a w liceum uczyli mnie nawet rzucania granatem.
Zonk! Nie mam żony.
Odeszła, bo nie chciałem jej bić.
Czyli, że co...?
Wiem. Sam sobie mordę obiję.
Bilans musi wyjść na zeroooo... Peroooo
https://www.tekstowo.pl/…
I granatem...sam... sobie...
https://m.cda.pl/video/2…
no i sam Pan widzi. Są w życiu takie rzeczy, o których nawet Cejrowskiemu się nie śniło. Bić albo nie bić, oto jest pytanie.
Bitna i z poczuciem hu i ho, że Ho Ho!!
Już Panią lubię.
Faktycznie, artykuł nie wzbudził zainteresowania. W moim przypadku z innej przyczyny.
Nie kręci mnie wrestling w kisielu uprawiany czasami przez Autora. Omijam więc.
Chociaż tytuły - interesujące.
Z całym szacunkiem, ale Pani głos.. Nie jest Pani chłopakiem, trudno będzie to wytłumaczyć. Tzn. ja mam z tym trudność. Prywatnie Pani powiem 😉, że P. Cejrowskiego nie toleruję jako człowieka, jego protrampizmu itp. Natomiast książki, złote myśli np. wszyscy WON! To, o kaście. Celne, lapidarne, komunikatywne i zrozumiałe. Jestem za - wszyscy WON.
Ps. Czy Pani wie, że znany bloger P. Maciejewski (Coryllus) niedawno odwoływał się do felietonów P. Elig? Ja np., zaczynam dzień od szukania blogów @Elig i @Rolnik_z_Mazur. Do kawki...
Pozdrawiam