Dziś W LUBLINIE - GŁOS O WOLNOŚĆ

Pomimo 20 stopni mrozu młodzi lublinianie ponownie zebrali się by wyrazić swój sprzeciw wobec podpisania ACTA. Niosąc trumnę wolności słowa, wznosząc okrzyki i śpiewając przeszli spod Zamku, przez Stare Miasto i Krakowskie Przedmieście na Plac Litewski. Tam przemówienie wygłosił Marian Kowalski, rzecznik ONR i kilkoro młodych ludzi. Pod trumną ułożono znicze w kształt litery "V". Porządku pilnowali członkowie ONR w żółtych kamizelkach.

LUBLIN - MARSZ DLA WOLNOŚCI SŁOWA 2.02.2012

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Sizar

02-02-2012 [23:36] - Sizar (niezweryfikowany) | Link:

Dosadne, ale trafne.

Obrazek użytkownika WJD

02-02-2012 [23:42] - WJD (niezweryfikowany) | Link:

Prowokatorzy wznoszący hasło :demokracja".

Demokracja zaś, to po prostu system prowadzący natychmiast do tego co jest teraz, do ochlokracji. Czyli sytuacji, w której uproszczając logicznie, wola dwóch imbecyli przeważa wolę jednego człowieka rozsądnego, a norma prawna jest zawsze doraźna, w zależności kto ma większość.

Nie wiem skąd się wzięło to powszechne gloryfikowanie demokracji, systemu w którym zawsze decyduje wola większości zamiast sprawiedliwej normy prawnej.

Powiedzmy prawdę: demokracja jest zaprzeczeniem wolności. W systemie republikańskim czy monarchicznym decyduje prawo, spójne i liczące stosunkowo łatwą do zapamiętania ilość przepisów. Poza tym zupełna wolność.

W demokracji co i rusz wybucha awantura co wolno a czego nie wolno, są nieustanne głosowania i nie ma stałości prawnej a wolności każdego mogą być w każdej chwili ograniczone i nie są niczym gwarantowane a są ciągle poddawane głosowaniom.

Hasło "wolność i demokracja" jest zatem wewnętrznie sprzeczne.

Ponieważ nikogo z tych uczciwie protestujących o aż taką głupotę nie należy podejrzewać, zatem to ewidentna prowokacja służąca skanalizowaniu nastrojów na modłę obecnych lubiących łowić ryby w mętnej wodzie decydentów, którym taki system - demokracja - pasuje.

Obrazek użytkownika Sizar

02-02-2012 [23:52] - Sizar (niezweryfikowany) | Link:

Kto to prawo ma ustanowić.

Monarchia sama w sobie wcale nie chroni przed zmianami prawa i zabieraniem wolności.

Obrazek użytkownika w

03-02-2012 [14:46] - w (niezweryfikowany) | Link:

To są dane ludzkości przez Stwórcę Prawa Naturalne /niekiedy zwane Prawami Boskimi/, czyli:

a- PRAWO DO ŻYCIA,

b- PRAWO DO WŁASNOŚCI,

c- PRAWO DO WOLNOŚCI.

Aż tyle i tylko tyle.

Tego się nie głosuje ani w monarchiach ani w republikach.

Różne systemy filozoficzne rozbudowały te Prawa Natiralne do postaci przykazań, jak, np. Dekalog Buddyjski czy nieco inaczej brzmiący znany powszechnie w cywilizacji łaćińskiej Dekalog opisany w Biblii.

Demokraci zaś wszystko chcą poddawać głosowaniom, co prowadzi do ochlokracji i anarchii, czyli konsekwentnie do prze-potwornego ucisku. Potem po okresie gigantycznych zbrodni prawdopodobnie znowu historia zaczyna się od początku, pojawiają się dobrzy, rzetelni i rozsądni ludzie, w końcu pojawiają się władcy i tak w koło Macieju.

Czy monarchia bardziej chroni Prawa Naturalne od ochlokracji? Zdecydowanie tak.

Łatwiej znaleźć jednego przyzwoitego władcę, niż kilkadziesiąt tysięcy jednocześnie porządnych decydentów.

Ponadto monarchia ma inne gigantycznie pozytywne cechy: taniość, można w ogóle zlikwidować biurokrację i podatki dochodowe od razu /zresztą w każdym zwykłym systemie można natychmiast zlikwidować podatki dochodowe, w każdym oprócz złodziejskiego socjalistycznego/, co natychmiast polepszy byt zwykłych ludzi.

Najlepszą zaś cechą monarchii jest fakt, że "cwany władca" będzie dla dobra swego potomstwa utrzymywał swoje państwo w możliwie najlepszym stanie, bo będzie myślał dynastycznie, czyli w perspektywach stuleci !!

To jest niebywała narodowa korzyść !!

W obecnym obecnie w Polsce ustroju niewolniczym socjalistycznym wzbogaconym o kapitalizm kompradorski /czyli taki kolonialny, reglamentowany dla znajomych królika czyli ograniczony dla siuchty/ decydenci myślą od wyborów do wyborów: "aby do wyborów a po nas choćby potop !" - tak myślą.

I kradną na potęgę, aby jak najwięcej się nakraść, bo kadencja krótka.
A po nich kolejni powielają to samo.

I żadna kolejna wymiana ludzi u władzy nic nie da, bo system jest niewolniczy. Można odmówić pchania się do żłoba decydenckiego, albo trzeba robić jako decydent to samo co inni decydenci.

Żaden nawet najnowszy tramwaj nie zmieni trasy, jeśli będzie musiał jeździć po starych koleinach.

Dlatego system trzeba zmienić, trzeba go zdemontować zupełnie i na zawsze, ale nie znowu na demokrację !!

Polska była najpotężniejszym państwem świata w okresie monarchiczno-republikańskim, gdy formalnie na czele państwa stała dynastia.

Ameryka był przez Ojców Założycieli pomyślana jako republika, w której obowiązywały prawa Naturalne dla Obywateli. W żadnym razie nie wolno było głosować Praw Naturalnych ! Wtedy Ameryka była prawdziwie potężna.

To obecnie w Ameryce każdy napotkany tam idiota ma gębę pełną "demokratycznych frazesów" i innych wytworów marksizmu kulturowego zwanego inaczej poprawnością polityczną.

Prawa Naturalne są zaś - jak powiadam - znane od stworzenia świata.

Wystarczy je tylko pilnować.

I tyle.

Wszystkiego Dobrego

Obrazek użytkownika Stanisław

03-02-2012 [14:08] - Stanisław (niezweryfikowany) | Link:

Próbuję zrozumieć mentalność młodych, ale nie jest ich zachowanie według mnie takie wspaniałe.
Po zamachu smoleńskim młodzi nie wylegli na ulice, chociaż było to ewidentne uderzenie w suwerenność państwa polskiego i do dzisiaj ten temat ich nie dotyczy. Oburzyli się dopiero, kiedy zrozumieli, że chcą im konkretnie odebrać pewne możliwości i przyjemności związane z nieograniczonym korzystaniem z internetu.
Oczywiście dobrze,że protestują. Może dla wielu będzie to przyspieszony kurs poczucia obywatelskości.
Szkoda tylko, że każda grupa protestuje we własnej sprawie i nie ma poczucia wspólnoty miedzypokoleniowej, czy narodowej.
Ci sami młodzi w nosie mają szykanowanie Radia Maryja i TV Trwam, co może sugerować płytkość ich motywacji.
Ale dobre i to.

Obrazek użytkownika Paweł Chojecki

03-02-2012 [15:01] - Paweł Chojecki | Link:

Dziś robiłem wywiad z Marianem Kowalskim (główna postacią lubelskich protestów) na ten temat - najpóźniej jutro dodam na stronę.

Pozdrawiam

Paweł Chojecki

Obrazek użytkownika Gość

03-02-2012 [16:32] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Boję się, że teraz zacznie się dzielenie młodych ludzi zgodnie z rzymską zasadą: "Dziel i rządź".Starzy wyjadacze polityczni mają zbyt wiele do stracenia, by pozwolić rozwinąć się ruchowi młodych w zorganizowany ruch obywatelski. Przeciwko ograniczaniu wolności słowa protestują także ludzie starsi, więc ponadpokoleniowy sojusz byłby bardziej skuteczny.

Obrazek użytkownika ksena

03-02-2012 [18:17] - ksena (niezweryfikowany) | Link:

brak wspólnoty w działaniu ruchu,który nie obejmuje w pełni i chyba nie rozumie pojęcia walki o wolność słowa spowoduje ,ze ten ruch łatwo będzie mozna rozbić.Usiłuje zrobic to Palikot,za chwilę pani Lipowicz z ramienia RPO zorganizuje tzw .debaty na uczelniach.Oczywiście będą to jedynie słuszne debaty na słusznych uczelniach w celu rozmydlenia tematu,wciśnięciu kilku kłamstw i wyhamowaniu nastrojów.Coś tak jak śniadanie mistrzów Hołdysa,Mellera i Kukiza z Tuskiem tylko w większym formacie,ale równie sztuczne.