Unaocznianie - początek eseju

Wiesz na czym polega różnica? Różnica między informacją a doświadczeniem? Czy czujesz tą różnicę? Masz doświadczenie czy informację?

Chłopcem będąc, pracowałem w fabryce. Byliśmy zapoznawani z przepisami bhp, z zagrożeniami, jakie tam są. „Wiedzieliśmy”, co i jak. Ale czy wiedzieliśmy, czy posiadaliśmy informację? Istnieje przepaść między tymi dwoma stanami człowieka, między posiadaniem informacji o czymś, a bliskim kontaktem z tym czymś; między posiadaniem informacji o rzeczywistości a doświadczeniem rzeczywistości. Oba stany określamy słowem „wiem”. Mylnie.

Grzałem wtedy w piecu indukcyjnym pręty metalowe. Wkłada się toto w okrągły otwór pieca. Część zanurzona w polu indukcyjnym szybko się nagrzewa. Widzisz jak się rozjaśnia, rozżarza, świeci. Wyjmować, bo za chwilę się roztopi! Gorąco bucha w twarz, czuje się je przez grube, izolujące rękawice. Podaje się taki rozżarzony pręt na stojak, metr dalej, skąd stojący obok drugi pracownik bierze go i wkłada w czeluść młota pneumatycznego. Bum! Wali wielki młot w rozpaloną część metalu. Bum! Jeszcze raz. Siła i huk są nie do opisania i bez specjalnych wkładek w uszach dawno byśmy ogłuchli. Następny pręt. Następny. Pot i godziny. Taka praca.

Więc wszystko „wiedziałem”, tak myślałem. Zero lęku, obaw, praca jak automat, zmęczenie. W pewnym momencie obracam się i patrzę… Nic nie rozumiem. Huk młotów, gorąco, zgiełk. Coś nie tak jest z rzeczywistością. Położyłem ten pręt i nie wiedziałem, co dalej. Nie ma tego pracownika. Gdzie jest? O… tam kilkadziesiąt metrów, jacyś inni obok niego. Rozglądam się z niezrozumieniem dookoła. I wreszcie widzę. Unaoczniło mi się. Wzrok miałem przykuty dość długo i informacja stawała się dla mnie wiedzą, doświadczeniem. W zamkniętym uścisku młota, wraz z prętem, zaciśnięta była rękawica mojego współpracownika. Z jakąś częścią jego dłoni. Poczułem różnicę między doświadczeniem i informacją. I już nigdy rzeczy nie były dla mnie takie same.
 

  *****
Wyjaśnienie do tekstu Cały tekst jest b. długi, jakieś 7-8 razy dłuższy niż zamieszczony tu jego fragment. Nie leży też w linii programowej portalu, więc zamieszczam niekontrowersyjną część, by nie tworzyć problemu. Całość, podkreślam - długą, można przeczytać {TUTAJ}
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika u2

09-01-2022 [17:18] - u2 | Link:

W zamkniętym uścisku młota, wraz z prętem, zaciśnięta była rękawica mojego współpracownika. Z jakąś częścią jego dłoni.

Szpieg spalony w piecu hutniczym :

https://pl.wikipedia.org/wiki/...

Obrazek użytkownika JanAndJan

09-01-2022 [21:58] - JanAndJan | Link:

@Zbyszek_S.
1. Szanowny Autorze
Teza: jest za głośno. 
Zanim ad remy -  MUSZĘ się odnieść do Pana komentarza pod felietonem o filmie na platformie streamingowej. 
Ma to związek z esejem. Spróbuję wykazać, że tak jest. Ku swojemu zdziwieniu, Pański głos i Pana Jazgdyni zasmuciły mnie... Ludzie światli i wrażliwi - grają w "ich" grę? Zdziwienie i smutek. No, smuteczek, powiedzmy. 
Impresja. 
Będąc w poczekalni szpitalnej, mignął mi ekran tv, a tam kadr z autostrady pod Glasgow - kompletnie pustej, bo lokdałn. Z jakąś dziczyzną szwendającą się jej skrajem. Cisza na obrazie.. Mesmeryzujacy widok. Wokół krzątanina, a tam-tu postapokaliptyczna CISZA... Ad remy. Unaocznienia (ładne słowo) działają selektywnie, powierzchownie, nietrwale, skrajnie utylitarnie. Przykład: jadąc autem z drugiego końca Polski, byłem świadkiem wypadku - tuż po. Na zmiecionej z ramy kabinie żuka i silniku, rozciągnięte były zwłoki ofiary.. Memento dla mnie (35lat temu!) i dla innych kierowców - przez  maksymalnie 1,5 - 2 km. Czego zabrakło i brakuje? Czas i emocje. Najlepiej stres. 
By ominąć zasadniczy element skutecznej recepcji i percepcji unaoczniania - gotowość (to, nieco inny temat. Duży.) - fachowcy (pierwszorzędni, za St. Michalkiewiczem i St. Lemem - konklawe) posiłkują się gadżetami x czas x emocje x fizjologia. Pozytywnym przykładem jest np. Terapia: https://pl.m.wikipedia.org/wik.... Konkretnie:  https://www.sklep-kajkosz.pl/p...
A, z drugiej str. np. Projekt MK Ultra https://pl.m.wikipedia.org/wik.... Instytucja i proces "prania mózgu" stosowany przez pn. Koreańczyków, b. dobrze ilustruje ten schemat także. 
Proszę zwrócić uwagę, jak jesteśmy - humanoidy - poddawani tresurze. Krzyk, hałas, migające obrazki, tempo, akcelerująca zmienność, hektolitry bitów informacji, o informacji, nt. informacji, interpretacji informacji...
https://www.tekstowo.pl/piosen...
Schowani za gardą (pozorną, każdy się umie ukryć w tłumie...) wychowania, wyedukowania, kodów, mód, trendów, przynależności, przynależenia do należących - zależnych od tych lepiej wiedzących, sztandarów, wyznań... itd.  Unaoczniamy, wiemy, rozumiemy, od, do i po informujemy, odsuwając od siebie dyskomfort rozumienia, refleksji, sumienia.. MYŚLENIA. Odpowiedzialności.

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

10-01-2022 [15:57] - Zbyszek_S | Link:

Oczywiście, że szereg "modalności" współdecyduje o efekcie unaocznienia. Także kontekst, jakim jest psychika, duchowość osoby przeżywającej bezpośrednio dane doświadczenie.
Czy jest "za głośno"? Tak. Tak to można nazwać. Ja bym powiedział za szybko, za pstrokato, za chciwie, bo chciwie chłoniemy "nowości", "wrażenia" itd. i coraz trudniej się na skupić, coraz trudniej pozwolić myślom złożyć się w całość obejmującą 20 minut, godzinę, a co mówić dłużej. Świadomość nasza staje się "rozedrgana', co nowego? co nowego? pytamy nieświadomie i sięgamy po te źródła "nowości".
Nie zgadzam się, że unaoczniając odsuwamy od siebie. Zależy co i z czyjego wyboru unaoczniając. O tym jest pełny tekst, którego jedynie początek tutaj komentujemy.

Obrazek użytkownika JanAndJan

09-01-2022 [21:59] - JanAndJan | Link:

@Zbyszek_S.
2. Cisza. 
Ojciec Kolbe, Rotmistrz Pilecki - podejmowali decyzje w zgiełku.. Tumulcie zewnętrznym. Bo wewnątrz - cisza, skupienie, unaocznianie... Tak myślę. 
Jak Pan zauważył, pominąłem drugi element ciszy - skutek i przyczynę - skupienie. Koncentracja. Bez gotowości do unaoczniania, której składowymi są cisza i skupienie (jednymi z kilku zasadniczych) - informacja jest tylko impulsem elektrycznym, coś pomiędzy laxigenem, a P. Zenkiem M. Przy czym - zróżnicowana oferta (dzisiaj transformująca, -owana w ofertę zróżnicowań) jest bogata. Słowo - nie przypadkowe. Bogata, czyli ekskluzywna, czyli adresowana właśnie do Ciebie..tylko do i tylko dla.. https://www.tekstowo.pl/piosen... 🥴 to, dla mnie (autoironia). A, dla Pana - super hiper und the best/fajno jest - film na ..streamie. Wykazałem związek? 
Szanowny Autorze. 
Poruszył Pan temat, którego wątki interesują mnie jakiś czas.. Jakiś czas właśnie - temu - czytając o Rew.Franc. (celowe) mignęła mi przed oczami nazwa Wandea. Potem już, nic nie było takie same. Bez patosu, ze zgrozą i pytaniami. Wieloma. Gdzieś obok (nie pamiętam gdzie i kto) zaskoczyła mnie informacja, a właściwie teoria(?) związana z moją główną  tezą: jest za głośno! Oddając własnymi słowami, skrótowo sens: upowszechnienie kultury wysokiej, słowa pisanego, muzyki, sztuki są winowajcami "nieporządku w głowach", natłoku wrażeń, informacji, bodźców - a, w konsekwencji, "hałas", zagłuszanie myśli i sumienia. Zagubienie i czynienie głupstw.. zbrodnia! Gdy popatrzeć na realizowany, marksistowski marsz przez instytucje, gdy prześledzić rozwój mediów, gdy oglądnąć eksplozję podaży i konsumpcji muzyki, a tu i teraz - przeskok do meta rzeczywistości wirtualnej, to...Moim zdaniem, sekciarsko brzmiące ostrzeżenia przed diabelskim rykiem rock'n'rolla.. zastanawiające. Prawda? 
Pomiędzy informacją, a unaocznieniem - pustka. Zamiast skupionej ciszy, ewoluującej w "heureka", albo "bądź wola Twoja" - dostajemy, żremy - "zróbcie hałas" albo "witamy na Fhlostone". 
Autorze. Zapoznałem się z całym esejem. Zgadzam się - c19 - to dobra lupa, przez którą zobaczyliśmy własne odbicie (szkiełko i oko, przegrało). Nie jest to laurka dla humankind. Trawestując klasyka: w miarę rozwoju socjalizmu, zaostrza się, elitaryzuje dostępność Unoaczniania. Jest, po prostu - za-głoś-no. Gwiazdy ogląda się w ciemności, a nie w zgiełku świateł megalopolis. 
Dziękuję za kolejny artykuł "skłaniający do refleksji" (autoironia. Taki typ) 
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

10-01-2022 [16:11] - Zbyszek_S | Link:

"upowszechnienie kultury wysokiej, słowa pisanego, muzyki, sztuki są winowajcami "nieporządku w głowach", natłoku wrażeń, informacji, bodźców - a, w konsekwencji, "hałas", zagłuszanie myśli i sumienia"

Nieporządek w głowach, jest dla mnie skutkiem drugiej rewolucji światopoglądowej. W pierwszej odrzucono autorytet wiary i religii, i postawiono na szczycie "rozum", czego skutkiem była wspomniana przez pana Wandea. Mimo tego błędu, oświecenie trzymało się scholastycznej tradycji, że "wszystko musi się zgadzać". Optowało, za wytłumaczalnością i spójnością owej wytłumaczalności świata. Druga rewolucja nastąpiła po zbrodniach pierwszej połowy XX wieku i nazywa się anty-oświecenie lub postmodernizm. Odrzucono jedność i spójność wytłumaczenia świata i jego procesów. Jako ideał i modus operandi została naga siła w walce o swoje interesy.

Więc skończyła się spójność, zupełnie programowo. Jak nie ma spójności, ani nawet przeczucia ani dążenia do jej osiągnięcia, to zostaje chaos. A chaos to "rozedrganie", hałas i robi się za głośno. Cały temat jest szeroki i można by długo. Cenię kulturę i słowo pisane, oraz ich upowszechnianie. Staram się upowszechniać swoją  książkę, ale to jest pod prąd upowszechnianiu "świata", więc idzie powoli. Cenię muzykę, także rock and roll, choć nie cały. Cenię Chopina.

Obrazek użytkownika JanAndJan

11-01-2022 [17:34] - JanAndJan | Link:

@Zbyszek_S
To mi Pan dał zagwozdkę. Muszę przemyśleć wszystko jeszcze raz. Zacząłem nocą odpisywać Panu, gdy @Ijontichy "przypomniał" o niezwykle ważnym czynniku stymulującym "zagłośność" - strach..
Poźną nocą... Dziękuję Panu za dopowiedzenia.. Muszę to jeszcze sobie przemyśleć. "Zapomniałem" o czynniku strachu.. Rośnie więc złożoność problemu. Powolutku.. w ciszy..
Ceni Pan muzykę, Chopina... kolejny "przypadek".. Oglądałem i słuchałem ubiegłoroczny Konkurs, ale raczej wycinkowo, bo.. Wykonania świetne. Ale.. wieeeele lat temu usłyszałem z polskiej płyty, w Polsce wykonany przez Artura Rubinsteina, II. Koncert fortepianowy f-moll, op. 21.
https://www.google.co.uk/url?s...(link is external)
I... się zakochałem. Zwłaszcza Larghetto.. Koncert z 22. Lutego 1960 r. Artur Rubinstein, tak interpretuje, że każde inne wykonanie jest .. niekompletne. Muzyka...moja słabość. Czyżykiewicz, Kleyff, Poniedzielski, Tropicale Granda.. King Crimson, ELP, Cohen.. LZ...ABBA.. Pan wybaczy..Didaskalia.
Tak. Spójność została skończona. Nauka, wiedza spauperyzowane. "Dobrą robotę" wykonała Szkoła Frankfurcka. A efekty - konsumujemy, jesteśmy konsumowani. Nie jestem nauczycielem akademickim, z tego co pamiętam na studiach mówiło się o tym, ale na poziomie "abstrakcji", luźno powiązanym z realiami, tak więc podbudowa teoretyczna - taka sobie. Doświadczenie, intuicja, obserwacja nauczyły mnie, iż kolejne replikacje pokoleniowe, polityczne, kulturowe są regresywne w skutkach. Materiał wejściowy o coraz niższej jakości, po obróbce dawał produkt wyjściowy dla większej grupy odbiorców, ale o niższych parametrach. Itd. Stąd - może naiwne - oczekiwanie, by naturalny potencjał, możliwy do wyzwolenia (wydobycia) w ciszy, odwrócił jednostkowo, indywidualnie niekorzystne procesy i trendy. Moim zdaniem upowszechnianie kultury wysokiej, wiedzy interdysplinarnej, mają nikłe szanse powodzenia (poniekąd potwierdza Pan ten pogląd), gdyż po 1. gleba jest jałowa; stepowieje a po 2. "hałas" uniemożliwia koncentrację, i projekcję... Cdn. Introspektywnie, ale zawsze coś.
Dziękuję za możliwość odskoczni intelektualnej i etycznej, zawartych w Pana felietonach.
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

10-03-2022 [16:04] - Zbyszek_S | Link:

Człowiek się powinien dzielić, jeśli ma coś dobrego. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.