Gdzie dziś jest pokój 101?

Pokój 101 był w BBC  Londyn w czasie II wojny.
W pokoju tym spotykali się redaktorzy i cenzorzy wojskowi celem ustalenia różnych strategii propagandowych, które miały na celu zohydzenie wroga i utrzymanie społeczeństwa w duchu wyrzeczeń i podtrzymywaniu ducha walki.

W niekończących się nasiadowkach bral udział George Orwell - pseudonim pisarski Erica Blaira. 

Pokój 101 pojawił się w książce 1984, gdzie jej bohater Winston przechodził tortury, których celem było wzbudzenie dozgonnej miłości do Wielkiego Brata.
Pokój mieścił się w Ministerstwie Miłości.

W pokoju 101 urzedowal Erich Milke - szef enerdowskiej bezpieki Stasi.

Takich pokoi 101 jest na calym świecie całe mnóstwo, gdzie różni, świetnie opłacani, spindoktorzy obmyślają propagandowe akcje - jak tu złapać społeczeństwo za twarz i zmusić do posłuszeństwa.

Taki pokój 101 musi być i u nas w Ministerstwie Jednej Choroby, gdzie różne typki z profesorskimi tytułami wysysają z brudnego palca dane na temat jedynej i jedynie slusznej choroby i straszą nią ludzi.

George Orwell - mason - był członkiem Fabian Society, podobnie jak jego nauczyciel Aldous Huxley w Eton School w 1917 r.
Był też agentem MI 5 ( podobno ) - stąd jego obecność na konferencjach w pokoju 101. Lewak do końca życia - miesiac miodowy spędził w ogarniętej wojna domową Hiszpanii, gdzie służył w milicji republikańskiej i został ciężko ranny w krtań.
Wiedzę na temat totalitaryzmu miał mu przekazać Józef Czapski, który opuścił raj na ziemi czyli komunistyczny kraj rządzony twardą ręką  przez Lenina i Stalina.
Rok 1984 - dzieło życia - to nie antyutopia to raczej program polityczny o jakim dyskutowano na masonskich spotkaniach. To też z pewnością świetna proza.

Huxley przedstawil świat przyszłości jako miejsce rządzone miękkim terrorem - wolna miłość, używki i rock and roll.
Orwell twierdził, ze swiat czeka totalitaryzm pelen opresji i braku wolności.
Pisał - jeśli chcesz wyobrazic sobie przyszłość to wyobraź sobie wielki but, który wgniata twoją twarz w glebę.
Świat w którym trwa permanentna wojna mocarstw.
Myślozbrodnia nie pociąga za sobą kary śmierci. Myślozbrodnia jest śmiercią. Byl człowiek i go nie ma. Nie ma po nim nawet śladu. Wszechobecne ekrany telewizorów służą nie tylko do przekazywania obrazu ale i do śledzenia.

Partia ( globalisci ) ma dwa zasadnicze cele: zawładnąć całą kulą ziemską i zlikwidować raz na zawsze swobodę myślenia.
Partia pragnie władzy dla samej władzy " Nie obchodzi nas dobro ludzkości.Obchodzi nas wyłącznie wladza, nie bogactwa, luksusy,długie życie lub szczęście, a tylko wladza, czysta władza".

I dlatego jest to takie ponure i groźne.

Obecnie w tym opanowanym przez strach i kowidowa histerię  świecie jeszcze bardziej należy zachować zdrowy rozsądek i nie poddawać się terrorowi propagandy. 

" Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej nie czyni nikogo szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu pozostaje normalny. Normalność nie jest kwestią statystyki. "

Krótko mówiąc - nie dajmy się zwariować i walczmy o przyszłość swoją i dzieci itd.