W poprzedniej kadencji naliczył 748. Gdy była setka myślałem o porządnej relacyjnej bazie danych. Nawet miałem już w głowie jej strukturę , tylko czasu brakowało, by tę setkę wpisać z wyszczególnieniem beneficjentów, ofiar, zysków, strat, źródeł informacji, kategorii i typu, daty początkowej i końcowej, tego kto i jak wytropił, kto opublikował, możliwe konsekwencje i powiązania z innymi aferami, oraz informacje źródłowe w formie PDF, bo z czasem potrafią znikać (Ministerstwo Prawdy czuwa).
Skończyło się na dobrych chęciach. Afer przybywało w zastraszającym tempie. W każdym następnym roku ich liczba potrajała się. Ilustruje to poniższy diagram:

Szybko okazało się, jak poważnym błędem było niezrobienie tego od ręki. Trzeba będzie teraz poczekać do emerytury. Tylko czy życia starczy. Jeśli przyjąć, że liczba afer nadal będzie rosła w podobnym tempie, to już pod koniec tej kadencji Sejmu powinno ich być ponad 65 tysięcy!
Warto zwrócić uwagę, że rośnie także ciężar gatunkowy. Na początku mieliśmy drobiazgi, takie jak korupcja, nepotyzm, afera hazardowa, czy stoczniowa. Trzy lata później seryjnych samobójców i zbrodnię smoleńską. W kolejnej kadencji można się spodziewać zniknięcia gmin, a może nawet powiatów. Nic się nie stało, pijany sołtys sterroryzował policjanta, by ten zmusił chłopów do zaorania jeziora i wyginęli - usłyszymy. Pogłoski o tym, że mafia z Kaliningradu chciała przejąć teren gazonośny i wysadziła wioskę w powietrze nie zostały potwierdzone ani przez prezydenta Putina, ani ministra Turowskiego zajmującego się walką z przestępczością zorganizowaną.
Trzeba koniecznie podkreślać, że to jest tylko czubek góry lodowej.
Chciałem przy okazji rozbroić niebezpieczny mit, że to lemingi/wykształciuchy/ludzie z przesuniętym w stosunku do rzeczywistości mniemaniem o sobie dają się nabrać na prymitywną socjotechnikę jedynie słusznej narracji. Tak to są lemingi/wykształciuchy/ludzie z przesuniętym w stosunku do rzeczywistości mniemaniem o sobie w jednych sytuacjach, ale dociekliwi/wrażliwi/inteligentni w innych. Jaki diabeł zatem miesza? To proste jeśli zauważymy, że każda jedynie słuszna narracja składa się z dwóch elementów: podkładu emocjonalnego i informacji właściwej. To podkład emocjonalny czyni nas gotowymi do przyjęcia każdego absurdu. KAŻDEGO! Podkład emocjonalny jest podstawą skutecznej manipulacji. Nie trzeba być specjalnie mądrym by manipulować ludźmi. Wszystko można znaleźć w choćby podręcznikach skutecznej reklamy! Mamy oto sytuację, w której ludzie przeciętni, a nawet psychopaci pokroju Putina mogą zawładnąć umysłami znacznie inteligentniejszymi od nich!
Pozdrawiam,
JW
Zmanipulowani są ofiarami jednoczesnego działania trzech czynników emocji-dezinformacji-monopolu. Dlaczego zatem istnieją tacy, którzy nie ulegli? Z różnych powodów znaleźli się poza zasięgiem rażenia jedynie słusznych mediów! Są wśród nich te wymienione przez Ciebie. Przywołanie ich jest cenną wskazówką w jaki sposób można wyjść czy ochronić się przed matriksem.
Pisał wspaniale o tym Rymkiewicz w ostatnim wywiadzie dla GP. Atakujmy tych, którzy z premedytacją manipulują, odnośmy się z wyrozumiałością i życzliwością do ofiar manipulacji, pamiętając o tym - dodam od siebie, że i my moglibyśmy nimi być.
Pozdrawiam serdecznie,
JW