Abrams TVN-24

Abrams to najnowocześniejszy czołg produkcji amerykańskiej, sprawdzony na wielu frontach świata. Jak już wiadomo, rząd zjednoczonej prawicy zakupił 250 sztuk takich czołgów wraz z pakietem szkoleniowym. Ta decyzja spotkała się wręcz z entuzjastycznym przyjęciem. A znana stacja należąca do amerykańskiego koncernu Discovery poświeciła tej transakcji specjalny program. Do telewizyjnego studia na ul. Wiertniczej z mocą swoich 1500 KM wjechał potężny Abrams, lecz na szczęcie – jak się okazało - był to tylko hologram maszyny. Z wieżyczki „ wystawał” także hologram red. Węglarczyka. Redaktor – hologram, w przystępny sposób objaśnił podstawowe parametry czołgu. Okazało się, że czołg, który zakupił PIS owski rząd wyposażony jest w system Tank Urban Survival Kit, w skrócie TUSK, i dopiero ta nowa informacja spotkała się entuzjastycznym przyjęciem w studio.

Program o czołgu, prowadził znany nam wszystkim red. Andrzej Morozowski, który na wstępie, wyraził zadowolenie, że rząd zjednoczonej prawicy zacieśnia współprace z przemysłem amerykańskim i kupuje najlepszy i sprawdzony w boju sprzęt. W tym specjalnym programie wystąpiła także, red. Olejnik, która w swoim zwyczajem postawiła kropkę na i. I jeszcze raz, zapewniła, że jest to dokonały zakup - I dla tego czołgu nie ma alternatywy - Celnie i ze swadą argumentowała. Propozycja euro – czołgu jest mrzonką. Taki czołg zanim, wyjdzie z fazy koncepcyjno – badawczej, to miną dziesięciolecia, a nam nowy czołg potrzebny jest na wczoraj. Red. Olejnik musiała – jak to ona – zademonstrować swoje buciki i najnowszą torebkę, ale uczciwie trzeba przyznać, że także zademonstrowała turbinę Honewell AGT 1500. Dzięki tej turbinie – argumentowała dalej - czołg pojedzie na każdym paliwie, a nawet na wodzie mineralnej. Najlepiej butelkowanej. A ona w tej materii czuje się naprawdę ekspertem. Jednak tą ostatnią informacje oprotestował sam Palikot. Który wprost powiedział, że ta turbina działa na lotniczą benzynę, a nie na wodę mineralną. Nawet tą butelkowaną. Ewentualnie, ta turbina „ pojedzie” na żołądkowej gorzkiej. Z figą, w terenach pustych i z wiśnią, na mazowieckich równinach. Do studia na Wiertniczej, wpadł na chwilę, były poseł Niesiołowski w towarzystwie kilku dam, który jak to on, że swadą i błyskiem w oku, zaproponował na paliwo dla czołgu, nalewkę na mirabelkach.
Niestety. Ten pasjonujący temat paliwa przerwał red. A. Morozowski, który podsumował dyskusje w ten sposób, że co prawda Abrams jest paliwożerny, ale dzięki turbince, o której wspomniała red. Olejnik. I dzięki rozmaitym trunkom, jakie rozlewane są w Polsce, eksploatacja tego czołgu nie musi być taka droga jak twierdzi opozycja.
Swoje trzy gorszę chciał jeszcze wtrącić red. Durczok, ale wyprowadzono go ze studia.
 Potem, w trakcie dyskusji pojawił się zarzut, że polski przemysł zbrojeniowy nie będzie miał udziału w produkcji czołgu, nawet w minimalnym rozmiarze, chociażby ograniczonym do malowania czołgu w barwy ochronne... I wtedy, w studio, pojawiła się znana pogodynka Omenaa Mensah, znawczyni problematyki subsaharyjskiej a także pogody w Polsce. W sposób dobitny stwierdziła, że Jarosław Kaczyński ma racje, że kupuje te czołgi w kolorze piaskowym, ponieważ w najbliższych latach czeka nas ocieplenie klimatu i nie ma pewności, czy Polska nie będzie jedną wielka Pustynią Błędowską. I wtedy, takie czołgi, jakie proponuje prezes PiS, będą jak znalazł. Tą optymistyczną wypowiedz Omeny goście zgromadzeni w studio nagrodzili oklaskami. A red. Morozowski wybiegł na środek studia i zaczął skandować – Jarosław! Jarosław! Polskę i Discovery zbaw!
Na koniec programu gości zgromadzonych w studio zaszczycił sam Członek zarządu TVN, Edward Miszczak, który był jednak bardziej krytyczny, z jednej strony wyraził zadowolenie, że polski rząd zacieśnia współprace z przemysłem amerykańskim, ale z drugiej strony wyraził żal. Mianowicie zarzucił rządowi zjednoczonej prawicy, dlaczego zakupiono tylko 250 czołgów, a nie 500. Polskiej Armii, także należy się program 500plus - zakończył swój wywód. A potem w krótkich żołnierskich słowach, zapewnił, że stacja TVN zamierza zakończyć zgubną dla skarbu państwa, politykę optymalizacji podatkowej. I zapewnił, że od dziś, stacja TVN a także TVN 24 jak również pozostałe stacje, rozpoczynają akcje promocyjną związaną z uczciwą polityką podatkową – To skandal. To naprawdę skandal! – zagrzmiał – że wielkie firmy BIG TECHu – unikają opodatkowania.
Liczymy na to, że wszystkie zagraniczne firmy uczciwie płacić będą podatki. I dzięki temu polskie państwo stać będzie nie tylko na Abramsy, ale także na planowane 3 fregaty, które koniecznie powinny wybudować polskie stocznie, ale także, zakup dwóch nowych okrętów podwodnych.
- Dwóch? Dlaczego dwóch? - Stanowczo zaprotestował A. Morozowski. - Jak wszyscy będą płacić podatki. Nie optymalizować, nie manipulować z kosztami uzyskania przychodów, to Polskę stać będzie nawet na trzy takie okręty, z takimi rakietami, aby w ich zasięgu był Kalingrad
- Na Kaliningrad!  Na Kaliningrad ! – Podniósł się tumult, już miało się wrażenie, że z tym okrzykiem na ustach publika wybiegnie na ulice Wiertniczą, lecz na szczęście, na koniec wydarzył się zabawny incydent. Otóż do studia wkroczyła prof. Środa, i stanowczo zaprotestowała. O cóż chodziło tej znakomitej feministce i naukowczynini. Otóż prof. Środa, stwierdziła, że nazwa czołgu krzywdzi kobiety. Wręcz je upokarza. Zabiera im wolność. Dlatego czołg powinien nosić nazwę Abramsowa TVN - 24. Ta uwaga wywołała pewną konsternacje, ale zgromadzonych w studio gości uspokoił sam Edward Miszczak, który ogłosił dobrą nowinę. A mianowicie stacja TVN przygotowuje nowy serial.
- Serial? Tak, chcemy serialu – zewsząd krzyczano – Nowy serial na nowe czasy. Żadne takie ”Chyłki” „ Tajemnice Szelągowskiej” Czy te „ Maje w Ogrodzie” My chcemy o czołgu. Tylko, ile tego? 20, 40, 60 odcinków? I jaki tytuł jego będzie ???
Podniósł się wielki krzyk i rejwach. Wręcz wyrywano sobie włosy z głowy a wtedy Edward Miszczak uniósł rękę i rzekł.
 - Spokój! Jego nazwa to.... Cztery pancerne i biały koń.

https://www.salon24.pl/u/24-24/1150786,abrams-tvn-24

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek Kudła

15-07-2021 [20:47] - Marek Kudła | Link:

Właścicielem TVN-u jest amerykańska firma Discovery, ale Polacy nie chcą tych „Amerykanów” w Polsce. W zamian za to Polacy chcą Amerykanów w mundurach !
 

Obrazek użytkownika Jabe

15-07-2021 [21:41] - Jabe | Link:

Pomogą w „repolonizacji” TVN-u?

Obrazek użytkownika J z L

15-07-2021 [21:58] - J z L | Link:

TVN-owi najwyraźniej zaciął się oporopowrotnik...

Obrazek użytkownika mjk1

15-07-2021 [22:02] - mjk1 | Link:

"W zamian za to Polacy chcą Amerykanów w mundurach".
Tacy Polacy w krótkich majteczkach, jak Wy, towarzyszu Kudła.
Prawdziwi i mądrzy Polacy dość wcześnie z tego wyrastają, jak w puencie tej piosenki: https://www.youtube.com/watch?... 

Obrazek użytkownika J z L

15-07-2021 [22:21] - J z L | Link:

Polacy chcą Amerykanów w mundurach
"Czy poparłaby/poparłby Pani/Pan decyzję o przeniesieniu żołnierzy USA stacjonujących w Niemczech do Polski?"
44 proc. uczestników sondażu SW Research dla rp.pl odpowiedziało "Tak".
Odpowiedzi "Nie" udzieliło 31,5 proc. respondentów.
24,5 proc. nie ma zdania w tej kwestii.

Obrazek użytkownika Pers

15-07-2021 [22:33] - Pers | Link:

Okazuje się, że mamy 44% antypolskich gnid w Polsce.
Smutne.
Ilu z nich to wyborcy PiS?

Obrazek użytkownika J z L

16-07-2021 [07:41] - J z L | Link:

I zawszonych sowieckich parchow ok. 31,5 proc
smutne to

Obrazek użytkownika mjk1

15-07-2021 [22:41] - mjk1 | Link:

To jest źle sformułowane pytanie Józik.
Należało zapytać, czy uczestnicy sondażu i członkowie ich rodzin, chcieliby ginąć za amerykańskie interesy?

Obrazek użytkownika Jabe

15-07-2021 [23:20] - Jabe | Link:

A jaki procent wśród tych, którzy słyszeli o 447?

Obrazek użytkownika J z L

16-07-2021 [07:47] - J z L | Link:

co to jest te 447?
numery lotto?

Obrazek użytkownika Marek Kudła

15-07-2021 [22:33] - Marek Kudła | Link:

mjk1
No, ci "prawdziwi" polacy do dziś płaczą za żołnierzami. którzy w 1990 roku opuścili Polskę !  Wiemy, wiemy !

Obrazek użytkownika J z L

16-07-2021 [07:46] - J z L | Link:

Marek Kudła

Nam potrzeba nowej Armii Krajowej z jej zasadami sądami etc. Parę wyroków wykonanych i byłby koniec kozaczenia wszelkiego sowieckiego bydla a i wszelkie inne plugastwo zamilkłoby na głucho

Obrazek użytkownika mjk1

16-07-2021 [10:08] - mjk1 | Link:

„Nam potrzeba nowej Armii Krajowej z jej zasadami sądami etc”.
Coś Ci się porąbało Józik.
Zgodnie z podpisanymi przez II RP konwencjami międzynarodowymi działalność AK była, delikatnie pisząc, niezgodna z prawem.
Potocznie nazywa się to partyzantką.
Tym wszystkim sanacyjnym oficerkom, którzy przegrali wojnę w kilka dni i nie zdążyli sp…ć przez Zaleszczyki, tudzież innymi drogami, najnormalniej w świecie robić się nie chciało. Szukali więc frajerów, którzy chcieli sobie postrzelać. Sami zaś bawili się w dowódców, kryjących się jak szczury pod kilkoma adresami.
Zabawa oczywiście nie trwałaby nawet kilka dni, gdyby Angole nie potrzebowali takich frajerów.
Posyłali im więc żołd a ci bawili się w wojnę skazując na śmierć niewinnych ludzi.
Przykład pierwszy z brzegu.
Akcja pod arsenałem.
Ginie 140 niewinnych ludzi.
Cel akcji nieosiągnięty.
To zaledwie jeden przykład tych szlachetnych zasad.
 

Obrazek użytkownika Francik

16-07-2021 [18:19] - Francik | Link:

majak majaczy - nie pierwszy raz.

Obrazek użytkownika J z L

16-07-2021 [18:59] - J z L | Link:

Utwierdzasz mnie w przekonaniu ze nam potrzeba nowej Armii Krajowej z jej zasadami sądami etc

Obrazek użytkownika paparazzi

15-07-2021 [23:06] - paparazzi | Link:

Pani Środa się pomyliła nie Abramsowa a Lempart . Polacy nie gęsi i swoje nazwy majo. Poza tym dobrze napisane.

Obrazek użytkownika J z L

16-07-2021 [19:38] - J z L | Link:

Abramsy a nauka z września 1939

Jak to było dawniej?
W okresie międzywojennym pochodzące z Francji czołgi Renault FT 17 długo stanowiły podstawę polskich sił pancernych. Skutecznie wspierały działania polskiego wojska w wojnie z bolszewikami w 1920 r. Jednak w latach 30-ych były już sprzętem przestarzałym i właściwie nie nadawały się do prowadzenia skutecznych działań. Polska próbowała tworzyć własne konstrukcje, takie jak bazujący na brytyjskim Vickersie czołg 7TP, ale własna produkcje nie wystarczała na pokrycie zapotrzebowań wojska. Podjęte z Francją negocjacje na temat zakupu przez Polskę nowych czołgów długo nie przynosiły efektów. Francuzi oferowali nam model Renault R-35, który nie spełniał wymagań stawianych przez wojsko polskie i odmawiali sprzedaży nowszych od R-35 czołgów. W obliczu narastającego zagrożenia ze strony Niemiec władze polskie ustąpiły w negocjacjach z Francuzami i zdecydowały się na zakup 100 sztuk „niechcianych” R-35. Jednak pierwsza (i jedyna) partia tych czołgów dotarła do Polski dopiero w lipcu 1939 r. Broń ta nie miała (bo nie mogła) praktycznie żadnego znaczenia podczas walk we wrześniu 1939 r. Jednostki w nią uzbrojone były dopiero w trakcie formowania.
A paradoks historii sprawił, że obecnie znaleźliśmy się w podobnej sytuacji
Tak, teraz jest podobnie... Liczebnie nadal podstawowym sprzętem pancernym w arsenale polskiego wojska są maszyny, które lata swojej świetności mają już dawno za sobą. Tak... Czołgi z rodziny T72 kiedyś były nowoczesne i stanowiły groźną broń państw Układu Warszawskiego. Tak jak francuskie Renault FT pod koniec I WŚ, które w swoim czasie nie miały sobie konkurencji.
I to nie jest koniec analogii... W latach 30-ch czołgów FT nie dało się już modernizować. A były podejmowane w Polsce takie próby. Dokładnie tak jak z maszynami z rodziny T72.

Podobnie jak przed II Wojną należało zatem podjąć decyzję co dalej. Podjąć próbę zbudowania sił pancernych własnym sumptem, w Polskich fabrykach lub kupić gotowe rozwiązanie gdzieś za granicą. Oczywiście gdzie kupić też wywoływało dyskusje. Choć do wyboru były tylko oferty francuskie lub brytyjskie.
Jak to się skończyło wiemy z akapitu pierwszego powyższej notki.
Cóż... Może zatem należy się cieszyć, że współczesne władze polski nie powielają błędów swoich poprzedników z okresu międzywojennego.
Tak... Czołgi Abrams nie będą produkowane w Polsce. Ale na wyposażeniu naszego wojska pojawią się szybko. I będziemy mieli czas na szkolenie ich załóg oraz wprowadzenie tych maszyn do jednostek liniowych.
https://www.salon24.pl/u/hephalump/1150849,abramsy-a-nauka-z-wrzesnia-1939

Obrazek użytkownika mjk1

16-07-2021 [22:17] - mjk1 | Link:

Nauka z września 1939 r.
Mniej a raczej więcej wiemy już czyich interesów wtedy broniliśmy. Jaką cenę za to zapłaciliśmy i jak nam się za to odwdzięczono?
Napisz Józik, jak to będzie teraz.
Czyich interesów będziemy bronić w imię czego, ile za to zapłacimy i jak na tym wyjdziemy?
I najważniejsze: dlaczego teraz będzie inaczej niż wtedy?   
 

Obrazek użytkownika paparazzi

17-07-2021 [00:58] - paparazzi | Link:

Oby nie za późno, a swoja droga BUMAR nie jest zły ma potencjał plus oczywiście wraz z kooperacja techniki światowej. Jestem za rodzima produkcja z zastosowaniem światowej techniki przez naszych fachowców ;-). A co? Chiny mogą a my nie.

Obrazek użytkownika juur

17-07-2021 [16:51] - juur | Link:

Bumar to czas przeszły tak jak większość przemysłu narodowego. I nawet gdyby ktoś ogłosił "uruchamiamy Bumar" to bredzenie. Bez hut, walcowni,węgla, doświadczonej kadry, itd... Wracając do doświadczonej kadry to taki proces trwa lata, może pokolenia....

Obrazek użytkownika Jan1797

18-07-2021 [21:52] - Jan1797 | Link:

Panowie, 
Powyższy komentarz powinien być elementarzem zdrowego rozsądku wśród komentujących.
Jedynie co, to mogę się pod nim podpisać. Proces szkolenia trwa w moim zawodzie minimum
pięć lat. Jeżeli młody człowiek jest zdolny i ambitny. Zlikwidowanie całej kadry jest posunięciem
nieodwracalnym. Przy zdeterminowanej kadrze menedżerskiej trwa minimum lat kilkanaście.
Przerabiano to w wielu krajach z tym samym skutkiem.
Jan

Obrazek użytkownika J z L

18-07-2021 [22:22] - J z L | Link:

Bardzo interesujący komentarz z Defence24.pl

Jakie były alternatywy dla Abramsa? Zacznę od K2PL. Przede wszystkim takiego czołgu nie ma, trzeba go byłoby dopiero opracować. A do zrobienia jest tam sporo, przede wszystkim w kwestii opancerzenia. Obecna wersja K2 jest krótka, kiepsko opancerzona po bokach, posiada 6 par kół jezdnych i żeby posadzić dodatkową masę pancerza, trzeba byłoby przedłużyć kadłub oraz dołożyć dodatkową parę kół. To znaczna ingerencja w konstrukcję i praktycznie wymaga zaprojektowania wozu na nowo. Masa pojazdu na pewno uległaby znacznemu zwiększeniu, efektem byłby czołg o masie ok 65 ton, czyli w klasie wagowej tureckiego Altay, a wiec również pochodnej K2, tyle że z 7 parami kół.. oraz Abramsa SEPv3. K2PL mógłby być cięższy od A7 - koreański zespół napędowy waży o ponad tonę więcej od niemieckiego. Jaki czas? Turcy podpisali umowę na opracowanie czołgu w 2013 roku, a do dziś nie podjęli produkcji seryjnej. A więc opracowują go już od 8 lat, przy czym - z całym szacunkiem dla polskich techników i inżynierów - do tureckiego poziomu technologicznego jeszcze trochę nam brakuje. K2PL, gdyby umowę podpisano już 2 lata temu, oznaczałby nowe czołgi w jednostkach najwcześniej około roku 2030. Sami widzimy, jak - częściowo nie z naszej winy - ślimaczy się sprawa modernizacji A4 do wersji 2PL. Leopardy 2A7? Ich zwyczajnie nie ma w ofercie, przynajmniej w interesującej nas ilości. Niemcy zamknęli linię produkcyjną u siebie w 1992 roku. Żeby zrealizować kontrakt na 44 nowe wozy dla Węgier musieli włączyć w sieć dostaw Greków, których zakłady w Salonikach są jedynym obecnie producentem kadłubów i wież tych czołgów. O mocach produkcyjnych zakładu wiele mówi fakt, że zawarty w 2018 r kontrakt ma termin realizacji w 2024 roku - 6 lat! A to tylko 44 wozy, fakt, oprócz nich są armatohaubice, ale te przecież produkowane są oddzielnie. A7 dostarczane do Bundeswehry będą pochodzić z modernizacji starszych wersji Leoparda. W Niemczech nie ma już więcej starszych wozów do przeróbek, wszystko wyprzedano, to co zostało idzie do modernizacji dla własnych potrzeb. Abramsy były jedynym typem dostępnym niemal od ręki i to też szczęśliwie, bowiem Amerykanie mają obecnie ich linię produkcyjną pod parą, wskutek programu modernizacji własnych wozów. Czy 6 mld USD za 250 wozów w najnowszej wersji to drogo? Z tego co podają, mają być to wozy z pełnym pakietem serwisowym, dużym zapasem amunicji i symulatorami. Tego nie dostaje się za darmo. Czy A7 byłyby tańsze? Policzmy, większość ostatnich umów na A7 była wiązana z PzH2000. Koszt armatohaubicy to obecnie ok 8 mln USD za sztukę. Katar kupił 62 A7 i 24 PzH2000 za 2,4 mld USD. Odliczając pakiet logistyczny i amunicję armatohaubic, na same czołgi zostaje ok 2 mld, 30 mln USD za wóz.

Obrazek użytkownika J z L

18-07-2021 [22:23] - J z L | Link:

 Węgry? Około 1,4 mld Euro, z czego około miliard to same czołgi. Po przeliczeniu około 26 mln USD za czołg z pakietem logistycznym. 250 Abramsów za 6 mld to 23 mln USD za pojazd. Cena całkowicie porównywalna, a zważywszy na czas dostawy i nasze potrzeby „na wczoraj”, jest wręcz okazyjna. Porównam z ceną modernizacji 128 szt A4 do standardu 2PL - już ponad 3,3 mld zł, a to nie jest "ich ostatnie słowo". Czyli obecnie 26 mln zł za wóz, niemal 7 mln USD. Wozy te są odpowiadają co najwyżej L2A6, cena nie obejmuje amunicji, symulatorów, systemów łączności, itp., do tego przy najlepszych układach program zakończy się w 2024r. Kwestia paliwa. SEPv3 mają zabudowany APU, co sprawia że legendarna paliwożerność turbiny będzie trzymana w ryzach - turbina startuje na zimno i nie trzeba jej grzać na postoju, a w tym czasie wszystkie funkcje wozu podtrzymuje APU. Ciężar wozu jest porównywalny z A7, którego masa bojowa wynosi 64 500 kg. Combat weight (tons): M1A2 SEPv3 – 73.6. To jest Tona Amerykańska "short ton", czyli dzielimy tą wielkość przez 1,1023 żeby otrzymać tonę metryczną. A więc dokładnie 66 760 kg - nieco ponad 2 tony więcej od A7. Jest to MASA BOJOWA, a więc masa czołgu zatankowanego "pod korek", z opancerzeniem jak w specyfikacji, załogą i z pełnym zapasem amunicji. Wbrew temu co tu wypisują różni "Niepatrzący Pod Nogi", mnożący masę wozu do setek ton metrycznych. Pokonywanie przeszkód wodnych. Abramsa oczywiście, że da się przystosować do głębokiego brodzenia po dnie rzek, polecam filmy w sieci. Wraz z pojazdami mają być dostarczone mosty JABS, umożliwiające szybkie pokonywanie przeszkód wodnych o szerokości ~10m. Mosty drogowe? Dopuszczalna masa całkowita oznacza masę serwisową, czyli do codziennej eksploatacji, plus margines bezpieczeństwa. Jeżeli most ma ograniczenie DMC 20t, oznacza to, że może pomieścić taki ciężar na obu pasach ruchu, a w zależności od długości i nacisku osi, zmieści kilka samochodów ciężarowych o tej masie. SEPv3 pojedynczo pokona taki most bez żadnej obawy o jego zawalenie, zwłaszcza że nacisk na jednostkę powierzchni ma dzięki gąsienicom mniejszy niż tzw. TIR. Oczywiście, sprawne operowanie formacjami M1A2 będzie wymagało zdolności szybkiego budowania przepraw przez szersze przeszkody wodne, ale to nie jest jedyny wymóg. Do tego dochodzi odpowiednia OPL, dalekosiężna artyleria lufowa i rakietowa, oraz rozpoznanie - satelitarne, SIGINT (znowu- gdzie samoloty AEW&C?!), oraz lotnicze, w tym na BSL. Te zdolności trzeba stworzyć, bez nich sam zakup czołgów jest bez sensu. W pakiecie z M1 mają być zakupione symulatory, tak więc wozy będą mniej zajeżdżanie przy szkoleniu, oszczędzi się też na paliwie.\

Obrazek użytkownika J z L

18-07-2021 [22:24] - J z L | Link:

Abramsy mogą jeździć na ON, więc w razie działań zbrojnych logistyka paliwa nie będzie w niczym utrudniona. Każda stacja benzynowa w większej wsi ma zapas ON dla plutonu M1. Amunicję pewnie z czasem się ujednolici z naszymi Leopardami. Nie ma co narzekać, dzięki temu zakupowi mamy spokój ze sprzętem pancernym do końca dekady. Do tego czasu trzeba będzie "na spokojnie" zrealizować program rodzimego wozu. Doświadczenia z eksploatacji dwóch obecnie czołowych konstrukcji na świecie na pewno nie zaszkodzą.

https://www.defence24.pl/m1a2-abrams-sep-v3--amerykanski-czolg-dla-polski-komentarz