musimy poznać i zrozumieć w jaki sposób rozwinięty wielki europejski naród opanował AMOK. Jakie mechanizmy sprawiły, że ileśdziesiąt milionów Niemców zachowywało się jak bezrozumne stado. Jak doszło do tego, że ewidentne bzdury wypisane w "Mein Kampf" trafiały nie tylko do ciemnego pospólstwa, ale i do warstw średnich, a także do elit! Służyć temu będzie inicjatywa wydawnicza, o której informuje portal niezalezna.pl. Publikowane (...) fragmenty „Mein Kampf”, książki stanowiącej podstawy nazistowskiej ideologii oraz propagandy III Rzeszy, mają być opatrzone krytycznym komentarzem - dowiadujemy się.
Podobnej analizie powinien być poddany także "Krótki kurs historii WKP(b)" oraz propaganda poszczególnych dekad PRLu.
Jeśli dzisiaj dysponenci mediów stosują z powodzeniem te same metody to m.in. dlatego, że nie zostały jeszcze rozbrojone.
Najpierw czekaliśmy dziesięć lat na powstanie Instytutu Pamięci Narodowej. Nim na dobre zaistniał został spacyfikowany przez postawienie na jego czele Kieresa, a gdy to nie wystarczyło by zablokować aktywność, rozpoczęły się redukcje funduszy. Postkomunistyczny układ SLD-PSL-Kwaśniewski-Zombi-z-UW robił wszystko by ograniczyć prace Instytutu. Do tej polityki tępienia Instytutu zarówno poprzez decyzje kadrowe jak i redukcję finansów powrócono po 2007 roku. Po wyborach w 2011 roku działania wymierzone w Instytut zostały zintensyfikowane. Pojawiły się nowe metody: uchwalanie sprzecznych ustaw z ustawą o IPN prowadzących do zapaści finansowej oraz ustaw ograniczających zakres działalności Instytutu.
Komu i dlaczego tak mocno zależy by Polacy nadal budowali pomniki Gierkowi, Jaruzelskiego uważali za bohatera, Kuklińskiego za zdrajcę, Kiszczaka za człowieka honoru, donosicieli za elitę, a ludzi przyzwoitych za nieudaczników?
Komu zależy na tym, by zbrodnie PRLu nie ujrzały światła dziennego?
Kto i dlaczego chce przejąć archiwa zastrzeżone IPNu?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4332
Celem globalnym Kremla w latach siedemdziesiątych było zatrzymanie szybko powiększającego się zapóźnienia technologicznego. Otwarcie Polski na Zachód było furtką do legalnego transferu technologii niechby i nie najnowszych ale za pieniądze Zachodu, które w przyszłości miała spłacać Polska. Temu "odprężeniu" które ze zdumiewającym zapałem zostało podchwycone przez zachodnich pożytecznych idiotów najpierw w Europie a później w końcówce lat 70-tch w Stanach towarzyszyła intensywna rozbudowa agentury radzieckiej na Zachodzie ukierunkowanej na kradzież technologii.
Gierek nie musiał zabijać AKowców bo zostali wcześniej wdeptani w ziemię, nie musiał walczyć z Kościołem jak Gomuła, miał lepsze metody. Telewizja stała się powszechna, więc możliwości prania mózgów wzrosły nieograniczenie. We wszystkich demoludach od lat 70-tych media stały się głównym orężem służącym utrzymaniu władzy. Proszę łaskawie zwrócić uwagę, że jeden z głównych elementów zrywu solidarnościowego w 1980 roku zawarty był w napisach pojawiających się wszędzie na murach, chodnikach "telewizja kłamie". Śmialiśmy się z kawałów o telewizji Szczepańskiego, o 10-tej potędze gospodarczej jaką z Polski rzekomo uczynił Gierek, z nieustającej poprawy gospodarczej i samych sukcesach, ale miliony Polaków rzeczywiście w te brednie wierzyło, co do tej pory odbija się czkawką.
Za fasadą propagandową kryła się nie mniej ponura rzeczywistość niż za czasów Gomułki, Bieruta, Kani czy Jaruzelskiego. Proszę zwrócić uwagę, że żaden z pozostałych genseków nie wpisał do konstytucji zależności od Związku Radzieckiego...
Z tych samych narzędzi propagandowych rozbudowanych w epoce Gierka i udoskonalonych w latach 80-tych korzysta obecnie ekipa Tuska i służy z grubsza tym samym rosyjskim interesom. Co więcej propagandę najpierw Mazowieckiemu teraz Tuskowi ustawili ci sami ludzie! TVN, na przykład, jest prostą reprodukcją głównego narzędzia zniewolenia z czasów PRL także w wymiarze personalnym!
To jest jedna z kluczowych odpowiedzi na pytanie o powody, dla których ubekistan zwany mylnie III RP zwalcza IPN.
To razwiedka wszak dysponuje pełnymi zasobami peerelowskich archiwów (oprócz intensywnie zbieranych przez 22 lata nowych materiałów kompromitujących). Nie wie tylko co pozostało z pożogi zorganizowanej z błogosławieństwem Mazowieckiego. Dlatego tak interesuje ich dostęp do tego co pozostało, z zwłaszcza zasoby zastrzeżone. Możliwości podporządkowania sobie tych, których teczki znajdują się w zasobach IPN są wszak ograniczone.
Pozdrawiam,
JW