W ostatnim numerze tygodnika "Sieci" ukazał się artykuł Jana Rokity "Terlecki zirytowany, czyli o polskim rozczarowaniu Białorusią". Autor wyjaśnił w nim powody owego rozczarowania. Napisal m.in.:
"Skąd owo rozczarowanie białoruską rewoltą i obawy z nią zwiazane? Przede wszystkim z wyjątkowo niekorzystnej dla Polski zmiany geopolitycznej, jaka następuje własnie tuż za polska granicą. Rok temu mieliśmy za Bugiem względnie łagodną tyranię, coraz mocniej skłóconą z Moskwą i zacieśniajacą więzy energetyczne z Ameryką Trumpa, po to by obronić się przed presją Kremla. Mieliśmy wizytę sekretarza stanu Pompeo, zapewniającego Łukaszenkę, iż w razie blokady rosyjskiej Ameryka gotowa jest zaspokoić całość potrzeb energetycznych Białorusi. Mieliśmy kolejne przygotowywane transze zachodniej pomocy dla Mińska. I mieliśmy normalnie działające polskie szkoły w Grodnie. Dziś mamy w Mińsku zwycięskiego, ale oszalałego ze strachu tyrana, który zamknął elitę narodu do więzień, wypędził na Litwę rozkwitający białoruski biznes cyfrowy, całą społeczność tamtejszych Polaków wziął na zakładników, po czym rzucil się w objecia swojego patrona na Kremlu.
To trzeba sobie jasno powiedzieć: bilans rewolty białoruskiej jest dla polskich interesów katastrofalny. I co w tym wszystkim najgorsze: jedyna dzisiaj możliwa polityka sankcji i izolacji reżimu Łukaszenki stan ów jedynie pogarsza, prowadząc do już niemal nieuchronnego wchłonięcia państwowości białoruskiej przez Rosję.(...)
Rok temu można było żywić złudzenie, że skoro miński tyran znalazł się na otwarcie wojennej ścieżce z Putnem, to taka polityka [oswajania Łukaszenki] w końcu będzie święcić sukcesy. Nic z tego. Sfałszowane wybory, rewolta społeczna i fala represji wszystkie te nadzieje zniweczyła. Co wiecej, bardzo prawdopodobne, że zniweczyła raz na zawsze.
Nis dziwnego, że PiS jest zirytowane,".
Trzeba jednak stwierdzić, iż ta sytuacja nie jest zawiniona przez białoruską opozycję. Sprowokowana ona została przez megalomanię samego Łukaszenki. Nie sposób teraz tego sprawdzić, ale podejrzewam, że wygrał on te wybory prezydenckie uzyskując pięćdziesiąt parę procent głosów [a jeśli przegrał - to bardzo nieznacznie]. Jego mania wielkości kazała mu wmawiać wszystkim, że dostał ponad 80% głosów. To właśnie taka bezczelność wywołała protesty - całkiem usprawiedliwione. Winą opozycji jest to, że mimo wielu miesięcy trwania protestów, nie zdołała ona wyłonić żadnego przywództwa [pani Cichanouska nie nadaje się nawet na rzecznika prasowego], stworzyć programu [poza postulatem odejścia Łukaszenki] ani też utworzyć jakiejś instytucji. reprezentującej demonstrantów. Gdy przeminął pierwotny entuzjazm, a represje dały się we znaki - wszystko się rozsypało.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4063
I dla jasności dodam, że nie potępiam PIS tylko stwierdzam ich brak elastyczności i siły. Poza tym stwierdza, że PO byłaby jeszcze gorsza bo nie tylko poparłaby 447 ale jeszcze w celu opłacenia tych pseudoroszczeń wyprzedałaby (swoim kolesiom) polskie lasy a taka ustawa za ich czasów już była gotowa.
A kto ta ta Rokita? Łukaszenka solą w oku liberalnej lewicy jewropejskiej i światowej. No nie chce dać się okraść łobuz. Jak widzę historia uczy, że nikt się z niej nie uczy. A tyle historyków w rządzie. Polska nie ma polityki zagranicznej szkoda gadać.
Nie chce się dać okraść? On już nie ma zasobów. Gospodarka leży, armia zarządzana przez Putina, manewru żadnego. Delfin władzy nie przejmie. Czeka na ścięcie.
Jedyne wyjście to podróż do Rockefeller tower jak swego czasu Jaruzelski i oddać się w ręce starszych i mądrzejszych. Już oni będą wiedzieć co zrobić z Białorusią jak swego czasu z Polską.
Mylisz się. Przypomnij sobie lata osiemdziesiąte w Polsce. I znowu widać jak nikt niczego się nie uczy. Cichodajska czy jak jej tam to taki Michnik. Ma być za kilka lat ikoną Joanną z Nowogrodu , która obaliła zamordyzm Łukaszenki. Byłem wtedy za granicą i jak tylko było coś o Pl to wypowiadał się Michnik albo Geremek. To ta sama metoda. A ta vwrzeszczaca z cyckami będzie ministra w demokratycznym rządzie.
czas leci ale metody są te same. Nie jestem zwolennikiem liberalnej demokracji. Pzdr
To strach przed koncem, jaki czeka kazdego dyktatora powoduje represje.
Rewolucja na Białorusi nie jest agresywna jak na Ukrainie.
Lukaszenka mógłby się śmiało dogadać z opozycją, i rozwiazac problem na zawsze, bo on ucichnie, ale potem wybuchnie ze zdwojoną siłą, i co, bedzie zabijał swoj naród?
Putin tylko czeka na to, zeby rozprawic sie z bialoruska opozycją rekami Łukaszenki, bo przeciez w Rosji jest dokladnie to samo, jak wygra opozycja na Białorusi, to Rosjanie pójdą tym samym torem, i czas satrapow sie skonczy.
A nas kto okrada? Tam przynajmniej wiadomo kto.pzdr
Baranów u nas nie brak. Ty byłbyś primus inter pares. Jak chcesz być ich przywódca to CV pisz
Pomimo miernych korzyści niektorych, wszyscy na tym tracą.
zapomniałem że ty emerytka i tobie już tylko dają i dają... Maja chata z kraju ja niszto nie znaju pane. Pzdr
zapomniałem że ty emerytka i tobie już tylko dają i dają... Maja chata skraju ja niszto nie znaju pane. Pzdr
Wolisz cyrylicą? A znasz? Pzdr