Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
x. Władysław Bandurski - przemowa do młodzieży z 1904 roku
Wysłane przez dr Anna w 10-05-2021 [18:06]
Wracając po nieco dłuższej przerwie, chciałabym przybliżyć Państwu myśli znakomitego przedwojennego kapłana - Biskupa Władysława Bandurskiego. Wśród wielu fantastycznych przemówień i równie znakomitych pism innego typu, spotykamy się z Przemową wypowiedzianą podczas uroczystości poświęcenia sztandaru szkolnego uczniów gimnazjum św. Jacka w Krakowie, dnia 14 maja 1904 roku.
Biskup Bandurski poucza polską młodzież takimi oto słowami :
"Świtem, wiosną, marzeniem, tęczą siedmiobarwną, wolnością, rwącą się do życia, czynów i sławy, jest młodość... a jednak powiada głos wielki :
- "Dobrze jest mężowi, gdy nosi jarzmo młodości swojej".
Symbolem szczęścia, krajem pragnień najwznioślejszych, potokiem wód, bijących ze skał i rwących się w dal, jest młodość, pełna ognia, zapału i woli nieugiętej, a jednak powiada głos przestrogi :
- "Dobrze jest mężowi, gdy nosi jarzmo młodości swojej".
Orłem, sokołem wyrywa się życie młode w nieznanej przyszłości szlaki - błyskawicą się pali w niej myśl każda - gromem bije tętno siły i woli ... i jak powiada Adam :
- "nad poziomy wylata i okiem słońca ludzkości całe ogromy przenika z końca do końca...", a jednak głos brzmi z oddali :
- "Dobrze jest tej młodości dać jarzmo nieść ... dobrze jest związać ją powinności łańcuchem, dobrze jest wpleść ją w koło obowiązków, na nią czekających i wskazać, pod jakim hasłem ma się jej życie kształtować.
Nie dlatego czyni się to, by spętać lot myśli i ducha skrzydła zniewolić - nie dlatego jarzmo się kładzie na młode ramiona, by je ugiąć i zniżyć ku niższym celom - nie dlatego się wiąże uczucia jednym hasłem, by zgasić skry uniesień ..., bo prawo ducha młodego jest prawem wielkości człowieka i łamać go nie można, ale jako słońce promienne rozpala się przed życiem młodzieży hasło obowiązków wobec Boga, narodu i przyszłości ... ażeby orłem, sokołem, błyskawicą, świtem i marzeniem o życiu, zawsze szła tą drogą, na której Bóg, naród i przyszłość jasna.
Jarzmo więc takie, które masz nieść, o młodzieży polska, jarzmo to, które cię ma spętać i opleść jak łańcuchem, nigdy nie rozerwalnym, jarzmo takie ma ci przypominać ten oto sztandar, zdobny wizerunkiem "Panny Świętej, co Jasnej broni Częstochowy" i znakiem Białego Orła, sztandar, pod którym dziś stajesz, któremu ślubujesz, i któremu musisz być wierną ! ...
Sztandar - to symbol. To znak walki rozpoczętej, to jakoby wołanie wokół do wszystkich z dala stojących :
- Patrzcie ! oto co niesiemy, poznajcie, czym jesteśmy i do czego dążymy !
I ludzkość zawsze i wszędzie od najdawniejszych lat idąc w boje o prawa, o zdobycze, o cele wielkie, wznosiła swe sztandary, jako znaki zewnętrzne idei i znakom tym bywała wierna.
Sztandar strzela zawsze wyżej nad głowy ludzkie, powiewa zawsze barwą jakąś obraną przez społeczeństwo, jest znakiem, który kieruje pochodami i woła o to, ażeby ci, którzy iść za nim poczęli, nie odstąpili go nigdy, nie odeszli, nie zbłądzili i nie zapomnieli o obowiązkach na się przyjętych.
Więc oto dziś, młodzieży polska, taki sztandar wielkiej idei dzierżysz w ręce twojej.
Poświęcony sztandar oddając, wkładam niejako na twe ramiona jarzmo, które nieść powinnaś i wołam dziś do ciebie głodem wieszcza :
- "Na walkę bracia - na godność bez końca
Wyście skazani. - W ciepłym świetle słońca.
Zwierzętom igrać - lecz wam działać trzeba, -
A przez czyn - ziemi przychylicie nieba !" (Krasiński).
- To jest jarzmo, które nieść macie, powinność wielka, byście ziemię podnosili ku niebu - obowiązek święty, byście działać umieli dziś wśród siebie przez cnotę, naukę i nabywanie wiedzy - a później w dal - naokoło - przez czyn i pracę szerszą wśród braci - wy ... młode duchy, przed którymi rozwity życia szlak, którzy orłami wylatujecie z lat dziecięctwa, śnionego w ciszy gwiazd, którym należy się zdobyć i posiąść wszystko, co wielkie, święte, natchnione, ojczyste i w wolność wiodące ! ...
Sztandar wśród was, a przed wami tysiące dróg, szlaków, gościńców, ścieżek, błędnych wabideł, zwodniczych, jaskrawych haseł ...
Sztandar nad wami, a w waszych sercach ogień zapału, miłości Ojczyzny, uniesień szlachetnych, tysiące ogni, płynących nadzieją, tysiące celów, ku którym rwie się dusza młoda, myśl żywa ...
Więc jarzmo na to, byście znali, iż odejść od obowiązków nie wolno. I nieść je macie dlatego, byście nie zgubili znaku nad wami rozwiniętego, byście trwali i wytrwali tak, jako rycerze w walce trwać muszą.
(...).
Jakże wiele możecie zdziałać, ileż możecie zdobyć, jakież potężne czyny mogą spod waszych dłoni wypływać, ileż sławy możecie na czole Ojczyzny rozpalić, ile jej ran zagoić, ile jej blizn uleczyć, ile łez osuszyć ! ...
Gdzież burza, któraby zdołała zatrzymać was w pracy ?
Gdzież chmura, któraby mogła zgasić wam światło wiary, nadziei i miłości ?
Gdzież wołanie zdradliwe, któreby was mogło od haseł Boga, Ojczyzny i obowiązku oderwać ?
Powiedział Rej dawno :
- "Wielki to klejnot, kto to w sobie czuje :
Stałością pisze, cnotą pieczętuje ! ..."
Tak samo rzec do was dziś mogę : Bierzecie wielki klejnot w ręce. Ślubujecie trwać i służyć Bogu i Ojczyźnie.
Ale trzeba "stałością przepisać i - cnotą przypieczętować !".
Są to właśnie dwa owe probiercze kamienie, o które rozbijały się u nas w Polsce nieraz najświętsze hasła, zamiary i cele.
Są to właśnie dwie rany, którymi siła wolnego narodu spłynęła i śmierć weszła pozorna ...
Właśnie brak owej stałości i cnoty, czyli brak karności i pracy trwałej, pracy w duchu Bożym, pracy z myślą dla dobra całego narodu, a nie dla siebie i swej wygody.
Ileż razy, poznając dzieje ojczyste, żalisz się, o młodzieży zacna, na czyny praojców, które nieraz podkopywały byt Rzeczypospolitej ! Ale czy równocześnie starasz się o wyrobienie w sobie tych dwu najważniejszych cnót : karności i pracy w obowiązku ?
(...).
Szczęścia zaranie zdobywa się dla Ojczyzny, dla współbraci i dla serc własnych nie wedle tego, czego się pragnie i ku czemu idzie, lecz wedle tego, co się wykona i w czym się wytrwa.
(...).
Orłem, sokołem, ogniem i słońcem idź, młodzieży w życie !
Nieś wysoko sztandar ! ...
Nie lękaj się jarzma włożonego na siebie !
Wszystko zdobędziesz, zbudujesz, rozpalisz, udźwigniesz i wykonasz, jeśli pojmiesz, czym karność, obowiązek i cnota !
(...).
Nie ten zwycięży, kto wytrwa przy sztandarze bez trudu, mozołu, wysileń i walk, ale ten, kto tysiąckroć łamany, nie upadnie, wielokroć szarpany nie odstąpi, niejeden raz wichrem miotany, celu nie zgubi, drogi nie zmyli i jarzma na się włożonego nie zrzuci.
Wypłyń i ty, młodzieży, ze sztandarem swoim na wielki ruch życia w przyszłości tej, do której się zbliżasz !
(...).
Niech cię niosą wielkie skrzydła cnót bohaterskich i narodowych !
Obyś zyskać zdołała dla narodu zapłatę z rąk Najwyższego, daną w szczęściu i wolności Ojczyzny, Matki twej drogiej !
Lecz jeśli nie zrozumiesz, czym są obowiązki, przyjęte i na ramiona włożone, jeśli nie zdołasz być karną i nie wytrwasz w pracach olbrzymich - nie dopłyniesz do celu i jarzma nie uniesiesz ...
(...).
Sztandar wzniesiony - pod opieką Królowej Korony Polskiej jarzmo obowiązku włożone na twe ramiona - a z tobą Bóg ! ... Wiara ... Ojczyzna !! ...
Zwyciężaj cnotą i czynem i bądź dzieckiem Wolnej Polski ! ...
-------------
Powyżej zacytowany, niezwykle piękny tekst przemówienia skierowanego do polskiej młodzieży przez duchownego towarzyszącego żołnierzom na polach walk, ukazuje drogę dotarcia do młodego pokolenia. Wyraźne zaznaczenie powinności, karności, obowiązku nieodmiennie złączonego z wiarą katolicką, stanowi trzon, wokół którego budowana jest mowa biskupa Bandurskiego. Zwrócenie uwagi na szkolny sztandar, na symbolikę oraz dołożenie kilku ważkich haseł trafia do ucha i wyobraźni młodego słuchacza. Rzeczą jednak najważniejszą, jest fakt, iż w powyższym przemówieniu obecna jest prawda, głęboko zakorzeniona w polskiej umysłowości i w polskich sercach.
Czy i dzisiaj, w dobie pomieszania pojęć, post-idiotycznych wymysłów, pseudo-filozofii i prymitywnych refleksji, nie należy się polskiej młodzieży kilka słów prawdy ?
Najwyższy czas przypomnieć młodzieży, że polska historia i polska tożsamość nałożyły na nich jarzmo powinności, wierności Ojczyźnie, nakaz działania w imieniu obrony polskich wartości oraz stałość w wierze Przodków. Nie będzie im wybaczone głupkowate tłumaczenie, że "młodość ma swoje prawa", "w młodości trzeba się wyszaleć" i tym podobne wyjaśnienia. Obowiązek to obowiązek. Niesie on ze sobą konieczność porzucenia kretyńskich rozrywek, swawoli, bezczynności i zatraty sensu życia. Nie powinno się także dopuszczać do głosu zdemoralizowanych i otumanionych psychologów, którzy będą twierdzili, że odsunięcie się młodzieży od spraw poważnych należy rozumieć w kategoriach fazy rozwojowej, prawidłowości itp. Nigdy nie wolno pozwalać młodzieży na jakąkolwiek krytykę polskich wartości, na folgowanie sobie w jakiejkolwiek mierze, na nierozumną zabawę. Młodzież musi w końcu zdać sobie jasno sprawę z tego, że z każdego błędu będzie rozliczona.
Może wartoby kiedyś pomyśleć nad zmianą prawa, wprowadzając surowsze kary dla przestępców młodocianych niż dla dorosłych kryminalistów. W ten sposób ograniczona zostałaby bezkarność wielu młodych, którzy nie rozumieją czym jest obowiązek, szczególnie obowiązek wobec Ojczyzny.
Naturalnie, słowa najwyższego uznania należą się młodzieży wychowanej w duchu polskości, nastawionej patriotycznie, broniącej wiary katolickiej, dobrze ułożonej, zainteresowanej losem Ojczyzny, doskonale rozumiejącej konieczność oswobodzenia Rzeczypospolitej z pęt tęczowego totalitaryzmu, dewiacyjnej ideologii. Taka młodzież jest polskim skarbem. To pełnoprawni przedstawiciele Polski na świecie. Ale nawet oni muszą zachować w sobie czujność, by nie popaść w błędne teorie i nie upaść tak jak wielu przed nimi, jak wielu wokół nich.
Wracając zaś do biskupa Władysława Bandurskiego, należy zaznaczyć, że jest to jeden z najwybitniejszych polskich mówców, wierny obrońca Polskości, znakomity kapłan, utalentowany poeta, społecznik.
Polska młodzież powinna zapoznać się z jego twórczością, dobrze ją zrozumieć i na zawsze zachować w swojej pamięci.
Tyle na dzisiaj. Kolejny wpis zostanie opublikowany za około 2 tygodnie.
Komentarze
10-05-2021 [18:14] - dr Anna | Link: Poniżej link do zacytowanego
Poniżej link do zacytowanego i krótko omówionego tekstu :
https://polona.pl/item/przemowa-wypowiedziana-przez-wladyslawa-bandurskiego-podczas-uroczystosci-poswiecenia,NzE1MTQ0NjM/4/#info:metadata
Życzę wszystkim miłej lektury.
10-05-2021 [19:06] - Marek Kudła | Link: Dziękujemy ! Wspaniała
Dziękujemy ! Wspaniała lektura !!!
11-05-2021 [02:35] - Centrystka | Link: @Kudła
@Kudła
a zrozumiałeś chociaż cóś z tej lektury...?
12-05-2021 [16:44] - dr Anna | Link: Cieszę się, że przytoczone
Cieszę się, że przytoczone teksty przypadły Panu do gustu. To drogocenny element naszego polskiego dziedzictwa.
10-05-2021 [19:12] - sake3 | Link: Nie sądzi Pani,że te pełne
Nie sądzi Pani,że te pełne patosu teksty pisane już mało dziś przyswajalnym językiem trafią do dzisiejszej mlodzieży?
11-05-2021 [02:32] - Centrystka | Link: Do Kudły trafiły bezbłędnie
Do Kudły trafiły bezbłędnie,wiać,że on jeszcze tkwi mentalnie w tamtej epoce,stąd te jego mądrości w komentarzach.
12-05-2021 [01:40] - Centrystka | Link: Dzisiaj takie teksty brzmią
Dzisiaj takie teksty brzmią już raczej komicznie i dla młodzieży są zupełnie niestrawne i w żadnym wypadku nie interesujące. Ale pani Autorka uwielbia "literaturę kościelną" zwłaszcza sprzed ponad stu laty,więc się tym zachwyca. Stwierdziła nawet,że dzisiejsi nobliści nie umyli się do tekstów pisanych przez autorów duchownych z przełomu XIX i XX w.
12-05-2021 [16:40] - dr Anna | Link: Ależ, droga Pani Sake,
Ależ, droga Pani Sake, oczywiście, że teksty te mają szansę trafić do współczesnej młodzieży !
Czyż dzisiejsi nastolatkowie nie poszukują tekstów mądrych a zarazem łatwo przyswajalnych ? Tekstów tłumaczących zjawiska współczesnego świata a jednocześnie zakorzeniających człowieka w całości jego historii ? Czy opisywane niegdyś fenomeny nie znajdują (z lekkimi modyfikacjami) swej kontynuacji w chwili obecnej ?
Zagubienie żyjącej współcześnie młodzieży wynika z przerwania naturalnej ciągłości z przeszłością.