Media i medycyna. „Primum non nocere” w dziennikarstwie

   Początek roku to zawsze jest dobry moment na podsumowanie tego, co działo się w poprzednim. Na temat tego dziwnego roku, jakim był 2020, powstaną pewnie liczne analizy, całe tomy książek i to pewnie tak dokumentalnych, jak i powieści. Ja zapamiętam ten rok z kilku powodów, a jednym z ważniejszych będzie na pewno utrata zaufania do mediów. Przyznam, że już wcześniej moje zaufanie do mediów nie było zbyt wielkie, zwłaszcza do mediów głównego nurtu, ale pokładałem duże nadzieje w tak zwanych mediach prawicowych, które zdawały się być bardziej obiektywne, niż te pierwsze. Niestety, gdy w tych mediach zaczęto mówić o sprawach, które z racji mojego wykształcenia i trwającej od ćwierć wieku praktyki zawodowej są mi znane na wylot, zostałem całkiem odarty z wszelkich złudzeń.
 
   Liczni niezależni dziennikarze i liczne tak zwane „prawicowe media”, których tu nie wymienię z nazw i nazwisk, z powodów ostrożności procesowej, ale przede wszystkim, by nie robić im reklamy, relacjonując sprawy związane z pandemią, tak bardzo mijali się z prawdą, że trudno było pozostać obojętnym. Gdy słuchałem lub czytałem o zagadnieniach tak mi zawodowo bliskich, jak noszenie masek ochronnych, o mikrobiologii, wakcynologii i epidemiologii, czyli sprawach, o których dużo wiem, bo uczyłem się o nich na studiach, z podręczników i od nauczycieli, a nie z Googla i Youtuba, nóż mi się w kieszeni otwierał. Dlatego też, gdy dostałem prośbę o finansowe wsparcie, od dziennikarzy jednego znanego prawicowego medium, nie oparłem się i odpisałem, że nie mogę z czystym sumieniem wspierać finansowo medium, które nierzetelnie informuje o rzeczywistości. Wskazałem w mailu na to, że na portalu i na stronach tego medium znajdują się wyłącznie informacje przeczące istnieniu pandemii, wyłącznie wywiady i opinie tych nielicznych lekarzy, których podważają konsensus w dziedzinach związanych z pandemią i że po prostu negowana jest tam aktualna wiedza. Proszę sobie wyobrazić, że otrzymałem odpowiedź, iż informowanie o pandemii i sposobach walki z nią, zgodne z opartą na dowodach naukowych wiedzą, jest niezgodne z linią programową portalu!
   Zdaniem śp. profesora Wolniewicza, tylko cztery dziedziny wiedzy: matematyka, fizyka, chemia i biologia, zasługują na miano nauki. (Reszta w tym, filozofia, domena profesora, naukami nie są.) Medycyna, to dziedzina oparta w na tych czterech, wymienionych przez profesora nogach. Cenzurowanie wiadomości medycznych poprzez stosowanie do nich kryterium linii programowej danego medium, jest cenzurowaniem nauki w najściślejszym tego słowa znaczeniu, jest karygodne i nigdy nie powinno mieć miejsca! Przedstawianie subiektywnej, jednostronnej wersji rzeczywistości w dziedzinie medycyny i zdrowia, w wykonaniu grona dziennikarzy, dbających o zachowanie jakiejś linii programowej, należy odczytać, jako dbanie o interesy swojego medium, w tym interesy finansowe. Spełnia to definicję szarlatanerii!
Jeden z bardzo znanych niezależnych publicystów, którego bardzo ceniłem właśnie za jego niezależność, spierał się ze mną w mediach społecznościowych, próbując udowodnić mnie, lekarzowi z dwudziestopięcioletnim stażem, że nie mam racji, gdy piszę o szczepieniach, polecał mi, bym lepiej wcale nie pisał (!), a nawet – uwaga – wydawało mu się, że lepiej ode mnie, chirurga, który zoperował w życiu ze dwa tysiące ludzi wie, jak ustala się wskazania do zabiegów chirurgicznych…
   Poniżej polecam Państwa uwadze fragment wydanej pierwszy raz w 1988 roku książki Józefa Bocheńskiego, pod tytułem "Sto zabobonów". Jeden z tych zabobonów (!) został nazwany po prostu "Dziennikarz". Dla ludzi wierzących w to, że dziennikarz zawsze ma rację...
„DZIENNIKARZ
Dziennikarstwo jest zawodem ludzi wyspecjalizowanych w tak zwanych środkach masowego przekazu, a więc w dziennikach, periodykach, telewizji, radiu itp. Jak sama nazwa wskazuje, zadaniem środków masowego przekazu jest przekazywanie masom informacji. Stąd dziennikarz jest sprawozdawcą i niczym innym. Jest specjalistą w zbieraniu, przedstawianiu i podawaniu innym informacji. Jak długo pozostaje w tej dziedzinie, jego praca jest pożyteczna i nie można mu niczego zarzucić. Ale w ciągu ostatniego wieku dziennikarze przywłaszczyli sobie inną funkcję, a mianowicie występują w roli nauczycieli, kaznodziei moralności. Nie tylko informują czytelników i słuchaczy o tym, co się stało, ale wydaje się im, że mają prawo pouczać ich, co powinni myśleć i czynić. A że ich poglądy są rozpowszechniane masowo, dziennikarze zajmują uprzywilejowane stanowisko, mają niekiedy istny monopol na pouczanie ludzi, co jest dobre, a co niedobre. Wiara, że tak ma być, że dziennikarz ma prawo tak się zachowywać, że należy mu wierzyć, gdy nas poucza, jest jednym z typowych zabobonów współczesnych. Bo jeśli chodzi o pouczanie nas, dziennikarz nie ma żadnego autorytetu. Nie jest, jako taki, ani specjalistą w żadnej nauce, ani autorytetem moralnym, ani przywódcą politycznym. Jest po prostu dobrym obserwatorem i umie pisać, względnie mówić. Co gorzej, sam zawód dziennikarza jest dla niego samego o tyle niebezpieczny, że musi pisać o najróżniejszych rzeczach, o których zwykle niewiele wie, a w każdym razie nie posiada głębszej wiedzy. Dziennikarz jest więc niemal z konieczności dyletantem. Uważać go za autorytet, pozwalać mu pouczać innych ludzi, jak to się obecnie stale czyni, jest zabobonem. Kiedy szukamy przyczyny szerzenia się tego zabobonu, wypada przyznać ze wstydem, że nie ma chyba innej, niż dziecinne wierzenie, że wszystko co drukowane jest prawdziwe — a zwłaszcza jeśli jest drukowane pięknymi słowami”
   Żeby uświadomić Państwu, z jak delikatną materią mamy do czynienia na styku dziennikarstwa i zdrowia podam jeszcze inny przykład. Kiedyś w radiowej Trójce podano informację, którą z powodów, jakie za chwilę staną się jasne, sam nieco ocenzuruję. Przytoczono mianowicie wyniki jakichś badań naukowych, które poddawały w wątpliwość celowość pewnego, powszechnego u nas prozdrowotnego zachowania. Zaczęto roztrząsać sprawę w popołudniowej audycji. Słuchacze dzwonili, dziennikarze komentowali. Niżej podpisany też zadzwonił do radia i uświadomił dziennikarzom Trójki, że właśnie odbierają setkom tysięcy ludzi korzyści z tego zachowania, nawet, jeśli to tylko efekt placebo. Z powyższego przykładu widać, że nawet mówienie czegoś, co jest obiektywną prawdą, może przynieść obiektywne szkody. I że dziennikarz też powinien stosować w swej pracy zasadę: „primum non nocere”!
   Nie może być tak, że to dziennikarze i publicyści ustalać nam będą wskazania do szczepień! Nawet prawicowi, czy katoliccy! Publikując materiały dotyczące medycyny, wpływają oni na procesy leczenia ludzi, na ich zgodę, bądź sprzeciw wobec konkretnego leczenia. Tym samym biorą na siebie odpowiedzialność za zdrowie i życie ludzi. Jeżeli prezentują materiał jednostronnie, a tak zdecydowanie było w tym dziwnym roku, to ich odpowiedzialność jest tym większa, bo przez nich samych zawiniona. A podstaw do ferowania wyroków nie mają, ponieważ brak im fachowej wiedzy. Sędzia ferując wyrok w takiej sprawie, w której potrzebna jest wiedza medyczna, świadom swej niewiedzy, posługuje się opiniami biegłych. Każda ze stron procesu może powołać biegłego. Współcześni dziennikarze, szefowie grup medialnych, ci używający jako klucza linii programowej, „powołują biegłych” według swojego widzimisię! To jest dokładnie to samo, co gdyby sędzia w sprawie karnej powołał w czasie procesu, jako biegłych, tylko tych z nich, których lubi.
   Jeśli swoimi jednostronnie dobranymi treściami, negującymi fakty, zaprzeczającymi faktom, dziennikarze przyczynią do tego, że ktoś lekceważąc zasady, na przykład zarazi się wirusem i umrze, to na nich tych spoczywać będzie wina i oni za to kiedyś odpowiedzą, choć pewnie dopiero na Sądzie Ostatecznym.
   Jestem zdeklarowanym zwolennikiem wolności słowa i w związku z tym, przeciwnikiem stosowania cenzury. Również wobec dziennikarzy piszących, albo mówiących o sprawach związanych z ochroną zdrowia. I dlatego uważam, że niezwykle ważne jest kształcenie dziennikarzy i uświadomienie adeptom sztuki dziennikarskiej już na etapie studiów, jak niezwykle delikatnym i ważnym elementem ich zawodu jest pisanie o sprawach związanych z leczeniem, z pacjentami i lekarzami. Nie wiem, czy obecnie w toku studiów dziennikarskich są prowadzone jakieś wykłady dotyczące tego aspektu etyki ich pracy, ale na pewno takie powinny się tam znaleźć. Dziennikarz nie może, z oczywistych powodów wiedzieć wszystkiego. I dlatego, jeśli decyduje się na cenzurowanie treści, jeśli przedstawia jednostronnie swoje własne opinie, nadużywa zaufania, jakie w nim pokładają odbiorcy.
   Miałem kiedyś dyżur na oddziale chirurgii, w czasie którego w okolicy miał miejsce wypadek samochodowy z ofiarami, w tym kilkuletnim dzieckiem. Następnego dnia w naszym szpitalu gościł Program Trzeci Polskiego Radia i redaktor Paweł Homa poprosił mnie, bym w czasie przekazu na żywo, z naszej dyżurki lekarskiej i odbywającego się w niej raportu, opowiedział właśnie o tym wypadku (oczywiście z zachowaniem koniecznej ochrony danych, wynikającej z konieczności zachowania tajemnicy lekarskiej)*. Mnie to początkowo bardzo zirytowało, ponieważ uznałem, że robi się w ten sposób sensację z tragedii ofiar, ale po namyśle uznałem, że informacja o tym, że zginęło dziecko, ponieważ w czasie jazdy zostało wyjęte z fotelika, to obiektywnie prawdziwa, ale i społecznie korzystna informacja, która może innemu dziecku uratować życie. Media mają swoją rolę do odegrania w dziedzinie ochrony zdrowia, jednak od ludzi kreujących przekaz informacji powinniśmy wymagać doskonałego zrozumienia delikatności materii i wyczucia sytuacji. Właśnie po to, by zachować w dziennikarstwie medyczną zasadę: „primum non nocere”.
*Całą historię opisałem w mojej książce „Chirurdzy. Opowieści prawdziwe”.

Lech Mucha.
Tekst ukazał się w miesięczniku Polska Niepodległa.
 



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jan1797

09-03-2021 [19:09] - Jan1797 | Link:

Doktorze raczej Cię zjedzą, masz odwagę.

Obrazek użytkownika Marek1taki

09-03-2021 [19:31] - Marek1taki | Link:

Dziennikarze to jedna strona pandemii, nasi koledzy kolaborujący z tymi dziennikarzami jako tzw eksperci to druga.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

09-03-2021 [19:43] - NASZ_HENRY | Link:

Jestem szczęśliwym posiadaczem modelu matematycznego, czyli takiego algorytmu, który pozwala podać z wyprzedzeniem informacje pochodzące z Ministerstwa Zdrowia RP. Jak każdy model podaje wyniki z pewną dokładnością, konkretnie z niepewnością 1% (słownie jednego procenta)
Tutaj ma pan przykład prognozy nowych przypadków z Covid-19 podany ostatnio na NB:

https://naszeblogi.pl/58067-nie-bez-szans-na-odbicie

W sobotę, bo w Niedzielę świętuje,  policzyłem sobie prognozę na niedzielę i poniedziałek
Liczbę na niedzielę model dał 12 300 a MZ o godz. 10 w niedzielę podaje  13 569
Rany boskie myślę sobie, błąd 10% czas umierać! Ale w niedzielę to niepapuśnie bo będę musiał czekać na sekcję do poniedziałku. Więc odczekałem cierpliwie. Na poniedziałek model przewidywał   - 7 600. Ale  MZ nie miało litość i  podało w poniedziałek  - 6 169. Błąd  prognozy 20% . Krzyżyk na drogę pomyślałem i jak pomyślałem tak zrobiłem. Dodałem wyniki z niedzieli i poniedziałku dla modelu matematycznego i dla danych podawanych przez MZ i odetchnąłem z ulgą. Wszystko w porządku z matematyką to tylko MZ dodało  tysiąc przypadków w niedzielę by odjąć tysiąc w poniedziałek.
Model  – prognoza z niedzieli + prognoza z poniedziałku 12 300 + 7600 = 19 900
MZ  – wyniki z niedzieli + wyniki  z poniedziałku :    13 569 + 6169 = 19 738
We wtorek świat wrócił w koleiny i model statystyczny dał oszacowanie 10 000 podczas gdy ministerstwo podało precyzyjnie i dokładnie  9953; czyli pół procenta różnicy!
Parafrazując powiedzenie mojego profesora; piękno Matematyki polega na tym, że jej wyniki nie zależą od polityki ☺☻

 

Obrazek użytkownika Marek1taki

09-03-2021 [20:59] - Marek1taki | Link:

O tym samym Ewaryst Fedorowicz pisze szyderczo
"Jesteśmy dorośli i rozumiemy, że kwestia podpisania się przez jakichś sponsorowanych przez kogo trzeba ekspertów, pod odkryciem, że kolejna mutacja potrzebuje do zarażenia ofiary sekundy jest tylko kwestią (pozostańmy w konwencji chronometrycznej) – czasu.
Podobnie opublikowanie ekspertyzy, że po przechorowaniu nabywa się nie odporności, a wręcz przeciwnie – podatności.
A kto bogatemu zabroni!"
http://ewaryst-fedorowicz.szko...

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

09-03-2021 [21:34] - wielkopolskizdzichu | Link:

"król żydowski Herod wydał rozkaz  tzw. rzezi niewiniątek na terenie Betlejem.  Jezus wtedy cudem ocalał, ale żydzi zakatowali i zamordowali go później."
Rzeź niewiniątek to taki biblijny niepodważalny fakt, jak długość życia Nestora.

Obrazek użytkownika angela

10-03-2021 [10:04] - angela | Link:

Lekarz lekarzem, ale  np anarchista lekarz, tez ma swoj punkt widzenia,  i  ze swojej pozycji się wypowiada.
Dlatego ocena dzialania innych, jest czesto stronnicza, a przyjmują ja za swoją wyznawcy podobnych teorii.

Obrazek użytkownika Jabe

10-03-2021 [10:36] - Jabe | Link:

Z powyższego przykładu widać, że nawet mówienie czegoś, co jest obiektywną prawdą, może przynieść obiektywne szkody. I że dziennikarz też powinien stosować w swej pracy zasadę: „primum non nocere”!

Obrazek użytkownika angela

10-03-2021 [16:21] - angela | Link:

Dot. Linku  Ewaryst.
To nie jest szkola nawigatorow, tylko pole zadymiarzy.
Za duzo rzadzacy  pracują dla Polski, za duzo.
Najlepiej wyprzedac spółki,  cieplownie, prasę, stocznie, Katarczykom,  bodajże Niemcom czy Francuzom Rosjanom,  bo przeciez tylko u nich kapital ma narodowosc, a w Polsce  rząd nie jest potrzebny, bo jest Bruksela,  i tam dobrze rządzą. ¿¿¿
Przekop mierzei,  wtrąca sie  Rosja. 
Podkop pod Świną, nie podoba się Niemcom. 
A jak RZĄD za duzo sprawnie w rzadzeniu sobie poczyna, i pozyskuje/kupuje  utracone zaklady, prasę,  to trzeba koniecznie go utopić,  chociazby w zarazie, aby pyskować potem, ze RZĄD nie poradził sobie w pandemii.
Buntować, insynuować, wprowadzać w błąd naiwnych, im wiecej zamieszania i paplaniny, tym dla zadymiarzy lepiej.
I tak jeden przekazuje drugiemu bzdury, tylko ze w zamieszaniu nasi wrogowie Rosja i Niemcy odzyskują nadzieję,  ze Polskę da sie ujarzmic.
Pewnie wielu nie zna bata na grzbiecie  tych dwoch agresorow, bo  historię Tusk praktycznie zlikwidowal ze szkół.

 

Obrazek użytkownika Marek1taki

10-03-2021 [21:46] - Marek1taki | Link:

@Angela Z braku argumentów przypisuje Pani tym razem Szkole Nawigatorów niepopełnione winy i nieprawdziwe intencje.
Do tekstu Matka Kurka to samo może Pani napisać albo coś dorzucić dla poprawy samopoczucia
"Trzymaliśmy kciuki i kibicowaliśmy takiej drużynie, jaką mieliśmy, przecież nie będziemy kibicować Niemcom, ale oni nie tylko nie mają szans na wygraną, oni przegrywają w szatni i sprzedają mecze przed pierwszym gwizdkiem....chyba też czas na wymianę trenera."
https://www.kontrowersje.net/p...

Obrazek użytkownika Jan1797

11-03-2021 [16:45] - Jan1797 | Link:

"Trzymaliśmy kciuki i kibicowaliśmy takiej drużynie, jaką mieliśmy....
Naprawdę, pomijając Matka Kurka, jeżeli cokolwiek sobie przypomnę to "echostyl"- jedno zdanie na +
a dalej urbanowska jazda. Jeżeli mowa o środowisku politycznym to raczej przed wojną-tą drugą? :))
Lecz historia tego nie potwierdza.

Obrazek użytkownika Marek1taki

11-03-2021 [10:57] - Marek1taki | Link:

Ładny tekst z dedykacją dla Kolegi:
https://wei.org.pl/article/mar...
Co prawda nie o mediach, nie o lekarzach ale za to o decydentach.

Obrazek użytkownika angela

11-03-2021 [13:20] - angela | Link:

Marek, nie rozpowszechniaj bzdur, ktore ubliżają rządzącym,  ktorzy wszystko robią,  zeby ratowac Polaków przed śmiercią. 
Ja wiem, ze kondederacja wskoczyla w tory antycovidowcow, i teraz trudno im w naszą rzeczywistosc powrócić. 
Osmieszacie sie tylko, bo wielu ludzi ma juz w około siebie naprawde tragiczne historie,  a osoby, ktore pochowaly swoich bliskich, ojca, matkę siostrę, brata  gotowe za takie insynuacje prowadzące do katastrofy epidemicznej, dac wam po prostu w pysk.

Obrazek użytkownika Marek1taki

11-03-2021 [19:50] - Marek1taki | Link:

Argument rękoczynu musiał się pojawić bo złodzieje krzyczą łapaj złodzieja, a za którymś razem to nie działa. Rząd od roku działa na szkodę Polaków i ma poparcie totalnej agentury antypolskiej. Nie tylko na tym polu. Opodatkowanie się za CO2 i zamykanie kopalń to inny przykład. Trzeba takich co mieli legitymację komsomołu albo lepsza kenkartę aby przytakiwać takiej władzy.
Po prostu nie należało robić nic poza izolowaniem grupy ryzyka a zamiast tego zamknieto wszystkich. Na prawdę trzeba dużego samozaparcia aby temu przeczyć gdy rząd zamyka lasy i kopalnie "na kowida".