Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Elity potrzebne od zaraz

jazgdyni, 05.03.2021





Dziesięć lat minęło, kiedy napisałem ten tekst, rozmyślając, co Polska najbardziej potrzebuje. Teraz nieco go uaktualniłem, usuwając niepotrzebne dygresje do roku 2011.
Wydaje mi się, że felieton niewiele stracił na aktualności. A może nawet jest jeszcze gorzej.






Polska nie ma elit. Tak zwane salony warszawki czy krakówka, to grupy uzurpatorów sprzedających kit ciemniakom. Ale z pretensjami do bycia elitami. Co za bzdura!
Cóż to takiego są te elity we współczesnej Polsce? Kim są ludzie, którzy sprawują, albo przynajmniej chcą sprawować rząd dusz? I dlaczego mamy właśnie takie środowiska opiniotwórcze, bądź w zamyśle opiniotwórcze.



Pofolguję sobie i powiem poetycko, że społeczeństwo bez elit jest jak łódź, ciemną nocą, u skalistych wybrzeży, bez żadnej latarni na widnokręgu.. Po prostu miota się i łatwo może pójść na dno. To samo ją czeka, gdy na skalistym wybrzeżu płoną fałszywe latarnie, zapalone właśnie po to, by tą nieszczęsną łódź (społeczeństwo) sprowadzić na manowce.
Takie fałszywe latarnie, czyli samozwańcze elity, płoną właśnie teraz w Polsce.



Ktoś może się oburzyć i stwierdzić – elity to elity, jakże mogą być „samozwańcze”? Ja jednak twierdzę, że takimi są i postaram się to poniżej wyjaśnić.



Kiedyś, przed wiekami, (ale nie tak dawno, jak by się wydawało) sytuacja była niezmiernie prosta. Istniała struktura wybitnie zhierarchizowana, piramidalna wręcz na danym terytorium:
władca – dwór – arystokracja – szlachta, bądź rycerze, czy inni panowie – i na dole, szeroką ławą – lud. Były okresy, gdy jeszcze niżej byli niewolnicy, ale tutaj możemy to pominąć.
Elitarność, czyli zdolność do narzucania opinii, tworzenia wzorców, jak i również marzeń, co do wspinania się do góry, była absolutnie zawężającym się kręgiem i co oczywiste, punkt centralny stanowił władca – król, cesarz, czy inny monarcha, będący arbitrem absolutnym.
Elitaryzm stanowił układ społeczny, którego celem było znalezienie się w jak najwyższym i zarazem najwęższym kręgu i pilne strzeżenie, by nikt inny, w łatwy sposób do tego kręgu nie dołączył.



Co ciekawe, pieniądze, również tak stare jak ten hierarchiczny układ, nie stanowiły przepustki do wybranego kręgu elity. Żydowscy bogacze, od których niejeden król chętnie pożyczał pieniądze, byli w głębokiej pogardzie i niezmiernie rzadko stawali się członkami elit. Jeszcze gorzej było z tymi, których dzisiaj nazywamy artystami. Chociaż pod koniec nieco to się zaczęło zmieniać. Za to zupełnie inaczej było z myślicielami, albo jak byśmy dzisiaj powiedzieli, naukowcami (i pseudonaukowcami też). Często wchodzili do elit swoich czasów. Ba, lecz równie często ci właśnie myśliciele byli zwariowanymi arystokratami albo ekscentrycznymi szlachcicami, więc nic w tym dziwnego.



Wszystko to niestety się rypnęło we Francji, za Rewolucji, gdy na sztandary wpisano te głupie słowo „egalite” i od tego czasu, w erze nowożytnej zaczęły powstawać tylko różne paskudztwa, jak: socjalizm, komunizm, faszyzm, neoliberalizm, geizm (mój patent – choć znaleźli sobie naukowe słowo - gender)) i jeszcze inne, równie paskudne – izmy.
Muszę tu stanowczo zaznaczyć, że powstały egalitaryzm nie ma nic wspólnego ze starogrecką demokracją. Tam istniał system autorytetów i elit. A prymitywny egalitaryzm elity zniszczył, a w pustce po nich zaczęły wyrastać zrakowaciałe potworki, jak np. zjawisko celebrytyzmu (lub jak by było właściwiej z punktu widzenia psychologii – cele-debilizmu), albo "eksperci TVNu".



Po tym okresie, różnie to bywało z elitami oraz tworzeniem się nowych elit. Na przykład w Wielkiej Brytanii do dzisiaj niewiele się zmieniło w tradycyjnej strukturze elit. Może tylko częstsze nadawanie tytułów szlacheckich piłkarzom i aktorom, którzy zastąpili sławnych piratów, czy innych zamorskich grabieżców (oczywiście, gdy dzielili się łupem z koroną).
W Stanach Zjednoczonych początkowo sprawa była jasna – elity stworzyli tzw. „ojcowie pielgrzymi”, generalnie przybysze na statku Mayflower. Dołączyli do nich później „ojcowie założyciele”, czyli pierwsi przywódcy Stanów, twórcy konstytucji i całego systemu.
Jeszcze dzisiaj, przynależność do którejś z tych rodzin nobilituje człowieka automatycznie. Fakt, z reguły z takimi rodami związane są także duże pieniądze. Te pieniądze w USA miały duże znaczenie w przynależności do elit. I to nieważne często, jak zdobyte. Takim klasycznym przykładem jest rodzina Kennedych, gdzie ojciec Joseph zdobył fortunę na szmuglu alkoholu w czasach prohibicji, a już synowie zrobili wspaniałą karierę polityczną, z prezydenturą USA włącznie. Obecnie sprawa z amerykańskimi elitami jest nieco bardziej skomplikowana. Można przyjąć, że nie ma jednego centralnego ośrodka opiniotwórczego.
Jest Wschodnie Wybrzeże z Waszyngtonem, Nowym Jorkiem, Bostonem i Filadelfią. Jest Kalifornia z Los Angeles i San Francisco i jest reszta Stanów.



W takiej Szwecji natomiast Rewolucja Francuska i egalitaryzm spowodował, że praktycznie nie ma w pełni wykształconych elit. Jest sporo autorytetów w różnych dziedzinach, ale praktycznie wszystkie środowiska są otwarte i każdy, jak się wykaże, to staje się osobą opiniotwórczą. I to, mimo, że jest król i dwór.



Polska miała szerokie i mocne elity. Podstawą była dość szeroka szlacheckość i o czym pisał Coryllus, rozproszona struktura dworów szlacheckich, jako centrów skupiających i regulujących życie na danym terenie. W XVIII wieku powoli część szlachty, nierzadko zubożała, zaczęła tworzyć elity intelektualne. Wielu szlachciców zostało zmuszonych, przez wypadki dziejowe do zdobywania wykształcenia i podejmowania pracy. Tak powstały silne grupy naukowców, lekarzy i inżynierów. Także wykształconych administratorów. Obok szlachty, grupą, która dobrowolnie starała się zdobywać wykształcenie byli polscy Żydzi.



No i gdzież jest ta polska elita, lub polskie elity?



Skutecznie rozprawili się z nimi Hitler i Stalin.
Zdawali sobie świetnie sprawę z tego, co napisałem na początku – naród bez elit jest jak ta łódź nocą, na wzburzonym morzu bez światła brzegowej latarni.
Listy proskrypcyjne polskich elit, nawet tych w najniższym stopniu lokalnych były przez Niemców przygotowywane na długo przed II Wojną. I gdy wojna wybuchła rozpoczęło się wielkie zabijanie. Weźmy tylko trzy przykłady, z którymi czuję się osobiście związany: mordy i egzekucje, z dnia na dzień, profesorów, uczonych i ich rodzin w Krakowie i Lwowie; bestialskie mordowanie całych rodzin ziemiańskich, nauczycieli, administracji, księży i policji na Grodzieńszczyźnie i zagładę wszystkich prominentnych mieszkańców Gdyni, zabitych w pobliskich Lasach Piaśnickich, albo w Konzentrationslager Stutthof.
To była pełna premedytacja, naród polski bez elit, to będzie bezwolne stado niewolników.
Nigdy nie uda się zniszczyć wszystkich. Ale to, czego Hitler nie zdołał wykonać w 100 procentach, starał się kontynuować Stalin, od razu po zakończeniu wojny.

No i stało się. Poprzez zbrodnicze działania dwóch tyranów, morderców przerwana została ciągłość historyczna polskiej tradycji, myśli i patriotyzmu, której nosicielami były narodowe elity. Niedobitki, które przeżyły po tych makabrycznych czasach, nadal były ciężko zastraszone, bo przez lata komuny polowanie wcale się nie zakończyło.
Próżnia nie może istnieć, więc rosyjskie władze okupacyjne przywiozły, dosłownie na tankach, swoje elity – różnych tam Bermanów, Bierutów, Cyrankiewiczów czy Jaruzelskich.
Cel był jeden, ustanowić całkowicie nowe centra decyzyjne i opiniotwórcze i w żadnym wypadku nie dopuścić do odrodzenia się ciągłości historycznej polskich elit przedwojennych.
Jaka jest różnica między tymi „starymi” elitami, każdy myślący widzi na pierwszy rzut oka. Wybudowanie portu i miasta Gdyni zajęło ministrowi Kwiatkowskiemu Przed wojną z Gdyni do Warszawy jeździła popularna „Luxtorpeda”. Potrzebowała na podróż około 3 godzin. Teraz niemalże po 100 latach, potrzeba, na tym samym dystansie tyle samo.



Nowe elity, które mają ludziom do zaoferowania tylko kulturę grilla, piwa i Tańca z Gwiazdami są tak marne, że bezprawnym jest wobec nich używanie pojęcia elita.
One zostały zastąpione przez wszechobecne Układy. System, który czuwa nad wszystkim, uważa, że elity w starym stylu są niepotrzebne. Jak trzeba ludziom dać jakiś autorytet, to podsuwa się naprędce skleconego celebrytę, fałszywego do szpiku kości, jak chociażby pana Hołownię.



W takiej sytuacji nic dziwnego, że 50% ludności nie chce głosować.
Ciągłość historyczna została przerwana i nie można mieć nowych, dobrych elit stworzonych na zasadzie castingu.



Autorytet i szacunek to coś, co albo się ma, albo nie ma. A kupić tego nie można.






 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 21173
Marek1taki

Anonymous

06.03.2021 10:23

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Ho, ho!

Naturalne, że nie musimy zgadzać się zawsze, wystarczy nie obrzucać się błotem.
jazgdyni

jazgdyni

06.03.2021 10:28

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na Naturalne, że nie musimy

Kto zaczyna, tego wina.
Marek1taki

Anonymous

06.03.2021 10:56

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Kto zaczyna, tego wina.

Właśnie. Długo byłem cierpliwy. Mam nadzieję na refleksję bo ostatnio jej nie było a napisałem w dobrej wierze. Badanie dna oka ma obok BMI wysoką korelację z ciężkością przebiegu i ryzykiem śmiertelności. Wyższą niż wiek i rozpoznanie choroby współistniejącej. To hipoteza na tyle oczywista, że nawet nie zamierzam w tej sprawie polemizować z elitami medycznymi bo są mianowane wg kryteriów zbieżnych z tymi  w komentarzu niżej.
jazgdyni

jazgdyni

06.03.2021 16:15

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na Właśnie. Długo byłem

@Marek1taki
Tak więc OK, topory zakopane.
Badanie dna oka, już od wielu lat ma fenomenalne możliwości diagnostyczne. Tylko jest jeden poważny problem - jest mało diagnostów, którzy prawidłowo potrafią interpretować obraz. Pewne rzeczy, jak zawał, udar, cukrzyca, czy wąrtroba są oczywiste. Lecz ci najlepsi potrafią precyzyjnie określic chorobę.
natomiast ostanio czytałem artykuły dotyczące bardzo ważnych spraw, niestety w moim wieku, gdzie najnowsze badania mówią, że już nie testy wątrobowe, tylko analiza procesu utraty węchu i smaku, oraz związanych z tym zaburzeń (fałszywe smaki, wybiórcza utrata zapachów) mogą dosyć precyzyjnie określić, czy seniorowi zostało już tylko najwyżej 5 lat życia.
W pismach naukowych jest duże poruszenie w tym temacie dzisiaj, prawdopodobnie w związku z kowidem. Na przyład to https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S1043452602440065 - "Taste and smell perception in the elderly: Effect of medications and disease".
Z kolei ja, nie tylko obserwuję, ale także eksperymentuję w miarę możliwości, wychodząc z założenia holistycznego, czyli człowieka jako zamkniętego systemu w stanie dynamicznej homeostazy, a nie leczenia tylko wątroby, czy prostaty. Taka głupia sprawa - dlaczego w sytuacji stresu, tym bardziej zagrożenia najszybciej reagują nerki, konkretniej nadnercza, strzelając w ciało kortyzolem i adrenaliną. A wiemy,  że w sytuacjach niemalże beznadziejnych, pierwsze puszczają zwieracze pęcherza i po prostu się moczymy. Czy to jakiś atawizm? Czy jakeś neurologiczne połączenie klasy splot słoneczny.
Każdy specjalista lubi zajmować się wyłacznie swoją działką. A lekarzy POZ z szerokimi zdolnoścismi brak, a na dodatek się nie docenia.
Marek1taki

Anonymous

06.03.2021 17:31

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @Marek1taki

"dlaczego w sytuacji stresu, tym bardziej zagrożenia najszybciej reagują nerki, konkretniej nadnercza, strzelając w ciało kortyzolem i adrenaliną"
-trafne spostrzeżenie, że atawizm; nie powiem czy gadzi ale stary mechanizm adaptacji do walki o przeżycie.
"fałszywe smaki, wybiórcza utrata zapachów"
- parestezje czuciowe akurat tych nerwów, nie od razu zasługujemy na szlachetną diagnozę zesp.Altzheimera
"Każdy specjalista lubi zajmować się wyłacznie swoją działką. A lekarzy POZ z szerokimi zdolnoścismi brak, a na dodatek się nie docenia."
Trochę tak trzeba by być w jednej-kilku sprawnościach perfekcyjnym. W POZ trzeba być omnibusem, sama interna to ogrom wiedzy. Problem szkolenia leży w bezkrytycznym przyjęciu modelu anglosaskiego. Pamiętam podręczniki amerykańskie kolegi - drwala, pielęgniarza i baptysty - były rewelacyjnie praktyczne ale na zbyt wczesnym etapie. Pomijały nauki podstawowe. Nie wiem czy obecnie przykłada się do nich należytą miarę. Natomiast mamy od razu schematy, algorytmy, kryteria, wytyczne, a nawet ustawy. Systematyzacja jest potrzebna ale nie można do niej sprowadzić medycyny bo pacjenci nie zawsze chorują szablonowo. A już nigdy nie chcą być leczeni inaczej niż indywidualnie - naturalnie zresztą. Do tego dochodzą elity, które były z klucza ale obecnie ten klucz - wg prywatnej charakterystyki terenu Collegium med.UJ - robią ślusarze od tego do czego nawiązuje mój komentarz na końcu.
tricolour

tricolour

05.03.2021 15:04

Jeżeli ktoś pisze o elitach od zaraz, to nie ma pojęcia, o czym pisze. Od zaraz można mieć kurtyzanę - wystarczy wyjąć portfel. 
Elity budujemy pokoleniami i na to nie ma dziś szans: awans partyjny, awans finansowy, awans przez kolegę, wazeliniarstwo (hehehe), legendowanie przeszłości i faktyczne z nią zerwanie w imię bieżącej pozycji partyjnej lub społecznej - tym chcesz budować elity? 
Zaraz? Znaczy po ile chcesz kupować?
Andy51

Andy51

05.03.2021 17:01

Janusz, co będziemy mówić o nowych elytach. Tatuś Cimoszewicza, ganiał po lasach niezłomnych przyjeżdżając do Polski na ruskich czołgach, z kolei tata Kwaśniewskiego to Żyd Stolozman, który przyjechał z NKWD zmienił nazwisko na takie jak ma były prezydent Olek, o dziennikarzach takich jak Mordka przemienił się na Morozowskiego, najsmutniejsze jest to, że były  działacz Solidarności Walczącej i NZS Schetyna, umożliwił wiernym wasalom ZSRR Belce, Millerowi, Cimoszewiczowi, Hubner dostanie się do PE do tego zgniłego zachodu z którym tak walczyli a oni dostają ojro i śmieją się do rozpuku.
jazgdyni

jazgdyni

05.03.2021 17:51

Dodane przez Andy51 w odpowiedzi na Janusz, co będziemy mówić o

Andrzej,
ten Miller i Cimoszko w Brukseli to zapłata. Oni to mieli w umowie już w 2002 roku.
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

05.03.2021 18:10

Dodane przez Andy51 w odpowiedzi na Janusz, co będziemy mówić o

Istnienie Kwaśniewskiego, Millera, Cimoszewicza, jest doskonałym usprawiedliwieniem ubóstwiania pisowskich celebrytów, stanowiących wzór elitarności dla jazgotazgdyni i  Andy 51'.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

05.03.2021 20:01

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na Istnienie Kwaśniewskiego,

Na naukę  @wielkopolskizdzichu nigdy nie jest za późno.
Wspomniany przez @jzagdyni @Coryllus prowadzi szkołę  i na jeden dzień przyjmuje wszystkich, nawet z wielkopolski ☺☻
jazgdyni

jazgdyni

06.03.2021 05:06

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Na naukę 

Gdzie ten Coryllus wspomniany? No gdzie?
Wsypałeś się Heniu, gdzie buszujesz w archiwach internetu. A to ciekawe...
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

06.03.2021 08:38

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Gdzie ten Coryllus wspomniany

Ja Cię nie mogę, że zacytuję Prezesa. A teraz zacytuję Ciebie z bieżącego Twojego  bloga:
Polska miała szerokie i mocne elity. Podstawą była dość szeroka szlacheckość i o czym pisał Coryllus, rozproszona struktura dworów szlacheckich, jako centrów skupiających i regulujących życie na danym terenie.
Adres do wspomnianej szkoły elit  to:
http://szkolanawigatorow.pl/
Wyraźnie nie wyspałeś się i stąd ta komiczna wpadka ☺☻
jazgdyni

jazgdyni

06.03.2021 10:31

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Ja Cię nie mogę, że zacytuję

Jasna cholera! Przegapiłem. A tak się starałem, żeby tego milusi Gabrysia wymazać. Bo było więcej, gdyż tekst jest z okresu naszej miłości.
Nic innego nie pozostaje - zwracam honor.
sake3

sake2020

05.03.2021 20:04

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na Istnienie Kwaśniewskiego,

@wilkopolski zdzichu.....To czemu nie poda Pan swoich kandydatur polskiej elity tylko obszczekuje Jazgdyni i Andy?Śmiało!
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

05.03.2021 20:31

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na @wilkopolski zdzichu.....To

Miliony ludzi, ciężko pracujących, płacących podatki i gotowych, chcąc nie chcąc, bronić swego kawałka na ziemi.
jazgdyni

jazgdyni

06.03.2021 05:07

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na @wilkopolski zdzichu.....To

Oni ustawowo elit nie mają. Jest przecież KC i BP. Albo Bundestag.
mada

mada

05.03.2021 17:08

Budujmy elity na ochotnika: Ja się zgłaszam.
Kto jeszcze?
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

05.03.2021 19:13

Dodane przez mada w odpowiedzi na Budujmy elity na ochotnika:

@ mada
ja też się ustawiam w kolejce, chociaż niektórzy mają mnie za ruską onuce. 🙉pzdr
Marek1taki

Anonymous

05.03.2021 19:30

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na @ mada

Chcecie zabić lokalsa jego własną plwociną?
sake3

sake2020

05.03.2021 19:58

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na @ mada

@Rolnik z mazur.....A jest Pan zaszczepiony bo ja jeszcze nie i w kolejce mogę coś złaoać.
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

05.03.2021 20:19

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na @Rolnik z mazur.....A jest

@ sake, 
a  jakże. Już w przedszkolu zaszczepilem się na wirusa głupoty. I to mi starczy za wszystkie inne. Na twoim miejscu bym się jak najszybciej zaszczepił, bo koniec kowidowej hucpy bliski. Odrzutowce rządowe grzeją silniki.. Pzdr
jazgdyni

jazgdyni

06.03.2021 05:08

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na @ mada

Onuca, jak jest często zmieniana i prana, choćby w rzece, może być. (Oczywiście nieruska).
sake3

sake2020

05.03.2021 20:37

Właściwie to my już mamy elity.Ale teraz nazywają się-kasta.Ich zasługi są wielkie .Te wizyty w niemieckich ambasadach te, piersi wypięte po medale od największych Polakożerców,ta służalczość wobec Niemców.O prawdziwych elitach to my sobie możemy pomarzyć,bo ci którzy wszystkie warunki do bycia elitą spełniają są obrzucani błotem,zaszczuwani,wyśmiewani.Za eltę uchodzi facet który zasłynął wkładaniem marynarek pijanemu Jounckerowi.Za elitę dzisiaj uchodzi sędzia która wydaje wyrok uniewinniający na dziennikarza który przejechał na pasach pieszą,lub polityka który potrącił i uciekł z miejsca zdarzenia.Za elitę niestety uważa się panią sędzię uniewinniającą uczestników chamskich protestów którzy pluli,lżyli policjantów a nawet usiłowali przejechać ich samochodem i sędziów w Krakowie wystawiających lewe faktury.gdzie spojrzeć tam kasta.
Pers

Pers

05.03.2021 21:59

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Właściwie to my już mamy

"Te wizyty w niemieckich ambasadach te, piersi wypięte po medale od największych Polakożerców,"
A ambasady Ukrainy mogą być?
"ci którzy wszystkie warunki do bycia elitą spełniają są obrzucani błotem,zaszczuwani,wyśmiewani.
Kogo masz na myśli?
Imć Waszeć

Imć Waszeć

05.03.2021 22:34

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Właściwie to my już mamy

A czy ja przypadkiem już nie mówiłem, żeby oddzielić pojęcia elity i absolwenta? Nie każdy absolwent musi być elitą i już. W poważnych krajach w celu kształcenia elit tworzy się lub wyznacza specjalne uniwersytety. Reszta uniwersytetów może sobie kształcić doktorantów z płaskiej Ziemi, ale nie elity państwa. Tak jest/było w USA, w Niemczech (we Francji i GB). Z tym, że tam jest więcej nisz dla elit. Są np. elity miejskie, wyspiarskie, kolonialne, stanowe albo federalne. W Nowym Yorku taki czarny raper będzie "elitą" i będzie bogaty, może śnić nawet o prezydenturze, ale np. w Teksasie kariery politycznej nie zrobi. W Polsce centra produkcji tego typu elit potworzyły się wokół wielkich ośrodków akademickich. Ale znów, na gruncie USA byłyby to elity tamtego miasta, przy odrobinie wysiłku tamtego województwa, ale nie koniecznie kraju. Gdyby np. jakaś politechnika w Dzbanach zaczęła wypuszczać inżynierów bez znajomości matematyki, a kto im zabroni?, to ludzie związani z Politechniką Gdańską nie muszą uznawać ich dyplomów. To polityka państwa zmusza wszystkich do uznawania dyplomowanych głupków z marksistowskiej nadprodukcji i tytuły różnych Spurków. To polityka państwa upiera się byle kogo nazywać elitą i niewierzących w te brednie chce karać żelazną rózgą. To państwo w obecnym kształcie jest tu największą przeszkodą na drodze do wytworzenia się polskich elit. Ciekawe, że z równą zaciętością państwo nie zwalcza elit żydowskich, które opanowały m.in. PAN i szkalują Polskę za pieniądze Polaków.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Wszyscy 4
  • Wszyscy 5
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,816
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności