
Don't give up... don't give up... don't give up!
NIGDY SIĘ NIE PODDAWAJ
Na tej dumnej ziemi wyrośliśmy mocni i silni
Zrodzeni z pragnień
Uczony by walczyć, uczony by wygrywać...
Nie poddawaj się
Masz przyjaciół
Nie poddawaj się
Wciąż Cię nie pokonali
Nie poddawaj się
ODPOCZNIJ TERAZ
NIE MARTW SIĘ TYLE
JESZCZE WSZYSTKO SIĘ UŁOŻY
W TRUDNYCH CZASACH
.....
Na tej dumnej ziemi wyrośliśmy mocni i silni
Zrodzeni z pragnień
Uczony by walczyć, uczony by wygrywać
Nie sądziłem, że mogę zawieść
Nie ma już o co walczyć lub tak się wydaje
Jestem człowiekiem, którego opuściły marzenia
Zmieniłem się, mam inną twarz
Lecz nikt Cię przecież nie chce gdy przegrywasz
Nie poddawaj się
Masz przyjaciół
Nie poddawaj się
Wciąż Cię nie pokonali
Nie poddawaj się
Wiem, że potrafisz się podnieść
Chociaż widziałem, że to się dzieje innym
Nigdy nie sądziłem, że to może dotyczyć mnie,
Myślałem, że daleko nam do tego
Dziwne, jak toczy się świat
Zajechałem nocą pod mój dom
Miejsce, moich narodzin, u stóp jeziora,
Bladym świtem ujrzałem tę ziemię,
Spalone doszczętnie drzewa...
Nie poddawaj się
Masz przecież nas
Nie poddawaj się
Wystarczy nam cokolwiek będzie
Nie poddawaj się
Ponieważ gdzieś tam, istnieje takie miejsce
Do którego należymy my
Odpocznij teraz
Nie martw się tyle
Jeszcze wszystko się ułoży
W trudnych czasach
Zdaj się na nas
Nie poddawaj się
Proszę, nie poddawaj się
Muszę stąd odejść
Więcej nie wytrzymam
Stanę sobie na tamtym moście
Spuszczę w dół wzrok
Cokolwiek się zdarzy
Czy nie zdarzy
Rzeka będzie płynąć
nurtem rzeki
Przeniosłem się w inne miejsce
Robiłem co mogłem. Naprawdę się starałem.
Za każdą pracą chodzi wielu ludzi …
Tak wielu ludzi nie potrzebuje nikt
Ja naprawdę wierzę, że to miejsce istnieje
Nasze miejsce, do którego należymy my
.....
https://menway.interia.p…
Sto siedemdziesiąt cztery sprzedane, sto siedemdziesiąty piąty oddany z podkulonym ogonem.
Raduj się kto może.
Nie Polacy w swym ogóle, tylko znajomi i krewni między innymi, byłego ministra MON w rządzie Lepszego Sortu.
Może i Szwedów zrobili w bambuko. A najbardziej siebie, bo nikt już takiemu lewusowi nie uwierzy, nie zaufa i nie da kontraktu. Lewus zdechnie z głodu ku uciesze sąsiadów znad Bałtyku. Wszystkich.
W białych rękawiczkach i drobnych jak na tacę pozbyli się konkurencji... Ze stu siedemdziesięciu statków zostanie pół nikomu już niepotrzebnej całki, bo ta do opierania niemieckich gaci nie będzie potrzebna.
To jak z tym FORUM? Wchodzi Pan, czy nie? Full exclusive. Bez tych meneli. Oni sobie będą mogli poczytać i pozgrzytać zwieraczami.
Ps. To NAUTA jeszcze egzystuje jako samodzielna firma? Przecież Remontowa miała ich wchłonąć.
Rzeczywistość trzeba brać na klatę: Twoich wykładów nikt normalny nie rozumie i nie zrozumie bez względu na to, w jaką dziurę wleziecie i kim tam się otoczycie.
Elaboraty pisane nocą przez Twego kolegę mają wartość zerową jeśli można sie z nimi wyłącznie zgadzać i miziać z autorem, nawet wtedy gdy mają błędy merytoryczne. Każda inna niż wielbiąca wypowiedź spotyka się z agresją bez względu na rozmówcę.
Wobec powyższego Wasze odejście czy też zostanie na NB nie ma większego znaczenia. Co najwyżej zmieni liczbę użytkowników o dwa.
Jak na razie jazgotzgdyni logiką się nie popisuje. Rzekłbym wręcz że nie może, ponieważ wymaga ona medzy innymi pamięci i zdolności patrzenia do przodu.
Jazgotzgdyni niestety nie pamięta tego co sam wypisywał na NB parę lat wstecz w związku z tym nie ma możliwości krytycznej analizy własnych "proroczych" tekstów.
Na pewno będzie mi go brakować. Można na nim podbudować własne ego. Facio wymienia w "stopce" swe tytuły, a przaśny w swym rozumowaniu nad wyraz.
Ależ jest oczywiste, że nie znalazłbym zatrudnienia w zespole analityków z racji nieusuwalnych moich braków wiedzy i doświadczenia, których nie da się już nigdy nadrobić. To jest oczywiste.
Różnica między nami jest taka, że ja o tym wiem i się do tego z łatwością przyznaję więc nie ma żadnego "niestety". Nie jestem wrażliwy na takie proste manipulacje, bo biorę rzeczywistość na klatę. Ty zaś masz wielki problem z przyjęciem do siebie, że Twoich wykładów nikt tu nie rozumie i nie zrozumie, choć "problem" nie leży po Twojej stronie. Generalnie nie ma nawet żadnego problemu, bo zwyczajnie robisz wykłady wśród nieodpowiednich ludzi. Obrazowo: pozujesz na playboya na ulicy i się dziwisz, że towarzytwo raczej kaprawe i nikt nie docenia twej krągłej pupy.
I taka drobna rada: nie naśmiewaj się z niemieckich czy amerykańskich korporacji gdy jesteś członkiem dumnej społeczności, która nawet zapałek nie potrafi wyprodukować samodzielnie i musi je importować z drugiej półkuli. A jeśli już tak naprawdę zależy ci na matematyce pod strzechami, to powiedz jakoś delikatnie - bo mnie nie posłucha - swemu koledze z rozdętym ego, że nie ma możliwości naładowania w kwadrans stukilowatogodzinnej baterii z domowej sieci energetycznej i że do tego nie potrzeba żadnej matematyki tylko wystarczy zwykła inżynierska intuicja. Nie milcz tylko delikatnie podpowiedz, że inżynierowi nie przystoi żyć bez inżynierskiej intuicji.
A gdy już tę intuicję u siebie rozwiniecie, to zachęcam do wybudowania pierwszej fabryki zapałek (od czegoś trzeba zacząć), a może - przy przychylnych wiatrach - za osiemset lat zbudujecie w całości swój pierwszy własny statek lub samochód.
I jeszcze jedno. Wiesz, skąd osiemset? Bo siedmset pięćdziesiąt zająć wam musi nabranie świadomości, że do czegoś dochodzi się zespołową pracą, a nie przekonaniem o swojej indywidualnej wspaniałości. To jest układ współrzędnych, który zatraciliście...
Zapewniam - takich głupków na forum nie uświadczymy.. Mini - aspirancik korporacyjny chciałby być podziwiany. Tymczasem możliwości intelektualne nie przekraczają standardów wymaganych od mężczyzny zdolnych do zapłodnienia. Czyli te 3,5 cm.
Sprężasz się tłumaczysz, a tu nic, To jest pusty wór. Beznadzieja zbyt długiego ssania cycka,
Widzisz, że trzeba sobie miejsce wyczyścić.
Ps. Imci Waszeci - przerasta mnie informatycznie to forum. Te php i inne ksywki nic mi nie mówią.
Przez aspirancika co chwilę latasz na skargę, bo nie
radzisz sobie z tekstem pisanym i nie masz zasobów do odpowiedzi.
Teraz zapraszasz na forum full exclusive, a naprawdę łasisz się, by ktoś ci je zrobił, bo nie umiesz, nie umiałeś i nigdy nie będziesz umiał. Ksywki. Nawet nie wiesz jak się nazywa to, na co zapraszasz.
Juz ci pisalem co znaczą twoje epitety typu pusty wór gdy nie ogarniasz podstaw jasnych dla dwunastolatka.
Ile zostało statków? Są choć ze trzy? 😛
Jakby krytycznie nie patrzeć, to sowiecka nauka płatowiec wyliczyć potrafi. Zapytaj morskiego naprawiacza o przekształcenia konforemne, z pewnością ma to w małym. Palcu.
To z tego powodu do pomiarów miał Fluke, nie Meratronika. Teraz ma dalej Fluke.
A Meratronika już nigdy nie będzie... bez względu na indywidualnych geniuszy.
https://www.money.pl/gos…