Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Niepewność
Wysłane przez elig w 02-01-2021 [18:35]
Jest 2 stycznia 2021 roku. O tej porze mamy na ogół wysyp różnego rodzaju przewidywań i prognoz dotyczacych nowego roku 2021 Nie teraz. Przyczyną jest to, że nie znamy dnia ani godziny. Rządzą nami: koronawirus oraz masowa histeria wywołana przez pandemię. Przynajmniej w Polsce ta druga powoduje znacznie więcej ofiar niż sam wirus. Nikt więc nie jest w stanie przewidzieć - co będzie dalej. Bloder Jazgdyni pisze {TUTAJ}:
"Autentycznie boję się, nawet nie użyję łagodniejszego obawiam się, tego co nam przyniesie, zaczynający się już za parę godzin rok 2021. (...) Czego więc ja się boję? Naprawdę się boję. Odczuwam lęk przed nieznanym.
Tak, sytuacja w której się znajdujemy budzi powszechny niepokój, ponieważ już wiemy, że w roku, który właśnie mija, ujawniły się żywioły, które nie dopuszczą do tego, co byśmy chcieli najbardziej – do powrotu do tej naszej małej stabilizacji, do względnego poczucia bezpieczeństwa, które wolno się budowało, gdy zmalały strachy i zagrożenia "zimnej wojny". Jak by tego nie oceniać, poczuliśmy się wtedy o wiele lepiej.
A czy od tego Sylwestra też będzie "lepiej"? To znaczy, wytrzymamy jeszcze te parę miesięcy szczepień, może nawet dwa, trzy lata, ale potem będzie "normalnie".
No właśnie... normalnie. Problem w tym, że to słowo dla każdego co innego znaczy. A chyba dla nas, dla Polaków, najistotniejszym komponentem tej upragnionej normalności jest silne poczucie wolności. Jesteśmy szalonymi indywidualistami. Niestety, również w dużym stopniu, w życiu codziennym czasu pokoju, egoistami. Ale w sytuacjach zagrożenia, jak za czarodziejską różdżką, wyzbywamy się tego egoizmu. Jak rzadko który naród...
Nie będzie już normalnie, tak, jak byśmy tego pragnęli. Będzie zupełnie inaczej. I obawiam się, że wolność, jaką znamy i ta do jakiej zawsze dążyliśmy, zostanie poważnie ograniczona.".
Kończy zaś swój długi tekst stwierdzeniem: "Wymieniłem tylko kilka zagadnień dotyczących gwałtownych zmian, które nas wszystkich czekają. Wymieniłem tylko takie, które są już w fazie początkowej realizacji.
Lecz to, co naprawdę nas czeka jeszcze jest niewiadomą.".
Warto tę notkę przeczytać w całości. Zauważmy, że rządy wszystkich krajów europejskich oraz USA znalazły się w pułapce. Postawiły na "walkę z pandemią" przy pomocy lockdown'ów oraz noszenia maseczek. Okazała się ona całkowicie nieskuteczna. Wirus robi, co chce. Nie są też w stanie wycofać się z "obostrzeń" i pokładają calą nadzieję w nieprzebadanych szczepionkach. Bloger Integrator opublikował dziś notkę "Czy szczepionka na covid-19 to placebo? Czytamy ulotkę Pfizera." {TUTAJ}. Doszedł on do wniosku, że firma Pfizer absolutnie niczego nie gwarantuje. Nie jest nawet w stanie określić, jak długo będzie trwała odporność na wirusa po użyciu ich specyfiku [jeśli w ogóle sie pojawi].
Bloger Matka Kurka [Piotr Wielgucki] mówi {TUTAJ} o panujących nastrojach społecznych:
"Jesteśmy narodem karnym i grzecznym, nie rewolucyjnym, ale nie potrzeba rewolucji, wystarczy zmiana nastrojów, aby władzę zmiotło! Rewolucji nie będzie, ale nastrój społeczny władzę zmiecie". To dotyczy nie tylko Polski, ale wszystkich państw Zachodu.".
W tej sytuacji mogę tylko życzyć Czytelnikom, Komentatorom, Blogerom i Adminom dużo zdrowia i wszelkiej pomyślności w Nowym Roku 2021.
Komentarze
02-01-2021 [19:05] - AŁTORYDET | Link: Raczej histeria nam nie
Raczej histeria nam nie zagraża. Prędzej depresja. Choć w przypadku Piotra Wielguckiego aka Matka Kurka, to da się zaobserwować silne objawy histerii, wynikające z wykopania z gościnnych łam GazPola.
02-01-2021 [19:14] - sake3 | Link: Masowa histeria nie jest
Masowa histeria nie jest wywołana przez pandemię tylko przez ludzi którzy ją postanowili wykorzystać do swoich wojenek z rządem i PiS-em..
02-01-2021 [19:49] - NASZ_HENRY | Link: Jeżeli już to: Blood'er
Jeżeli już to: Blood'er Jazgdyni ☻
Merry Lockdown and Happy New World Order ☺
02-01-2021 [21:10] - Adam66 | Link: A tu "eskimosi" się jakby
A tu "eskimosi" się jakby szczepią....
https://www.youtube.com/watch?...
02-01-2021 [22:20] - marsie | Link: Droga „elig”, nie bój się
Droga „elig”, nie bój się!
https://biuletynnowy.blogspot.com
02-01-2021 [22:50] - Roz Sądek | Link: Ponieważ awangarda piszących
Ponieważ awangarda piszących tutaj blogerów ma już wyraźnego fioła (wybrałem to określenie z słownika synonimów jako najbardziej oddające istotę rzeczy) na punkcie jak nie wirusa to szczepionki, wstawiam fragmenty opracowania naukowego dot. trwającej 60 lat światowej epidemii cholery, zakończonej szczęśliwie w 1894r. Opracowanie cytowałem już na NB kilkakrotnie.
Przypominam: w tej światowej epidemii na terenie Prus zmarło 10 razy mniej mieszkańców na ich 1 tysiąc niż w Rosji i np. Włoszech. Pisałem o tym dlaczego - w Prusach oczywiście od początku epidemii pruska dyscyplina i drakońskie kary za jej nieprzestrzeganie, w pozostałych krajach mniej więcej tak jak w Rosji:
"We wrześniu 1830 roku cholera wybuchła w Moskwie. Zmarło ponad 50% zarażonych. Przerażeni mieszkańcy Moskwy uciekali masowo do Sankt Petersburga i Smoleńska, rozsiewając zarazę. W roku 1831 roku objęła swym zasięgiem prawie całą Rosję. W ten sposób w końcu 1830 roku pojawiła się już na Podolu i we wschodnich powiatach Galicji(33). Cholera stała się przyczyną niepokojów społecznych. Ludność zmuszona do przestrzegania ścisłych przepisów o kwarantannie występowała przeciwko władzy. Były to tzw. bunty choleryczne. W Sewastopolu musiano tłumić bunt z pomocą sprowadzonych oddziałów wojskowych. Chłopi sprowokowani pogłoskami o zatruwaniu studzien demolowali lokale policyjne, a nawet szpitale. Mordowano urzędników i lekarzy. Na tym samym tle doszło do rozruchów także w Petersburgu(34)...Pojawienie się cholery w Rosji było powodem powstania rozruchów, które wybuchły m.in. w Astrachaniu i Saratowie. Często powodem takich zamieszek stawała się puszczona plotka, w którą zacofany lud na ogół wierzył.
cd->
02-01-2021 [22:52] - Roz Sądek | Link: -->cd
-->cd
..w Astrachaniu robotnicy nie dali wiary w wybuch cholery, sądząc, że chorych bez powodu wożą do lazaretów, żywych pakują do trumien i następnie zalewają wapnem. Rozdrażniło to robotników, którzy podnieśli bunt przeciwko lekarzom zatrudnionym w lazaretach, przepędzając ich, chorych powynosili z lazaretów na zewnątrz, a lazarety podpalili. Następnie zaatakowali gubernatora, toteż przywołano wojsko, które ten bunt choleryczny stłumiło. Podobne zamieszki wybuchły w Saratowie, gdy rozeszła się pogłoska, że lekarze trują ludzi. Tam wzburzony tłum rzucił się na dwóch mężczyzn, których wzięto za lekarzy. Następnie tłum rozproszył się po różnych częściach miasta, aby niszczyć domy lekarzy, mieszkania urzędników policyjnych, apteki, hotele i sklepy. W budynku policyjnym tłum napadł na urzędników i zniszczył wszystkie akta. Zniszczono drewniany szpital choleryczny, znajdujące się w nim meble, lekarstwa, chorych wynoszono na ulicę. Kilka osób personelu szpitalnego zabito, po czym podpalono szpital. Kiedy pojawili się żołnierze, zostali obrzuceni kamieniami. Dopiero strzałami opanowano sytuację. Natomiast dworzec kolejowy w Baku był przepełniony podróżnymi, którzy wyjeżdżali ze strachu przed lekarzami. Podobne sytuacje miały miejsce i w innych miastach rosyjskich(104). .."
03-01-2021 [10:48] - Pani Anna | Link: @Roz
@Roz
a nasz drogi pan "Kaczka Dziwaczka" jak zwykle, do znudzenia bez sensu, bez ładu i składu. Od Sasa do Lasa, Gdzie Rzym, gdzie Krym, od Ksiestwa Poznańskiego przez Galicję, Kongresówkę aż do Astrachania i Baku, i to na przestrzeni 60 lat. Biorąc pod uwagę, że cholera to choroba zakaźna ukladu pokarmowego, pochodzenia bakteryjnego, która, nieleczona osiaga śmiertelność ponad 50%, gdzie ludzie umierają w mękach, samo to porównanie to tego, z czym mamy do czynienia obecnie jest kuriozalne. Na jakich to statystykach i opierali się ci pańscy naukowcy i kto takowe prowadził w Galicji, w latach 1847-49, gdzie szalała cholera poprzedzona epidemia tyfusa, a wszystko to w latach niewyobrażalnego głodu, kiedy ludzie żywili się korą drzew i ciałami zmarłych (tak, były przypadki kanibalizmu), a trupy leżały po rowach? Dzisiaj już wiemy, że zarażenie odbywa się głównie droga pokarmową, poprzez wode skażoną odchodami, więc nie dziwota, że cholera szerzyła sie głównie w Indiach, dorzeczu Gangesu i Brahmaputry. Poprzez Azję i Rosję na teren Królestwa Polskiego cholera dotarła w 1831 roku wraz z rosyjskimi żołnierzami tłumiącymi powstanie listopadowe. W tym samym roku błyskawicznie rozprzestrzeniła się również na resztę Europy. Na terenie liczącego wtedy 3 900 000 mieszkańców Królestwa Polskiego – według oficjalnych danych – zmarło „jedynie” 13 105 osób. Wszystko to przy ponad 50-procentowej śmiertelności zarażonych. W Galicji, gdzie żyło 4 175 000 ludzi, zgonów było ponad 100 000. Liczby te zasadniczo nie powinny dziwić. Cholera do dzisiaj zbiera największe żniwo tam, gdzie panują złe warunki higieniczne oraz aprowizacyjne. Pod tym względem najgorzej było właśnie w Galicji, o Rosji nawet się nie wypowiadam. Brud i ogromna bieda powoduja, że wciąż w krajach, w których w ciągu ostatnich lat stwierdzono występowanie cholery (tak, cholera wciąż panuje...) rocznie zapada na nią około 2,8 miliona a umiera na tę chorobę około 90 tysięcy ludzi. Czy ktoś się tym przejmuje? Tymczasem u nas chce się szczepić całą populacje przeciwko bezobjawowemu katarowi.
03-01-2021 [18:56] - Roz Sądek | Link: @Pani Anna
@Pani Anna
Nie minął tydzień, jak podałem Pani dobrą radę, by zaczęła Pani nadrabiać zaległości powodujące nie tyle nierozumienie, co odczytywanie "wprost" nawet prostych tekstów. Nie chce mi się wracać do sprawy, ale chodziło o to, by pobudzić myślenie abstrakcyjne, poprzez (jednak) przeczytanie paru pozycji książkowych - tu miałem dla Pani na początek coś z Brzechwy i Chotomskiej.
Wracając do Pani komentarza: w tekście składającym się z dwóch kolejnych wpisów nie umieściłem ani emotikonów, ani dopisków "teraz ważne", "to sobie zapisz", "to możesz pominąć" etc. To był błąd, bo liczyłem na innych blogerów, po prostu, nie przypuszczałem że Pani to przeczyta. Stało się, a mnie nie chce się mojego tekstu uzupełniać tylko dla Pani. Mógłbym tekst nagrać z właściwą intonacją i wstawić tak jak w Kiepskich odgłosy tła wskazujące kiedy się śmiać, a kiedy nie. Ale też mi się nie chce. Uważam, że jako Rzeczniczka niemałej tu na NB grupy osób, mających jak napisałem, fioła na covidowym i antyszczepionkowym punkcie winna Pani zacząć od nauki własnej, ew. niech jej tryb ustali Wasze kolegium.
Co do wniosku jaki winien być wyciągnięty z moich wpisów, to brzmi on następująco: w Prusach w czasie epidemii cholery zmarło 10x mniej osób na 1 tyś mieszkańców niż w Rosji czy Włoszech, bo rząd pruski zastosował przysłowiową pruską dyscyplinę, a maniaków, insynuatorów, sceptyków i podjudzaczy, w najlepszym przypadku wziął w kamasze. W Rosji i Włoszech wymienieni w poprzednim zdaniu mieli się w najlepsze i jeszcze w 1890 roku w epidemii widzieli wrogie działanie rządzących zmówionych z lekarzami.
Powyższego wniosku nie trzeba było wyciągać, jest w tekście napisany czytelnie i to bardzo przystępnie. Najciekawsze, że taką konkluzję ogłosili zgodnie politycy i medycy wielu krajów, analizujący światową epidemię bezpośrednio po jej wygaśnięciu.
Pani Anno, to był przełom 19 i 20 wieku. Nie było wtedy jeszcze $Billa, PISu, 5G. Najlepiej nich Pani nic pod tym tekstem nie pisze.
03-01-2021 [22:05] - Pani Anna | Link: @Roz
@Roz
napisałam to raczej do innych, niz do Pana, bo Pan i tak niczego nie rozmumie. Dla pana pruski porządek i branie w kamasze były powodem niskiej smiertelności, a nie zupełnie inne warunki bytowe. Dla pana ludzi, ktorzy w tym samym czasie tuz przed epidemia już masowo umierali na tyfus i z głodu ratunkiem przed cholera mialby być pruski dryl. Ręce opadają.
04-01-2021 [10:38] - rolnik z mazur | Link: @ pani Anna,
@ pani Anna,
Dziwnym trafem Plandemie przychodzą w chwilach przełomowych co mniej więcej 100 lat. Ostatnia " Hiszpanki " w 1918/19. Co do cholery z z lat 1831 istnieje wiele teorii. Te opisy, o których pisze rozsądek były pisane na obstalunek. Trudno oddzielić prawdę od fałszu. To tak na marginesie. Pzdr
04-01-2021 [10:57] - Pani Anna | Link: @Rolnik
@Rolnik
w porównaniu z instrumentami stosowanymi wobec ludzi 100, 200 lat temu dla zmiany porządku świata, nasi obecni władcy obchodza się z nami bardzo humanitarnie można powiedzieć. Co z tego, skoro niewdzięczny motłoch nie chce się szczepić i to nie tylko "ci Polacy", ale również w Niemczech i Francji pustki... Więc będzie gorzej. Tak sądzę.
04-01-2021 [13:54] - angela | Link: @Roz sądek, ha ha ha ha.
@Roz sądek, ha ha ha ha.
Ze slepymi kretami, antypanstwowcami chce Pan dyskutowac. Oni wiedzą tylko, ze Polska, rząd jest be.🤣🤣🤣 Tyle im kazali.
04-01-2021 [16:33] - mjk1 | Link: Aniela, Ty to nawet chyba
Aniela, Ty to nawet chyba gotować nie potrafisz? Naprawdę nie zauważyłaś, że nie tylko w przypadku covidowej histerii, rząd gra w jednej drużynie z opozycją. Przecież ta cała tzw. opozycja, jeżeli chodzi o plandemię, krytykuje rząd tylko za brak szczepionek lub ograniczoną ich dostępność, jak również za mały i za późno wprowadzany zamordyzm.
02-01-2021 [23:34] - Marek1taki | Link: Janda i Miller zostali
Janda i Miller zostali zaszczepieni dla reklamy. Skoro poza kolejnością to niby są kolejki i trzeba się pchać. Zwykłe podkręcenie zainteresowania. To bardziej chytre niż zapowiedziane szczepienie sportowców, czy kogo tam miano szczepić dla reklamy z urzędu - też zresztą poza kolejką. Janda to elektorat UW/PO. Miller wiadomo. A elektorat dobrej zmiany i niegłosujący zostali podbechtani.
Ustawka i dowód działania wielkiego brata.
03-01-2021 [09:22] - Pani Anna | Link: @Marek1taki
@Marek1taki
no nie wiem, takie wyrafinowane abstrakcyjne myślenie jeden ruch do przodu raczej nie jest domeną naszego wspaniałego rządu, co już nie raz udowodnili. Raczej lepsze towarzycho przyzwyczajone do wstrzykiwania sobie czego popadnie, a tu nowy towar na rynku, to trzeba wypróbować. No, a "poza kolejnością", to oni maja we krwi... A że wyszło co wyszło... No cóż, fakt że Janda i paru jej podobnych coś tam sobie wstrzyknęło raczej nie spowodowało, żeby rozjuszone tłumy szturmowały punkty szczepień.
03-01-2021 [18:16] - Marek1taki | Link: @Pani Anna No niestety. To
@Pani Anna No niestety. To nie brak odpowiedzi. Znowu coś obrazoburczego napisałem - ale nie pamiętam bo to nic takiego czego by nie wiadomo. Może o programie TVN pt. BigBrother?
03-01-2021 [08:03] - Jabe | Link: Nie rządzi nami koronawirus a
Nie rządzi nami koronawirus a koronawirusowi histerycy o zamordystycznych ciągotkach (ew. spiskowcy nowego porządku). Świadczy o tym powszechne „omaseczkowanie”, te niszczące gospodarkę i więzi społeczne lockdowny, no i oczywiście pogróżki wyszczepienne.
Nawiasem mówiąc, indywidualizm jest czymś innym niż egoizm. Można na to spojrzeć w ten sposób, że egoiści wolą zwalić swoje indywidualne obowiązki na innych, czyli ciągnie ich do kolektywizmu.
03-01-2021 [12:54] - Warmia | Link: Być może "boję się" blogera
Być może "boję się" blogera Jazgdyni to takie "Obudź się" z Matrixa.
03-01-2021 [19:26] - angela | Link: Proponuję psychologa, jezeli
Proponuję psychologa, jezeli niektorym logiki brak.
A jezeli zacietrzewienie przeciw PiS, najlepsza lewatywa.