Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Zuchwała kradzież programu wyborczego PO
Wysłane przez Siukum Balala w 30-12-2020 [09:09]
Była cicha grudniowa noc. Prószył drobny śnieg. Osoba wychowana w kulturze niemieckiej, rozczytująca się w Goethem, powiedziałaby Stille Nacht, lecz to była jednak cicha noc, bo działa się w Polsce. Leniwy okres między Bożym Narodzeniem, a Sylwestrem. Jednak leniwy nie dla wszystkich. We wnętrzu starego campera co chwila błyskały naczołowe, górnicze latarki. Przejeżdżające auta, dość regularnie, rzucały snop światła na tablicę nad głównym wejściem do budynku, przed którym parkował camper. " Komitet Centralny Platformy Obywatelskiej w Warszawie "
- Paragraf ! Co jest do zrobienia ? Co to za robota - siedzący na przednim fotelu niewysoki mężczyzna zwrócił się do siedzącego z tyłu drobnego mężczyzny, jednak nieco wyższego od zadającego pytanie. Zadajacym pytanie był Krótki Jaro, szef syndykatu trudniącego się włamaniami na zlecenie.
Zbychu Paragraf - legenda warszawskiego półświatka. Cztery sprawy o włamania i sześć spraw o rozboje. Żadna ze spraw nie zakończona wyrokiem skazującym. Dziwnym trafem większość świadków na sali rozpraw doświadczała zaników pamięci, bądź wyjeżdżała do Wielkiej Brytanii i wszelki ślad po nich ginął. Zapytania naszych władz dotyczące miejsca pobytu poszukiwanych zawsze wracały z adnotacją Scotland Yardu - the address of the wanted person has not been established. To dość typowe zachowanie nowej emigracji. Wyjeżdżają z tego kraju i zrywają z nim wszelkie związki.
- Szefie robota jest dziwna, bo nie precjoza, nie złoto, nie gotówka. Chodzi o jakieś dokumenty.
- Za ile ?
- 30 tysięcy eurasków zaliczki wzięte. Czterdzieści po robocie.
- Dlaczego nie wziąłeś w " peelenach " ?
Powinno się brać wypłatę w walucie kraju, w którym się pracuje. Nie traci się na wymianie - powiedział Krótki Jaro z przyganą w głosie.
- Szefie spoko. Peelen leci na łeb, podobno Glapa z cinkciarzami coś mieszają. Jurki i papier idą w górę. Czytałem w biuletynie Commerzbanku, Helmuty niezadowolone - odparował Zbychu Paragraf
- Jojo ! Nie śpij. Gotowy jesteś ? - Jaro zwrócił się do gładko ostrzyżonego mężczyzny opartego o kierownicę campera. Jojo Bruzda, facet znany zachodniopomorskiej Milicji Obywatelskiej, a później i Policji. Haracze, szantaże, wymuszenia. Kartoteka mimo tego czysta jak u Paragrafa.
- Szefie, a czy ja kiedy nawalilem - odpowiedział Jojo dość przytomnie, mimo zaspanej miny.
- Acetylen, palnik, łapki, kominiarki, liny i trytytki do wiązania ochrony. Wszystko na pace, szefie.
- Trytytki niepotrzebne. Sfałszowałem pismo Sanepidu, wszyscy portierzy do Trzech Króli na kwarantannie - powiedział szeptem Paragraf.
- Jojo masz plany budynku - spytał Jaro
- Tak jest szefie. Przerysowalem z telewizora. Wywiad był na tefałenie z Budką. Gabinet jest na I piętrze. Szafa, biurko, sejf jest prawdopodobnie za tą zielona kotarą.
- Dobra ruszamy, szkoda czasu - zakomenderował prowodyr włamywaczy.
- Szefie wchodzimy przez kotłownie - kontynuował Jojo - do przyszłego roku chcą zlikwidować ślad węglowy i przechodzą na niemieckie piece i ruski gaz. Kotłownia w remoncie, drzwi prowizorka. Damy radę.
Trójka włamywaczy bezgłośnie przemknęła wzdłuż budynku i zniknęła w ciemnościach. Po chwili dał się słyszeć cichy trzask pękającego skobla. Drzwi kotłowni zostały sforsowane bez problemu.
Po 3 minutach, poruszając się w całkowitych ciemnościach gang stanął przed drzwiami z mosiężną tabliczką " Borys Budka - Przewodniczący "
- Jojo łam ! - zakomenderował Jaro
Cichy trzask i dźwięk upadających na miękki dywan - po drugiej stronie drzwi - gniazd ryglowych oznaczał dla starych wyjadaczy w tym fachu, jedno : droga otwarta.
W trzy sekundy cała trójka znalazła się w gabinecie przewodniczącego PO.
- Paragraf ! - zasuń kotary, i spuść żaluzje - Jaro panował nad sytuacją
Po chwili rozbłysły naczołowe latarki.
- Jojo pruj ! - ciche komendy Jara Jojo zawsze wykonywał niemal mechanicznie
- Stop ! - zdecydowany głos Paragrafa sprawił, że Jojo opuścił palnik - znam szyfr.
- Skąd ? - niemal jednocześnie spytali, Jaro i Jojo.
- Z Wikipedii - od kiedy okazało się, że ich szef loguje się do rządowego kompa hasłem 1111, przeszli na wyższy poziom szyfrowania. Używają dat urodzenia - Paragraf był świetnie przygotowany do tej nietypowej, nocnej szychty.
11031978 - Zbychu ustawił na klawiaturze pin i przekręcił koło ryglowe. Drzwi puściły, a palnik wypadł z rąk Jojo.
- Podnieś palnik, bo dziury w dywanie Borysowi wypalisz - powiedział Jaro - ja lubię robić robotę na czysto.
Po tych słowach oczy całej trójki zwróciły się w stronę otwartego sejfu.
- Co jest ? - tam nic nie ma - wystękał Jojo
- Coś jest, na dolnej półce - zmieszany całą sytuacją Paragraf - dostrzegł w kasie jasnoniebieski zeszyt.
Jaro doskoczył do kasy i wyciagnął zeszyt
- Zeszyt 16 - kartkowy w linię, Zakłady Papiernicze w Jeziornie - zaczął czytać - Chemia. Borys Budka klasa IIIb profil matematyczno - fizyczny.
Na dole dostrzegł wykaligrafowany czarnym flamastrem napis " PROGRAM WYBORCZY PO " - Jaro czytał coraz bardziej i bardziej, a głos wydawał się coraz bardziej zdziwiony. Przewertował zeszyt raz, drugi i trzeci. Nic z tego nie rozumiał
- Quuurva ! Paragraf coś ty za robotę nagrał ? Na coś ty nas wsadził ? Przecież tu nic nie ma. Ciemna maso ! Kto da ci za czysty zeszyt 16 - kartkowy w linię 70 tysięcy euro ?
-Spokojnie szefie - odezwał się Jojo, może Niemcy dadzą, oni za nic nie dają. Pamięta szef jak dawali w Gdańsku dojczmarki w reklamówkach, za nic dawali.
U nas w zachodniopomorskim Unia daje za nic. Chłopom dają żeby nic nie robili. Normalnie za nic dają od hektara. Niech Paragraf do Niemców uderzy.
- Weź ten zeszyt Paragraf - zanieś komu tam masz zanieść i bez kasy za robotę nie wracaj, bo wylecisz z syndykatu - powiedział wściekłym głosem Krótki Jaro.
Cała trójka po chwili opuściła budynek starannie mocując skobel do kotłowni. Kradzieży programu wyborczego PO nikt z zainteresowanych nie zauważył.
Aż do momentu radiowego wywiadu byłego prezydenta RP, Bronisława Komorowskiego.
Komentarze
30-12-2020 [21:26] - sake3 | Link: Należy oczekiwac,że pan
Należy oczekiwac,że pan Komorowski będzie poszukiwał na stole słoika z programem niczym Owsiak w czerwonych portkach.Ma przeciez wprawę w skakaniu po krzesłach.
31-12-2020 [17:16] - Jan1797 | Link: Cóż ziarno bulesne za program
Cóż ziarno bulesne za program robi? To z tego ziarna mąka kleikiem była przez trzy dekady aż po dzisiejszą totalną?
Cóż im życzyć, skoro kleik zaprząta im umysły w miejsce programu? Rodakom życzę by w 2021 nie musieli kolejny
raz denka sprawdzać :), wystarczy wyjechać, spojrzeć z zewnątrz i mieć lustro!
Nam wystarczy cieszyć się Sylwestrem Marzeń w Ostródzie, przytupując skromnie. Do Siego Roku.